Tak źle nie było na starcie od 1955 roku
W sezonie 2016/2017 od początku miała być walka o główne trofeum w Ekstraklasie, a jest katastrofalny bilans 0-1-2, gole: 0:4. Oczywiście zapisał się on już w historii Lecha Poznań, który miał już podobne starty do tego obecnego.
Po raz ostatni Lech Poznań gorzej niż teraz wystartował w sezonie 2000/2001 po spadku z Ekstraklasy. Wtedy pierwsze trzy mecze inauguracyjne w II-lidze (obecnej I-lidze) przegrał zwyciężając po raz pierwszy dopiero w 7. kolejce. Wówczas w 3 pierwszych kolejkach Kolejorz umiał chociaż strzelić gola. Teraz ta sztuka w 3 pierwszych kolejkach sezonu 2016/2017 nie udała mu się.
Po raz ostatni „niebiesko-biali” nie zdobyli żadnej bramki w 3 pierwszych meczach ligowych w 1955 roku. W tamtym sezonie Lech i tak miał więcej punktów, bo po remisie z Legią Warszawa 0:0 znów zremisował 0:0 z Zagłębiem Sosnowiec, by w 3. kolejce przegrać z Polonią Bydgoszcz 0:1. W 1954 roku było tak samo słabo punktowo jak teraz, choć poznaniacy stracili chociaż mniej bramek niż obecnie.
W 3 pierwszych kolejkach ligowych rozgrywek przegrali z Ruchem Chorzów 0:1, z Wisłą Kraków 0:1 i zremisowali z Legią Warszawa 0:0. W dotychczasowej historii były początki sezonów w których Kolejorz grał naprawdę słabo i zdobywał mało bramek. Takich rozgrywek nie było jednak zbyt wiele. Na przykład w 3 pierwszych meczach sezonu 1985/1986 poznaniacy strzelili tylko 1 bramkę, lecz przynajmniej zaliczyli bilans 1-2-0.
Kolejne, mało efektowne starty ligowego sezonu miały miejsce w słabych dla Lecha latach 70-tych. W sezonie 1976/1977 w 3 pierwszych kolejkach Kolejorz 2 razy przegrał, 1 raz zremisował i zdobył tylko 1 gola. 3 lata wcześniej na inaugurację poznaniacy zremisowali 3 kolejne mecze strzelając tylko 1 bramkę. Rok wcześniej zaczęli równie słabo. Zaczęło się od pokonania Legii Warszawa u siebie 1:0, ale potem przyszedł remis z ŁKS-em Łódź 0:0 oraz łomot od ROW-u Rybnik aż 0:4.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Jestem ciekawy kiedy wygramy pierwszy mecz , w której kolejce 🙂
Bawi cię to po co ten uśmieszek?
Odwróć tabelę – Kolejorz na czele
Gdy do tego dodamy, że miejsce 7 w sezonie 15/16 było najniższym od przejęcia klubu przez Rutkowskich, to tendencji spadkowej nie zmieni ani 3:0 z Ruchem w maju, ani Superpuchar. Jeśli Łęczna i Kielce dzisiaj nie przegrają, do artykułu trzeba będzie dopisać „czerwoną latarnię” już po 3 kolejce.
Lech Rutkowskich bije kolejne legendarne rekordy.Chwała dobrodziejom!
Szkoda tylko, że te rekordy nie są pozytywne tylko są negatywne.
Jedna z zasad mocnego pijaru: nie ważne jak o tobie piszą, ważne że piszą.
Rutkowscy zawsze byli mocni w marketingu 😉
A najgorsze jest to że nie jestem tym w ogóle zszokowany. Po tym co wyprawiali w zeszłym sezonie przyzwyczaiłem sie do tego że nie ma co liczyć na ładną grę, efektywność a raczej na kopaninę i spuszczone głowy po meczu. Jeszcze nie tak dawno po przegranym meczu ludzie wychodzili tak wkurwieni że człowiekowi było lżej że nie tylko on się tym przejmuje a teraz? Wiara idzie żartując kpiąc sobie i żartując ( oczywiście nie wszyscy) i jakoś nie widać tej dawniejszej załamki. Do tego doprowadzili że człowiek zaczyna życzyć swojemu ukochanemu klubowi porażek w nadziei że coś dzięki temu może się zmienić.
Najgorszy początek, ale dodatkowo najgorszy koniec ubiegłego sezonu. Ile Urban ugrał w ostatnich 10 meczach ligowych (7 ubiegłego sezonu i 3 obecnego)? Zdobył 6 pkt. i strzelił 5 bramek), tzn. 0,6 pkt. i 0,5 bramki na mecz. Ile w związku z tym będziemy czekali na zmianę trenera.
Prawda jest okrutna. Kolejorz nie ma żadnego stylu. To wszystko co zdarza się w meczu to czysty przypadek. Ostatnia drużyn, która miała jakiś styl, to była drużyna Smudy. Grali do ostatniego gwizdka, nawet gdy brzmiał on w 97 minucie. To była drużyna z charakterem, bo miała trenera „charakternego”. Może był ze Smudy słaby trener Reprezentacji, ale trenerem ligowym jest nadal bardzo dobrym. Nie mam wątpliwości, że wyciągnąłby Lecha z dołka, i to bardzo szybko.
Zgadzam się w 100%
W rundzie jesiennej-zgoda,jednak do rundy rewanżowej nie potrafił nigdy i nikogo dobrze przygotować.
Niestety mam wrażenie, że ta fatalna passa będzie trwać i nasz klub będzie te rekordy śrubować… oby moje słowa w g..o się obróciły … Gdyby nie najbliższy mecz z Koroną to miałbym prawie pewność takiej sytuacji (Cracovia-BBT-Piast-Pogoń-Lechia) a tak może być to przerwa przed kolejnymi wpadkami. Jakiś czas temu napisałem, że obawiam się 7-8 punktów po 9 meczach. Teraz nie mam tej pewności, że AŻ tyle zdobędziemy.
(Niechlubne) Rekordy z zeszłego sezonu są w zasięgu ręki.
Będzie jeszcze gorzej…
Niestety tak!
Panowie co da wylewanie żalów , kolejne artykuły pokazujące bagno w jakim obecnie jest Lech jeżeli nie ma i nie będzie to miało żadnych skutków w działaniu Rutkowskich . Jedyne co może przynieś jakieś decyzje to totalny bojkot meczy ! Kiedy uderzymy po kieszeniach Rutkowskiemu może wtedy coś się zmieni .
Czas wrócić do II ligi i grać derby z wartą.
A ja jakis tydzien temu wyjebalen okolo 800 zlotych na gadzety i koszulki w Kupcu. Do tego jeszcze jak wrocilem go domu i jechalem do pracy z moja minikoszulka w aucie, za mna gonil mnie imbecyl w BMW z minikoszulka Jagi i sie ze mnie nalewal. Wstyd ogromny. Czuje sie oszukany.
RUTKI-wy zydowskie garbate nochy- WON !!!!!!
RUTKI -nasciagali starych zydków po znajomosci ,ktorzy nie maja pojecia o grze zespolowej i charakteru zwyciezcy -pala,dutka,glista,wilus .RUTKI wy jebane Gargamele wezta ich ze soba i WON !!!!!!!!!!WON!!!!!!!!!!WON!!!!!!!!
ZYDOCHY-WON!!!!!!!!!!!
Zydzi? To przeciez katolicy.
ten tytuł tym bardziej potwierdza,że czas wronieckich cwaniakow minal
Lech MUSI zmienić barwy na czarne i białe (czarne podstawowe i białe rezerwowe). Niebieski kolor to zdecydowanie najgorszy kolor obok zielonego.
Pogrzebowe barwy (cali na czarno) pasowały by obecnie jak ulał do sytuacji sportowej i mentalnej zespołu.
do tego ustawić 4-3-3 na zawsze i nauczyć piłkarzy biegania, gdyż to niezwykle ważna część gry w piłkę nożną
Szanowni Państwo, Lech właśnie wskoczył na ostatnie 16 miejsce w tabeli 1 pkt. bramki 0-4. Zagłębie 9 pkt. bramki 8-0. Widać kto się rozwija a kto zwija.
Czy kogoś, prócz trenera i decyzyjnych, to jeszcze dziwi?
Sorry ale ja też nie jestem zdziwiony po meczu ze śląskiem wiedziałem że będzie cięźko ugrać 1 Pkt. u siebie z Lubinem i Jagą.