Przedmeczowa analiza Lech – Lechia

analizaW czwartek o 18:00 Lech Poznań rozegra bardzo ważne spotkanie z Lechią Gdańsk. Jest ono niezwykle niezwykle istotne w kontekście walki o europejskie puchary poprzez ligę, jednak nie wiadomo, co w tej chwili jest ważniejsze dla Kolejorza. Ekstraklasa czy Puchar.


Mocne strony Lechii

Lechia Gdańsk od początku sezonu, a tym bardziej w tej rundzie gra bardzo nierówno, ale jest zespołem mającym jedną z lepszych ofensyw w lidze. W trwającym sezonie lechiści zdobyli już 49 goli, czyli 10 więcej od Lecha. Wiosną formę ustabilizował Grzegorz Kuświk. W coraz lepszej formie są Milos Krasić, Sławomir Peszko i Sebastian Mila. Nowy trener Piotr Nowak ewidentnie odblokował całą trójkę przez co największą siłą lechistów potrafiących grać w piłkę jest właśnie środek pola. Lechia to specyficzny zespół, bowiem gra w ustawienie 1-3-5-2. Świetnie w nim odnalazł się sprowadzony zimą Flavio Paixao, który zdobył już 5 goli. Gdańszczanie w przeciwieństwie do Cracovii czy Pogoni mają ciśnienie na awans do pucharów przez co motywacja Lechii w czwartek będzie bardzo duża. Nie ma co ukrywać. Lecha czeka najtrudniejsze spotkanie w grupie mistrzowskiej na własnym boisku.

Słabe strony Lechii

Lechia grając na wyjeździe traci 50% ze swojej mocy. Niedawno straciła 3 gole w Gliwicach. Wcześniej choćby 4 bramki w Kielcach i nie umiała wygrać nawet w Zabrzu. Defensywa Lechii regularnie popełnia proste błędy i rzadko gra na 0 z tyłu. Lechiści na wyjazdach zanotowali bilans 3-5-9, gole: 19:29. Mniej zwycięstw na obcych terenach zanotowały tylko dwa Górniki zamykające w tej chwili tabele. Liczba 29 straconych bramek na wyjazdach także jest jednym z gorszych wyników w lidze. Pomiędzy Lechią u siebie, a Lechią poza Gdańskiem jest spora różnica. Lechiści mimo niezłej ostatniej formy w każdym spotkaniu mają dość wyraźne przestoje w grze. Pressing i odbiór piłki w środku pola w wykonaniu tej drużyny wygląda przeciętnie.


Jak może zagrać Lechia?

Tak jak już wcześniej wspomnieliśmy, Lechii bardzo zależy na europejskich pucharach. W Poznaniu zagra otwarcie, o pełną pulę i raczej nie będzie zbyt mocno przejmowała się defensywą. Lechia wie, że jeśli wygra z Lechem, to odskoczy Kolejorzowi na 5 punktów, który wtedy lechistów już na pewno nie dogoni. Gdańszczanie 10 ostatnich meczów w Poznaniu przegrali, nie wygrali tu od 50 lat, a w Ekstraklasie od 54. Nie mają absolutnie nic do stracenia, a za to wiele do zyskania. Spodziewamy się Lechii w systemie 1-3-5-2, która postawi na atak pozycyjny, na bardzo ofensywną grę krótkimi podaniami po ziemi i regularnie napierającej na bramkę Lecha wieloma zawodnikami.

Jak powinien zagrać Lech?

Jan Urban ma dylemat. Liga czy Puchar? W tej chwili liczą się dwa fronty, jednak spodziewamy się, że ten poniedziałkowy mecz będzie mimo wszystko ważniejszy. Lech za kadencji tego trenera nie potrafi grać nawet co 4 dni, dlatego należy spodziewać się rotacji. Poznaniacy chcąc osiągnąć sukces w czwartek muszą nastawić się na wynik, a nie na piękną grę. Wskazana byłaby efektywna gra z kontry i długą piłką, by łatwiej sforsować system 3-5-2. W tym przypadku poznaniacy musieliby jednak zastosować pressing i agresywny odbiór piłki, którego ostatnio w ogóle nie widać. Statystycznie sporo zależy od tego, kto pierwszy strzeli gola. Wątpimy, by Lech zagrał uważnie i z kontry. Raczej spodziewamy się kolejnych dziwnych manewrów Jana Urbana, nieprzemyślanej ofensywy, która zakończy się brakiem kontroli w środkowej strefie, a na końcu golem dla rywala.

Lech przy wyniku 1:0
23-3-0

Lech przy wyniku 0:1
1-2-20

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary

Nasz typ

Remis bierzemy w ciemno bez względu na to, kto zagra.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) &lt



10 komentarzy

  1. expert pisze:

    0-2

  2. arek z Debca pisze:

    Lechia gra slabo na wyjazdach a Lech u siebie wiec prawdopodobny jest remis.

  3. J5 pisze:

    Tej wiosny Lech gra słabo i u siebie, i na wyjazdach

  4. BartiLech pisze:

    Licze na zwyciestwo

  5. kuba56 pisze:

    Niech spadną jak to ma odsunąć Rutków i Klimczaka, piłkarzyki co grają tylko dla kasy też niech spierdalają.
    Przez nich wszystkich musimy się wstydzić Lecha. Bardzo smutny i zatroskany Kibol od 45 lat. Lech to my.

  6. kilo82 pisze:

    No właśnie, wszystko zależy od tego co Urban znowu wymyśli, kogo będzie oszczędzał, czy w ogóle wyjdziemy na drugą połowę, czy będzie tak jak w dwóch ostatnich meczach.

  7. Marecki60 pisze:

    Niestety mam odnośnie tego meczu dwie złe wieści. Kolejorz bardzo lubi w tym sezonie tracić dobre liczby, więc nie zdziwię się jak kolejna dobra statystyka zostanie przerwana. Druga zła wiadomość to na dzień dzisiejszy nie ma lepszego zespołu na przełamanie się jak Lech Poznań. Dlatego Lechia najprawdopodobniej wygra. Urban będzie oszczędzał piłkarzy na PP, bo szansa na awans z ligi jest już tak prawie matematyczna. Jeśli Lechia pierwsza strzeli gola to raczej przegramy, jeśli my to jest szansa na nic nie dający nam remis. Na 3 punkty nie liczę, ale jeszcze okruchy wiary na zwycięstwo się we mnie tlą.

  8. RobertLech!!! pisze:

    Strasznie wnerwia mnie fakt, że w momencie gdy mamy niekorzystny wynik – to już tego meczu nie odwracamy na swoją korzyść. To jest mentalne dno tej drużyny, od paru sezonów. I tak jak już wcześniej wspomniałem, irytuję mnie coroczne przygotowanie fizyczne, w tym roku to już przechodzi jakiekolwiek pojęcie – stać ich na 45 minut biegania. Co do samego meczu, remis to będzie cud – bo wydaje mi się, że Lechia chce grać w LE i z takim podejściem wyjdą na ten mecz.

  9. Byly pisze:

    Mamy kim grać, to po pierwsze. Sędzią -Przybył,ok (Lechia symulantów ma w bród). Atakiem pozycyjnym grać nie będziemy, tak myślę. Na gdańską obronę atutów mamy aż nadto. Trudno będzie to przegrać, a remisu nie będzie. Do boju Lech!