Na chłodno: Zaczynamy z niepewnością

Wiosną 2016 ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym stałym cyklem, który na zawsze będzie już towarzyszył tej witrynie. W materiałach pod tytułem „Na chłodno” przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników i indywidualnej postawie piłkarzy.

Z oficjalnych meczów Lecha Poznań nie zdajemy pełnych relacji tylko przeprowadzamy raporty, dlatego artykuły z cyklu „Na chłodno” to w pewnym sensie dopełnienie materiałów meczowych. Chłodne oceny spotkań Kolejorza, gry lechitów czy okołomeczowe ciekawostki i nasze przemyślenia na poszczególne sprawy. O tym wszystkim przeczytacie kilkadziesiąt godzin po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Latem zamiast opisywać mecze co poniedziałek będziemy przyglądali się temu co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniali działania zarządu lub ich brak i ogólnie bacznie spoglądali na sytuację wokół klubu.

Wreszcie! Kończy się tzw. „sezon ogórkowy” i zacznie się poważna gra. To było zdecydowanie najdłuższe i najcięższe dla nas lato od lat. Przez brak pucharów przewidywaliśmy problemy, lecz jakoś udało nam się z nich wyjść. Wiadomości od połowy maja i przez cały czerwiec było oczywiście mniej niż w poprzednich latach. Porównując czerwiec 2016 z czerwcem 2015 aż o 39 mniej, a wszystko oczywiście za sprawą braku pucharów. Za 3 dni w końcu ruszamy w nowy sezon 2016/2017, który od razu może poprawić wszystkim humory. Do tej pory Lech najwięcej razy spośród polskich klubów sięgnął po krajowy Superpuchar. Nic on co prawda nie daje, ale oczywiście fajnie będzie zdobyć go po raz kolejny i to na Łazienkowskiej.

Legia zagra bez kadrowiczów, ma za sobą słabe sparingi co powinno być dodatkowym ułatwieniem. Jedną z przeszkód dla Lecha z pewnością będzie za to murawa:

@BoniekZibi sami zobaczcie pic.twitter.com/Tg5m4SFI4i

— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 2 lipca 2016

W nowy sezon ruszymy z dość dużą niepewnością. Nie wiadomo, kto jest numerem 1 na poszczególnych pozycjach, bo po sparingach trudno było to określić. Według minut w bramce powinien w czwartek stanąć Matus Putnocky, ale kto wie, czy Jan Urban nie potraktuje meczu z Legią jako dodatkowego sparingu i nie wystawi do gry Jasmina Buricia. Wielką zagadką jest obsada środka oraz lewej strony obrony. Wilusz na stoperze czy na lewej flance? To kompletna niewiadoma tak samo jak postawa defensywy, która latem dała się w końcu zaskoczyć raptem 2 razy, aczkolwiek w starciach z dużo niżej notowanymi rywalami. Lech Poznań mimo to, ma spore szanse na zdobycie SPP i sprawienie, że po roku ktoś znów opuści przedwcześnie stadion. Fajnie będzie zdobyć to trofeum oraz zaprezentować paterę podczas niedzielnej prezentacji na Placu Wolności.

Na ten moment Kolejorz zaprezentuje tylko paru nowych zawodników, którzy przyszli do nas za sprawą czystki a nie rewolucji w klubie. Latem w Lechu było zbyt mało ruchów transferowych, żeby mówić o rewolucji. Pewne jest, że transfer Kamila Vacka, który z nikim nie trenuje jednak nie wypali, a Weszło znów nie trafiło. Od początku wszyscy w Lechu twierdzili, że nie ma takiego tematu i nikt nic nie wie o Czechu. Ostatecznie okazało się, że nikt w Lechu w tej sprawie nie kłamał. Ciekawie sprawa wygląda z Karolem Linettym. Od dawna nie ma ofert dla niego, a tymczasem Kolejorz już dawno założył sobie jego sprzedaż. Po transferze Radosława Majewskiego nie ma tak naprawdę miejsca w drużynie dla Linettego. 21-latek musi więc zostać sprzedany tak czy siak i to byle gdzie.

Latem Lech nie zrobił nic, aby sprowadzić tutaj nowego lewego obrońcę. Cały czas były gatki, ze „przecież mamy Tamasa Kadara”. Nie mamy i nie będziemy mieć, bo tylko jakiś cud mógłby zatrzymać Węgra w klubie. Maleją i to mocno szanse na odejście Dawida Kownackiego. Jan Urban już wcześniej uparł się, że go nie puści. Teraz zamiast wystawiać go w ataku stawia na niego na prawej pomocy, choć przecież już nieraz za kadencji poprzednich trenerów „Kownaś” pokazywał, że prawa pomoc nie jest jego pozycją. Lech będzie miał z nim zresztą problem, gdyż za rok wygasa mu umowa. Trzeba go więc sprzedać najpóźniej zimą za frytki albo już teraz przedłużyć kontrakt. W innym przypadku 19-latek będzie kolejnym wychowankiem, który odejdzie za darmo.

Pod koniec przechodzimy do tematu Ioana Hory. Ostatnio mocno Was zdenerwowała opinia dziennikarza LechTV, który w wywiadzie z Rutkowskim stwierdził, że właściwie: „po co nam Hora? przecież mamy trzech innych napastników”. Ku… od tej wazeliny/minimalizmu aż się mokro zrobiło. My tu na spotkaniach naciskamy na Horę, gadamy o nim, zachęcamy do kupna, a tu dziennikarz, który chyba się bał, żeby nie podpaść gada coś takiego na wizji. Chyba zapomniał, że Nicki Bille Nielsen nigdy kilkunastu goli w sezonie nie strzelił, Dawid Kownacki to półnapastnik, a Marcin Robak ma już swoje lata i jeszcze większe problemy zdrowotne. Taki ktoś jak Ioan Hora mogący też grać na skrzydle BYŁ, JEST i BĘDZIE NAM POTRZEBNY. Jak chcemy walczyć o najwyższe cele i być silni potrzebujemy Horę, a nie pieprzenia, że: „po co nam on? Przecież mamy 3 napastników. Mamy oczywiście nadzieję, ze Piotr Rutkowski nie weźmie tego zdania w ogóle pod uwagę, natomiast Rumun wkrótce tu zawita. Byłby to absolutny hit letniego okienka w Polsce, który znacząco wzmocniłby ofensywę. Z Horą walka o tytuł mogłaby być walką nie tylko na papierze.

Będąc już podobnym temacie. Nie rozumiemy teorii spiskowych niektórych kibiców na temat cyklu „Bliżej klubu”. Przecież w nim możecie zadawać pytania zarządowi czy w przyszłości innym pracownikom klubu w tym piłkarzom bez żadnych zahamowań. Nie musicie zadawać wygodnych dla autora pytań czy jakiś banałów. Po to jest ten cykl, abyście przez nas mogli pytać o wszystko. Dziwią zatem teorie niektórych użytkowników o jakiejś współpracy czy układach. Jest to bardzo niesprawiedliwe. Na koniec prezentujemy wyniki krótkiej sondy na temat tego, czy publikować mądrości Urbana po niektórych meczach czy nie? Zdania były podzielone, jednak ostatecznie stwierdziliście, że TAK. Tym samym po wybranych, domowych spotkaniach coś tam przedstawimy. Przed meczami nie. Przed meczami tylko materiał z cyklu „Manana Urbana” (pierwsza część przed sezonem w środę). Na dziś to tyle. Oby w czwartek humory były trochę lepsze i każdy z nas kibiców mógł zaśpiewać sobie „PUCHAR JEST NASZ”!

Wyniki sondy: Czy publikować pomeczowe mądrości Urbana?

29% – Tak. Chętnie poznam opinię trenera o danym meczu
14,3% – Tak. To w końcu trener i jest istotną postacią w klubie
13,5% – Nie. Jego słowa nie mają znaczenia/przełożenia na to co się dzieje
12,3% – Róbcie co chcecie
11,5% – Nie. Po co? Lepiej niech się weźmie za trenowanie
9,9% – Tak. Choć nie ma to znaczenia lubię poczytać co myśli
9,5% – Nie. Nie chcę tego czytać i się denerwować

Transfery Lecha Poznań z i do klubu przeprowadzane latem 2016 roku. Obok nazwiska piłkarza znajduje się prawdopodobieństwo realizacji transferu. Dane są aktualizowane co tydzień w poniedziałek. Stan aktualny na 4 lipca.

Przyszli:
Matus Putnocky (Ruch Chorzów) – 100%
Jan Bednarek (Górnik Łęczna) – 100%
Lasse Nielsen (Odense) – 100%
Radosław Majewski (AS Veria) – 100%
Maciej Makuszewski (Vitoria Setubal) – 100%
Dariusz Formella (Arka Gdynia) – 100%

Odeszli:
Marcin Kamiński (Vfb Stuttgart) – 100%
Gergo Lovrencsics (koniec umowy) – 100%
Sisi (koniec umowy) – 100%
Krzysztof Kotorowski (koniec kariery) – 100%
Vladimir Volkov (koniec wypożyczenia) – 100%

Mogą odejść:
Karol Linetty – 90%
Tamas Kadar – 90%
Paulus Arajuuri – 80%
Darko Jevtić – 30%
Kebba Ceesay – 20%
Dawid Kownacki – 10%

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <