Przedmeczowa analiza Lech – Zagłębie

analizaPojutrze o 18:00 Lech Poznań zagra na Bułgarskiej z Zagłębiem Lubin. Kolejorz będzie miał w niedzielę ułatwione zadanie, a to z racji wczorajszego meczu „Miedziowych” z Partizanem Belgrad, który zakończył się dogrywką i rzutami karnymi.


Zagłębie nie jest jakimś niewygodnym rywalem dla Lecha. Wręcz przeciwnie Kolejorz umie grać z tym zespołem na Bułgarskiej co potwierdził nawet w zeszłym sezonie wygrywając oba spotkania bez straty gola. W niedzielę poznaniacy muszą podtrzymać serię.

Mocne strony Zagłębia

Zagłębie na początku sezonu sprawia wrażenie dobrze przygotowanego zespołu, który wie jak ma grać w piłkę. Świadczą o tym nie tylko wyniki, ale także dobre przygotowanie taktyczne. Mimo wąskiej kadry „Miedziowi” na razie dają radę grać na dwóch frontach. Siła Zagłębia polega na dobrze grającej parze stoperów Guldan – Dąbrowski. Bardzo dobrze spisują się skrzydłowi lubińskiej ekipy, którzy napędzają wiele akcji. W życiowej formie od paru tygodni znajdują się m.in. Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki czy Adrian Rakowski. Cała ta trójka daję radę zastępować Filipa Starzyńskiego, który oficjalnie wciąż nie został wykupiony. Nie można też zapomnieć o napastniku, Krzysztofie Piątku robiącym z tygodnia na tydzień coraz to większe postępy. Wielu zawodników Zagłębia w ostatnich tygodniach wskoczyło tak jakby na wyższy poziom, a wyeliminowanie Partizana nie było przypadkiem. Zagłębie wie, jak ma grać, nikogo się nie boi, ma swój styl, który pokazuje co przekłada się na zwycięstwa.

Słabe strony Zagłębia

Zagłębie nie jest zespołem przewyższającym czymkolwiek inne drużyny z Ekstraklasy. To wciąż przeciętny kadrowo zespół, który podobnie jak w zeszłym roku Piast, znajduje się aktualnie w dobrej dyspozycji. Najsłabszą stroną Zagłębia jest wąska kadra. W pomocy trener Piotr Stokowiec nie ma praktycznie kim rotować. Po 120 minutach meczu z Partizanem, który toczył się w szybkim tempie lubinianie na pewno będą zmęczeni. W niedzielę przy tej aurze będą słabnąć z każdą kolejną minutą. Kadra Zagłębia nie nadaje się do gry na 3 frontach co 3-4 dni. Dla Lecha dogrywka „Miedziowych” z Partizanem to świetna wiadomość. Właśnie ona będzie w niedzielę najsłabszą stroną rywala. Nie ma mowy, aby w Poznaniu piłkarze Zagłębia grali tak ochoczo w piłkę jak choćby w pierwszej połowie wczorajszego meczu. Słabą stroną przeciwnika jest także Martin Polacek. Wczoraj czeski golkiper kilka razy sam stwarzał zagrożenie dziwnie wychodząc do piłki i interweniując. Nie jest to nic nowego. Polacek bardzo często popełnia proste błędy m.n. źle obliczając lot piłki.


Jak może zagrać Zagłębie?

Nie ma mowy, aby po czwartku Zagłębie grało w Poznaniu otwartą piłkę. Raczej poczeka na to, co zrobi Lech. Lubinianie nastawią się raczej na kontry skrzydłami rzadziej wykorzystując do ataku bocznych obrońców. Wczoraj boczni defensorzy Zagłębia, czyli Aleksandar Todorovski i Djordje Cotra bardzo często włączali się do akcji ofensywnych. Gdyby to samo robili w Poznaniu w drugiej połowie nie mieliby już sił biegać. Spodziewamy się dobrze ułożonego Zagłębia w środku pola, które nastawi się na walkę i do maksimum będzie chciało wykorzystać wszystkie kontry.

Jak powinien zagrać Lech?

Od początku meczu liczy się tylko atak. W sytuacji Zagłębia stracony gol przez lubinian od razu ich podłamie. Im Lech szybciej zdobędzie bramkę na 1:0 tym lepiej. W niedzielę ważne będzie zabieganie rywala. Zagłębia po dogrywce sobie nie poradzi, a tym bardziej mając tak wąską kadrę. Pamiętamy świetnie zeszłą jesień i to jak ekonomicznie w niektórych spotkaniach grali lechici. W niedzielę kluczem do zwycięstwa prócz szybkiej bramki na 1:0 będzie agresywna gra w środku pola i zabieganie rywala. To element w którym poznaniacy muszą pojutrze dominować. Wypada wierzyć, że Jan Urban tym razem ofensywniej zestawi środek pola porzucając ustawienie z dwoma defensywnymi pomocnikami. Gra Radosława Majewskiego powinna wnieść sporo polotu.

Nasz typ

Nie ma innej opcji jak zwycięstwo. Lech miał 9 dni na należyte przygotowanie się do tego meczu także pod względem taktycznym. Tym bardziej nie ma żadnych wymówek. W niedzielę wystarczy pewnie wszystkim 1:0, jednak liczymy na trochę wyższe zwycięstwo.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) &lt



23 komentarze

  1. Antoni P (praca) pisze:

    Dla mnie to jest mecz prawdy Lecha. Pisałem w innych miejscach dlaczego. Jeśli tego nie wygrają, to potwierdzą że są totalnymi słabeuszami
    Ale dopóki piłka w grze…

  2. KKS pisze:

    Zgadzam sie – jak Lech kolejny raz da dupy to nie bedzie zadnych wytlumaczen.

    • KoL pisze:

      No i co? Przestaniemy oglądać, chodzić na mecze?

    • KKS pisze:

      Nie da się przestać oglądać, ale chciałoby się żeby w końcu Lech zaczął grać porządnie i na miarę ambicji jego kibiców, a nie minimalistycznie i byle jak.

    • Antoni P (praca) pisze:

      Porażka przy jednakowej dyspozycji jeszcze może bym zrozumiał. Ale wypoczęty, zrelaksowany Kolejorz kontra Zagłębie po 4 meczach w ciągu tygodnia (jeśli dobrze liczę 🙂 ) w dodatku po dogrywce i karnych – taka porażka da do myślenia czy dalej oglądać mecze…

  3. slawek pisze:

    Na porzucenie gry dwoma defensywnymi pomocnikami bym nie liczył. Urban wyraźnie dał do zrozumienia od kogo będzie zaczynał układanie składu. Raczej zagramy jednym napastnikiem, a za nim Gajos albo Majewski.
    Buric- Kedziora, Arajuri, Wilusz, Gumny- Tetteh, Tralka- Gajos, Majewski, Makuszewski- Nielsen. Myślę, że tak to może wyglądać.

  4. Lukas pisze:

    Ja myślę ze Robaka od początku wpusci

  5. legolas pisze:

    Jedyny prawilny kład: Burić – Kędzora, Arajuuri, Wilusz, Gumny – Tetteh, Majewski – Makuszewski, Gajos, Jóźwiak – Robak , no ale pamiętajmy mamy Turbana więc Gajos na skrzydło i Trałka za Jóźwiaka

  6. BartiLech pisze:

    Jestem ciekawy składu na to spotkanie

  7. Marcosii pisze:

    Brak zwycięstwa w tym meczu będzie oznaczalo ze jesteśmy po prostu slabi i na nic zda się zaklinanie rzeczywistości ze mamy dobrych zawodnikow, ewentualnie bedziemy się ludzic ze to wina trenera, ale tak naprawdę dyskuja o tym co jest nie tak trener czy druzyna trwala, trwa i będzie trwala . . .

  8. klikus pisze:

    Zagłębie nie musi dużo biegać. Koronę załatwili głównie po stałych fragmentach i

  9. Bogumił Żatecki pisze:

    Ja się dziwię tak zgodnemu przekonaniu, że Zagłębie będzie powłóczyć nogami. Jest początek sezonu, są w cugu, entuzjazmu im nie zabraknie, obyśmy tylko nie byli świadkami baaardzo wyrównanego spotkania, albo nawet i meczu pod dyktando gości. Pamiętacie zapowiedzi tzw. ekspertów przed naszym pojedynkiem z Legią w 2008 r. – tuż po Austrii Wiedeń? Że niby musimy wyglądać mizerniutko i takie tam, a wówczas niewiele zabrakło, abyśmy wygrali (było 0:0); Legia natomiast wcale nie wyglądała na drużynę, która zwietrzyła swoją szansę na stosunkową łatwą i prestiżową wygraną i w cale nie dominowała mając handicap w postaci 120 minut Lecha trzy dni wcześniej… Ok, dla Zagłębia to pewnie nie to samo odprawić Partizan co dla nas wówczas ograć Austrię, ale myślę iż łapiecie o co mi chodzi… Po prostu mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni w niedzielę przecierać oczu ze zdumienia, kto lepiej wygląda, kto prowadzi grę i kto jest bliżej zwycięstwa. I czas najwyższy trochę postrzelać, przejąć inicjatywę, a nie liczyć tylko na kontry oraz bronić ewentualnego jednobarmkowego prowadzenia. Niezależnie od rywala! W końcu gramy u siebie.

    • Antoni P (praca) pisze:

      właśnie tego się obawiam, że Zagłębie pokaże Nam jak się gra co 3 dni…

  10. Ajs pisze:

    Pewnie wpuszczą paru juniorów/seniorów, nic dziwnego przynajmniej ich ograją i będą za jakiś czas mieli troche ,,szerszą” kadre, czołowy zespół w kraju musi takie mecze wygrywać…

  11. Abe pisze:

    Załosne przewidywania, to że my nie potrafimy grać co 3 dni nic jeszcze nie znaczy. Nasz trener i jego zaplecze to jest porażka. Im szybciej wyj..y zostanie z klubu wesoły Janek tym szybciej ta drużyna zacznie grać lepiej. Typ stosuje taktykę która nie sprawdzi się, ponieważ nie mamy do tego piłkarzy. Wcześniej był artykuł o tym jak spada z roku na rok wartość Lecha. Redakcja dalej zyje wspomnieniami. Nie mają one jednak pokrycia w rzeczywistości. Kadra zagłębia nie odbiega jakościowo tak jak się tu przypuszcza. Ich trener prowadzi drużyne tak jak mu umiejętności graczy zagłębia pozwalają. To jest ich duży plus. Wesoły Janek niech wypierdala.

  12. Stary kibic pisze:

    Sprawa jest prosta. Wesoły Jan zapowiedział grę o mistrza. Wprawdzie nie wspomniał z jakim trenerem, ale zakładał zapewne, że chodzi o niego. Zatem dajmy mu kolejną szansę na udowodnienie tej tezy. Wprawdzie Zagłębie grało ambitnie, jednak poziom ich gry dupy nie urywał. Skoro wg Janka gramy o mistrza, to myślę, że jest świetna szansa na pokazanie tego w meczu u siebie z mocno podmęczonym przeciwnikiem…

  13. Kam pisze:

    Widać,że autor tekstu niezbyt dokładnie przeanalizował kadrę Zagłębia.Na chwilę obecną Zagłębie posiada po dwóch zawodników na każdą pozycję do tego Filip Starzyński został oficjalnie przedstawiony jako zawodnik Miedziowych.

  14. Kibic Lecha pisze:

    Ja nie jestem pewien że wygramy z zagłębiem nie jestem tak przekonany jak redakcja że 3 punkty bez problemu zdobędziemy co z tego że zagłębie grało 120 min plus karne przecież to początek sezonu więc jak dobrze są przygotowani fizycznie to powalczą z nami o wygraną jeszcze to zwycięstwo dodało im pewności siebie więc nie jestem takim optymistą pamiętacie w tamtym sezonie jak pykneliśmy Fiorentine jak pozniej pykneliśmy azjatów i zaczeło się odrabianie punktow ale życzę żeby to co napisała redakcja się spełniło i żebyśmy wygrali pewnie

  15. PAWEL pisze:

    bardzo życzeniowy artykuł redakcji.jakoś nie jestem takim optymistą, obym się mylił.

  16. osa pisze:

    Po ostatnim meczu Zagłębia czytałem wypowiedź jego trenera Stokowca i w formie żartu powiedział, że mają psychologa a jest nim… obrońca Maciej Dąbrowski :)))) Ciekawe, kto jest takim „psychologiem” w Lechu 🙂

  17. 07 pisze:

    Każdy inny wynik niż zwycięstwo będzie porażką. Nie ma wytłumaczenia.

  18. werty pisze:

    Gdybysmy wygrywali te „oczywiste mecze” jak niby ten przed nami to bysmy juz mieli z pietnascie majstrow. Ile raze te oczywiste konczyly sie zupelnie odmiennym wynikiem jak wszyscy sie spodziewali. Dla Lecha nie ma znaczenia co ile dni gra ile dni sie zgrywal, odpoczywal itp. W tym meczu kazdy wynik jest mozliwy nawet niestety 0-3.

  19. t.g. pisze:

    O ile Zagłębie zagra w pierwszym składzie nie wróże Lechowi zwycięstwa. Zagłębie w chwili obecnej to jedyna drużyna w ekstraklasie która jest w stanie wygrać w Poznaniu; nie żadna Legia, żadna Lechia ale właśnie Zagłębie.