Pucharowa drabinka znów sprzyja Kolejorzowi

PPJuż we wtorek, 9 sierpnia Lech Poznań rozpocznie grę w nowej edycji Pucharu Polski 2016/2017 w której powalczy o 3 z rzędu awans do finału pucharu krajowego i który w maju przyszłego roku zechce odzyskać po 8 latach przerwy.


Na początek graczy Jana Urbana czeka wyjazd na teren spadkowicza z Ekstraklasy, Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wszyscy pamiętamy ostatni, lutowy mecz na wyjeździe w którym Kolejorz przegrał z „Góralami” aż 1:4. 9 sierpnia lechici będą mieli wielką szansę do rewanżu. W przeszłości wygrywali już na nowym stadionie w Bielsku. Co ciekawe 10 lat temu także w 1/16 Pucharu Polski wyeliminowali Podbeskidzie Bielsko-Biała triumfując na wyjeździe 2:0. W II rundzie pucharu krajowego poznaniacy oczywiście mogli trafić lepiej, ale też gorzej np. losując kogoś z Ekstraklasy. Nie ma więc co narzekać tylko trzeba przejść dalej.

W poniedziałkowym losowaniu Kolejorz nie był już rozstawiony. Rozstawienie przysługiwało tylko Legii Warszawa i Piastowi Gliwice, które znalazły się po dwóch stronach drabinki. Legia ma bardzo łatwą drabinkę mając praktycznie autostradę do finału. Z kolei rozstawienie Piastowi nic nie dało, gdyż na dzień dobry gliwiczanie spotkają się z Lechią Gdańsk. Potem wcale nie będą mieli łatwo. Lech Poznań kolejny raz miał szczęście do drabinki. Jeśli przejdzie dalej wtedy w 1/8 PP zagra ze Stomilem Olsztyn lub Ruchem Chorzów z którym mierzył się w tej fazie rok temu pokonując na Bułgarskiej ekipę „Niebieskich” 1:0.

Jeżeli Lech wyeliminuje „Górali” wtedy będzie musiał poczekać na informację, gdzie zagra w 1/8. Jeśli dalej przejdzie Stomil wtedy poznaniacy pojadą do Olsztyna. Z kolei jeżeli dalej awansuje Ruch Chorzów wówczas gospodarza meczu 1/8 PP wyłoni dodatkowe losowanie. Dalsza część drabinki wcale nie wygląda źle. W ćwierćfinale najmocniejszym rywalem może być Wisła Kraków jeśli oczywiście w 1/16 wyeliminuje Zagłębie Sosnowiec, a potem w 1/8 kogoś z pary Chojniczanka Chojnice – Stal Mielec/Wisła Płock (bój 1/32 PP Stali z Wisłą odbędzie się dziś).

Niewykluczone jest więc, że w przypadku awansu do 1/4 Pucharu Polski „niebiesko-biali” zmierzą się w dwumeczu z I-ligowcem. Niespodzianki w krajowym pucharze zdarzają się regularnie, a krakowskiej Wiśle w ostatnich latach w rozgrywkach Pucharu Polski nie szło zbyt dobrze. Drabinka Lecha Poznań do ćwierćfinału (półfinał odbędzie się wiosną, a jego pary zostaną osobno rozlosowane w grudniu) wygląda zatem naprawdę nieźle. Kolejorzowi nie pozostaje jesienią nic innego jak nie skompromitować się i odprawiać z kwitkiem niżej notowanych rywali.

Sezon 2016/2017 jest już kolejnym w którym Lechowi Poznań sprzyja pucharowa drabinka. Rok temu w 1/8 Ruch Chorzów nie był zbyt wymagającym rywalem, a Zagłębie Lubin w 1/4 co najwyżej średnim. W dodatku w walce o finał lechici mierzyli się z I-ligowcem. W sezonie 2014/2015 też nie było źle. Jagiellonię Białystok podejmowaliśmy u siebie, a w ćwierćfinale spotkaliśmy się ze Zniczem Pruszków, który wcześniej wyrzucił z rozgrywek Zagłębie Lubin. W półfinale też dopisało Kolejorzowi trochę szczęścia. Zamiast faworyzowanej Cracovii Kraków mieliśmy II-ligowca.

W poprzednich 2 sezonach 2013/2014 oraz 2012/2013 drużyna Lecha Poznań również nie mogła narzekać. Sama się jednak skompromitowała z Olimpią Grudziądz w 1/16 oraz z Miedzią Legnica w 1/8 nie wykorzystując dobrej drabinki. Było wtedy czego żałować, bo na papierze najmocniejsi rywale do trafienia tacy jak Zagłębie Lubin, Arka Gdynia czy Korona Kielce byli jak najbardziej do wyeliminowania. Kolejorz nie wykorzystał wówczas autostrady do finału. Z prostej drogi skorzystał za to w 2 ostatnich sezonach Pucharu Polski unikając przy okazji kompromitacji.


Drabinka Lecha Poznań do ćwierćfinału Pucharu Polski (1/2 zostanie rozlosowana osobno):

1/16, Podbeskidzie – Lech
1/8, Stomil/Ruch – Lech (jeśli awansuje Ruch gospodarza meczu wyłoni losowanie)
1/4, Lech – Wisła/Zagłębie S./Chojniczanka/Stal/Wisła P.

Plan Pucharu Polski 2016/2017:

1/16 PP – 09/10 sierpnia
1/8 PP – 20/21 września
1/4 PP – 25-26 października i 29-30 listopada (rewanż)
1/2 PP – 28 lutego/1 marca i 4/5 kwietnia (rewanż)
Finał PP – 2 maja (Stadion Narodowy)

1/16 Pucharu Polski 2016/2017:

Górnik Zabrze – Legia Warszawa
Wigry Suwałki – Termalica Nieciecza
Miedź Legnica – Górnik Łęczna
GKS Jastrzębie – Radomiak Radom
Olimpia Zambrów – Arka Gdynia
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Raków Częstochowa
Bytovia Bytów – Zagłębie Lubin
Sandecja Nowy Sącz – Śląsk Wrocław
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lech Poznań
Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów
Chojniczanka Chojnice – Stal Mielec/Wisła Płock
Zagłębie Sosnowiec – Wisła Kraków
Cracovia Kraków – Jagiellonia Białystok
KKS Kalisz – Pogoń Szczecin
Puszcza Niepołomice – Korona Kielce
Piast Gliwice – Lechia Gdańsk

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



13 komentarzy

  1. slavus pisze:

    w tym roku puchar trzeba będzie odpuścić i wszystkie siły rzucić na ligę, żeby się jakimś cudem utrzymać mając przeciętnego bramkarza, żadnego lewego obrońcy, dramatycznie słabych defensywnych pomocników, nieskutecznych napastników, wieczne kontuzje na każdej pozycji oraz niekompetentnego kolesia na ławce trenerskiej, a do tego zarząd nie mający żadnej koncepcji i tracących cierpliwość kibiców

    • darkoski pisze:

      Po lekturze zastanawiam się po co chłopie interesujesz się sportem z takim spojrzeniem na świat.
      Same czarne myśli, wymyślone problemy i na koniec jedno kibic musi być cierpliwy

    • slavus pisze:

      bo nadzieja nie jest racjonalna. Na każdy mecz idę z nie mającą podstaw wiarą, że będzie dobrze. A myśli mam czarne, bo od połowy poprzedniego sezonu nie wydarzyła się ani jedna naprawdę pozytywna rzecz wokół Lecha. Co nie zmienia faktu, że i tak kupiłem karnet i będę chodził na stadion nawet po ewentualnym spadku z ekstraklasy.

    • robson pisze:

      Akurat z bramkarzami nie jest tak źle. Zawsze za Buricia może wejść Putnocky.

  2. xyzx pisze:

    Przecież oni odpadną a nie odpuszczą, ciągle kibicom się wydaje, ze w Lechu graja dobrzy piłkarze, poza czterema, to reszta to totalna porażka, ktora albo odcina kupony od kariery, albo leczy sie w Reha lub mila swoje 5min i zgasla jak meteortyt.

  3. slavo1 pisze:

    Drabinka faktycznie prosta. Tylko ku..a – najpierw trzeba przejść Podbeskidzie, które to „niewygodny przeciwnik”, ” nie ma słabych w lidze”, „postawi trudne warunki”,… 🙂

  4. JRNY pisze:

    Realnie to dla Lecha teraz każdy rywal jest jak Barcelona i Real. Żadna łatwa drabinka.

  5. Stary kibic pisze:

    Gra piłkarzy p. Urbana wygląda katastrofalnie i nie liczcie p. Prezesi, że Lech coś zdziała. Wszystkie rzuty rożne może być ich sto, wyglądają IDENTYCZNIE. Lech nie ma żadnego pomysłu na grę, na dodatek nie mamy żadnego napastnika bo w/g p. Rutkowskiego jest niepotrzebny, ale chai się wysokim budżetem.

  6. JRZ pisze:

    Serio łatwa? Na początek męczarnie ze spadkowiczem z Ekstraklasy potem pewnie Ruch a potem Wisła jedna lub druga lub nieprzewidywalny Sosnowiec. Gdzie tu łatwość?

  7. Pawelinho pisze:

    Czyli jak zwykle drabinka jest ułożona tak, aby Kolejorz mógł zagrać z tęczowymi w finale PP.

  8. TylkoLech pisze:

    Nie powiedziałbym że legia ma tak łatwo. Pierwsze mecze owszem, ale potem trafią pewnie na świetne Zagłębie, z którym w zeszłym sezonie koncertowo przegrywali. Niemniej finał Lech – Legia po raz trzeci jest całkiem realny i ponownie mielibyśmy w Polsce piłkarskie święto na koniec sezonu.

  9. arek z Debca pisze:

    Ostatnio Lech wygrywa tylko pucharki pocieszenia, wiec dlaczego mialoby byc inaczej tym razem. Tym bardziej, ze druzyna wydaje sie byc jeszcze slabsza, a tak latwy terminarz jak rok temu juz sie nie powtorzy w tym roku.

  10. mateo pisze:

    przeciez oni wtopią juz z Podbeskidziem!