Pierwszy remis. Lech – Górnik 2:2

lech2W sparingowym meczu rozegranym dziś o godzinie 15:30 w ponad 30-stopniowym upale, Lech Poznań zremisował z Górnikiem Łęczna 2:2 (1:1). Kolejorz stracił pierwsze gole tego lata i pierwszy raz zremisował. Wielkopolanie dwa razy przegrywali, jednak nie zeszli z boiska pokonani.


Przebieg meczu:

Od początku meczu lechici przejęli inicjatywę, ale w pierwszych 6 minutach nie stworzyli sobie żadnej sytuacji. W 7. minucie z kontrą wyszedł Bonin. Podał do Pitrego, który nie zdążył za piłką. Dwie minuty później Górnik objął prowadzenie. Kędziora nie zablokował dośrodkowania z lewej strony, piłki nie wybił Nielsen, dopadł do niej Danielewicz, który z bliska zdobył gola. Po chwili chciał odpowiedzieć Gajos, który płasko posłał futbolówkę obok słupka. Górnik nie zwalniał tempa i w 18. minucie miał kolejne dwa strzały. Jeden został zablokowany, drugi był niecelny. Lechici przez kilkanaście minut umieli co jedynie podawać między sobą najwyżej na 30 metrze przed bramką przeciwnika. Przez to golkiper Górnika był właściwie bezrobotny. W 31. minucie po wrzutce Jóźwiaka z prawej strony niecelnie główkował Nielsen. Po okresie nudy w 41. minucie groźnie w pole karne dograł Leandro. Na szczęście napastnika rywali uprzedził Nielsen. Po chwili w ostatniej chwili strzał tym razem Nickiego Bille Nielsena zablokował Pruchnik. W 45. minucie Duńczyk już trafił. Kownacki dograł do Nielsena, a ten półwolejem z powietrza zdobył gola. Zanim piłka po mocnym strzale wpadła do siatki odbiła się jeszcze od poprzeczki. Był to pierwszy celny strzał Lecha w meczu po którym chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę Jan Urban desygnował aż 9 nowych zawodników zostawiając tylko Putnockiego i Gajosa. Już w 48. minucie po wrzutce Nowaka z różnego i główce Bogusławskiego lechici stracili gola. Zawodnik Górnika będący źle kryty nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. W 53. minucie Gumny podał do Pawłowskiego. Ten dośrodkował piłkę w pole karne, jednak akcji nie wykończył Robak. Od tamtej pory długo nic się nie działo. W 66. minucie z lewej strony dośrodkował Gumny, ale Robakowi znów nie udało się zamknąć akcji strzałem. Po chwili Robak domagał się odgwizdania faulu i karnego, gdy jego uderzenie tym razem zostało zablokowane przez obrońcę. W 73. minucie na strzał z daleka zdecydował się Majewski, który posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 76. minucie było już 2:2. Tetteh zabrał na środku piłkę Drewniakowi. Podał ją do Formelli, który strzelił, ale trafił w bramkarza. Po chwili Formella przytomnie zagrał futbolówkę do wbiegającego Makuszewskiego, a ten z bliska mocnym i płaskim strzałem wyrównał. W 85. minucie przebudził się Górnik. Sasin podał w pole karne, lecz Piesio w świetnej sytuacji nie trafił. W końcówce jeszcze szarpał Makuszewski, jednak to nie dało trzeciej bramki. Ostatecznie Lech zremisował z Górnikiem 2:2. Kolejny i 4 sparing we wtorek, 28 czerwca, o godzinie 17:00 z Arką Gdynia w Ostródzie.


Jak padły bramki?

9 min. – 0:1. Akcja Górnika lewą stroną. Kędziora nie zablokował dośrodkowania, piłki nie wybił Nielsen, dopadł do niej Danielewicz, który z bliska zdobył gola.
45 min. – 1:1. Kownacki w polu karnym odgrywa do Nickiego Bille Nielsena. Ten z półwoleja uderza z powietrza i mocną bombą zdobywa gola.
48 min. – 1:2. Wrzutka Nowaka z różnego trafia prosto na głowę Bogusławskiego. Zawodnik Górnika będący źle kryty zdobył bramkę trafiając w długi róg.
76 min. – 2:2. Tetteh zabrał na środku piłkę Drewniakowi. Podał ją do Formelli, który strzelił, ale trafił w bramkarza. Po chwili Formella przytomnie zagrał futbolówkę do wbiegającego Makuszewskiego, a ten z bliska mocnym i płaskim strzałem wyrównał.

KKS Lech Poznań – Górnik Łęczna 2:2 (1:1)
Bramki: 45.Nielsen 76.Makuszewski – 9.Danielewicz 48.Bogusławski
Żółte kartki: Ceesay, Makuszewski
Widzów: ok. 20
Sędzia: Artur Mital (Mława)
Skład Lecha (I połowa): Putnocky – Kędziora, Dudka, L.Nielsen, Wilusz – Trałka, Majewski – Kownacki, Gajos, Jóźwiak – Nielsen.
Skład Lecha (II połowa): Putnocky – Ceesay, Arajuuri, Bednarek, Gumny – Tetteh, Gajos (68.Majewski) – Makuszewski, Formella, Pawłowski – Robak.
Trenerzy: Jan Urban – Andrzej Rybarski
Pogoda: +33°C, słonecznie, upalnie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



30 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Widzę redakcja wzorowo przygotowana do meczu – składy w pierwszej, składy w drugiej…. 😉

  2. El Capitan pisze:

    Ale po co Urban wystawia Kownackiego na skrzydle? To napastnik i ma grać na 9, a nie znowu zacznie się rzucanie go po skrzydłach tak jak to robił Skorża. Mamy 3 napastników, a Urban jednego woli na skrzydle ustawiać. A później się dziwić, że młody się nie rozwija. Szkoda gadać. Mimo wszystko liczę na dobrą grę jego i całego Lecha dzisiaj i pewnej wygranej.

  3. jaskoff pisze:

    Kownaś pewnie będzie wymieniał się pozycjami z Nickim. To że akurat tak wygląda zestawienie podane na stronie, to nie znaczy, że tak będzie grać.

  4. boro pisze:

    Za gorąco dzisiaj im sie nie bedzie chciało.

  5. Daany1 pisze:

    widzę, że skład w tym sezonie będzie zaczynał się od Dudki i Pały ….

  6. sas pisze:

    Kuzwa, żeby przez pół godziny nie stworzyć nawet pół sytuacji?

  7. ArekCesar pisze:

    Już nie grają z Victorią Września… to nie idzie.

  8. ArekCesar pisze:

    Trzeba opierdolić i od razu gol 🙂

  9. 07;) pisze:

    Walą mnie wyniki sparingów , ale jak oglądam dzidy do przodu to mnie h.j strzela. Mam wrażenie, że ten sparing to inna dyscyplina niż obecne M.E. we Francji.

  10. eneter pisze:

    Generalnie wypracowane przez Urbana schematy działają, a może Urban to trener jakiejs innej dyscypliny, tylko ktoś mu złe papiery dał?

  11. Banan84 pisze:

    wiedziałem że Drewniak się jeszcze Lechowi przyda 😉

  12. Royber pisze:

    Ciut lepsza drużyna i jest masakra. Na plus Gumny, reszta bez komentarza. Ciemność widzę. brak kogoś kto by rozruszał to towarzystwo wzajemnej adoracji.

  13. BartiLech pisze:

    Ważne zeby w lidze było ok , wyniki sparingów bez znaczenia , liczy się w nich niezła gra

  14. John pisze:

    Z wietrzenia szatni nici i jak capiło tak dalej capi?

  15. Tadeo pisze:

    Widać że w stylu gry nic się nie zmieniło , widać rękę Urbana.Nadal tracimy bramki po stałych fragmentach gry a i po naszej stronie nie potrafimy ich wykorzystywać. To co wyprawiał Gajos w liczbie niecelnych podań woła o pomstę do nieba.Nadal brakuje reżysera gra i celnych strzałów z dystansu. Nadzieja że ciężkie treningi i panujące upały mają duży wpływ na grę zespołu , bo liga coraz bliżej .

  16. credo pisze:

    Teteh nie zabrał Drewniakowi pilkę bo musiałby mu ją wyłuskać spod nóg. Po prostu ja przejął gdy rywal jeszcze nie dobiegł do tej pilki. Możemy się cieszyć , że tak się stalo bo z przebiegu gry to Lęczna była lepsza i to oni powinni wygrać z przebiegu spotkania . Marnie to wygląda w Lechu .Łęczna to nie jest jakiś ” wirtuoz pilki ” a lechici mieli Z nimi ogromne problemy.

  17. jaskoff pisze:

    Lech był o klasę lepszy od Łęcznej tylko sytuacji było mało. Wyjdźcie sobie przy 35 stopniach i zapierdalajcie to wtedy pogadamy. Mecz nie był zły. Oczywiście karygodne błędy przy bramkach ale do jasnej cholery nie marudźcie przy każdym sparingu jak to źle i fatalnie.

    • 07;) pisze:

      Taki sobie zawód wybrali więc jak trzeba to muszą zapier…ć w upał, w śniegu czy w deszczu. Jak się nie podoba to proponuję pracę w tvn. Teraz wszystkich celebrytów biorą…
      W stałych fragmentach gry jak nic nie grali tak nadal nic nie grają. Nawałka przy Urbanie to wirtuoz futbolu. Ten może i fajnie to wygląda z reprezentacją , a ten nie bo ma wyjeb…. przyjdzie liga i będzie stękanie,że nie ma napastnika lub nie zgrał zespołu.

    • Marcosii pisze:

      jakie zapierdalajcie ? widziales żeby wszyscy zapierdalali ? choć próbowali ? a przypomnę Ci ze prawie wszyscy ( 2 wyjątki z pola) grali po 45 minut, nie mogli nawet w tej temperaturze pokazac cos więcej ? w lipcu w lidze będzie inaczej ? inna temperatura ?

  18. Tomback pisze:

    @jaskoff jeśli twoim zdaniem Lech był o klasę lepszy od Łęcznej to powinien zdeklasować dzisiejszego rywala a tak się nie stało.A warunki atmosferyczne były takie same dla obydwu drużyn.Kumasz?

  19. RobertLech!!! pisze:

    Ci biedni piłkarze ledwo zarabiają na życie, a ktoś jeszcze każę im biegać w takim ukropie – skandal.

  20. Marcosii pisze:

    latem za cieplo, jesienią pada, zima za zimno, wiec wychodzi ze mogą grac i się przygotowywać tylko wiosna

    • tomasz1973 pisze:

      Ale wiosną pyłki lataj, bociany wracają, szpaki sraja…na halówkę z nimi!

    • Marcosii pisze:

      ano zapomniałem o pylkach na wiosne :), wiec trza odpuscic i przyjmować wyniki takimi jakimi sa, bez nadmiernych oczekiwan i marzen, majac nadzieje na radość raz na 5 lat i przyjmując kompromitacje kilka razy w roku na klate, ot proza zycia i filozofii naszego klubu . . .

  21. jaskoff pisze:

    Pisząc o klasę lepsi miałem na myśli operowanie piłką, wyjście na pozycje (wyglądało to nienajlepiej ale i tak lepiej niż Łęczna). Wiadomo, że nie był to porywający mecz ale patrząc na to ze grali dwa dni temu oraz potężny upał i obóz przygotowawczy było przyzwoicie. Chodzi mi głównie o wasze podejście, które za każdym razem jest na NIE. Widocznie Ci piłkarze więcej nie potrafią i nie będą lepsi. Wymagać zawsze trzeba ale jak ktoś nie ma umiejętności to wolą walki nie da się nadrobić zaległości i braku umiejętności.

  22. Cubasa pisze:

    Z Dudką na środku obrony i Wiluszem na lewej!!
    Bój się Ekstraklaso!! Nadchodzimy!!
    Za dwa tygodnie pierwszy mecz a my nie mamy drugiego porządnego środkowego obrońcy i żadnego lewego!!
    Wychodzę z założenia, że Paulus i Tamas już u nas nie pograją…chyba, że Paulusa trzymamy na siłę te pół roku i gramy parą on i szczerbaty a na lewej łatamy kim się da…Wilusz, Dudka, Gumny…porażka…