Udane Euro dla dwóch lechitów

lovrencsicsDwóch piłkarzy Lecha Poznań, Gergo Lovrencsics i Tamas Kadar zakończyli wczoraj udział w Mistrzostwach Europy, które i tak trwały dla nich niespodziewanie długo. Obaj zaprezentowali się nieźle i z poczuciem dobrze wykonanej pracy mogli udać się na urlopy.


Węgrzy przed Euro 2016 byli skazywani na pożarcie, a tymczasem osiągnęli największy sukces na arenie międzynarodowej od wielu, wielu lat. Outsider grupy sensacyjnie ugrał aż 5 punktów wygrywając swoją grupę. Przed Mistrzostwami Europy kadra Węgier formą nie imponowała i nie zdobyła nawet gola. Już na Euro niespodziewanie ograła typowaną na tzw. „czarnego konia” Austrię 2:0. Potem Węgrzy zremisowali z Islandczykami 1:1, choć przegrywali 0:1, a na koniec zmagań grupowych zremisowali z Portugalią 3:3 prowadząc w tym meczu aż 3 razy.

W 1/8 reprezentacja Węgier została już sprowadzona na ziemię przez Belgię zbierając łomot 0:4, jednak to co węgierscy zawodnicy zrobili w fazie grupowej pewnie na długo zapadnie w pamięci tamtejszym kibicom. Z pewnością będą oni pamiętać o występach lechitów. Tamas Kadar latem wystąpił w 5 na 6 meczów. W każdym zagrał po 90 minut. Podczas Euro został ukarany 2 żółtymi kartkami. Podstawowy lewy obrońca Węgier nie wystąpił przeciwko Portugalii, gdyż selekcjoner oszczędzał go na Belgów (lechita był zagrożony pauzą). Ten turniej należał do Kadara, który był ostoją defensywy swojej reprezentacji imponując zdecydowanymi zagraniami, walecznością oraz odbiorem piłki. Po Euro zatrzymanie 26-latka w klubie jest praktycznie niemożliwe.

Z Lecha Poznań oficjalnie 1 lipca odejdzie drugi reprezentant Węgier i wciąż lechita, Gergo Lovrencsics. 28-latek odchodzący z Kolejorza po 4 latach tego lata na 6 meczów rozegrał 3. „Gery” opuścił 2 pierwsze spotkania fazy grupowej Mistrzostw Europy z powodu urazu kolana. Przeciwko Portugalii i Belgii zaliczył już przyzwoite zawody w ofensywie. Na skrzydle pokazał swoje największe atuty, czyli szybkość w grze, dynamikę i efektowną grę 1 na 1. Lovrencsics, choć w ostatnich miesiącach formą w Lechu nie imponował, akurat na Euro spiął się odzyskując dawny blask.


Tamas Kadar latem:

Tow, Węgry – WKS 0:0 (1-90)
Tow, Niemcy – Węgry 2:0 (1-90)
ME, Węgry – Austria 2:0 (1-90)
ME, Islandia – Węgry 1:1 (1-90 + żółta kartka)
ME, Węgry – Portugalia 3:3 (0)
ME, Węgry – Belgia 0:4 (1-90 + żółta kartka)

Gergo Lovrencsics latem:

Tow, Węgry – WKS 0:0 (0)
Tow, Niemcy – Węgry 2:0 (1-90)
ME, Węgry – Austria 2:0 (0)
ME, Islandia – Węgry 1:1 (0)
ME, Węgry – Portugalia 3:3 (1-83)
ME, Węgry – Belgia 0:4 (1-90)

Końcowa tabela grupy „F” Euro 2016:

1. Węgry 5 pkt.
2. Islandia 5
3. Portugalia 3
4. Austria 0

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



5 komentarzy

  1. Szafcik pisze:

    Wg mnie Kadar srednio a Gergo nie pokazal praktycznie nic…

    • RobertLech!!! pisze:

      Według Ciebie, i to jest kluczowe. Dobrze, że nie jesteś skautem w naszym klubie, bo mogłoby być jeszcze gorzej.

    • Szafcik pisze:

      No to powiedz co zgarali ??? Jakby Lech przegral w kluczowym meczu 0 4 to nikt na nikim nie zostawilby suchej nitki…

  2. arek z Debca pisze:

    Bzdury. Jak na swoje mozliwosci to zagrali bardzo dobrze. Kadar solidnie a Gergo niesamowicie ambitnie. Kadar jak trafi do dobrego klubu to bedzie gral jeszcze lepiej a Gergo tylko jesli bedzie mu sie chcialo, czyli szanse niewielkie.

  3. sternbek pisze:

    swoja droga nasuwa sie pytanie dlaczego nie widac tej samej walecznosci w Lechu? Co do Kadara to mysle ze gral mniej wiecej jak w ekstraklapie ale Gergo nie poznawalem. To byl gosc z czasow kiedy pojawil sie w Lechu. Czy to tylko moje odczucia czy w Lechu wiekszosc obniza loty, czesc gra na tym samym poziomie a tylko nieliczni robia postep?