Wnioski po drugim letnim sparingu

pilki2Za Lechem Poznań jest już drugi letni sparing. Tym razem rywal był o wiele bardziej wymagający niż ostatnio, choć nie na tyle, aby przeszkodzić Kolejorzowi w kolejnym zwycięstwie.


Wisła Płock jest beniaminkiem, którego Lecha Poznań musi pokonać w Ekstraklasie i to najlepiej dwa razy, żeby walczyć o Mistrzostwo Polski. Wygrane właśnie z takimi rywalami będą bardzo ważne. Póki co Kolejorz łatwo ograł „Nafciarzy” w sparingu. O ile początek w wykonaniu lechitów był słaby, bo Wisła atakowała mając groźniejsze akcje, to mniej więcej od 30 minuty mocno zaczął dominować Kolejorz i tak było już do końca spotkania. Poznaniacy przejęli kontrolę, grali piłką, atakowali wieloma zawodnikami, byli piłkarsko lepsi od rywala i z łatwością stwarzali sobie okazje.

Najlepszy okres mieli między 46 a 65. minutą. Wtedy gracze Urbana praktycznie nie wypuszczali płockiej ekipy z własnej połowy. Największym plusem meczu uznaliśmy Lasse Nielsena, który w pierwszej połowie dwoił się i troił. Był praktycznie wszędzie zatrzymując wiele akcji Wisły. Po zmianie stron wyróżniał się dynamiczny i ciągnący całą ofensywę Maciej Makuszewski. Mądrze grał też Dawid Kownacki, a efektownie Dariusz Formella. Szkoda setki, którą zmarnował właśnie po podaniu „Kownasia”, gdy z paru metrów trafił w bramkarza. Gdyby Formella był dziś skuteczniejszy mógł zakończyć sparing z Wisłą nawet z hat-trickiem. Oczywiście więcej graczy zasługuje na plus, bo przeważnie wszyscy grali dobrze, lecz wyżej wymieniona czwórka najmocniej się wyrównała.

Trochę za mało w pierwszej połowie pokazali za to Darko Jevtić i Radosław Majewski. Szwajcar nie radził sobie w ataku pozycyjnym. Nie umiał wziąć ciężaru rozgrywania piłki na swoje barki nie potrafiąc się przy tym przedrzeć przez środkową linię rywala. Więcej można było spodziewać się również po grze Radosława Majewskiego, który na „8” pokazał zdecydowanie za mało w ofensywie, a w obronie także był mało skuteczny. Lech wygrał dziś w pełni zasłużenie oraz ze spokojem mając zarówno lepsze momenty (30-45, 46-65 i 80-90 min.) jak i gorsze od 1 do 30 minuty. Był to typowy sparing, żeby piłkarze mogli sobie trochę pobiegać i przećwiczyć grę w ataku pozycyjnym. O obronie wciąż wiemy niewiele, gdyż kolejny rywal zdecydowanie za mało zmuszał naszą defensywę do wysiłku.

W starciu z Wisłą Płock miał zagrać Marcin Robak, który ostatecznie nie wszedł na murawę. W pierwszej połowie lechici grali typowym ustawieniem 1-4-2-3-1 w którym prawy pomocnik, Dawid Kownacki schodził momentami do środka ataku. Za to po przerwie podobną rolę pełnił Dariusz Formella dobrze uzupełniający się zwłaszcza z Nickim Bille Nielsenem. Jeśli Formella zostawał na boku wówczas na „10” grającą bardzo blisko wysuniętego snajpera przechodził Maciej Makuszewski. Ewidentnie styl gry Lecha Poznań w porównaniu z wiosną trochę się zmienia, a Jan Urban coś tam kombinuje w ofensywie. Czy to wypali na dłużej dopiero się okaże. Na razie nowy pomysł prezentuje się nieźle.


Na plus:

L.Nielsen
Kownacki
Makuszewski
Formella

Na minus:

Majewski
Jevtić

Nasze oceny:

Putnocky – 4
Kędziora – 4
Dudka – 4
L.Nielsen – 5
Wilusz – 4
Trałka – 4
Majewski – 3
Kownacki – 4
Jevtić – 3
Jóźwiak – 4
Nielsen – 4

Burić – 4
Ceesay – 4
Arajuuri – 4
Bednarek – 4
Gumny – 4
Tetteh – 4
Makuszewski – 4
Gajos – 4
Pawłowski – 4
Formella – 4


Jak padły bramki?

32 min. – Maciej Wilusz został sfaulowany w polu karnym po rzucie rożnym. Jedenastkę na gola zamienił Dawid Kownacki.
56 min. – Mocne uderzenie Macieja Gajosa z daleka sparował na bok bramkarz, ale wobec płaskiej dobitki Dariusza Formelli z bliska był już bezradny.

KKS Lech Poznań – Wisła Płock 2:0 (1:0)
Bramki: 32.Kownacki – k. 56.Formella
Widzów: ok. 50
Sędzia: Artur Mital (Mława)
Skład Lecha (I połowa): Putnocky – Kędziora, Dudka, L.Nielsen, Wilusz – Trałka, Majewski – Kownacki, Jevtić (30.Gajos), Jóźwiak – Nielsen.
Skład Lecha (II połowa): Burić – Ceesay, Arajuuri, Bednarek, Gumny – Makuszewski, Tetteh, Gajos, Pawłowski – Formella – Nielsen (67.Kownacki).
Trenerzy: Jan Urban – Marcin Kaczmarek
Pogoda: +27°C, słonecznie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



16 komentarzy

  1. LPO pisze:

    Tetteh 4 ??????????
    za te straty w środku ?????
    2-3 straty na 40 metrze nie może mieć miejsca.

  2. slawek pisze:

    Redakcja mocno ryzykuje wypisując takie rzeczy. Zaraz towarzystwo stwierdzi, że uprawiana tu jest wroniecka propaganda i jeszcze zacznie bojkotować stronę.

  3. eneter pisze:

    Trałka 4 za dreptanie i niecelne podania?

  4. 07 pisze:

    Sparingów nie będę komentował z jednego powodu – to tylko gry kontrolne. Dla mnie sezon zaczyna się od meczu ze Śląskiem. Nie popieram ani zarządu ani Urbana. Natomiast z uwagą będę się przyglądał rezultatom. Od trenera który pracuje już 2 sezon można coś wymagać. Tym bardziej, że dysponuje solidną kadrą i jest odpowiedzialny za przemiany.

    • robson pisze:

      W zasadzie od Superpucharu.

    • gruh pisze:

      Ja Janka ocenię bardzo dokładnie w tym sezonie. Tak jak piszesz, miał czas przyjrzeć się zespołowi, firmuje swoim nazwiskiem już sporo nowych zawodników, ma czas na ustawienie wreszcie sensownej taktyki. Czekam na wyniki. Jak nie, to won.

    • sternbek pisze:

      kolego gruh Janek juz mial swoj czas kiedy w zimowej przerwie mial czasu a czasu aby chociaz pokazac zalazki swojej mysli trenerskiej. Jak bylo na wiosne to chyba nie ma sensu przypominac…

  5. BartiLech pisze:

    Dobry sparing
    Wynik najmniejszy wymiar kary

  6. J5 pisze:

    Że też im się w tym upale chciało…

  7. Byly pisze:

    Jestem bardzo zaskoczony pojawieniem się Kędziory w składzie. Chory Robak to już tradycja. Po cichu liczę, że wypożyczenie Formelli pomogło mu w rozwoju. Oby w nowym sezonie Gajos, Kędziora, Formella, Jóźwiak i Kownacki pokazali jakość i dojrzałość. Co do Majewskiego – mieliśmy dwóch pozorantów ( Trałka i Urban ), teraz będziemy mieli trzech, może czterech – Pawłowski w ostatnim sezonie starczał tylko na 40 minut.

  8. Ice pisze:

    Kluczowe będzie odpowiednie przygotowanie fizyczne, taktyczne co potwierdza euro i poprzednia runda