Przedfinałowa analiza Lech – Legia

analizaZa trochę ponad 48 godzin Lech Poznań w finale Pucharu Polski zagra z Legią Warszawa. Faworytem tego spotkania będą „Wojskowi” na których Kolejorz musi znaleźć sposób.


Po serii zwycięstw nad Legią tej wiosny lechici przegrali oba spotkania nie zdobywając w nich żadnego gola. W obu meczach popełnili proste błędy, które w poniedziałek nie mogą już się przydarzyć. Jeśli poznaniacy ich unikną mają spore szanse na zdobycie Pucharu Polski.

Mocne strony Legii

Nie ma w lidze drużyny, którą Lech znałby tak dobrze. Częste mecze z Legią sprawiają, że oba zespoły wiedzą czego się po sobie spodziewać. Najmocniejszą stroną warszawian jest atak składający się z Nemanji Nikolicia i Aleksandara Prijovicia. Węgier tej wiosny nie jest już tak skuteczny jak jesienią, ale świetnie uzupełnia go drugi napastnik ze Szwajcarii, którego ciężko upilnować. Wzmocnieniem legionistów przed finałem będzie z pewnością powrót do środka pola Tomasza Jodłowca. Jest to jeden z lepszych defensywnych pomocników w lidze potrafiący skutecznie grać zarówno w defensywie jak i w ofensywie. Solidnie spisuje się także przy stałych fragmentach gry, choć akurat rok temu w finale zdobył po rzucie wolnym gola samobójczego. Legia jest obecnie najlepiej grającym w pressingu zespołem w lidze, który stosuje go już na połowie rywala. Boleśnie przekonał się o tym Lech choćby w ostatnim spotkaniu w Warszawie.

Słabe strony Legii

Drużyna Legii nie znajduje się obecnie w jakiejś wybitnej formie, żeby była zdecydowanym faworytem do zdobycia pucharu. Poza Łazienkowską ma problemy, ostatnio nie zdobywa goli na obcych stadionach, a styl legionistów staje się przewidywalny dla rywali. Z warszawianami najlepiej radzą sobie drużyny stosujące agresywny pressing, odbiór i zdecydowany doskok do piłki. Zagłębie w ostatnim spotkaniu boleśnie wypunktowało legionistów. Wcześniej warszawianom postawił się Ruch, który szczególnie po przerwie mógł pokusić się o gola. Defensywa Legii to najsłabszy punkt rywala przed finałem. Nie wiadomo czy zdąży się wykurować Michał Pazdan lub Jakub Rzeźniczak. Nawet jeśli obaj ostatecznie zagrają ich dyspozycja może być niewiadomą. Opieranie siły defensywy na Igorze Lewczuku to trochę ryzyko, ale nie jest to problem Lecha. Kiedy rywal ma piłkę na 20-25 metrze „Wojskowi” się gubią. Lech to wie i własnie to próbował wykorzystać między 15 a 40 minutą w ostatniej potyczce na Łazienkowskiej. Akcje wtedy były tylko brakowało wykończenia.


Jak może zagrać Legia?

Mimo finału legioniści raczej nie zmienią swojego stylu gry. Podobnie jak innych rywali będą chcieli zdominować Lecha w pierwszych 15 minutach wysokim pressingiem i agresywnym odbiorem piłki. Do bólu zechcą wykorzystać kolejne błędy takie jak choćby marcowa asysta Macieja Wilusza przy bramce Nemanji Nikolicia czy kwietniowe spóźnione podanie Abdula Aziza Tetteha po którym piłkę przejął Michał Pazdan i wkrótce potem Legia zdobyła gola. Siła Legii będzie opierała się właśnie na pressingu, którym na szczęście nie da się grać skutecznie przez 90 minut, dlatego tak ważne będzie jak najdłuższe zachowanie czystego konta i uniknięcie prostych błędów przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Kluczem do sukcesu będzie także odcięcie od prostopadłych podań Nemanji Nikolicia oraz zatrzymanie Aleksandara Prijovicia, który nie może oddawać strzałów na bramkę Jasmina Buricia.

Jak powinien zagrać Lech?

Po części napisaliśmy już o tym wyżej. Lech myśląc o wygranej nie może tracić piłki na własnej połowie i stracić gola w pierwszym kwadransie. Musi sobie poradzić z pressingiem legionistów, która będzie chciała zmusić poznaniaków do błędu na 20-30 metrze przed bramką. Konsekwencja taktyczna, koncentracja dosłownie wszystkich zawodników oraz skuteczność pod bramką Arkadiusza Malarza będzie kluczowa w osiągnięciu sukcesu. Każdy z piłkarzy musi wyjść na murawę będąc przekonany o swoich umiejętnościach zostawiając przeszłość z tyłu głowy. O zdobyciu trofeum i o uratowaniu sezonie decyduje tylko jedno finałowe spotkanie. Nie ma kalkulacji, nikt nie może się pomylić w kadrze formacji tylko każdy musi być świadom tego, o co walczy. Nawet nie dla klubu tylko dla siebie. Mentalne podejście zawodników do tego spotkania jest niezwykle ważne. Wielu przeżyło zeszłoroczny finał na Narodowym, dlatego pod tym względem Lech powinien dać sobie radę.

Nasz typ

Statystycznie wiele zależy od tego, kto pierwszy strzeli gola. Jeśli zdobędą go poznaniacy wtedy będą o krok od zdobycia Pucharu Polski. Te rozgrywki to inna historia, w tym sezonie Lech jeszcze w nich nie przegrał i wierzymy, że podtrzyma serię. Mimo niezłej gry nie udało się zdobyć Pucharu 5 lat temu oraz przed rokiem. Do trzech razy sztuka! Stawiamy skromną, jednobramkową wygraną Kolejorza!

Lech przy wyniku 1:0
23-3-0

Lech przy wyniku 0:1
1-2-20

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) &lt



20 komentarzy

  1. vivo pisze:

    Z legią nie można stawiać na skromne 1:0 bo na pewno oni coś strzelą (szczęśliwie czy przy pomocy sędziów czy też po błędzie Kamińskiego ale zawsze coś nam strzelają). Więc należy postawić na atak i przez te 2-3 dni nauczyć naszych akcji ofensywnych (choćby 2-3 szablonowe, szybkie akcje zakończone strzałem). Dotychczasowe monotonne granie bez pomysłu („Na udo” jak mawiał Łazarek), wrzutki w pole karne „na aferę” itp. to ograne w polskiej lidze schematy z XX-wieku już nic nie dają. Musimy strzelić co najmniej 2 bramki by ten PP wreszcie wygrać…

    • fan (tel.) pisze:

      Nie takie znowu „zawsze”. W Lubinie akurat nie strzelili, jesienią z nami tez nie pomimo, iż stworzyli sobie sporo szans.

  2. kibol pisze:

    wygramy 2-1

  3. vivo pisze:

    No, to już lepiej 🙂

  4. BartiLech pisze:

    Oby wasz typ sie sprawdził ! !)

  5. Alcatraz pisze:

    Ja zagrałbym systemem 1-5-4-1
    Burić
    Tomasz Kędziora – Paulus Arajuuri- Marcin Kamiński -Tomas Kadar- Vladimir Volkov
    Darko Jevtic – Abdul Aziz Tetteh – Karol Linetty- Szymon Pawłowski
    Nicki Bille Nielsen

    Neutralizacja ofensywy 7egi i zarazem fajny ofensywny układ oskrzydlania, Jevtić i Pawłowski schodzący do środka na strzał.
    Wahadłowi skrzydłowi Kędziora i Volkov na przemian atakujacy flankami asekurowani przez środkowych Obrońców.

  6. Pawelinho pisze:

    Wszystko będzie zależało w dużej mierze od tego czy Kolejorz będzie tego skuteczny czy też nie. Ja liczę na skromne 1:0 bo ważniejszy od ilości bramek jest samo zdobycie PP.

  7. JRZ pisze:

    Moje typy na ten mecz nie są tak optymistyczne jak w komentarzach powyżej.

  8. vivo pisze:

    No wiadomo, że lekko nie będzie, nasi jak zwykle, zagrają „na udo” … i może się udo ! :-). Poza tym PZPN też wolałby mieć SUPERPUCHAR w obsadzie takiej jak przed rokiem a nie jakieś Gliwice. Boniek wie co robić by zgadzała się kasa. Kasa to kasa … niestety, ale może to nam pomóc się odbudować.

  9. arek z Debca pisze:

    Cóż, tylko można liczyć na jakis blad sedziego na nasza korzysc albo glupi blad Legii np takie podanie typu Wilusz czy babol Kaminski w wykonaniu teczowych, bo na umiejetnosci i psychike naszych graczy nie ma co liczyc.

  10. tylkoLech pisze:

    Skuteczność i silna psychika – tylko to pozwoli nam wygrać, bo umiejętności mają nie gorsze od legii.

  11. slash pisze:

    Pozostaje mieć nadzieję że za zdobycie PP kopacze mają zagwarantowaną premię. Bo w innym przypadku nie oczekujmy zaangażowania, zwłaszcza tych, którzy po sezonie odchodzą z Lecha.

  12. tomasz1973 pisze:

    Nie umiem życzyć Lechowi porażki, chociaz zdaje sobie sprawę, że taki kubeł zimnej wody ( sezon bez pucharów) jest potrzebny i może kogoś wreszcie by obudził…no ale nie mogę, jeszcze na dodatek finał z legia…może gdybyśmy grali z Wisłą, Piastem, czy jakimś Zagłębiem, ale z nimi, żeby puszyli się jak to oni są wielcy, nigdy!
    Dlatego mam nadzieję, że piPkarze wreszcie uznają, że to ostatnia szansa na uratowanie, zjebanego przez siebie pomistrzowskiego sezonu! Mam nadzieję, że będą jeździć na dupach i że legioniści dostana pod żebra, z liścia, czy po achilesach, dokładnie tak jak oni lubią w drugą stronę.Mam nadzieję, że żegnający się z Lechem i z Polską, Gergo przed meczem powie sam do siebie-” ostatnia szansa na kolejny tytuł, na to, żeby zapamiętali mnie z tej najlepszej strony” i ten mecz będzie jego najlepszym z tych, które tu rozegra. Mam nadzieję, że Duńczyk oprócz tego, że będzie walczył, będzie wreszcie skuteczny.
    PRZYWIEŹCIE TEN PUCHAR DO POZNANIA!

  13. sas pisze:

    Wyeliminować kopanie piłki między obrońcami i podawanie jej do bramkarza to jest jedyny sposób na pozbawienie legii stworzenia zagrożenia pod naszą bramką. Tyle i tylko tyle

  14. pyra fan kks z breslau pisze:

    beje sie o tego von PAULUSA bo to kalika i KENDI niech uwaza a reszta kurwa do bolu na maksa pressss presssss pressssss

  15. RobertLech!!! pisze:

    Nie ważne w jakim stylu, wygrajmy to. Obyśmy mogli zaśpiewać – Puchar jest nasz…

  16. ksLP pisze:

    Zamienię koszulkę XL na większą. Gdyby ktoś miał za dużą, proszę o odzew 🙂