Spokojne zwycięstwo. Lech – Wisła P. 2:0

lech2W drugim meczu sparingowym podczas letnich przygotowań do rundy jesiennej, Lech Poznań pokonał beniaminka ligi, Wisłę Płock 2:0 (1:0). Z wyjątkiem pierwszych minut spotkania Kolejorz dominował na boisku i zasłużenie wygrał po raz drugi z rzędu nie tracąc gola.


Przebieg meczu:

Mecz od ataków rozpoczęli rywale. Już w 1. minucie napastnik Wisły szarżował w polu karnym i został powstrzymany przez Kędziorę. Od tamtej pory gra toczyła się głównie w środku pola. W 7. minucie niecelnie głową po rzucie wolnym uderzał Lebedyński. W pierwszym kwadransie groźniejsza była Wisła, a Lech nie stworzył dosłownie żadnej sytuacji. W 17. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Nielsen. Duńczyk zamiast strzelać dośrodkowywał w pole karne psując całą akcję. W 24. minucie po ładnej akcji Wisły piłkę z kilkunastu metrów nad bramką przeniósł Lebedyński. W 32. minucie Maciej Wilusz został sfaulowany w polu karnym po rzucie rożnym. Jedenastkę na gola zamienił Dawid Kownacki, choć bramkarz Wisły wyczuł jego intencję. 4 minuty później Wilusz miękko wrzucił w pole karne. Głową uderzał Jóźwiak, jednak przeniósł piłkę tuż nad poprzeczką. Po chwili niecelnie z dystansu strzelał Trałka. W 39. minucie kontrę prowadzili wiślacy. W dobrej sytuacji znalazł się Piotrowski, który na końcu oddał fatalny strzał. Po kilkudziesięciu sekundach z kontrą wyszedł Lech, który zakończył ją złym strzałem Jóźwiaka. W 44. minucie groźnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Wilusz. Ostatecznie pierwsza, przeciętna połowa zakończyła się prowadzeniem poznaniaków 1:0.

Od początku drugiej połowy zaatakowali lechici grający w zupełnie innym składzie. W 51. minucie groźnie w pole karne wrzucił Ceesay, a po chwili Pawłowski. Niestety Nielsen źle wykończył tę drugą akcję. W 56. minucie było już 2:0. Mocne uderzenie Macieja Gajosa z daleka sparował na bok bramkarz, ale wobec płaskiej dobitki Dariusza Formelli z bliska był już bezradny. Po tej bramce Lech nie zwalniał tempa. Praktycznie nie wypuszczał Wisły ze swojej połowy i w 65. minucie mógł zdobyć kolejnego gola. Nielsen podał do Formelli, jednak jego uderzenie było minimalnie niecelne. W 73. minucie wreszcie jakąś akcję przeprowadzili „Nafciarze”. Gracz rywala wyprzedził Ceesaya, wrzucił piłkę w pole karne, którą ostatecznie pewnie wyłapał Burić. Im było bliżej końca spotkania tym drugi skład Kolejorza nie grał już tak szybko i składnie jak na początku drugiej połowy. Po 85. minucie nieco zaatakowała Wisła, która nie miała jednak pomysłu jak zagrozić bramce Buricia. 2 minuty później piękną piłką popisał się Gajos. Przejął ją Pawłowski, podał do Kownackiego, ten odegrał do Formelli, a pomocnik Lecha z paru metrów trafił w golkipera rywala. Za chwilę niecelnie z kilkunastu metrów uderzył Iliev. W 89. minucie gry kolejny raz pokazał się aktywny. Makuszewski, który posłał piłkę głową obok bramki. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Kolejorza 2:0. Pojutrze o 15:30 także w Kępie naszym rywalem w dodatkowym sparingu będzie Górnik Łęczna.

Jak padły bramki?

32 min. – Maciej Wilusz został sfaulowany w polu karnym po rzucie rożnym. Jedenastkę na gola zamienił Dawid Kownacki.
56 min. – Mocne uderzenie Macieja Gajosa z daleka sparował na bok bramkarz, ale wobec płaskiej dobitki Dariusza Formelli z bliska był już bezradny.

KKS Lech Poznań – Wisła Płock 2:0 (1:0)
Bramki: 32.Kownacki – k. 56.Formella
Widzów: ok. 50
Sędzia: Artur Mital (Mława)
Skład Lecha (I połowa): Putnocky – Kędziora, Dudka, L.Nielsen, Wilusz – Trałka, Majewski – Kownacki, Jevtić (30.Gajos), Jóźwiak – Nielsen.
Skład Lecha (II połowa): Burić – Ceesay, Arajuuri, Bednarek, Gumny – Makuszewski, Tetteh, Gajos, Pawłowski – Formella – Nielsen (67.Kownacki).
Trenerzy: Jan Urban – Marcin Kaczmarek
Pogoda: +27°C, słonecznie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



15 komentarzy

  1. RobertLech!!! pisze:

    Dobrze, że ogrywamy w sparingach Dudkę. Coś tak czuję, że Rutki doceniają jego uniwersalność i żaden obrońca już przychodzić nie musi.

    • klikus pisze:

      Trener rozpoznał w nim nieodkryte pokłady. Dobra inwestycja na przyszłość.

    • tomasz1973 pisze:

      Tak jak mówisz, jak będzie się tak rozwijał, to jeszcze zarobimy na nim nie lada sumę!

  2. RobertLech!!! pisze:

    Ależ ten Darko, to zdrowy koń jest.

  3. eneter pisze:

    Generalnie bez zmian, podanie na 5m do partnera to problem, Trałka najsłabszy, tylko w łapaniu przeciwnika w pół nadal profesional. Nowy obronca Dudka bez rewelacji ale moze się ogra.-)

  4. Stachu pisze:

    Nowa fryzura (na brodzie) = nowe nadzieje 😉

  5. stowoda pisze:

    Jevtić ma zapalenie skarpetki (lewej). Tylko jej miesięczna rehabilitacja w pralni może ją postawić na nogi (????).
    Dać mu szwajcarskiej czekolady z orzechami!

  6. RobertLech!!! pisze:

    Robak też dzisiaj nie zagra, strzelił hattricka teraz pół roku przerwy.

  7. edi pisze:

    Robak kontuzja ze starości, on nawet meczu nie musi grać żeby się łamać.

  8. eneter pisze:

    Bez Trałki na boisku gra wyglądała trochę płynniej. Z nowych to chyba Dunczyk, Majewski nic, Makuszewski czynił tylko wiatr, bramkarza nie da sie ocenic, aczkolwiek pod presingiem wdal się w dziwne zabawy ktore mogły się źle skończyć. Słowo o Pwłowskim, niech mu Urban zrobi trening specjalny w podawaniu do partnerow bo jak zwykle klapy na oczy i bieg do przodu.

  9. Tadeo pisze:

    Bez polotu i rewelacji , wielkiego błysku i zmiany stylu gry nie widać.Gwiazda Kownacka jak zwykle próbuje zabłysnąć i gwiazdorzyć. Nuda i jeszcze raz nuda.Karny dla Lecha z kapelusza.

  10. Visat pisze:

    Miał być polot i brazyliana ,ale niektórzy mają najebane pod beretem

  11. janek pisze:

    Czy trener ma zaćmę i nie widzi co wyczynia Pan piłkarz Trałka , o Pawłowskim nie warto pisać. Jednego i drugiego wy……lić.