Krzysztof Kotorowski oficjalnie zakończył piłkarską karierę + FOTO

kotorowskiPrzed, w trakcie i po meczu z Ruchem Chorzów oficjalnie przez zarząd i kibiców został pożegnany blisko 40-letni bramkarz, Krzysztof Kotorowski, który 15 maja 2016 roku rozegrał swój ostatni mecz w Lechu Poznań. „Kotor” otrzymał w niedzielę masę braw.


Krzysztof Kotorowski spędził w poznańskim Lechu prawie 13 sezonów. Jest jednym z bardziej zasłużonych bramkarzy w historii Kolejorza i przede wszystkim najstarszym Mistrzem Polski. „Kotor” zadebiutował w Kolejorzu wiosną 2004 roku w wygranym boju z Górnikiem Polkowice 2:0. Prawie 12 lat od tamtego spotkania w niedzielę, 15 maja zakończył piłkarską karierę i to także w wygranym meczu, lecz z Ruchem Chorzów na Bułgarskiej wynikiem 3:0.

null

Przed starciem z „Niebieskimi” popularny „Kotor” już podczas rozgrzewki otrzymał wiele braw. Kibice przed, w trakcie i po meczu skandowali też jego nazwisko. Przed spotkaniem blisko 40-letniego bramkarza oficjalnie pożegnał wiceprezes klubu, Piotr Rutkowski. „Kotor” przemówił do wszystkich zgromadzonych m.in. dziękując za wszystko swojej żonie, rodzinie, trenerom, piłkarzom, zarządowi i Panu Geniowi. W Kotle wywieszono jeszcze specjalny trans skierowany do zasłużonego lechity. Sam zawodnik pojawił się w niedzielę na murawie przy głośnych brawach w 77. minucie. Po spotkaniu kibice raz jeszcze mu podziękowali za te 13 sezonów skandując jego nazwisko, a sam „Kotor” zrobił rundę honorową dookoła obiektu.

null

Podczas bogatej kariery Krzysztof Kotorowski wywalczył z Lechem Poznań dwa mistrzostwa kraju, dwa wicemistrzostwa, brązowy medal Mistrzostw Polski, trzy srebrne medale Pucharu Polski, zdobył dwa Puchary Polski, dwa Superpuchary Polski, a także trzy razy awansował wraz z Kolejorzem do fazy grupowej europejskich pucharów. W „niebiesko-białych” barwach rozegrał ponad 200 oficjalnych meczów. Podczas swojej kariery sportowej wygrał rywalizację z paroma bramkarzami w której na papierze szanse miał niewielkie.

null

Krzysztof Kotorowski po trafieniu na Bułgarską wiosną 2004 roku początkowo był zmiennikiem Waldemara Piątka. W rozgrywkach 2004/2005 popularnemu „Kotorowi” także nie udało się na stałe wskoczyć do bramki, lecz sezon 2005/2006 w pełni należał już do niego. Wtedy blisko 40-letni golkiper skorzystał trochę na problemach zdrowotnych Waldemara Piątka, ale rywalizację z Arkadiuszem Malarzem z powodzeniem występującym później w lidze greckiej wygrał sportowo, zatem w ligowych rozgrywkach 2005/2006 zaliczył aż 28 gier.

null

Kolejny sezon był dla Kotorowskiego jeszcze lepszy. Latem 2006 roku „Kociu” pewnie wygrał rywalizację z młodzieżowymi golkiperami reprezentacji Polski, którymi interesowały się wówczas zachodnie kluby, a więc z Radosławem Cierzniakiem i Pawłem Linką. Wkrótce potem obaj odeszli z Kolejorza, bo na dobre nie dali rady wygryźć „Kotora”. W końcu przed sezonem 2007/2008 trafił na Bułgarską najlepszy bramkarz w lidze, czyli Emilian Dolha. W tym momencie wydawało się, że Krzysztof Kotorowski nie ma z byłym graczem Wisły Kraków żadnych szans, ale tak nie było.

null

Rumun nie radził sobie psychicznie popełniając w bramce wiele błędów i Kotorowski znów wygrał tę rywalizację. W sezonie 2008/2009 w klubie pojawił się Ivan Turina, lecz i on nie dał rady „Kotorowi”, więc identycznie jak Emilian Dolha po roku występów w „niebiesko-białych” barwach odszedł z Kolejorza. Przed rozgrywkami 2009/2010 doświadczonemu golkiperowi przybył kolejny konkurent, a właściwie to dwóch. Więcej szans miał otrzymywać bowiem Jasmin Burić, ale przede wszystkim ściągnięty z Piasta Gliwice, Grzegorz Kasprzik. Kariera „Kapela” w Wielkopolsce szybko się jednak skończyła, a „Kotor” równie szybko pokazał mu, kto tu rządzi.

null

Wówczas był z nim w stanie rywalizować tylko Bośniak i tak było praktycznie aż do momentu, kiedy swoich szans nie zaczął dostawać Maciej Gostomski. Od wiosny 2010 roku aż do drugiej połowy września 2013 doświadczony Krzysztof Kotorowski bił się o skład tylko z Jasminem Buriciem, ale potem „Gostek” okazał się mocnym konkurentem. „Kotor” m.in. ze względu na wiek nie dawał już rady wygrać rywalizacji z kolejnym golkiperem, jednak to co zrobił przez te lata do teraz robi wrażenie. W przeszłości wygrał przecież rywalizację z sześcioma niezłymi bramkarzami, których ostatecznie wyrzucił z klubu tylko i wyłącznie dzięki rywalizacji na treningach. Przed Krzysztofem Kotorowskim teraz nowe wyzwania, a konkretnie praca w akademii Lecha Poznań. A póki co:

DZIĘKI KOTOR ZA TE LATA!

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



14 komentarzy

  1. Qubas pisze:

    Szacun….

  2. liszka pisze:

    Szacunek Krzysiek za tyle lat i za grę w Lechu i powodzenia życiu i pracy w Akademii.

  3. KotorFan pisze:

    Dzięki Kotor! Jeszcze dodam, że w 2014 Krzysztof także wygrywał rywalizację z Gostomskim, dopiero Maciej Skorża odstawił Kotorowskiego na boczny tor. Dzięki za LE 2010 i wiele innych, to dzięki tobie jestem kibicem Lecha. 😉 Może synek, którego trzymasz na rękach również w przyszłości zostanie bramkarzem Kolejorza. To byłaby piękna historia gdyby za 15 lat zmieniał Jasmina Burica w jego ostatnim meczu.

  4. zinek pisze:

    Dzięki Krzysiek za te lata, oby więcej takich osób jak ty grało w Lechu.

  5. Mouze(kom) pisze:

    Dzieki Krzychu za te wszystkie lata,nigdy nie pekales,nigdy sie nie poddales i nawet pomimo tego ze nie byles wybitny to zostaniesz zapamietany pozytywnie.
    Przykry moment,wlasnie z druzyny odszedl ostatni Poznaniak…Znak czasow Rutkowskich…

  6. kilo82 pisze:

    Dzięki Kotor za te 12 lat i wiele niezapomnianych chwil. Wielki szacunek. Super, że zostajesz w Lechu, powodzenia w nowej roli.

  7. Poznaniak pisze:

    Dzięki dla Kotora za tamte lata, za parę niesamowitych meczy i za samą lat wysługę.
    Nieco szkoda, że zagrał na pożegnanie takie skromne 15 minut na koniec – tym bardziej że był to mecz o nic i ryzyko było żadne. Ale lepsze to niż nic.

    Z pozytywów, klątwa Kotora oficjalnie odwołana!
    I powodzenia Krzychu w szkoleniu dzieciaków! hej Lech!

  8. tomasz1973 pisze:

    Może wielkim Twoim fanem nie byłem, nie raz wkurwiały mnie bramki, które wpadały za Twój kołnierz ( nie ucz tego w Akademii), ale uczciwie zapracowałeś na podziękowania.
    Krzychu-dzięki za te wszystkie lata!

  9. RobertLech!!! pisze:

    Podziękowania jak najbardziej się należą takiej osobie, która nigdy się nie poddawała i miała Lecha w sercu. Wiele dobrych chwil, jak i tych średnich – jednak więcej tych dobrych i te głównie zapamiętam – dzięki Kotor.

  10. Ekstralijczyk pisze:

    Powodzenia Czarna Pantero w nowej roli w Lechu. 😉

    Dzięki.!!!!!!!!

  11. aliz pisze:

    Za te niesamowite chwile (np. karne z Inerem Baku) i za te gorsze (wpuszczane „za kołnierz”) – dzięki – po prostu dzięki i powodzenia.

  12. Byly pisze:

    Dzięki za wszystko, szkol młodych i nie wariuj na drodze.

  13. Tata pisze:

    Dzięki KOTOR za wszystko.
    Pomimo tych sukcesów pozostałeś równym gościem.
    3maj się!

  14. Ice pisze:

    Pantera pasuje do stylu kotora, był dla nas jak barthez we francji, jak valdes w barsie, buffon w juve, khan w bayernie czy dida w milanie, klasyczny, lech z początku XXIw. będzie min. kojarzony z nim, to jedna z najwyższych zasług dla piłkarza, brawo