Przedmeczowa analiza Śląsk – Lech

analizaPojutrze o 20:30 Lech Poznań zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Już w pierwszym spotkaniu Kolejorz trafia na bardzo niewygodnego rywala, który zwłaszcza dla nas jest bardzo niewygodny. Na dodatek skład WKS-u jest jedną wielką niewiadomą.


Lech Poznań ostatnio nie ma dobrej passy ze Śląskiem Wrocław, a zwłaszcza na wyjeździe. Nigdy jeszcze nie wygrał na nowym stadionie Śląska, ale na szczęście każda seria kiedyś się kończy. W czwartek Kolejorz przełamał złą passę z Legią Warszawa w tym roku, dlatego teraz trzeba pójść za ciosem i przełamać się we Wrocławiu.

Mocne strony Śląska

Już druga część rundy wiosennej pokazała, że nijaki Ryota Morioka grać w piłkę potrafi. Japończyk ciągnął ofensywną grę Śląska strzelając choćby gola Lechowi na Bułgarskiej. Także Bence Mervo występujący na pozycji napastnika pokazał się parę razy z dobrej strony zdobywając kilka bramek. Mocną stroną Śląska w piątek mogą okazać się stałe fragmenty gry. W tej drużynie nie brakuje wysokich zawodników dobrze grających głową. Do nich zalicza się m.in. Piotr Celeban, Adam Kokoszka czy Lasha Dvali. Cała trójka ma spore szanse na wyjście pojutrze w pierwszym składzie. Trenerzy Śląska z Mariuszem Rumakiem na czele, który świetnie zna Lecha gościli w Warszawie na meczu o Superpuchar co tylko pokazuje, że we Wrocławiu inaugurację rozgrywek traktują bardzo serio. Śląsk to w tej chwili nieprzewidywalny zespół w którym latem doszło do większych zmian kadrowych niż w Lechu. Przez to Kolejorzowi może grać się trudno.

Słabe strony Śląska

Właśnie zmiany kadrowe i późne transfery mogą być najsłabszą stroną Śląska. Latem z Wrocławia odeszli środkowi pomocnicy – Tom Hateley, Marcel Gecov i Tomasz Hołota. W ich miejsce przyszli m.in. Ostoja Stjepanović i Filipe Goncalves. Na zgranie się ze sobą mieli tak naprawdę tylko jeden sparing z Wisłą Kraków w którym wrocławianie zremisowali 3:3. Nie da się ukryć, że w środku pola Śląska panuje spora dziura. Nie ma też podstawowego lewego obrońcy. W piątek na tej stronie może zagrać stoper Lasha Dvali, Mariusz Pawelec czy sprowadzony niedawno Augusto. Nie wiadomo również, kto zagra na lewej flance pomocy czy w ataku. Mariusz Rumak na szpicy testował latem nawet anonimowego Mariusza Idzika. Przed piątkiem w ekipie rywala jest kilka znaków zapytania. Nawet Ryota Morioka patrząc po sparingach nie jest 100% pewniakiem do wyjścia w pierwszym składzie.


Jak może zagrać Śląsk?

Śląskowi o dziwo marzą się europejskie puchary, a skoro tak, to wrocławianie z pewnością zagrają ofensywnie i skrzydłami próbując do maksimum wykorzystać Moriokę na pozycji numer „10”. Śląsk w piątek inauguruje sezon ligowy u siebie, we Wrocławiu na mecze nie przychodzi zbyt wielu widzów, dlatego Mariusz Rumak na pewno zastosuje ofensywną taktykę stawiając wszystko na jedną kartę. Należy spodziewać się wielu ataków skrzydłami i próby wykorzystania stałych fragmentów gry do maksimum. Lech często ma problemy po wolnych czy rożnych, zatem Śląsk na pewno będzie chciał to wykorzystać i jako pierwszy wyjść na prowadzenie. Jego ofensywę będzie zapewne ciągnął Ryota Morioka, który musi zostać wyłączony z gry przez któregoś z defensywnych pomocników.

Jak powinien zagrać Lech?

Poznaniacy od miesięcy mają wielkie problemy z odrabianiem strat. Na razie w sparingach poszło im łatwo, mecz z Legią też ułożył się świetnie, bo od prowadzenia, dlatego pojutrze lechici muszą przede wszystkim jako pierwsi strzelić gola. Czwartkowy Superpuchar Polski pokazał, że poznaniacy najlepiej czują się przy okazji kontr. To po nich Lech stwarzał w Warszawie największe zagrożenie i po kontratakach 2 gole zdobył Dariusz Formella. Zagranie na zero z tyłu będzie w piątek kluczem do zwycięstwa. Obecny potencjał ofensywny jest wystarczająco odpowiedni, żeby wcisnąć zwycięską bramkę Śląskowi, który w letnich sparingach stracił 4 gole z Zagłębiem i po 3 z Wisłą oraz Hapoelem. Lech tak jak Śląsk nie ma w piątek nic do stracenia. Musi zaatakować i musi wygrać, by od pierwszych meczów dać wyraźny sygnał rywalom o co będzie walczył w nowym sezonie.

Nasz typ

Martwi absencja paru zawodników w tym przede wszystkim Szymona Pawłowskiego i Macieja Makuszewskiego. Bez nich Lech traci dużo ze swojej siły ofensywnej, a Dariusz Formella, Dawid Kownacki czy Kamil Jóźwiak to chyba jeszcze nie ten poziom. Wynik meczu zależy tak naprawdę od tego, kto pierwszy strzeli gola. We Wrocławiu trener Urban będzie miał mniejsze pole manewru niż w Warszawie co martwi. Należy spodziewać się wyrównanego i ciężkiego meczu Typujemy jednobramkową wygraną Lecha po kontrze lub bramkowy remis. Będzie to raczej kolejne spotkanie, które tylko udowodni, że Kolejorz szybko potrzebuje kolejnych wzmocnień.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) &lt



17 komentarzy

  1. legolas pisze:

    Czyli wiadomo że Maki nie zagra? Szkoda…

  2. bombardier pisze:

    O wzmocnieniach ile już napisano – i nadal ta sama śpiewka
    ze strony zarządu – JEST DOBRZE, A BĘDZIE LEPIEJ!
    Tak szczerze CO DAŁA PREZENTACJA na PACU WOLNOŚCI?
    Czy zawodnicy i ta reszta – TO OBJAZDOWY CYRK?
    Wg mnie komuś MOCNO ODBIJA!
    Transfery obecne to WIELKA NIEWIADOMA.
    Ale poszło w świat jaki mamy zajebisty skauting.
    Jeżeli we Wrocławiu będzie remis albo bęcki, to jasny
    przekaz – kolejny sezon w łeb.

    • Mohito pisze:

      Czepiać sie prezentacji już? K…wiekszość klubów to robi i jest ok. Jakby nie zrobili to byłoby gadania a czemu nie. Czepiajmy się tam gdzie mozna a nie tego, że prezentacje zrobili.

    • Byly pisze:

      @Mohito – parę dni temu odbyła się duża prezentacja, dzisiaj kolejne show. Na otwarcie nowego sklepu wystarczyłoby tych kilku niedysponowanych plus Kotor. Ja czepiam się, że „każdy pretekst, żeby nie trenować jest dobry”. Nie mamy czego szlifować, a może oszczędzamy „siły witalne”?

  3. Kibol LP pisze:

    Pewnie taki skład wyjdzie na Śląsk Putnocky – Kędziora, Wilusz, Nielsen, Gumny, – Trałka, Tetteh, – Formella Gajos Jóźwiak – Nielsen

  4. lukas pisze:

    no jakim cudem, skoro Putnocky kontuzjowany

  5. slawek pisze:

    Kluczowe będzie zdominowanie środka pola. Śląsk ma tam kłopoty więc jest na to spora szansa.
    Buric- Kedziora, Nielsen, Arajuri, Dudka- Tetteh, Tralka- Formella, Majewski, Gajos – Nielsen.
    Tak to na chwilę obecną widzę. Z Gumnego to narazie nie jest nawet ćwierć obrońcy, stąd wyjadacz (?) Dudka.

  6. legolas pisze:

    Najlepsze jest to że ten skład praktycznie nie ma wartościowych zmienników, ani do pomocy, ani do obrony, tylko na ataku 3 „wyjadaczy”…

  7. BartiLech pisze:

    Kluczowy środek pola. Jestem ciekawy jak będą w tym meczu wyglądały skrzydła

  8. Beka pisze:

    Skład na Wrocław: Burić- Kędziora, Wilusz, Dudka, Gumny- Tralka, Bednarek, Gajos, Formella, Robak, Józwiak

  9. edi pisze:

    Skład na Śląsk

    Burić – Kędziora , Nielsen , … , … . Tetteh Majewski … Gajos … Robak . Jak widać brakuje nam 4 piłkarzy do składu . Genialna praca zarządu .

  10. arek z Debca pisze:

    Co roku te same bledy. Kadra na 5 minut przed sezonem nieskompletowana i do tego kontuzje i brak wartosciowych zmiennikow.

    • KoL pisze:

      A do tego, na sam koniec (sierpnia) paru zniknie, i niestety, nie będzie już czasu by uzupełnić… Ale za to zimą, ach, zimą…
      No i nie zapominajmy o zdolnej młodzieży..Niestety, nikt nie jest talk zdolny jak mocno brakujący VOLKOV

  11. sas pisze:

    Jeszcze sezon się nie rozpoczął a już problemy kadrowe. A co będzie po trzech kolejkach?

  12. Podpis pisze:

    Po wyjściowym składzie będzie można przewidzieć grę i wynik. Jeżeli zagra z Tettehem Trałka a na skrzydle Gajos to będzie wielkie G*wno na które nie da się patrzeć i wynik w plecy.

  13. 07 pisze:

    Patrzę jak może wyjść Śląsk – Pawełek…. tak to ten, 🙂 Madej ( spadkowicz z Górnikiem Z, Ostoja…. (przeciętniak to za dużo powiedziane), Biliński – jedyny napastnik na Ekstraklasę który 6-8 goli nie strzeli w sezonie …. – ludzie!!! co to jest? Jak Jasiu 3 punktów nie przywiezie z Wrocławia to może się powoli pakować…. i nie ważne kim i jak. Dziękuję.

  14. Col.Mortimer pisze:

    A teraz sobie wyobraźcie to, ze jednak wygraliśmy PP i musielibyśmy grać el.LE kim??? Czym??? Eurowpier… murowany. Może lepiej, że w tym roku bez pucharów.