Reklama

Najważniejszy tydzień

lechpogonW grupie mistrzowskiej na 6 możliwych punktów drużyna Lecha Poznań zdobyła raptem 1 oczko i to w marnym stylu. Spadła na 7. miejsce i jeśli nie wygra 2 kolejnych meczów straci szanse na puchary poprzez ligę.


Podział punktów miał pomóc ekipie Kolejorza, a tymczasem na razie nic nie dał. Trzecia Cracovia Kraków ma już nad Lechem Poznań 4 oczka przewagi, a czwarta Lechia Gdańsk już 2 punkty. Przed lechistami bój z Piastem Gliwice i właśnie z Lechem 4 dni przed finałem Pucharu Polski. Już teraz wiadomo, że poznaniacy nie będą mogli przegrać z gdańszczanami na Bułgarskiej. Jeśli lechici nie wygraliby w Szczecinie i dodatkowo polegli z Lechią wtedy tej drużyny na pewno już nie dogonią.

Ponadto niepokojąco daleko jest już Cracovia Kraków, która gra teraz z Legią w Warszawie i z Ruchem w Chorzowie. Zespół Lecha nie może liczyć na nagłe potknięcia „Pasów” tym bardziej, że przed nami w tabeli jest w końcu niewygodna szczecińska Pogoń i Zagłębie Lubin, które walki o europejskie puchary również nie odpuści. Poznaniacy nie mają opcji. Musza ograć „Portowców”, a także kolejny raz Lechię Gdańsk, by chociaż zmniejszyć stratę do tych klubów.

W obecnej formie drużyny i przy rotacji, którą chce wprowadzać Jan Urban trudno będzie „niebiesko-białym” o komplet 6 oczek w tym niezwykle ciężkim tygodniu, który w poniedziałek, 2 maja zakończy finałowa konfrontacji w Pucharze Polski z Legią Warszawa. Oczywiście Wielkopolanie mogą w ogóle nie patrzeć w tabelę i nie interesować się ligą rzucając wszystkie siły na Puchar, jednak nie ma gwarancji, że Lech Poznań go zdobędzie, zatem rywalizując średnio co 4 dni musi traktować serio oba fronty.

Trener Kolejorza, Jan Urban nie ukrywa, że nie ma jednych rozgrywek na których skupia się jego drużyna, bowiem najważniejszy jest każdy kolejny mecz. – „Priorytetem jest Puchar Polski i liga. Niedługo wszystko się wyjaśni. Mamy dwa najbliższe spotkania w których musimy zdobyć punkty, żeby mieć szanse na zakwalifikowanie się do pucharów poprzez Ekstraklasę. Z Piastem zaliczyliśmy dużą wpadkę, lecz wszystko jest do odrobienia.” – zaznaczył szkoleniowiec Mistrzów Polski.

Przy najgorszym scenariuszu „niebiesko-biali” mogą oddalić się od europejskich pucharów już po tym weekendzie, a w czwartek, 28 kwietnia praktycznie stracić jakiekolwiek szanse. W optymistycznej sytuacji i przede wszystkim w wypadku 2 zwycięstw będzie szansa wyprzedzić zarówno Cracovię jak i Lechię. Od najbliższych 2. kolejek zależy też w jakich humorach zawodnicy Lecha Poznań pojadą na finał Pucharu Polski będącym bez wątpienia najważniejszym spotkaniem w najważniejszym tygodniu w tym sezonie.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



11 komentarzy

  1. Czy Wy macie z Gorem? pisze:

    Do jakiej hujni został doprowadzony ten klub aby trzeba było oglądać się na wyniki innych drżąc z niecierpliwością i przygryzajac paznokcie o własne zwycięstwa aby zająć 4 miejce w tak hujowej lidze.

  2. PAWEL pisze:

    z uwagi na całą atmosferę w KKS, emocje robią się jak na rybach…

  3. bizon pisze:

    Kuglarze są w Redakcji:):) naprawdę lubię czytać te ich analizy.

  4. wagon pisze:

    według mnie Wszechmocny Zarząd nie ma parcia na puchary, oni wiedzą że przy dodatkowych meczach w LE nie będą mogli przeprowadzić zapowiadanej przebudowy zespołu i co za tym idzie zaatakować Mistrzostwo Polski, bo konkurencja w przyszłym sezonie będzie większa nie ze względu na legię ale inne zespoły

  5. foxi85 pisze:

    Kicham już na te pozostałe mecze i Puchar, tak ujowego, dobijającego sezonu nie pamiętam. Interesuje mnie następny sezon z jasno określonymi planami, realnymi planami, a nie głupotami o jakiś majstrach i zwojowaniu Europy. Chcę, aby oglądanie meczów Lecha nie było doświadczeniem masochistycznym.

  6. pyra fan kks z breslau pisze:

    a gdzie wpisy smierdziela paprykarza co wyjechal na polowy za chlebem

  7. Pawelinho pisze:

    Obecna sytuacja Kolejorza wynika tylko i wyłącznie z niekompetencji młodego rutka oraz jego świty. Bo zamiast rozwijać oni balansują budżet do 2020 roku co jest swego rodzaju kpiną w stronę kibiców i kiboli poznańskiego Lecha.

  8. tadeo pisze:

    Rozpędzić to całe towarzystwo na cztery wiatry i zacząć wszystko od nowa budować. Ileż to już razy musimy wysłuchiwać tych banialukow o ostatnich szansach które trzeba wykorzystać i o zmianie gry na lepszą. Cóż z tego skoro nawet gdy inni grają dla nas to i tak nie potrafimy tego wykorzystać. Prawda jest taka źe w Lechu począwszy od piłkarzy i trenera a skończywszy na Zarządzie pracują sami nieudacznicy i fajtłapy.Lech to w tej chwili klub niespełnionych oczekiwan i moźliwości dzieki minimazmilowi Rutkowskich.Obawiam się źe taka sytuacja może nie tak szybko się zmienić. Pozostaniemy klubem na średnim poziomie który o sukcesie w Europie może tylko pomarzyć.

  9. ANVIL pisze:

    We Wronkach mówią,że Rutkowscy rozpieprzyli Amicę.I to samo dzieje się teraz(robią to)z Lechem.
    Nie można nazywać NORMALNYM klubem klubu,w którym w przeciągu sześciu(czy siedmiu)lat z podstawowego składu zostało TRZECH piłkarzy!!!W tym dwóch bramkarzy.
    Tu jest problem Lecha…Nie widzicie tego?…

  10. stachu pisze:

    hmm…

  11. obiektywny pisze:

    Liczymy zdobyte punkty, a nie niezdobyte jako utracone.
    Nieprawdopodobna buta przemawia przez to nowe pokolenie dziennikarzyn, wywodzących się z gimbazy.