Reklama

Lechowy Śmietnik Kibica

Śmietnik Kibica – rozmowy o wszystkim, czyli tysiące komentarzy na różne tematy niezwiązane z polityką. Codzienna i ożywiona dyskusja setek kibiców Lecha Poznań. Przyłącz się do dyskusji o wszystkim. Nie tylko o futbolu!




>> Archiwum naszego Blipa na Wykopie (grudzień 2011 – 7 września 2013) <<
>> Archiwum pierwszego starego „Śmietnika Kibica” (08.09.2012 – 13.05.2013, 8678 wpisów) <<
>> Archiwum drugiego starego „Śmietnika Kibica” (13.05.2012 – 19.07.2013, 8661 wpisów) <<
>> Archiwum trzeciego starego „Śmietnika Kibica” (19.07.2012 – 29.10.2013, 7183 wpisy) <<
>> Archiwum czwartego starego „Śmietnika Kibica” (29.10.2013 – 23.06.2014, 19712 wpisów) <<
>> Archiwum piątego starego „Śmietnika Kibica” (23.06.2014 – 20.01.2015, 19481 wpisów) <<
>> Archiwum szóstego starego „Śmietnika Kibica” (20.01.2015 – 16.06.2015, 18073 wpisów) <<
>> Archiwum siódmego starego „Śmietnika Kibica” (16.06.2015 – 10.01.2016, 17668 wpisów) <<
>> Archiwum ósmego starego „Śmietnika Kibica” (10.01.2016 – 17.08.2016, 21896 wpisów) <<
>> Profil serwisu KKSLECH.com na Twitterze otwarty w połowie listopada 2014 <<

>> Dowiedz się czym jest i komu służy ŚMIETNIK KIBICA. Poznaj jego wszystkie możliwości <<




Komunikaty KKSLECH.com oraz moderatorów do użytkowników (05-30.06):

– Jeśli chcecie dokładać swoją cegiełkę w rozwój i utrzymanie witryny, które jest coraz większe możecie raz dziennie i codziennie korzystać z reklam na KKSLECH.com. Dla Was to chwila, dla nas wielka pomoc. Z góry dziękujemy wszystkim za wsparcie, które jest możliwe również przez przekazywanie darowizn na PayPalu. Adres: redakcja@kkslech.com
– Nie ma możliwości dodawania komentarzy jako „Anonim” i podpisywania się tym nickiem. Moderatorzy będą usuwać takie wpisy
– Prosimy komentować poszczególne sprawy w odpowiednich newsach, a nie pisać o tym w śmietniku. Śmietnik Kibica jest do rzeczy, których nie podajemy w newsach
– Śmietnik Kibica nie służy do dyskusji o polityce ani do wielbienia poszczególnych partii. Utarczki czy walki na ten temat nie będą tolerowane

Wkrótce na KKSLECH.com (05-30.06):

– Do 19 czerwca w kilkunastu artykułach zamierzamy obszernie podsumować sezon 2016/2017 pod każdym możliwym kątem
– Nie zabraknie wielu konkretów transferowych w tym sylwetek nowych piłkarzy i ciekawostek
– Pucharowy czerwiec – już od 5 czerwca nie zabraknie wielu informacji na temat europejskich pucharów w tym rywali Lecha Poznań w Lidze Europy
– Młodzież nadal gra – regularnie będziemy przyglądać się postawie rezerw walczących o awans do II-ligi i dwóch grup juniorów bijących się o tytuł Mistrza Polski

Nie zabraknie też wielu innych newsów, artykułów czy tekstów na różne, czasem niezwiązane z Lechem tematy. Zapraszamy!

Kibicu, pamiętaj o tym (05-30.06):

– Trwa sprzedaż karnetów na sezon 2017/2018
– W poniedziałek, 19 czerwca odpowiednio o godzinie 13:00 i 14:30 odbędzie się losowanie I oraz II rundy eliminacyjnej Ligi Europy
– Kolejorz pierwszy mecz w nowych rozgrywkach rozegra w czwartek, 29 czerwca. Do treningów po urlopach wróci 19 czerwca

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2017, godz. 11:24




[wpgform id=’128842′]

24 153 komentarze

  1. tylkoLech pisze:

    Z Pawłowski problem jest od dawna , ale ostatnio najbardziej irytuje mnie przemadrzaly Majewski, który za szybko uwierzył, że jest gwiazdą Lecha i całej ligi.Nawet przy niezłym występie gra ewidentnie pod siebie i nie widzi nikogo w pobliżu. Tylko, gdy Lech wygrywa, nikt na to nie zwraca aż takiej uwagi. Wczoraj podobnie gral Jevtic. Jeśli trener nie ukróci ich gwiazdorskich zapędów, to może być kiepsko. Oni mają grać przede wszystkim dla Lecha, a przy okazji dla swoich przyszłych kontraktów.

  2. Rafik pisze:

    Jeden słabszy mecz i już narzekanie! Co się z wami dzieje? Wszystkiego nie będziemy wygrać! Ważny jest wynik końcowy a do niego jest naprawdę bardzo bardzo daleko…

    • tomasz1973 pisze:

      Rafik
      A gdzie Ty widzisz narzekanie? Kto oczekuje, że będziemy wszystko wygrywać?
      znasz takie słowo jak analiza? To co tu się pisze, to właśnie jest analiza wczorajszej gry całego zespołu jak i pojedynczych zawodników.

  3. Bart pisze:

    Umówmy się, jakby Pawłowski był równiejszy, mniej samolubny i więcej pomagał w obronie, to już od dawna grałby w silniejszej lidze. A tak niestety jesteśmy skazani na niekompletnego chimeryka, któremu czasem wychodzą jakieś zagrania a często gęsto jest irytujący. Mam nadzieję, że po przerwie na kadrę Radut będzie już gotowy do gry przez 90 minut i Szymuś z ławki się nie podniesie, no chyba że nagle eksploduje z formą.

  4. tom pisze:

    He he już widzę wysyp fachowców i mądrali po pierwszym gorszym meczu. Pewnie liczyliście bidule że do końca sezonu będzie non stop 3-0 lub 4-1? to żeście się dopiero rozczarowali..

    • sas pisze:

      Następny filozof który jest szczęśliwy po wczorajszym meczu. Z Wisłą, z kurwa albo Lechią mogliśmy i możemy nie wygrać ale z Łęczna u siebie? To co było wczoraj to była żenada i fryzjerstwo w czystej postaci. Takimi meczami wygrywa się mistrzostwo a nie gubi punkty jak dziwka gacie.

  5. kocianJanTratatam pisze:

    Gdyby nie ta magia urodzin, w połączeniu z realną szansą na lidera, to lekka zadyszka Lecha przeszłaby bez echa. Okoliczności sprawiły, że jest sporo dyskusji i przede wszystkim rozczarowanie.
    30-kilka tysięcy widzów na meczu, potknięcie Jagi, świadomość tego, że ktoś z dwójki Legia-Lechia straci punkty i niewykorzystana szansa.

    • robson pisze:

      Właśnie te okoliczności najbardziej bolą, bo gdyby pierwsza strata punktów nastąpiła za dwa tygodnie w Krakowie czy nawet tydzień temu w Gdyni, to jakoś by się to przełknęło. Wydawało się, że wczoraj przy takiej kumulacji korzystnych dla nas okoliczności nie ma prawa nam się stać nic złego, ale… to jest Ekstraklasa. 🙂

    • kocianJanTratatam pisze:

      Dlatego ten remis tak boli… okoliczności do świętowania były wyjątkowe, a na koniec tylko cisza przeplatana gwizdami. szkoda

  6. bombardier pisze:

    Panie i Panowie i to jest piękno piłki. Nie ma co wchodzić
    w detale – zespół to jedność. Trener Bjelica ma kolejne wyzwanie.
    Taki mecz musiał się zdarzyć. Po co więc przeklinać Pawłowskiego?
    Po co też zrzucać winę na trenera?
    Przypomina mi to biblijne wyprowadzenie Żydów z ziemi egipskiej
    przez Mojżesza. Gdy coś im tam nie wyszło to od razu huzia
    na Józia(czytaj na Mojżesza).
    Przy okazji wszystkim Józkom wszystkiego najlepszego!
    Osobiście wierzę, że sztab szkoleniowy z Bjelicą na czele
    wyciągnie właściwe wnioski z tego nieszczęsnego remisu.
    Poza tym uparcie twierdzę, że KOLEJORZ nadal potrzebuje
    W Z M O C N I E Ń!
    Zarząd nie powinien wpadać w zachwyt nad ostatnimi wynikami –
    tylko skupić się, aby KOLEJORZ zdobył dwie korony. Taka
    szansa może nieprędko się powtórzyć.
    Na dzień dzisiejszy nie jest źle. W kolarstwie torowym czy
    szosowym – jak się nie ma odpowiedniej przewagi – ten
    prowadzący z reguły przegrywa. Najlepiej jest zaatakować
    z drugiej czy dalszej pozycji.
    LECH taką pozycję ma i wierzę w końcowy triumf.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Przecież to są tacy ludzie, że na Twoje pobożne życzenia o niewpadaniu w zachwyt w przykry sposób odpowiadało to, co stało się po tytułach 2010 i 2015. Było na Wichniarku i na Robaku do elitarnej Europy…

  7. Mpz pisze:

    Przede wszystkim zapominamy że materiał ludzki jest ciągle taki sam jak jesienią,no w 90% ,a to że są w takim a nie innym miejscu to tylko i wyłącznie zasługa trenera który do tej pory wydobywał z nich 110% możliwości…Każdy z nas to zna czy to z pracy czy z nauki, czasem gdy jest potrzeba przez jakiś czas zagęszczamy ruchy i robimy coś dwa razy szybciej ,do pewnego momentu potem przychodzi zmęczenie… Wydaje się że teraz jest podobnie z drużyną.Wierze że Bielica to ogarnia i po przerwie będzie znów gaz.Tak czy siak choć sam się napaliłem na dublecik, he he ,to jednak lepiej na razie trzymać się wersji z pucharem w gablocie, a w lidze albo się udo albo nie:)

  8. kocianJanTratatam pisze:

    Spokojnie, nie podpalałem się po dobrych wynikach z początku rundy, to nie ma teraz co płakać nad jednym słabym meczem, który może się trafić każdemu. Zobaczymy co przyniosą kolejne tygodnie po przerwie na kadrę.

  9. legolas pisze:

    Spokojnie ten mecz jest, teraz prawie 1,5 tygodnia do kolejnego ważnego meczu. Możemy być gotowi że gdzieś pojawią się teksty, że Lech nie gra już widowiskowo, albo pytania czy pierwsze mecze w rundzie to był przypadek skoro z ostatnim Górnikiem nie dali rady. Zapewne przyjdą też trole, którzy są jednak i chwała za to szybko banowani. Proponuję odciąć się od tego typu tekstów a zwłaszcza od napalonych legionistów na innych stronach. 🙂

  10. Marecki60 pisze:

    Dumni z tradycji: https://fans4club.com/project-tradycja

    Dołączło 854 kibiców, osiągnięto 60% potrzebnej sumy (97 431 PLN),
    Do końca akcji pozostało 21 dni. W akcji do tej pory wzięło do tej pory 854 kibiców.
    Cienko to wygląda jak na klub co podobno szczyci się najlepszymi kibolami.

  11. Anonim pisze:

    Kiedyś punkty musieliśmy zgubić. Zakładałem, że stanie się to z wisłą, ale w gruncie rzeczy może lepiej, że stało się to już teraz przed przerwą na kadrę. Dzięki temu drużyna nabierze trochę potrzebnej „pokory” i solidnie przepracuje ten okres. Chyba lepiej wchodzić w przerwę z przekonaniem, że jest jeszcze nad czym pracować, niż być nazbyt pewnym siebie.

    • kri$$ pisze:

      Zgadzam się z Tobą, mam te same przemyślenia.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Najgorzej, że o potrzebie PRACY nad sobą, drużyny i poszczególnych kopaczy, wie od dawna praktycznie większość kibiców. Natomiast sami kopacze dowiadują się o tym dopiero po beznadziejnym meczu.

      Mam zawodników jakich mamy i pora zejść na ziemie!

  12. wagon pisze:

    sezon do sezonu nie jest podobny, jednak warto porównać obecny z tym ostatnim mistrzowskim:
    24 kolejka przegrana z Zawiszą, 25 wygrana z legią, 26 wygrana z Bełchatowem, 27 fartowny remis u siebie z Koroną, 28 remis z G. Łęczna, wyniki na tym etapie w kratkę, o zdobyciu MP2015 oprócz dobrej pozycji startowej do rundy finałowej zdecydowała w miarę równa forma w 7 decydujących meczach,
    to co najważniejsze dopiero przed nami, dobry przykład to Jagiellonia z tamtego sezonu do legi miała 7 pkt straty, po rundzie finałowej tylko 1 pkt (nie licząc przychylności sędziów dla legi)

  13. Bart pisze:

    Skoro już mówimy o MP z 2015 roku, to trzeba zaznaczyć że poza udaną rundą finałową, tytuł dał nam również skok na kasę Wodoglovicia i słaba gra szmaty. Teraz jednak nie ma co liczyć na słabszą grę innych, tylko samemu dobrze grać i punktować, oraz w szczególności, nie gubić punktów z drużynami z dołu tabeli jak Łęczna bo tytuły przegrywa się właśnie gubiąc punkty ze słabszymi.

    • siwus89 pisze:

      Co Wy z tym Radoviciem, rozumiem że robił tam dobrą robotę ale mieszać jego odejście w mistrzostwo jest przekurewsko słabe.

    • wagon pisze:

      Wodoglovicia nie było i co z tego, równie dobrze można powiedzieć że gdyby został Zaur to Lecha grałby w Lidze Mistrzów,

    • Bart pisze:

      Po prostu uważam, że z nim w składzie przyjaciółka by jednak grała lepiej i cały sezon by się mógł inaczej potoczyć. Chyba mogę, co? 🙂

    • leftt pisze:

      @Bart
      Możesz. I rotacje Berga też zrobiły swoje. W tamtym sezonie szmata zrobiła dużo, żeby nie zdobyć mistrza. Ich problem.

  14. JRZ pisze:

    Pisałem już to jesienią ze ten sezon jest podobny do ostatniego mistrzowskiego i nadal widzę sporo podobieństw do tamtego sezonu.

    • robson pisze:

      Tak samo jak wtedy tęczowi stracili przed rundą wiosenną swoje najważniejsze ogniwo (a teraz nawet ogniwa), grają gorzej niż jesienią i rywalizują o tytuł z nami i z Jagą. Jedyną różnicą jest, że doszła teraz Lechia, ale ona i tak jest chyba najsłabsza z czwórki walczącej o tytuł. Wydaje mi się jednak, że my jesteśmy mocniejsi niż dwa lata temu, pomimo ostatniej wpadki.

    • Bart pisze:

      Podobieństwa owszem są, ale różnica na plus jest taka że póki co to teraz gramy lepiej niż wiosną 2015.

  15. Ejber pisze:

    Tak z innej beczki. Ciekawi mnie kwestia bramkarzy na Czarnogórę. O Wojtku Szczęsnym i Skorupskim całkiem niedawno pisało się w samych superlatywach. Najlepsi bramkarze Serie A. Nie śledzę tej ligi (jedynie na flashscore 😉 ), ale fakty są za nimi. Karierę w reprezentacji skończył Borubar, a szkoda, bo to co ostatnio robi w bramce Bornemouth to jest wyższa szkoła jazdy. Na pierwszy skład faworytem jest zapewne Fabian, którego Swansea gra słabiutko. Nie ma co się oszukiwać, większość goli wpada z winy obrońców, ale on też mógłby wykazywać się większą ilością interwencji w końcu jest potencjalnym numerem jeden u Nawałki. Ja bym wystawił Szczęsnego.

    • KotorFan pisze:

      Fabiański broni dobrze, tylko mógłby raz na jakiś czas poćwiczyć bronienie rzutów karnych… To jego jedyny mankament, a poza tym w bramce powinien stać on, a nie zarozumiały, przereklamowany Szczęsny.

    • Siódmy majster pisze:

      @KotorFan-w bramce powinien stać ten, który jest w najwyższej formie bez względu na to jakie są jego inne dobre lub złe cechy.Ja też bardziej lubię Fabiana ale liczba goli jaka wpada ostatnio do siatki Swansea jest zatrważająca i nie dam sobie ręki obciąć czy to tylko wina obrony.Zajebisty bramkarz musi wyciągać piłki nie do wyciągnięcia, a u Łukasza z tym ostatnio cienko.Ot, broni , co musi.

    • KotorFan pisze:

      Odnoszę się do meczów reprezentacji, gdzie Fabiański gra bardzo dobrze poza właśnie bronieniem karnych. Ani Romy ani Swansea nie oglądam, żeby się wypowiedzieć.

  16. Jan pisze:

    Większość tutaj pisze o słabej grze Pawłowskiego czy Jevtica ale głównym winowajcą jest Majewski! Fajny, śmieszny, komentatorzy się nim podniecają ale według mnie za bardzo gwiazdorzy. Nie rozumiem po co on wykonuje tyle bezsensownych strzałów zza pola karnego przecież widać że ani siły ani precyzji w tym nie ma.
    Jako ofensywny pomocnik powinien kreować sytuacje napastnikowi a on ewidentnie w każdym meczu gra pod siebie.
    Mam nadzieję że w kolejnym meczu zagra Radut lub Jevtic zamiast niego.

  17. Młody pisze:

    co do strzałów zgadzam się, ze świeczką szukać silnego czy celnego(groźnego) strzału Majewskiego, lepiej gdyby kreował sytuacje i sam zwiększał liczebność w polu karnym, a z dystansu to chyba Darko i Gajos potrafią

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      On kiedyś miał niezły strzał. Obecnie Majewski strzela w sposób sygnalizowany. W Polsce mamy niezłych bramkarzy, którzy nie często łapią się na takie strzały. Powinien raczej dogrywać, a nie chciwić się na własne trafienia.

    • Młody pisze:

      to prawda w Anglii jeszcze mu to wychodziło, teraz chyba zatracił tę umiejętność, ale zagrać i wyjść na pozycje potrafi i to powinien wykorzystywać, szczególnie przy ostatniej ruchliwości z przodu(wymiana skrzydeł, Dawid w gazie i potrafiący wbiec Trałka i Gajos) to może być mocną siłą Lecha takie zamieszanie kontrolowane 🙂

  18. omega pisze:

    W niedzielę zarówno Maja ,Darko Szymek podejmowali złe wybory. Lecz czasami należy podjąć ryzyko . Kto nie ryzykuje ,nie pije ….

  19. 07 pisze:

    Dla mnie Makuszewski jak na razie nie daje argumnetów do wykupienia. Jeśli się poprawi – ok – możemy rozmawiać, ale na dziś …… moim zdaniem Rutkowski powinien odbyć z nim koleżeńską rozmowę i postawić pewne warunki – poprawisz się – rozmawiamy , nie – wracasz do Gdańska. Maciej z nami jest długi czas a asysty i bramiki ma jak na bocznego pomocnika mizerne. Tym bardziej, że wychodzi on w podstawie prawie co mecz…..

    • robson pisze:

      Jesienią Makuszewski zanotował 8 asyst i wciąż jest najlepszym asystentem w naszej drużynie. Ale na wiosnę jakoś się zaciął.

    • 07 pisze:

      @robson – i o to mi chodzi. Dziękuję Ci, że zechciałeś je napisać. Wyniki zespołu są dobre, ale statystyki Macieja z jesieni, a te same statystyki z wiosny to ostry zjazd w dół. Jest przerwa i Maciej musi ostro popracować. To samo dotyczy Pawłowskiego zresztą.

    • Szczun pisze:

      Jeśli chcemy co roku bić się o MP, PP i CL to musimy mieć zmienników którzy potrafią zrobić różnicę. Makuszewski potrafi więc powinien zostać w Lechu. Osobiście nie traktuję Go jako zmiennika a zawodnika z pierwszej szerokiej kadry.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Jak tak dalej pójdzie to wiosna przemówi na niekorzyść zawodnika i raczej nie będzie tematu. Na pewno nie dadzą Lechii pół miliona euro.

    • Kri$$ pisze:

      Pytanie czy Lechia będzie Go chciała?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Jak go nie będą chcieli to pójdzie gdzie indziej. Formalnie wróci najpierw do Lechii.

  20. mr_unknown pisze:

    Najważniejsze jak drużyna zareaguje na ten remis i co pokaże na trudnym terenie w Krakowie. Dopiero po tym można wyciągać jakieś wnioski, bo jeden mecz u siebie to nawet i Real albo Barcelona potrafią uwalić.

    • 07 pisze:

      Tam z koncentracją nie będzie problemu. Tam wyjdzie inny Lech. Jest kilka dni i można mocno popracować. Tym bardziej, że poza 3 grojkami wszyscy inni będą na treningach….

  21. babol pisze:

    Ciekawe co wybierze latem Lech. Zapłacić za solidnego, aczkolwiek nieregularnego Makuszewskiego czy postawić na Raduta? Będzie ciekawie!

    • aaafyrtel pisze:

      prosty wybór, na raduta…

    • sas pisze:

      Makuszewski już wielokrotnie udowadniał w wielu klubach że nie jest zawodnikiem potrafiacym grać na wysokim poziomie przez dłuższy czas, coś ala Gergo. Ja bym go odpuścił a s dawał więcej szans Radutowi żeby jego można było ocenić .

    • 07 pisze:

      Uważam, że Radut będzie dostawał coraz więcej szans. Podoba mi się wprowadzanie go do zespołu przez Bielicę. Na razie gra końcówki, ale za miesiąc może wyjść w podstawie. I się nie zdziwię jak tak będzie. Od skrajnych pomocników oczekuję przede wszystkim szybkości i dobrego dryblingu 1/1. Rumun może okazać się czarnym koniem fazy play-off. A Makuszewski? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby został. Nie mam nic do niego, ale nie możemy patrzeć na tego zawodnika przez pryzmat jego dokonań z jesieni. Na wiosnę on jak i Szymon mogą grać lepiej i tego oczekuję.

    • mr_unknown pisze:

      Radut mógłby zagrać od początku w rewanżu z Pogonią. Co do tego, który z dwójki Makuszewski, Radut powinien zostać w klubie to myślę że obaj. W następnym sezonie zagramy raczej w europejskich pucharach, więc kadra powinna być szeroka. Chyba, że zarząd miałby jakiegoś ogarniętego skrzydłowego na oku, to odpalić Makuszewskiego, bo za niego trzeba płacić Lechii, a z Radutem tylko kontrakt przedłużyć wystarczy.

    • robson pisze:

      Wszystko zależy od ceny za wykup Makuszewskiego. Jeśli nie jest zbyt wygórowana, to bym go brał, bo do gry na trzech frontach będziemy potrzebowali szerokiej kadry, a Maciej nawet jak gra słabiej, to nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Poza tym latem wróci Jóźwiak i rywalizacja między nimi powinna wpłynąć pozytywnie na poziom ich gry.

    • Młody pisze:

      myślę, że zostaną obaj, chyba że któryś drastycznie obniży loty, wróci Jóźwiak i będzie 4 skrzydłowych bez „transferów” na tej pozycji, więc ewentualne wzmocnienia będą mogły dotyczyć zmiany 1do1 za odchodzących … tak tak melodia przyszłości

    • bezjimienny pisze:

      A niby dlaczego tylko jeden miałby zostać ? Po powrocie Jóźwiaka w końcu moglibyśmy mieć komplet skrzydłowych…

  22. aaafyrtel pisze:

    na raduta bo twarzową bródke ma…

  23. aaafyrtel pisze:

    wielu z nas zastawia się, co się stało, że z łęczną grali podejrzanie ospale… więc teoretyzuję, pewnikiem chlali z okazji jubileuszu, nieokrągłego zresztą… jubileusz nawet nieokrągły trzeba uczcić, co nie?!

  24. KotorFan pisze:

    Na obu.

  25. bombardier pisze:

    Dla mnie w niedzielę naprawdę NIC SIĘ NIE STAŁO!
    Nasi to nie są zaprogramowane roboty – to tylko normalni
    ludzie. Poza tym proszę odpowiedzieć na pytanie –
    czy gdziekolwiek na świecie są drużyny które zawsze wygrywają.
    Taki jest urok piłki nożnej. Przypomnijmy sobie rundę jesienną –
    ile człowiek wycierpiał, wkurzał się na grę naszego KOLEJORZA?
    Soczyste epitety, przekleństwa i wzajemne ataki,
    agresywne wpisy – to wszystko można było przeczytać tutaj
    w Śmietniku. Teraz też, co niektórzy forumowicze – wieszczą
    koniec świata, bo KOLEJORZ tylko zremisował.
    Dla mnie to nie są kibice, tylko toporne osobniki – małe rozumki.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Chyba nie zrozumiałeś o co właściwie chodzi osobom rozczarowanym wynikiem i gra Lecha. Główny problem jest w tym, że zagrali naprawdę poniżej swoich możliwości. Druga rzecz, czy można liczyć na więcej niż 1-2 pkt w 2 następnych meczach? Będzie trudno… Dlatego mecze z takimi przeciwnikami jak GŁ się wygrywa!

  26. aaafyrtel pisze:

    wielu z nas nadal nie może odżałować tego wyniku z łęczną… dla mnie istotne były trzy kluczowe rzeczy… na początku majewski wykazał sie miernymi umiętnościami indywidualnymi, strzelając wprost w bramkarza zamiast machnąc podcinkę lub podawać na lewo do kownackiego… pawłowski dryblujący swoją prawą nogą ze swoją lewą nogą, brak czucia bjelicy, który powinien był szybciej zmienić pawłowskiego i jewticia na raduta i robaka… to by było na tyle…

  27. John pisze:

    Wielu żałuje po po takiej grze i tylu dobrych meczach mało kto przypuszczał że Lech może stracić punkty u siebie z najsłabszym zespołem ligi.
    Przed meczem człowiek nie zastanawiał się czy Lech wygra,tylko ile wygra?ze 3-0 czy może więcej,gdyby to był remis wywieziony z jakiegoś ciężkiego terenu odczucia byłyby trochę inne.Cóż, gramy dalej,taka jest piłka.
    Teraz trzymamy kciuki za reprezentację,przed Lechem ciężkie spotkania, może taki zimny prysznic się przyda,bo wydaje mi się że Górnika trochę zlekceważyliśmy i to się zemściło.A Majewski musi podać Kownackiemu do pustej bramki,ale nie podał.:-)

  28. Bart pisze:

    Punktów zawsze szkoda, tym bardziej że była okazja na lidera, ale spójrzmy na to inaczej: przed startem rundy bilans 6-1-0 i bramki 17:1 chyba każdy by brał w ciemno 🙂

  29. wagon pisze:

    takie zespoły jak Górnik Łęczna są w stanie bardzo zaskoczyć, zmylić analityków, piłkarzy, gdy przyjdzie ich prawdziwe odrodzenie i mobilizacja, pechowo trafiło to na Lecha, inny przykład podobnego meczu to legia z Ruchem,
    polska liga ma taką swoją specyfikę od zera do bohatera, mecze w rundzie finałowej w wykonaniu Lecha na pewno będą miały dużo większą jakość niż w niedzielę, ilość teoretycznie słabszych rywali zostanie zminimalizowana, czujność i mobilizacja będą 100% przed każdym meczem

    • robson pisze:

      Teraz jest trudny moment, bo zbliża się podział punktów i niektóre drużyny grają o życie, wspinając się na wyżyny swoich umiejętności. Nawet mecze z Wisłą Płock i Ruchem mogą okazać się dla nas bardzo trudne.

  30. babol pisze:

    Wracając jeszcze do sprawy Makuszewskiego to latem wraca Jóźwiak. Jeśli powróci mocniejszy to będzie ciężki orzech do zgryzienia.

    • robson pisze:

      I dobrze. Mieć dwóch niezłych i szybkich skrzydłowych to skarb.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Pytanie czy warto wykładać 0,5 bańki na Makuszewskiego.

    • 07 pisze:

      Warto – pod warunkiem,że się poprawi, bo na kolejny sezon będziemy potrzebowali szerszej kadry, a Maciej z nami już jakiś czas jest. Jeśli się nie poprawi to czeka nas powrót Formelli.

  31. Ekstralijczyk pisze:

    Trochę za wcześnie na takie dywagacje czy warto czy nie warto wykupić Makuszewskiego.

    Po sezonie przyjdzie czas na podsumowanie jego pobytu w Lechu.

  32. ArekCesar pisze:

    Podobno bilety na Lech-Legia schodzą jak bułki. Kupują karnetowcy z puli +9 biletów w karnecie dla bliskich. Kumpel pisał, że niby 30 tysięcy jest już zajętych niby. Jak tak dalej pójdzie to w otwartej biletów nie będzie.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Na poprzedniej stronie śmietnika jest nawet mała wojenka w temacie dystrybucji wejściówek.

  33. wagon pisze:

    oglądałem przed chwilą skrót meczu z Bełchatowem 0:0 z 2013, później oni spadli z Ekstraklasy,
    tyle sytuacji niewykorzystanych, wejścia w pole karne, ten niedzielny mecz przy tamtym to tylko „pikuś”, do chwili meczu z Lechem przez 18 kolejek Bełchatów zdobył 9 pkt,

    • wagon pisze:

      jeszcze drugi skrót z tego okresu teraz oglądałem, przegrana z Polonią 0:1, podobny mecz to tego niedzielnego,
      kogo bym widział teraz w Lechu z wiosny 2013: Tonev bardzo duża dynamika na lewym skrzydle, Gergo w formie z tamtego czasu, ofensywne wejścia Kebby Ceesaya
      graczy o takim profilu potrzebni są latem, szybcy na bokach potrafiący wejść w pole karne,

    • fan pisze:

      Żeby było ciekawiej, we wspomnianym meczu Bełchatów miał tzw. piłkę meczową w końcówce i mogli nas boleśnie skarcić, ale tylko w sobie wiadomy sposób ich zawodnik nie trafił z bliska do pustej bramki..

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Tylko, że Gergo i Kebba od dawna nie robili różnicy na skrzydle.

  34. babol pisze:

    ale mówicie w euro czy złotówkach i czy to prawdziwa w suma w przypadku Makuszewskiego bo słyszałem różne źródła i cenę wykupu.

    • Ekstralijczyk pisze:

      W euro , też na początku jak został wypożyczony do Lecha były głosy , że wykup 100-200 tys.euro , a jednak okazało się inaczej bodajże.

  35. Ejber pisze:

    Nie rozumiem co to jest za różnica czy przyjdzie 9 januszy od karnetowicza czy te 9 januszy kupi sobie bilet w otwartej. 3/4 z nich to goście, którzy na Lecha nie chodzą w ogóle lub bardzo sporadycznie i przyłażą tylko na takie mecze, później usiądzie ci taki i będzie gwizdał po zakończeniu meczu, bo pierwszy od początku rundy nie wypalił patrz niedziela. To był wstyd, po prostu wstyd i mnie osobiście jako młodego karneciarza, który jak na swój wiek karnetowy staż ma na poziomie fanatyka ( wiem skromność to podstawa) wkurwia frekwencja 40 tysięczna z jakimiś dzieciakami za darmo czy ludźmi typu idę bo grają z legią lub o lidera, ale jak przegrają to gwizdam bo kasa poszła w piach. Idziesz z takim podejściem-nie przyłaź w ogóle. Niestety nie da się tego wytłumaczyć i zawsze takie matoły będą Bułgarską odwiedzać.Krótka piłka- chcesz mieć więcej przywilejów i praw- kup karnet, nie robisz tego to nie narzekaj, na luzie dostaniesz bilet w otwartej na mecz następny, dlaczego ci tak zależy żeby pójść na legię skoro i tak chodzisz sporadycznie? Było kupić karnet, życie jest niesprawiedliwe. Adresatem jest każdy, który jest oburzony, że zabraknie biletów przez ten przywilej 9 osób.

    • 07 pisze:

      Dobrze piszesz. Nie fajnie jest gwizdać po remisie. Ok – ja również byłem zły, bo z ostatnim zespołem i na dodatek z napastnikiem na stoperze……jednak pisałem już wcześniej – paradoksalnie – strata punktów z Łęczną może dać nam więcej dobrego niż 2 punkty więcej, bo część ludzi zejdzie z 11.000 m.n.p.m. na ziemię i głowy ponownie będą zimne. Jesteśmy w czubie, mamy dobrą sytuację przed podziałem.

    • tomasz1973 pisze:

      Ejber
      Nie tak do końca i żeby było jasne, nie piszę o sobie, bo ja świadomie wybrałem mecz z Lechią i Łęczną, bo za tą samą cenę mam 2 mecze, a po drugie 40 tys na trybunach w trakcie meczu z legiia nie robi takiej atmosfery jak 15 na np. Koronie, bo część tych ludzi nie zna nie tylko hymnu i Lechowych przyśpiewek, ale najnormalniej nie umie zachować się w trakcie meczu i tu zgadzam się z Tobą, że gwizdy po 0-0 w niedzielę były co najmniej dziwne, ale… nie pisz haseł typu ” trzeba było sobie kupić karnet, to teraz nie miałbyś problemu’. Z prostej przyczyny, mieszkasz w Poznaniu, ok można tak uprościć, ale mieszkając 150 km od Poznania i pracując w piątki i soboty, gdy wypada mecz, już karnetu nie kupisz. Przyjedzie taki kibic na 5, 6 meczy, jest fanatykiem, wie o co chodzi i nagle jeżeli będzie miał chęć i czas pojechać na ten akurat mecz z legią, to okaże się, że nie może kupić biletu, bo nie zna się z żadnym karnetowcem-to jest to o czym pisał –kocian–. Dla mnie to mega słabe rozwiązanie, bo nie powiesz mi, że taki „biletowy gość” z landów, jest gorszym kibicem niż „karnetowiec z Poznania i okolic”, a jeżeli tak twierdzisz, to widzę, że musisz jeszcze dużo chleba zjeść, aby pewne sprawy pojąć i postawić się w roli kibica z daleka! A pamiętaj, że Lech jest Wielkopolski nie tylko Poznański.

    • Wezuwio_fon pisze:

      Ejber – tutaj wszystko dało się lepiej rozwiązać.
      Zablokować system dla tych ktorych pesel kupił juz wcześniej w tym samym sezonie bilet na mecz ileś razy.
      Wtedy faktycznie klub by pokazał że szanuje osoby ktore chodzą na mecze a nie tylko wtedy jak im ktoś Legie załatwi.

  36. babol pisze:

    Niektórym po prostu nie dogodzisz. Już wielu zapomniało gdzie byliśmy jeszcze kilka miesięcy wstecz.

  37. fan pisze:

    Taka ciekawostka. Wejdźcie sobie na oficjalne forum GTS-u i zapowiedź meczu z Lechem (grafiki). 😀

  38. JR (od 1991 r.) pisze:

    Co wy na to, żeby trochę postraszyć Kownasia rywalizacją z NBN. W następnym meczu można byłoby postawić na Robaka w podstawie, a gdzieś ok. 60 min. Trener kazałby się rozgrzewać Kownackiemu i NBN. Uważam, że NBN nie padałby przy byle zetknięciu z obrońcami…

    • 07 pisze:

      N.B.N. nadeje się na wyjście na miasto, a nie na grę w Lechu. On nie wypali nawet przy Bielicy. Duńczyk przypomina mi Artura Bugaja. Pamiętacie – Bugi, Bugi, Bugi gooool, Bugi gooool, Bugi goooolooll…. też miły , sympatyczny facet, ale snajperskie nieporozumienie. To widac już po pierwszym meczu czy napastnik ma papiery na egzekutora czy zostanie piłkarskim czeladnikiem.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Z tą jednak różnicą, że NBN strzelił jednak „kilka” bramek więcej i w dotychczasowych meczach w Lechu niespecjalnie mógł liczyć na wsparcie II linii.

    • KotorFan pisze:

      NBN jeszcze wypali, tylko musi poczekać do następnego sezonu jak odejdzie Kownacki. Bo teraz wiadomo, że Robak I DK24 będą grać.

    • Bart pisze:

      A żeby było ciekawiej, to pamiętam Bugaja z występów w ówczesnym drugoligowym Aluminium Konin i naprawdę dawał radę. Widać nie każdy przeskoczy pewien poziom 😉

    • bezjimienny pisze:

      A na jakiej podstawie NBN ? Jest czwartym napastnikiem, wejdzie w rezerwach czasem za Tomczyka, strzeli kilka goli to pogadamy. Póki co to on zdecydowanie bardziej zasługuje na poważną szansę.

    • Soku pisze:

      „Postraszyć Kownasia rywalizacją z Wydziarganym”… a to dobre…
      Przecież w piciu nikt Duńczykowi nie dostoi. Chyba nawet górale, a co dopiero biedny Dawid. Zarzuć koncept. Zwyczajnie szkoda wątroby chłopaka.

      PS. Bugaj… ja jeszcze pamiętam Jaskota, nie kojarzę zbyt wielu graczy z niższej ligi rozgrywkowej (ówczesna II liga), którzy zostali powołani do reprezentacji kraju. A Artek był jaki był. Taki jednosezonowiec Piechna został królem strzelców i co? A Zenka Burzawę ktoś pamięta? Adama Kompałę? Oni też kończyli sezon na topie, ale czy wielkimi poetami byli? To wiedział chyba tylko Gombrowicz.
      😉

    • Bart pisze:

      Soku
      No Bugaj i Jaskot to był koniński duet 😉 ogólnie to w Koninie była wtedy niezła ekipa, szkoda że przez chore uklady nie awansowali do ekstraklasy bo sportowo się należało

    • Soku pisze:

      @Bart,

      A Czachowskiego pamiętasz? To dopiero był globotroter. Jak na konińskie warunki, to był gracz przez duże G.
      Górnik gra w końcu już pod własną nazwą, przędą różnie, moim zdaniem Augustyniaka zwolnili bardzo pochopnie. Tylko ten stadion, mogliby go w końcu choć troszkę zmodernizować, bo dla mnie niewiele różni się wizualnie od … osady w Biskupinie. Kumpel swego czasu się śmiał, że ten wał pełni funkcję obronną nie tylko przed wzrokiem postronnych, ale… chroni przed ewentualną powodzią.
      🙂

  39. JRZ pisze:

    Z Wisla wystawiłbym w ataku Robaka a Majewski w pierwszej sytuacji w której zamiast podać będzie strzelał natychmiast do zmiany!

    • 07 pisze:

      Całe szczęście,że to ty nie jesteś trenerem, bo zmianiłbys zawodnika w pierwszych 5 minutach…. 😉

    • JRZ pisze:

      Czemu nie 🙂 Zmieniałbym tak długo aż by zrozumiał ze jak ktoś jest lepiej ustawiony to należy mu podać. W przypadku Majewskiego zdarza się to dość często nie wspominając o strzałach z daleka a raczej podaniach do bramkarza rywali. Naprawdę niesamowicie irytujące.

  40. siwus89 pisze:

    Uuu Tomasz1973, byłem na ostatnim meczu z Koroną przy Bułgarskiej i muszę powiedzieć że momentami było mocne pierdolnięcie 🙂 co do reszty się z Tobą zgadzam,z różnych przyczyn nie zawsze mogę być przy Bułgarskiej,jednak kiedy mogę to jestem,a karnetu nie posiadam. Teraz ten kto ma karnet może zabrać kogoś kto nie chodzi na Bulgarską,a ja chodze i jestem wydymany. To jest sprawiedliwe? A i zaznaczam nie mieszkam na miejscu.

    • tomasz1973 pisze:

      siwus89
      Ale źle zrozumiałeś, ja właśnie piszę o tym, że z taka przysłowiową Koroną jest lepszy doping niż z legią.
      Bywałem na meczach z legia od bodajże 15 lat, nie byłem w ubiegłym roku i nie będę w bieżącym. Z roku na rok atmosfera robiła się coraz bardziej ” blada”.

    • Ejber pisze:

      Tomasz 1973 i właśnie o to mi chodzi, ja nie chcę dyskryminować tych spoza Poznania. Gdy wybudowali nam naszą „pieczarkę” januszy psujących atmosferę Bułgarskiej przybyło na potęgę, przez co sytuacja na bocznych trybunach jest tragiczna, byłem kilka razy na „odkrytym” i kilka razy na zadaszonym różnica była ogromna. Prawo do kibicowania Lechowi ma każdy, jednak nie dziwcie się że więcej przywilejów ma karnetowicz, który zapłacił klubowi więcej niż ktoś chodzący na bilety. Ja wiem, że można czuć frustrację z powodu różnych sytuacji życiowych ale co zrobisz? Nic nie zrobisz. Poza tym na mecz z legią spina się każdy, co to ma być w ogóle? To są bogowie jacyś? Mi też dodaje to smaczku, ale takiego samego smaczku dodają mi mecze z lechią i wisłą, których też nie lubię. Oni chyba swój stadion zapełnili na mecz z nami tylko wtedy, gdy zdobywali mistrza i beleś strzelił bramę. Janusze idą na legię, a później przez rok ich tu nie będzie dlatego szanuję to, że sobie odpuszczasz i pojawisz się na jakimś gdzie będzie może z 13 tysięcy.

    • bezjimienny pisze:

      Przecież to oczywiste, że na meczu z przykładową Koroną doping wygląda lepiej. Po pierwsze, śpiewający są rzeczywiście skomasowani w jednym miejscu, a nie jak na ostatnim meczu, że na jednego śpiewającego w Kotle przypadało dwóch ewentualnie pomrukujących. Po drugie mam wrażenie, że dźwięk lepiej odbija się od twardych (czyt. pustych) powierzchni niż od ludzi. Owszem, pełny stadion potencjał ma większy, ale co z tego skoro jest realizowany głównie wtedy kiedy trzeba zaśpiewać kim jest Legia ?

    • tomasz1973 pisze:

      Ejber
      Ja się zgadzam z tym, żeby karnetowiec miał większe przywileje, ba uważam, że nie może być inaczej, ale 9 szt to przesada, bo nie masz pewności, że wśród tych 9 osób nie będzie połowa „januszy”, która już do końca rundy się nie pojawi, no chyba, że na 37 kolejkę, pod warunkiem, że będziemy mieli szansę na Majstra, a biletu nie dostanie ten, który jest kibolem, śpiewa, skacze, klnie, łapie się za bary, ale jeździ nie na wszystkie mecze i tylko o to mi chodzi.
      Moim skromnym zdaniem powinno być tak:
      1) karnetowiec dostaje możliwość zakupu 3-4 bilety dla znajomych
      2) kibol z ok 6-10 meczami, możliwość zakupu biletu dla siebie+2 dla znajomych
      3) kibol z 2-5 meczami, możliwość biletu dla siebie+ 1 dla znajomego
      Jeżeli coś zostanie puszczamy w wolną sprzedaż.

    • Soku pisze:

      @siwus89,

      Uśmiejesz się teraz jak norka, ale ostatni raz byłem na spotkaniu z przyjaciółką w Poznaniu w… 98/99. Fajny mecz, z ogromną sektorówką (ktoś pamięta treść? :-)) i …bonusowymi atrakcjami. Jeśli dobrze sięgam pamięcią, Szamotulski miał wtedy dość specyficzną fryzurę i zebrał niezłą porcję inwektyw. No i te rozpaczliwe apele spikera odnośnie płotu…

      Później mnie te mecze z Azjatami przestały trochę elektryzować. Długa przerwa – i odwyk – mi się trafiły.

      Kibicowsko mecz z Lechią był chyba jednym z fajniejszych, na jakim byłem. Poza drobnymi wtopami, wiara na trójce stała praktycznie przez całe spotkanie, prawie jak na mszy. 🙂 Tomasz, chyba też byłeś, o ile pamiętam? 🙂 Niedyskretnie spytam, na której trybunie?

      PS. Pozdrówka dla Córki, mam nadzieję, że z Jej zdrowiem już wszystko cacy (tak coś mi się pamięta, że swego czasu było z tym słabiej, mogę się wszakże mylić bo pora już zaawansowana, kibole normalnie po rudej tu w tych godzinach grasują).
      😉

    • siwus89 pisze:

      @tomasz1973 w takim razie nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z Tobą 100%.

    • tomasz1973 pisze:

      Byłem na I, tam niestety dopingu nie uświadczysz, jak darłem ryja na Peszke i w I połowie na sędziego, to patrzeli na mnie jak na kosmitę, dlatego na Łęczną przestawiłem się na III, tak jak piszesz, mecz na stojąco, pomimo, że emocje mniejsze niż w meczu z Lechią.

    • tomasz1973 pisze:

      Za pozdrowienia dla córki bardzo dziękuję, teraz jest już wszystko super, ale faktycznie był moment kiedy się bałem, tak po ludzku, jako ojciec o jej zdrowie, a nawet o…..nie chcę nawet kończyć

  41. bezjimienny pisze:

    Ale, że Czesia z Bruk-Betu zwolnili…

  42. Daany pisze:

    Kebba Ceesay i jego nowy klub – Dalkurd FF. Były defensor Lecha związał się ze szwedzkim drugoligowcem dwuletnim kontraktem.

  43. KotorFan pisze:

    Krychowiak jest kontuzjowany i opuścił zgrupowanie reprezentacji.

    Czyli prawdopodobnie zagramy Mączyńskim, Linettym i Zielińskim w środku pola, bo Milik raczej nie jest gotowy, żeby od pierwszej minuty grać.

    • endrjiu pisze:

      Szczerze? Jestem przekonany, że zagrałby w pierwszym składzie pomimo że w Paryżu nie łapie się do osiemnastki meczowej. Moim zdaniem dzięki temu ZASŁUŻONĄ szansę dostaną inni.

    • tomasz1973 pisze:

      No i całe szczęście, że życie rozwiązało samo problem, który przerastał Nawałkę.

    • Soku pisze:

      „Noooo… to zachoruje… nogę złamie” – klątwa Ady Biedrzyńskiej na Krychowiaka tym razem trafiła. I dobrze, bo to co odwala ten trefniś to jakaś degrengolada…

  44. JRZ pisze:

    Mączyński i tak wyszedłby w podstawie nawet jak w kadrze byłoby trzech takich Krychowiakow grających na super poziomie w najlepszych klubach Europy.

  45. Ekstralijczyk pisze:

    Sparing z Chrobrym w sobotę o 15 na żywo w LechTV.

  46. kibol z IV pisze:

    Duzo jak widzę piszę się tutaj o dystrybucji biletów na mecz z ległą. Meczu który jest , meczem takim jak każdy inny. Teraz ciut o kuriozalnej jak dla mnie decyzji dwóch panów z zarządu. Zastanawiam się co kierowało o tym iz podjęto taką a nie inna decyzję…No i na mysl przychodzi mi tylko jedno…zemsta zarządu :):):). Otóż dwóch panów którzy w Lechu są tak naprawdę od kilku lat, bezceremonialnie po raz kolejny udowadniaja iz kibic to już nie kibic…kibic to klient bo takim ma być według wizji panów K&R. Beznadziejna sprzedaż karnetów na początku sezonu , dała jak widać mocno w kość tym dwóm jegomoscią. Dała do tego stopnia iż o wejsciu na mecz decyduje nie miłość , wierność i oddanie …ale znajomość :)…Tak , tak znajomość. Kibic który w tym roku nie kupił z różnych powodów karnetu , może nie obejrzeć meczu. Nikt z zarządu nie pomyslał iż taka osoba mogła wspierać Lecha w zdecydowanie większy sposob nizli ten który nabył karnet. No cóż nie wiem czy śmiać się , czy wręcz odwrotnie . Przecież karnety rozprowadzane były także w wielu firmach bo bardzo preferencyjnych dla pracowników cenach i niekidy nabywcami były osoby dopiero zaczynające kibicowanie Lechowi. Zastanawiam się też czy zarząd wziął pod uwagę fakt iż wsrod tych którzy nie kupili karnetów są też wyjazdowicze :)…Wywieranie presji na zakup karnetu siągneło komicznych rozmiarów… Potencjalny pierwszoroczny posiadacz karnetu znaczy dla zarządu więcej , niżli kilkudziesiecioletni kibol nie posiadający karnetu :)…Klient nie kibic …własnie tak postrzegana jest poznanska publika. Kilka osob pisało o tym na początku sezonu i jak widać nie myliło się. Sam po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie kupiłem karnetu na ten sezon z powodu dezaprobaty na poczynania obecnego zarządu. Nie kupiło go jak widać bardzo dużo starych karnetowiczów. Nie zabiegam o bilet na mecz jak każdy inny. Nie zabiegam choć mógłbym bez problemu takowy otrzymać. Kibol nigdy nie będzie klientem…Ale tego nigdy nie zrozumie ta dwojka panów zarządzających obecnie Lechem.
    Po takiej a nie innej decyzji odnosnie rozprowadzania biletów na mecz z ległą …mocno zastanawiam się czy kupić karnet na następny sezon…Zastanawiam się dlatego iż za rok taka sytuacja może się powtórzyć i sam mając karnet będę musiał decydować komu kupić bilet na ligowy mecz Lecha. Kupić go temu kumplowi który ma serducho pełne Lecha , czy innemu…Wszak kupić mogę tylko 9….a kumpli z Lechem w sercu mam więcej…
    Mam ich segregować , wybierać, dzielić ? A może mają powołać komitet kolejkowy :)? Oni nie są klientami , którym mogę coś sprzedac. Bo przecież to ja stoję za ladą , z limitem wejsciowek ….którymi obdarzyło mnie dwóch panów 🙂 Zastanawiam się też czy gdy w przyszłym roku gdy zawita tutaj jakaś Nieciecza wszak to ta sama liga , też będą komitety kolejkowe czy pustawe kasy.
    Życie przerosło kabaret…

    • kocianJanTratatam pisze:

      Na pewno swego rodzaju zemsta dla tych 'anty zarząd’ bo po mistrzostwie karnetów było ponad 10 koła, a teraz nie wiem, czy sprzedali chociaż połowę… szerzej odpisałem Ci wraz z konkretami ale moderacja musi klepnąć linki.
      Chcę Wam wszystkim pokazać, że można sprawiedliwie, wg realnego wsparcia udzielonego klubowi i drużynie, ale ktoś musi puścić mój wpis.

    • Wezuwio_fon pisze:

      czyli w teorii sprawa jest prosta
      – klub daje komunikat że rusza sprzedaż zamknięta i tak
      Posiadacz karnetu moze zaprosic znajomego ale jednocześnie rusza sprzedaż dla osób z progiem 75% obecności na meczach.
      Mija powiedzmy 48 godzin i próg obnizamy do 50% a za następne 2 dni zostaje 25%
      Kazdy karnet 1 bilet dodatkowy a kazda osoba według tego progu tez tylko bilet na siebie. Jeśli coś zostanie to niech sie zabijają w wolnej sprzedaży gdzies tam kolo strefy buforowej po 90 zł za sztuke
      Jeśli szacunek to obustronny a tu złośliwie się gra na tych co porzucili karnety a być może nadal chodzą na część spotkań!!
      Jaja, Drodzy PAństwo

  47. kocianJanTratatam pisze:

    Sprawę należało załatwić tak, żeby nie przyszedł ani nadmiar januszy od karnetowicza, ani nadmiar janków ze sprzedaży otwartej.
    Weryfikować po peselu czy ktoś w ogóle w tym sezonie kupował na swoje dane bilet na 2-3 mecze na Bułgarską i już masz przesiew spory, bo pół Polski nie zapcha systemu.
    Ewentualnie dać też 48h posiadaczowi karnetu, w czasie których jako pierwszy może zaprosić 1 czy MAX 2 znajomych na mecz, bez żadnych warunków, niech się czuje ważny, uprzywilejowany, a znajomy się odwdzięczy. Nie było by brania ludzi jak leci na taką skalę.
    Obawiam się że największym ograniczeniem jest nasz system biletowy, który na większych konfiguracjach zwykle się sypał, a klub nie chciał inwestować w pełną wersję, tylko kupował z zachodu wykastrowaną stronę, bez części funkcji. Dość głośno było o tym w 2010-2011 jak sami pracownicy narzekali na jaka minę ich wpuszczono, że wiele rzeczy teoretycznie się da zrobić, ale klub skąpił na licencję.

    Chcecie cywilizowany przykład, jak to się robi? No to niestety trzeba odwiedzić witrynę pewnego nielubianego klubu, podobnie jak z finałem PP było tam z meczami pucharowymi LE i LM. Akurat dość łatwo przewidzieć na co ludzie walą tłumnie, a co jest tylko Termalicą albo pierwszą fazą krajowego pucharu w dzień roboczy…
    http://legia.com/aktualnosci/dystrybucja-biletow-na-final-pucharu-polski-2016-51253
    http://legia.com/aktualnosci/bilety-na-mecze-ligi-mistrzow-uefa-53050
    No patrzcie, można po ludzku?
    @kibol z IV: czy uważasz rozwiązania z podanych przeze mnie linków za w miarę sprawiedliwe, zamiast obecnego cyrku?

    • kibol z IV pisze:

      Odpowiem Ci liczbami.
      Pojemność Bułgarskiej 43269
      9 x 4500 = 40500
      5 % sektor gości 2100
      Razem 42600….A sektor buforowy ? 🙂
      Zakładając iż każdy karnetowicz chce zakupić 9 biletów…to nie wystarczy ich w pełnym limicie dla wszystkich. Kolejna manipulacja , nie mająca potwierdzenia w faktach.
      Nie odwiedzam pewnych stron 🙂

      Moim zdaniem bilety powinny być sprzedawane w otwartej sprzedaży , z ewentualnym limitem jednego biletu dla karnetowiczów. Farsa i kpina z poznańskiej publiki. Wszak na ten mecz , może przyjechać ciotka z wujem i synami z Krasnystawu 🙂 , a kibol z Poznania będący na innych meczach może go nie obejrzeć….

    • kocianJanTratatam pisze:

      To Ci przepiszę do czego piłem :>

      ’ skierowana do osób, które były w roku Stulecia Legii Warszawa na wybranej liczbie meczów począwszy od 1 stycznia 2016 r.:

      – od 02.09 od godz. 13.00 do 05.09 do godz. 12.00 – sprzedaż uprzywilejowana pakietów dla kibiców, którzy od 1 stycznia 2016 roku byli na dziesięciu lub więcej meczach domowych Legii Warszawa (mecze rundy zasadniczej i finałowej rozgrywek Ekstraklasy, Pucharu Polski oraz eliminacji Ligi Mistrzów UEFA rozgrywane przy Łazienkowskiej 3)

      – od 05.09 od godz. 13.00 do 06.09 do godz. 12.00 – sprzedaż uprzywilejowana pakietów dla kibiców, którzy od 1 stycznia 2016 roku byli na ośmiu lub więcej meczach domowych Legii Warszawa

      – od 06.09 od godz. 13.00 do 07.09 do godz. 12.00 – sprzedaż uprzywilejowana pakietów dla kibiców, którzy od 1 stycznia 2016 roku byli na sześciu lub więcej meczach domowych Legii Warszawa

      – od 07.09 od godz. 13.00 do 08.09 do godz. 12.00 – sprzedaż uprzywilejowana pakietów dla kibiców, którzy od 1 stycznia 2016 roku byli na czterech lub więcej meczach domowych Legii Warszawa ’

    • Mohito pisze:

      zbytnio nie łapię problemu:)
      mam karnet więc zbytnio ten problem mnie nie obchodzi ale gdybym nie miał to mam dziesiątki znajomych z karnetami, którzy bilet by mi ogarneli.
      Chodzić na Kolejorza i nie znać nikogo kto ma karnet?!

    • omega pisze:

      @Mohito nie dziw się tu niektórzy lubią piętrzyć problemy.Kto chcial kupić bilet ten dziś go ma. Sposób sprzedaży biletów był znany znacznie wcześniej , wię był czas by to ogarnąć.

  48. kibol z IV pisze:

    Na pewno jest to bardziej sprawiedliwe niż to co odjebało to tych dwóch jegomości. Po za tym jak piszę powyżej jest to nie realne ,bo nie da się Bułgarskiej powiększyć 🙂

  49. Mary pisze:

    To się w pale nie mieści. Nowy wzorzec dla Lecha – Legia Warszawa!
    Przecież oni promowali klientów z roku mistrzowskiego. Nie tych co mieli Legię w sercu i ją bojkotowali. Nie wyjazdowiczów… tylko Januszy co być może pierwszy raz w życiu kupili bilety (albo dostali od firmy z funduszu socjalnego). Tak można na okrągło. Mecz taki sam jak inne, a płacze jak stąd do Warszawy.
    Na 18 przysługujących mi biletów kupiłam JEDEN, dla małolata, którego nie będziemy mieli prawdopodobnie z kim zostawić. Mam od lat karnet, ale co tam… Jakiś lepszy kibol z Poznania przeze mnie nie obejrzy meczu z wielką Legią. Bo ja jestem tylko głupi piknik i jak śmiem w ogóle zajmować miejsce na trybunach. Powinnam przychodzić tylko na mecze gdy już nikt inny nie będzie chciał iść. Bilety na Legię (bo przecież nie o Lecha chodzi) ciągle są, więc k* czego ryczycie i plujecie na karneciarzy? Jedność trybun psia krew. Mam Was dość. Do zobaczenie na meczu z Legią 🙂

    • tomasz1973 pisze:

      Mary, a Ty z całem szacunkiem zrozumiałaś o czym my tu piszemy?
      Gdzie Ty wyczytałaś, że masz nie zajmować miejsca na trybunach?
      Jeżeli Ci nie umknęło, to powyżej opisałem jak powinno to wyglądać moim zdaniem i sądzę, że byłoby to sprawiedliwe, karnetowiec ma nagrodę-kupuje dla 2-3 znajomych, ale nie dla 9! kolejni „uprawnieni” do kupna według ilości zakupu pojedynczych wejściówek.
      Najpierw przeczytaj ze zrozumieniem, a potem się rzucaj.

    • Mary pisze:

      Tak, zrozumiałam Panie wszechwiedzący. To Ty raczej wybiórczo patrzysz na teksty, które Ciebie nie tyczą. Mój gość (dziecko) to zdaniem jakiegoś tam kociana byle kto. Jestem konikiem, bo przecież sprzedałam te pozostałe 17 biletów z przebitką 10X. K* zastanów się co piszesz Ty i Tobie podobni. Nie dociera do Ciebie, że usiłujecie obrazić wszystkich kartnetowców? Wykupili stadion? Nie! Więc pieprzycie głupoty. Najpierw kocian opluł Kocioł przy Waszym poklasku, teraz piknikowych karnetowców. Piękny koń trojański na tej stronie zagościł. A Ty mu bijesz brawo. Ciekawe kto będzie następny? Może Ty? Ciekawe czy jak Ciebie będzie obrażał to też będziesz zadowolony.

    • tomasz1973 pisze:

      Mary
      Masz okres czy ciężki dzień?
      Daruj sobie teksty typu „Panie wszechwiedzący”, bo na mnie to nie działa i nie wrzucaj mnie do wspólnego wora z kocianem. Nigdzie nie znajdziesz mojego poklasku dla wielu spraw, o których pisał poza krytyką zarządu, nigdzie nie napisałem, że sprzedałaś bilety i ze Twój gość to byle kto, baa, trochę wyżej napisałem wyraźnie i to chyba w dwóch wątkach, że KAŻDEMU KARNETOWCOWI należy się przywilej w postaci biletu dla znajomego, tylko NIE 9. Gdzie napisałem coś co obraziło kogokolwiek z karnetowców?- przykład, cytat proszę, bo inaczej to wychodzi tylko tyle, że w tym momencie pisząc to, obrażasz mnie, a nie ja kogokolwiek. z kocianem raz się zgadzam, raz nie, w sprawach durnej dystrybucji akurat tak, ale swoja propozycje opisałem i gdybyś raczyła bez emocji przeczytać, to znajdziesz tam pochwałę dla karnetowców i propozycję jak to powinno wyglądać, ile powinni dostać, potem kolejni, aż do wyczerpania. Proponuję mniej emocji, więcej merytoryki i nie pisz do mnie przez „wy”, typu „pieprzycie głupoty”!
      Jeszcze raz w skrócie;
      – krytykuję zarząd, a nie karnetowców
      – nikogo nie obraziłem
      – karnetowcy muszą(!) mieć przywileje
      – pozostali „biletowcy” powinni mieć pierwszeństwo, przed takimi, którzy przyjdą „na legię”
      – obecny system mi zwisa, bo od 2 lat nie jeżdżę na mecz Lecha z legią
      Dotarło?

    • kocianJanTratatam pisze:

      Krytyka zarządu słuszna.
      Przywileje dla posiadaczy abonamentów muszą być – zgoda, ale nie w takiej formie.
      Mieliśmy brak poszanowania dla ludzi którzy często zostawiają w przeciągu roku w kasach prawie tyle samo, lub licząc mecze z podniesionymi cenami, wręcz podobne kwoty do tych, co szarpnęli się na karnet. Tylko robią to w miarę regularnie uczęszczając na mecze. Nie dostali swojego dnia na zakup wejściówek wg aktywności na meczach i tego czy chodzili na Lecha w tym sezonie. To nie jest fair.

  50. aaafyrtel pisze:

    na cska nigdy nie kupię żadnego biletu… nigdy nie będę tego sowieckiego tworu, którym dowodził Юрий Вячеславович Бордзиловский, swoją osobą sponsorował… amen.

  51. krom pisze:

    Dla tych wszystkich mających pretensje o sposób dystrybucji biletów: gdzie byliście jak graliśmy jesienią „hitowe” mecze z Piastem, Wisłą Płock, itd ? I gdzie będziecie 13 dni po meczu z Legią kiedy będziemy grać „hitowy” mecz z Ruchem Chorzów ? Podejrzewam, że nawet jak wygramy 4 najbliższe mecze to z Ruchem i tak frekwencja nie przekroczy 25 tysięcy. Lech w ciągu roku gra 20-25 meczów w Poznaniu. A pełny stadion jest 1-3 razy w roku. Parodia.

    • JRZ pisze:

      To może na Ruch również 8 czy tam 9 biletów dla karneciarzy? Co do samego kupowania karnetów to przypomnieć trzeba ze jakiś czas temu karneciarze byli dymani przez klub (vouchery, zniżki) i sporo ludzi po prostu przestało kupować karnety. Sam mecz z Legia bardziej przypomina jakiś festiwal dzięki czemu u niektorych osób nie wywołuje on już takich emocji jak kiedyś no a do tego dochodzi ilość spotkań w sezonie (od trzech do pięciu).

  52. Marcin2 pisze:

    Witam orientuje się ktoś ile można kupić biletów na mecz Lech – Legia z jednego konta? Wiem ze karnetowcy mogli kupic 9.

  53. fanzklin pisze:

    Ten Lech – legia i dla mnie staje się powoli meczem nudnym . Chodzi mi przede wszystkim o atmosferę, doping. Januszy latających po hot dogi, ciezko im nawet ruszyc dupe i pokrzyczec.
    Jezdze na LEcha raz w miesiacu od paru lat. Na tyle moge sobie pozwolić. I rozumiem kolegów co mają gdzieś ten mecz. NAjlepiej iść do Kotła na parter , bo na wyższych pietrach będzie masakra z dopingiem.

    • KrewIHonor88 pisze:

      Na temat tego co dzieje się na sektorach poza kotłem się nie wypowiadam, bo wiadomo że stadion nie jest miejscem zarezerwowanym tylko dla fanatyków. Problem w tym, że już na ostatnim meczu w samym kotle nie brakowało prawdziwków, którzy zamiast dopingować zajmowali się wrzucaniem zdjęć na portale społecznościowe, co zresztą w przynajmniej jednym przypadku zakończyło się zdecydowaną interwencją odpowiednich osób.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      „co zresztą w przynajmniej jednym przypadku zakończyło się zdecydowaną interwencją odpowiednich osób”

      I bardzo dobrze!

    • KrewIHonor88 pisze:

      Też mi się tak wydaje. Nie jestem zwolennikiem tak radykalnych rozwiązań ale czasem nie dziwię się, że są stosowane.

    • wagon pisze:

      podam głupie porównanie: jak latem nad morzem świeci słońce plaża jest pełna, jak przyjdzie zachmurzenie pozostają tylko miłośnicy jodu i spacerów

    • siwus89 pisze:

      Bilety na Kocioł są najtańsze to wiara się pcha, a późnej efekt dopingu jest jaki jest.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Ale nie ma tylu ludzi fanatycznych, żeby całe 3 piętra drugiej trybuny skakały i śpiewały przez cały mecz. W ostatnich latach nawet na dwóch pierwszych kondygnacjach jest z tym problem, na piętrze stale bawią się jedynie pierwsze rzędy, a gdzie dopiero wyżej.

  54. aabbee pisze:

    Bilety cały czas są i były dostępne w akcji dumni z tradycji. Bez żadnych obostrzeń, itp więc hejterom radzę się zamknąć.

  55. enow pisze:

    Ja nie mam w tym sezonie karnetu niestety (brak czasu, żeby być na każdym meczu) ale nie rozumiem pretensji, że karnetowcy mogą wykupić cały stadion. Jestem kibicem od naprawdę wielu lat, często karnetowcem. Jeśli będę chciał pójść na ten mecz to zadzwonię do kumpla, który ma karnet i poproszę żeby kupił mi bilet, jeśli kupił już 9 to zadzwonię do następnego.
    Myślę, że każdy z nas zna co najmniej kilku gości którzy karnet akurat mają i mogą pomóc.
    Zarząd mógł załatwić sprzedaż w inny sposób, ale postanowił zrobić to akurat tak i tyle.

    Mam takie małe wrażenie, że mamy sytuację, w której nie można się dojebać do zarządu za wyniki itp. więc trochę na siłę niektórzy szukają dziury w całym. Osoby, które narzekają raczej są stałe.

  56. you pisze:

    A czym się różni Janusz od niby -kibola, który się obraził bo Kolejorz nie zdobył mistrzostwa? Moim zdaniem – niczym. Sami się sprowadziliśmy do roli klienta. Jak pretensje to do siebie. Klub sprzedał bilety i sporo zarobił, a sprzeda jeszcze hot dogi. :)) Jak ktoś ma Lecha w sercu to chodzi też jak nie idzie bo wie, że nie zawsze jest wiosna.
    Ja w tym roku byłem na najbardziej chujowych meczach jakie były bo nie chodzę na obce drużyny tylko zobaczyć Kolejorza. Na szmatę nie chodzę z założenia.
    I tak na koniec „kibole” – chcecie zobaczyć legie, to se kupcie bilety na łazienkowską.

  57. Kkslech pisze:

    Zenujaca dystrybucja biletów, a wykupienie wszystkich biletów po 3dniach to raczej powód do wstydu a nie świętowania, karnetu nie kupiłem ale na meczach się pojawialem, tera przyjdą Janusze bo Legia przyjechała, jesteście smieszni, tylko potem się nie dziwcie że śmieją się z nas ze pełen stadion bo Legia gra, bo taka jest prawda

    • Mohito pisze:

      Nie masz karnetu, nie masz żadnego znajomego co ma karnet? hmmm to Ty może też Januszem jesteś 😉

  58. Wezuwio_fon pisze:

    Jeśli ktoś nie rozumie że już samo założenie by traktować anonimów priorytetowo, kosztem ludzi którzy chodzą na Lecha na pojedynczych biletach jest patologią to nie mam dalszych pytań.
    Otwarto furtkę dla januszy ktorzy znają karnetowca i przede wszystkim dla koników co juz widać na portalach. No brawo klub. Od dawna mają w d… kto przyjdzie na mecz byle tylko bylo zapłacone!!

  59. babol pisze:

    Przesadzili z tą ilością zaproszeń dla znajomych. Zrozumiał bym gdyby to była opcja dla 2-3 osób.

  60. Krygcio pisze:

    Może ktoś mi powiedzieć, czy jak bym kupił 2 bilety na akcji dumni z tradycji to miałbym je obok siebie czy są one rozsiane po całej trybunie?

  61. you pisze:

    Płacz „kiboli” bo nie mogą zobaczyć szmaty… To jest dopiero żenujące! Wielcy fanatycy (niejednokrotnie!) nawołujący do bojkotu klubu, a teraz bek?! Większość tylko pisze, że jest fanatykiem, a w rzeczywistości są zwykłymi zakłamanymi Januszami.
    Klub przy dystrybucji popełnił jeden błąd – mecz ze szmatą (lub ewentualnie ten decydujący o MP) – powinien być po 100 i 200 złociszy. Zarząd ma pracować aby każdy kolejny budżet był wyższy, a nie rozpatrywać popiskiwanie płaczków, którzy tylko mówią, że są kibolami, a w rzeczywistości przy pierwszej porażce będą nawoływać do bojkotu.
    Powtórzę jeszcze raz – chcecie oglądać szmatę, to można skoczyć do stolycy. Oni w końcu to dopiero mają zarząd, drużynę, doping i dystrybucję biletów! Nie kocian?

    • kocianJanTratatam pisze:

      Zgadzam się z tym, że w przypadku decydujących rozstrzygnięć nie na wyjeździe, a na meczu domowym, klub powinien dowalić ceny co najmniej takie jakie są co roku na pojedynczy bilet z azjatami.

      Natomiast zrobienie dziś wolnej sprzedaży zamiast zablokowania całego systemu który by sprawdził czy dany delikwent odwiedził choć raz tego 'swojego’ Lecha w bieżących rozgrywkach, uważam za skandal.

      W ten sposób skrzywdzono ludzi, którym z róznych powodów nie kalkuluje się karnet, ale na mecze jednak chodzą, choćby na co drugi (praca, uczelnia, brak hajsu i liczenie siana od wypłaty do wypłaty,powodów mnóstwo).

    • Ejber pisze:

      Ostro powiedziane, ale w większości się zgadzam.

    • you pisze:

      Żaden! powtarzam, żaden z prawdziwych fanatyków nie powinien poczuć się pokrzywdzony (i prawdopodobnie tak jest, bo tych forumowych płaczków nie uważam za fanatyków). Fanatyk chodzi na swoją drużynę, a nie na inną. I nie ważne, czy jest to Real, Czelsi, czy kurwiszon. Zaraz potem jest znowu mecz w Poznaniu. Można przyjść, pokibicować, pośpiewać i popatrzeć jak gra Kolejorz.
      A! chciałem dodać, że karnet w tym sezonie był naprawdę tani. Trzeba było kupić…

    • kocianJanTratatam pisze:

      No i ile jest tych stałych, co są na każdym meczu na swoim, tym samym miejscu? 4-5 tys?
      1/10 stadionu… jak robisz w systemie zmianowym to nie kupisz raczej karnetu bo masz na nim plecy, jak masz dzieciaki i nie wiesz czy ktoś z nimi zostanie to też nie jest tak prosto. To chyba nie jest ciężkie do zrozumienia.

      Natomiast ja pisałem o tym, że pominięto osoby, które zapewniają klubowi np 50% czy 75% tego przychodu co posiadacz karnetu, tylko robią to na biletach 'na raty’. Dać im dzisiejszy dzień sprzedaży i wysypu januszy by nie było, każdy kibic na jakimś meczu ligowym przecież już był… a jak nie był to niech się nie pcha akurat 'na Legię’ tylko wynocha z piwem przed dekoder. Tacy jak stali dziś pod kasami to większość z nich przypomni sobie o klubie za rok, wiadomo na jakim meczu.

    • you pisze:

      kocian – nawet gdy nie masz karnetu, a jesteś blisko swojego klubu, to bez problemu mogłeś dostać TEN bilet. Tylko prawdziwki mogły mieć problem z kupnem TEGO biletu. I jak coraz bardziej zagłębiam się w dyskusję na forum, to się w swoim przekonaniu utwierdzam.

    • tomasz1973 pisze:

      kocian
      Darmowa rozmowa, ten typ tak ma, zawsze w swym mniemaniu jest mądrzejszy niż pozostali i zawsze jest odporny na argumenty.

    • you pisze:

      Wszech-wiedzący Tomku miło, że się włączyłeś do rozmowy – tylko szkoda, że nie na temat…

    • ssok pisze:

      you – 100% poparcia. Czytam i nie wierze. Internetowi kibole. Tomasz i kibol – skonczcie temat bo czuje żenadę jak Was czytam.

    • tomasz1973 pisze:

      ssok
      to nie czytaj, mój nick jest w tak wyrazistym kolorze, że widzisz go z daleka, zawsze możesz przeskoczyć o jeden wpis dalej.

    • ssok pisze:

      Moge omijać i coraz częściej to robię. Ponieważ z kibolem zajmujecie pół śmietnika coraz rzadziej tutaj zaglądam (skąd znajdujecie tyle czasu na pisanie?) a na Bułgarska nie ma kiedy przyjechać raz czy dwa razy w miesiącu (oszałamiające 150km). Nie jestem karnetowiczem i nie ukrywam, ze przewaznie oglądam mecze w TV, jednak podziwiam i szanuje tych najwierniejszych, którzy sa z Lechem na dobre i na złe i dlatego postanowiłem zareagować. Trochę samokrytyki a nie czepiania się wszystkiego dookoła.

    • tomasz1973 pisze:

      To po co mnie atakujesz, skoro sam nie jedziesz, te ” raz, czy dwa razy w miesiącu”? czyli co nie masz kiedy przyjechać?
      Dziwne kogoś mierzyć inną miarą niż siebie…

    • ssok pisze:

      Chodzi mi o to, ze karnetowcy są słusznie uprzywilejowani i nie rozumiem wylewania żali, ze nie udało się komuś kupić biletu na Legie. Druga kwestia, ze nie staluje się na „prawdziwego kibica” bo są ludzie którzy naprawdę poświęcają się dla klubu. Chociazby ludzie z redakcji KKS ktorzy tworzą ten serwis. Zanim pojawiły się wyniki pamiętasz jak niektórzy np. kibol insynuowali powiązania z Rutkowskimi i pisali pojazdy? Jako chyba najbardziej aktywny forumowicz nie stanoles w ich obronie. Nie pisze do kibola bo z nim nie ma co gadać Ty za to jesteś sympatycznym facetem ale czasami niestety wbijasz się w ten nurt internetowych bohaterów- maruderów.

    • kibol z IV pisze:

      ssok – Telewizyjny kibicu powiem delikatnie…odjeb się od mej osoby. Mam nadzieję iż jasno i wyrażnie napisałem.Pisząc swoje posty miałem na myśli właśnie takich nonejmów którzy na Lecha przyłażą okazjonalnie…. Nie wybieram się na mecz , chociaż mogłbym spokojnie dostać bilety…Bilety nie bilet – zaznaczam. W swych postach ukazuję to w jaki sposób ten twój zarząd robi z kibiców klientów…Dlatego od po raz pierwszy od bardzo dawna nie kupiłem karnetu…..co nie znaczy iż nie oglądałem Lecha w akcji w tym sezonie. Jeśli coś napiszesz proponuję przyswajać tekst pisany tak jak należy.

    • tomasz1973 pisze:

      ssok
      Tak dla ścisłości
      Nie chodzi o 150 km. jako odległość do przejechania, ale o czas, który gdy pracujesz na 2 etatach i jesteś „przyspawany” do 20.00 to jest problem, bo laptopa można mieć cały czas przed oczami, tym bardziej, gdy I etat związany jest z praca z kompem ( masz wyjaśnienie czemu mogę często dodawać komentarze, ale nie jest to już tak często jak kiedyś, niekiedy w ciągu 1-2 dni nie piszę nic. Tylko jedno mi sie nie spodobało, ja pomimo takiej a nie u=inne j pracy, braku czasu i odległości przyjeżdżałem na 5-8 meczy w sezonie + na 2 w „dogrywce”, a więc mniej więcej na połowę w Poznaniu. Obecny sezon jest pierwszym, który w poprzedniej rundzie nie byłem ani razu ( z przyczyn związanych z decyzjami zarządu), teraz zaliczyłem już 2 mecze, będę na Ruchu + na 2 w dogrywce, jestem gorszym kibicem ( przy wszystkich ograniczeniach organizacyjnych, które Ci napisałem) niż ten, który kupił karnet?

  62. marekte pisze:

    Zamiast dzisiejszej sprzedaży otwartej trzeba było zrobić weryfikację obecności czy w ogóle ktoś co stanął do kas odwiedził w sezonie 16/17 stadion, zanim usłyszał, że przyjeżdża Legia. Jeśli nie był to system blokuje i do widzenia. To samo w punktach biletowych..
    kryterium jasne sprawdzamy po acn karty lub numerze pesel

  63. wagon pisze:

    Radutowi urodziło się dziecko, z tego między innymi powodu widzę go w pierwszej jedenastce w Krakowie, będzie bardzo nakręcony na zdobycie gola/asysty i wykonanie „kołyski”

  64. wagon pisze:

    kiedyś dawno, dawno temu, w czasach gdy Internet był dostępny tylko w NASA i Pentagonie nie było dyskusji kto, kiedy i dlaczego kupuje bilet na Lecha, po prostu szło się do kasy pod station lub biur klubowych,

    • Szczun pisze:

      ja pamiętam jeszcze Nyski albo Żuki stojące po drodze na stadion 🙂

  65. Ejber pisze:

    Mnie najbardziej śmieszy fakt, że bilety poszły w 3 dni. Normalnie warszawska barcelona przyjeżdża. Choć nie wiadomo czy to się śmiać z tych januszków czy płakać.

    • kibol z IV pisze:

      @Ejber -Napędzanie koniunktury na ległą przez sam zarząd to żenada. Żenada do której od jakiegoś już czasu próbuje się dostosowywać część jednomeczowych kiboli. Sezon składa się z kilkunastu meczy , wybieranie jednego meczu to dla mnie czysta hipokryzja. Hipokryzja którą zaakceptował ten zarząd i wtopił się w ten cały niezrozumiały trend.Dlaczego akcji z biletami nie przeprowadzono na Ruchu , Wiśle , Piascie ?….Bo wówczas taka akcja niosła by za sobą jedynie obraz klęski. Ogarnia mnie śmiech gdy co rok zbliżają się mecze z kurwiszonem w Poznaniu. Wówczas z kapci wyskaują kibice którzy , idą tylko raz na Bułgarską. Idą by uczestniczyć w najnormalniejszym meczu sezonu…Takim jak każdy inny. Tak takim jak każdy inny ani lepszy , ani gorszy…Idą wiedzeni odwiecznym antagonizmem , o którego podłożu mają bardzo małą wiedzę. Idą bo stają się socjologicznym trendem tego czego przez cały rok nie dostrzegają w samych sobie. Nie idą na Lecha….bo tak naprawdę poszli by i na Odlew gdyby ten grał z kurwiszonem. Idą i płacą wywindowane kwoty za bilet 🙂 ….idą raz i tylko w ten dzień dają coś Lechowi , czy samym sobie ? Idą …nie zdając sobie sprawy iż są klientami , którym rzucono dobrze opakowany warszawski szmelc 🙂 Gro takich ludzi usiądzie na Bułgarskiej 9.04…usiądzie i będzie stękać i narzekać że ktoś stoi , spiewa , klaszcze , macha szalem. Do dziś mam przed oczyma obraz finału PP sprzed 2 lat gdy mało odpowiedzialna mamusia wciąż stękała i narzekała na panującą na finale aurę. Race , spiewy , mecz na stojąco…Tak będzie i w tym zbliżającym się meczu. Lech wyjdzie zagra i wygra…a zarząd z wuchtą jednomeczowców znów czekać będzie na kolejny przyjazd szmelcu z wawy…

    • Ejber pisze:

      Święte słowa nie pozostaje mi nic innego jak się zgodzić

    • Mohito pisze:

      Gdzieś wyczytałem taką teorię… dziwka kosztuje z 200pln a tu za 90pln masz 11 na boisku i kilka dodatkowych w rezerwie. 🙂 Jak tu nie skorzystać z takiej okazji:)

  66. babol pisze:

    Skoro mecz z Legią jest jak każdy inny to nie mam pytań. Tak samo spotkania z Pogonią, Śląskiem i innymi rywalami, z którymi nam nie po drodze uznasz za normalne? Niektórzy to niech czasem pomyślą zanim napiszą. To są spotkania, na których prawie zawsze coś ciekawego na trybunach się dzieje. To tak propos tej normalności. Od zarania dziejów były spektakle ważniejsze i ten mniej, które gromadziły garstkę ludzi.

    • Kkslech pisze:

      Tak i to jest normalne, kibic Lecha nie idzie przez cały sezon na mecz a jak przyjeżdża Legia to w 3 dni bilety poszły i wszyscy znajomi zostali obdarowani biletem. To nie kibic Lecha tylko Legii, śmiać mi się z tego chce ale jak kto lubi. Tylko nie płaczcie że piszą potem że przyszliście na Legię bo to prawda.

  67. babol pisze:

    Tak samo jest w drugą stronę. Idą na Lecha gdy gramy u nich. Nie ma co tutaj się obrażać. Taka jest specyfika.

    • kibol z IV pisze:

      Specyfiką jest to że kibic Lecha idzie na Lecha nie na kogoś innego. A mecz z kurwiszonem jest wręcz elementarnym przykładem …że poznańska publika to jakieś 14-15 tys. Taki jest obecnie poznański potencjał. Wykorzystanie koniunktury takich meczy jak ten z ległą jest tylko uswiadczeniem w tym jak bardzo obecny zarząd zapatrzony jest na klienta ,nie kibica. Dlaczego na mecz z Niecieczą nie ma biletów za 90 pln ? Wartość Lecha w meczu z Niecieczą a ległą jest inna ?….Ano nie , jest taka sama. Mamy jakieś kompleksy ?

    • kocianJanTratatam pisze:

      kibol z IV 100% racji

    • Mohito pisze:

      Kibol z IV ale tak jest wszędzie przecież. Na Łazienkowej też przychodzi prawie komplet na mecz z nami a normalnie polowa trybun zajęta. W każdej lidze tak to wygląda, że mecze z największym wrogiem/przeciwnikiem przyciagają największą publikę.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Nie, u nich nie ma aż takich dysproporcji. Np na mecz z Wisła wykręcają dużo lepsze frekwencje niż te nasze na gtsie.

  68. Mpz pisze:

    Ciężko to pisać bo sam mam już bliżej do 50 niż dalej,ale fakt jest taki że my kibole 40+,atmosfery „starej”Bułgarskiej na nowym stadionie już nie odnajdziemy.Wymiana kibiców na klientów trwa i nie bardzo widzę szans na zmianę tej sytuacji… Ja już od dawna te mecze z legią sobie odpuszczam i żyje 🙂

  69. tomasz1973 pisze:

    A Kownaś właśnie po kapitalnej akcji z kapustką strzela bramkę Włochom!

  70. tylkoLech pisze:

    Brawo Dawid! Fajna akcja zakończona golem.

  71. Byly pisze:

    Brawo Kownacki!

  72. BartiLech pisze:

    Kownacki dalej w gazie ::)))

  73. Bart pisze:

    Skoro bez przerwy deklarujecie, że jesteśmy „rywalem jak każdy”, to co mój drogi robisz na tej stronie? 🙂 🙂

  74. jabu pisze:

    No i już nie mamy Kownasia…dzięki za wszystko Dawid wprowadź nas tylko do LM i powodzenia w Serie A

    • Bart pisze:

      Ale weź nie pisz tak, bo jak przeczytalem „już nie mamy Kownasia” to się przestraszyłem że kontuzje złapał. Poza tym, po co takie gadanie skoro póki co gra w Lechu i ma kontrakt do 2018 roku? 😉

  75. John pisze:

    Brawo Kownacki,ale tak sobie oglądam mecz i z takim środkiem pola to na ciężko będzie coś ugrać.Kubicki z Murawskim kompletnie nie widoczni ,niby są na boisku a jak by ich nie było,posiłki z pierwszej reprezentacji Linetty ,Zieliński przymusowe,jeśli myślimy o wyjściu z grupy.

  76. nikt pisze:

    Eee tam ludzie po prostu chcą zobaczyć jak znowu spierdalacie z trybun, wy „najlepsi” kibice w kraju. 😉

  77. robson pisze:

    Wy nas kochacie chyba jeszcze bardziej, bo nawet na żadnym meczu w LM nie było was tylu co na jesiennym meczu z Lechem. Cieszcie się że jesteśmy, bo macie na kim robić rekordy frekwencji.

  78. sas pisze:

    Na legie to my leje my ciepłym moczem podobnie jak reszta Polski. Bardziej skorumpowanego klubiku nie ja w nawet u waszych założycieli w Rosji. Bierz ten wschodni ryj i wypad do sloikowa

  79. kocianJanTratatam pisze:

    Niezaprzeczalnym faktem jest, że kibicowsko Legia nad Lechem stoi jako ten numer 1. Właśnie od czasu jak cygan zaczął dialog z kibolami i odstawiano ITI na boczny tor. Z tego większość normalnych ludzi zdaje sobie sprawę, tak pod kątem opraw, dopingu itd.
    Jednakże sposób w jaki próbujesz to zakomunikować jest żenujący i chluby Twemu małemu móżdżkowi nie przynosi.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Można skasować obydwa moje komentarze jeśli wykasowaliście mojego przedmówcę z mazowieckiego. Teraz nie ma to już sensu.
      Ten z 22 39 i 22 47

    • tomasz1973 pisze:

      kocian
      Powiem Ci tylko tyle, że teraz to pierdolisz głupoty! W czym sa lepsi? W dopingu? No to włącz sobie ich jakikolwiek mecz, przez pół godziny wyją legła, legła Warszawa, albo nie pokonane miasto, niepokonany klub i w zasadzie to wszystko, nawet hymn musieli zajebać Niemenowi,a Ty piszesz, że są przed nami?
      Przed chwilą mary uznała nas ” za wspólników” nic bardziej mylące, raz sie z Tobą zgadzam, raz nie, ale tym razem to płyniesz i to mocno.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Te cztery wpisy koło siebie są do kasacji, zostały jako jedyna pamiątka po obecności pewnego osobnika z Ł3 na tej stronie. Bezsens żeby wisiały jak rzekomo sam do siebie pisałem. Jego już tu nie ma.

  80. kocianJanTratatam pisze:

    Jak ktoś się za powyższe słowa obrazi, to jego problem, że nie dostrzega faktów. Rozpad WL, 'interesy’, brak jedności dotychczas współpracujących dobrze środowisk, ugrzecznienie wszystkiego na siłę pod media zrobiły w Poznaniu swoje. I tak staliśmy w miejscu, a rywal robił swoje, mając większość krytyków centralnie w tyłku.
    Nie trzeba było się żreć od kilku lat o wpływy. Zawsze powtarzam że jak ktoś nie idzie w przód to się uwstecznia i to się u nas stało.

  81. ArekCesar pisze:

    Walić już te bilety, poszły-ni ma. Ja mam karnet, wiec mam to w pompie. Dla mnie najważniejsze, by najpierw ograli Wisłę i na ten mecz się wybieram, a potem Pogoń. Gdy już to będzie zrealizowane to stanę w kotle i pośpiewam ku chwale Lecha. A chłopaki się odwdzięczą i wrócą już w piątek na zwycięską ścieżkę.

    • tomasz1973 pisze:

      ArekCesar
      To jeszcze jedno pytanie, ale tak szczerze, bo może pewien mechanizm, o który się kłócimy po prostu działa lub nie, nie mam zamiaru, niezależnie od tego co napiszesz, krytykować, bo uważam, że skoro była taka decyzja zarządu, to kibol w tym momencie jest tylko końcóką łańcuszka, który uruchomił zarząd i do nikogo nie mam pretensji.
      Wykorzystałeś całą pulę dla przyjaciół, czy odpuściłeś jakiś bilet z puli 9 biletów? Dostali je tylko ludzie chodzący na Lecha, czy ktoś z zaproszonych będzie tylko na legii? Gdybym miał ochotę pojechać na ten mecz i zwróciłbym się do Ciebie o odstąpienie dwóch biletów ( ja+córka), miałbyś wolny, czy nie byłoby takiej opcji?

    • Pszczółka pisze:

      ja Ci powiem Tomasz tak.Osobiście wykorzystałem dwa bilety dla znajomych którzy chodzą na Kolejorza ale z racji pracy(czterobrygadówka) nie wykupili karnetu.Na mecze chodzą jak tylko im pasuje.W pracy pytało mnie wiele osób czy załatwię ale…. to byli ludzie którzy chcieli iść tylko na ten mecz dlatego powiedziałem że mam komplet.Gdyby ktoś z forumowiczów tak dyskutujących zapytał czy mam wolny bilet chętnie bym odstąpił.Tyle.

    • tomasz1973 pisze:

      Pszczółka
      i o to mi chodziło, pytałem dlatego, żeby stwierdzić, że była możliwość ” załatwienia” sobie biletu tu na forum, bo przypuszczałem, że część kiboli podchodziła do tego tak jak Ty i Mary, czyli dam tylko temu, kto wiem, że jest kibolem.

    • ArekCesar pisze:

      Nie wykorzystałem żadnego. Syn ze swojego zakupił 2.

    • ArekCesar pisze:

      Tomasz1973- oczywiście, że odstąpiłbym ci bilet. To żaden problem, oczywiście pod warunkiem, że ktoś z mi bliskich nie chciałby jechać. Decyduje kolejność zgłoszeń 😀
      A tak przy okazji to te 9 biletów to było na dowolne mecze, a nie tylko z tym rywalem.

  82. 07 pisze:

    Gdyby nie te M.M.E. to Kownacki moim zdaniem dostałby powołanie od Nawałki.

    • ArekCesar pisze:

      Chłopak jest w gazie to trzeba przyznać. Żadne Piątki nie pokażą tego co on. Nawet Stępiński, którego uważam za dobrego gracza chyba powoli staje się drugim w kolejce do napadu. Chyba, że Dawida ustawi Dorna tak jak tu na boku.

  83. robson pisze:

    Ciekawostka – Tonew w głosowaniu kibiców Aston Villi został wybrany najgorszym piłkarzem w historii klubu.

  84. tomasz1973 pisze:

    Bilety się skończyły, więc mam nadzieję, że ta niepotrzebna 2-dniowa kłótnia też się skończy, dla podsumowania napiszę tylko tyle-
    Na tym forum jest od dawna podział na obrońców i krytyków zarządu, przy okazji tej kłótni to ujawniło się ponownie, problem tylko w tym, że oprócz normalnej dyskusji, niestety pojawiły się po raz kolejny dziwne nicki, które pojawiają się tylko wtedy, gdy trzeba bronić durnych decyzji. Druga sprawa to, to, że jedni atakowali tylko zarząd, a obrońcy ( oczywiście w większości ci nieznani z codziennej dyskusji) atakowali imiennie osoby krytykujące zarząd. Zaiście znamienne to…

    • kocianJanTratatam pisze:

      Dlatego zlewam wycieczki personalne osób, których stąd nawet nie kojarzę po ksywce.
      A, że Mary wybitnie mnie nie lubi, sugerując wręcz donosicielstwo to już przywykłem. Przynajmniej ma Kobieta Swoje zdanie, nie musimy sobie przesadnie wchodzić w drogę, jeśli dyskusja ma schodzić na taki poziom, jak Jej niezrozumienie dla naszych argumentów w kwestii niesprawiedliwego podziału wejściówek i wyrolowania ludzi regularnie kupujących bilety na Lecha. Bilety, nie karnety. Ostatni mój komentarz w tej sprawie.

    • tomasz1973 pisze:

      Nie miałem na myśli Mary, bo ona tu jest od dawna i „ciągle”, ale goście typu you i ssok pojawiają sie tylko gdy w opałach jest zarząd i na dodatek dziwnie w parze, nawet w jednym temacie sa razem, dziwne no nie…

    • kocianJanTratatam pisze:

      Może część funduszy z działu marketingu idzie na propagandę sieciową :>

    • omega pisze:

      Nie uważam tej decyzji za durną.Tak naprawdę to tylko kolejny bonus dla najwierniejszych kibiców. Ja i moi synowie , z puli 27 biletów wykorzystaliśmy 5. Mam nadzieję ,że jeśli będziemy walczyć o mistrza to na decydujące mecze system sprzedaży zamkniętej zostanie zachowany. Można się zastanowić nad wprowadzeniem dwóch etapów przedsprzedaży tj. pomyśleć o tych którzy w sezonie są więcej niż na 10 meczach.

    • ssok pisze:

      Kończąc dyskusje – Tomaszu popłynąłes z tymi teoriami spiskowymi. W śmietniku dodałem pierwszego posta na początku 2012 roku. wtedy nie było takiego marudzenia i jak to nazywasz „obrońców zarzadu”. Pewnie w historii śmietnika można to sprawdzić. Zreszta w tym czasie już chyba byłeś na forum na pewno był Tomek27 – zawsze mi się myliliście. Nie powinieneś się dziwić ze pare osób może naprawdę irytować to ciagle szukanie problemu i wieczna krytyka wszystkiego.

    • tomasz1973 pisze:

      ssok
      Dobra, może w Twoją stronę się pomyliłem, choćby ze względu na czas, rzeczywiście pomyślałem o kimś innym, przepraszam.
      Ale używając Twoich słów słów, nie powinieneś się dziwić że dużo osób może naprawdę irytować to nagłe szukanie usprawiedliwień dla zarządu.
      Jeżeli na to zasługują mają pochwały, a na ogólną aprobatę muszą jeszcze poczekać, czego najlepszym przykładem jest moja osoba, przynajmniej od momentu zatrudnienia Bielicy nie są pernamentnie krytykowani, a wręcz zdarzyło się kilka wpisów z pochwałami, a byłem ich mocnym krytykiem. Ale to nie znaczy, że jest super i nagle nie mam prawa do skrytykowania, tego co mi się nie podoba, a ta dystrybucja mi się nie spodobała. Tylko nie wiem czemu „obrońcy” atakują nagle personalnie? Wyraziłem swoje zdanie, przedstawiłem czysto teoretycznie, jak moim zdaniem mogłoby to wyglądać, teoretycznie, bo mnie mecz z tym przeciwnikiem nie jara bardziej niż z Koroną, czy Jagielonią i nagle jest atak nie tyle w obronie zarządu, co w „zabronieniu atakowania karnetowców” Rzecz niezrozumiała, bo nikt „ich” nie atakował, ba napisałem w pierwszym moim wpisie na ten temat, że jest to słuszne, tylko nie w takiej ilości. Tylko tyle.

  85. JR (od 1991 r.) pisze:

    Niestety Kędziora z Włochami zagrał straszne dno. Chyba mu się należy odpoczynek również w lidze. Szkoda, że jak na razie nie ma konkurenta w Lechu na swojej pozycji. Może jak wreszcie zadebiutuje Kokalović to się coś zmieni w tej sprawie.

    • tomasz1973 pisze:

      Masz rację, czyżby „zmęczenie materiału”? w końcu charał jak koń.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Mi się wydaje, że każdy organizm czy chodzi o względy fizyczne czy psychiczne (umysłowe) ma swój kres możliwości i nie ma sposobu na to, żeby w nieskończoność przesuwać granice. U sportowca oba te aspekty powinny iść w parze. Wydaje mi się, że Kędziora może mieć problem z motywacją i regeneracją (choć tu jako młody zawodnik pewnie ma większe możliwości). Może się okazać, że go zajeżdżono i co wtedy?

    • lukas pisze:

      faktem jest, że Kędziora pierwszy mecz w lidze opuścił dopiero przez kartki…. myślę, że faktycznie może być zmęczony i to głównie o mental chodzi…

    • bezjimienny pisze:

      Co Wy macie z tym Kokalovićem ? Tak bardzo Was bolał występ Wasielewskiego ?
      To był siódmy (Basel, LE, Niemcy U-21) w życiu mecz Kędziory na taki poziomie, więc nie dziwota, że go objeżdżali, na palcach jednej ręki można policzyć ekstraklasowców, którzy oddaliby taki strzał po jakim padł pierwszy gol. Wszystko jest kwestią doświadczenia. Jasne, może być podmęczony, ale to w tym kontekście kwestia drugorzędna.

    • Michu73 pisze:

      Kendiemu potrzebny odpoczynek. Fizycznie jest ok ale CUN zajechany. Wasielewski zgrał dobry mecz. Można go sprawdzić z mocniejszym przeciwnikiem.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Mnie nie BOLI występ Wasielewskiego!!! Życzę mu jak najlepiej. Ale czy może być w tej chwili rywalem dla Kędziory? Czy może realnie mu zagrozić lub po prostu odciążyć? Trudno powiedzieć.

    • bezjimienny pisze:

      To podpowiem: jak będzie zamiast niego grał Kokalović to do końca kontraktu będzie Ci „trudno powiedzieć”. Czy realnie zagrozić to też nie wiem, natomiast skoro odciążył z Arką (tak, wiem, bo musiał) to w razie potrzeby może odciążyć raz czy drugi.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      bezjimienny@: to podpowiedz to N. Bjelicy, bo to nie ja ustalam skład na mecz. Jak dotąd Wasielewski zagrał 1 mecz i tylko dlatego, że Kędziora pauzował za kartki!

  86. Giacore pisze:

    Zbyt dużej wagi do tego meczu bym nie przykładał.
    U-21 czeka teraz duża robota głównie po za boiskiem. Muszę naprodukować teraz mnóstwo materiału propagującego Euro a co za tym idzie postawa na boisku jest wyraźnie słabsza.

    Każdy kto nie załapał się na bilety na mecz z Legią niech sobie odpowie na ważne pytanie.
    Czemu nie kupiłem karnetu?

    • tomasz1973 pisze:

      Giacore
      Przeczytaj wypowiedź Pszczółki, tam masz wyjaśnione czemu nie można nieraz kupić tego co się chce.

    • Marecki60 pisze:

      Z całym szacunkiem dla wszystkich kibiców !!! Chyba nie sądzisz, że ktoś kto idzie raz, w porywach kilka razy na rok na mecz Lecha kupi karnet?
      Na mecze z Legią jak by nie była zorganizowana sprzedaż biletów to część chętnych na zakup biletów będzie nie zadowolona. Po prostu na ten jeden mecz jest więcej chętnych niż miejsc na stadionie.
      Osobna sprawą jest to czy Ci tak chętni przeważnie jedno mecz-owcy idą na mecz Lecha czy Legii? Najprościej to jest podnieść tak cenę, że bilety się sprzedadzą z wielkim trudem.

    • BRAGA pisze:

      Bo trenerem Lecha był Szaman II El Torro Espanola i zarząd z kutasem na oczach ot dlatego. Ja na mecz chodzę i pokrzyczeć i dla przyjemności, więc sorry jak kogoś to kłuje, możecie mi gadać że jestem piknikiem chociaż od dzieciaka dorastałem z Kotłem, ale za Urbana to nawet piłki nożnej nie przypominało.

  87. fordescort pisze:

    nie oglądałem meczu tylko skrót. połowa materiału to „popisy” Kędziory. 1 gol to głównie jego wina, niewykorzystany karny – on, ze dwie konkretne sytuacje Włochów – również on… DRAMAT. cieszy ładny gol Kownasia i gra Bednarka.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Do tego dał się wyprzedzić Włochowi i ręką go później zagarniał. W meczu o stawkę gwizdek podyktowałby jedenastkę.

  88. Yapa pisze:

    @Giacore Dlaczego nie kupiłem karnetu? Bo na mecze dojeżdżam 250 km. Do tego dochodzi praca (na 3 zmiany i tylko jeden wolny weekend w miesiącu) a urlopu na tzw. żądanie (telefon) jest tylko 4 dni w roku (trzeba wziąć po uwagę ewentualne choróbska dzieci, żony, swoje). Więc nie będę kupował karnetu na sezon skoro w ciągu roku mam możliwość obecności być 2 razy na meczu w Poznaniu. Jednym z tych wolnych terminów jest 9 kwietnia, a drugi był 11 lutego. Mi akurat udało się dostać bilety na oba mecze, nie posiadając karnetu. Ale może weźcie pod uwagę że mój przypadek nie jest odosobniony, że kibiców Lech ma nie tylko w Poznaniu. Każdy ma swoje życie, problemy, a ich obecność na stadionie jest uzależniona od wielu rzeczy.

    • tomasz1973 pisze:

      No właśnie nie wziął tego pod uwagę, nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni. Łatwo komuś pisać takie pytania, gdy na Bułgarską jedzie 15-20 min tramwajem.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Dokładnie mam tak samo!

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Z tym, że nie napalam się na 7egłę, raz już byłem. Interesuje mnie tylko Lech. Byłem na meczu z Podbeskidziem, który dostaliśmy w plecy 0:1 i cóż.

    • Giacore pisze:

      Nie sądzę, aby takich przypadków było mnóstwo.
      Po za tym zawsze mogłeś zapytać tutaj czy ktoś z karnetowców nie poratuje Cię kupnem biletu.
      Z chęcią bym to zrobił.

      Po za tym karnetowcy wykupili 24k biletów zostało jeszcze jakieś 16, które poszły w dwie godzinki.
      Bez sprzedaży zamkniętej sprzedaż ogólna trwałaby jakieś 4 godziny co tak przecież dużo lepszej sytuacji nie daje.

    • tomasz1973 pisze:

      Giacore
      Ok, to może trochę na przekór, że piszę to do Ciebie, ale pytam całkiem poważnie-
      Za chwilę będzie finał PP i na pewno będzie problem z biletami. Owszem mogę kupić na prostą na portalu PZPNu, ale skoro byłem w poprzednim finale w naszym sektorze, to i tym razem wolałbym tam wylądować, potrzebuję 3 bilety, 2 dla mnie i córki i 1 dla kupla, który nigdy nie był jeszcze na meczu ( żadnym, nie tylko Lecha), odstąpisz/załatwisz te 3 bilety?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Od PZPN też może być trudno, bo spekulanci wykupują na pniu i blokują system. Sam się nastawiam na finał, ale z biletami będę miał problem, już to czuję.

    • tomasz1973 pisze:

      Giacore
      No więc jak będzie, zawsze możesz przecież napisać „nie”, nawet bez uzasadnienia czemu, przecież to nie tajemnica, ze Ty nie lubisz mnie, a ja Ciebie. Przecież napisałem ” na przekór”….

    • Giacore pisze:

      Jeśli będę pamiętać to raczej nie powinno być problemu z biletami.
      Zawsze są sprzedawane jednak w pakiecie z pociągiem, a na który pociąg to będzie to nie mam wpływu.

    • tomasz1973 pisze:

      Tak, wiem. Poprzedni pakiet też zawierał bilet,koszulkę,bane. Tym razem w majowy weekend będę z rodziną w Warszawie, dlatego po prostu kupię jeżeli się da sam bilet, a jeżeli nie, to bilet z przejazdem, ale nie skorzystam z niego.

    • Pszczółka pisze:

      nie prawda w klubie można było kupić bez pakietu na pociąg koledzy!!Ja osobiście brałem z baną ale moi znajomi wzięli bez bo jechali busem.

  89. fordescort pisze:

    nie rozumiem bólu niektórych użytkowników – chce mieć pewność obejrzenia meczu Lecha z Legią – kupuję karnet lub liczę na kupno przez kolegę karnetowicza. W każdym innym przypadku należy się liczyć z utrudnieniami z zakupem czy nawet brakiem biletów.
    Na praktycznie każdy inny mecz można kupić bilet bez problemu. Ostatnio takie problemy (prócz meczu z Legią) to były mecze z tuzami w LE – tam też było pierwszeństwo i mini karnet na wszystkie mecze fazy grupowej.

  90. enow pisze:

    Sorki @kibol z IV i @kocianJanTratatam ale ja Was nie rozumiem, jedynym dla mnie wytłumaczeniem Waszego (może szczególnie kibola), WIECZNEGO narzekania jest chyba bycie malkontentem.

    – skoro jesteście takimi kibicami to nie macie problemu z kupnem biletu ( ja nie mam a jestem januszem), więc o co chodzi?
    – co Wam na litość boska przeszkadza, że stadion będzie na ten mecz pełny?
    – co Wam przeszkadza, że przyjdą jednomeczowcy i zapełnią puste miejsca. Przecież niektórzy z nich może załapią bakcyla i będą chodzić,
    – co Wam przeszkadza, że zarząd chce wykorzystać przyjazd legii do „rozreklamowania” Bułgarskiej,
    – co Wam przeszkadza, że klub zarobi siano kosztem jednomeczowców.

    Na koniec powód dla którego włączyłem się do dyskusji;
    nie chodzę na wszystkie , ale jetem kibicem takim samym jak Wy, jeśli nie doceniacie innych kibiców to znaczy, że siebie przeceniacie.

    • sas pisze:

      Wiesz dlaczego na takim meczu powinno być jak najmniej januszow? Bo na stadionie jest niby 38000 kibiców Lecha a 2000 słoików prawie przekrzykuje nasz Kocioł. A Kurwa pikniki siedzą i wpierdalaja gieta i szukają swoich miejsc. Jezeli jesteś jednym z takich to się potem dziwisz że innym przeszkadza turysta na stadionie w meczu z takim rywalem.

    • Szafran pisze:

      nawet jesli poza Kotlem siedza same pikniki to torche slabo jak 2000 sloikow go przekrzykuje…

    • kibol z IV pisze:

      @enow – Proponuję przeczytać to co napisałem jeszcze raz , albo kilka razy jeśli nadal nie rozumiesz…a następnie zadawać pytania. Pozdrawiam.

    • sas pisze:

      Szafran – prawie przekrzykuje a tu prawie robi różnicę. A na Kotle też wbijają pikniki bo taniej bo tam są miejsca i dlatego banda że wschodu z dwoma przyspiewkami jest slyszalna.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Przeszkadza mi to, że równolegle z przedsprzedażą dla gości – tych od posiadaczy karnetów i tymi zaproszeniami, nie uwzględniono osób, które wchodzą na mecze na bilety, w miare regularnie zasilając kasę klubu większymi kwotami, niż ci zaproszeni przez wielce szanownego posiadacza abonamentu.
      Ich też się powinno premiować, z głowy przychodzi mi od razu kilka przykładów ludzi którzy byli na więcej niż połowie rundy na meczach kupując same bilety a karnet przy pracy w systemie zmianowym im się nie przyda.
      Dlaczego musieli szukać kogoś co im te bilety 'nabije’ skoro średnio co drugi mecz są w centrum Kotła i zdzierają gardło dla Lecha czy zima czy lato? Zamiast nich klub preferował janków bez żadnej weryfikacji. Cały czas powtarzam to samo.

  91. siwus89 pisze:

    Może i to wydawać się kontrowersyjne,ale z samego Poznania przy takiej ludności powinno na meczu być lekko 25 tyś co mecz,a nie raz ledwo pęka dycha.

  92. wagon pisze:

    w Krakowie na prawej obronie proponuje Wasielewskiego, Kędziora w obecnej formie fizycznej będzie często objeżdżany przez starego Małeckiego

  93. John pisze:

    Na NBN nie ma co tracić czasu,lepiej Tomczykowi dać szansę.
    Niestety transfer NBN to niewypał transferowy,choć są jeszcze optymiści którzy sądzą że odpali.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Problem w tym, że z Głowackim i Gonzalezem Tomczyk zbyt wiele jeszcze nie zwojuje. Obawiam się, że nawet Kownacki nie da rady.

    • bezjimienny pisze:

      Nie wiem jak Gonzalez, ale Głowacki ma zwrotność na poziomie wagonu PKP wypełnionego wynglem, więc w sam raz przeciw niemu wystawić zawodnika bazującego na szybkości. Pewnie nawet byłoby to sensowniejsze wyjście niż Kownacki.
      NBNa trudno nazwać niewypałem, gość nie miał okazji zagrać u Bjelicy jak wszystkie pozostałe domniemane niewypały. I pewnie za szybko nie zagra bo ma konkurencję do składu, czyli dokładnie jak Kokalović. Myślę, że zobaczymy go na poważnie dopiero latem, jak Kownacki będzie na urlopie po MME (jeśli będzie w ogóle).

    • robson pisze:

      NBN nie jest niewypałem, tylko ma po prostu pecha. Trafił do zespołu w czasie apogeum maniany Urbana, kiedy nikt nie grał dobrze, a obrywało się głównie jemu. Do tego cały czas prześladują go kontuzje (których we wcześniejszej karierze prawie nie miał). Z kolei teraz gdy jest zdrowy nie może dostać się do składu ze względu na bardzo silną konkurencję na jego pozycji. Pechowiec i tyle.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Póki napastnicy strzelają to można niczego nie zmieniać. Ale jak dopadnie ich kryzys to będzie trzeba coś zmienić. Wtedy nie będzie uzasadnienia do trzymania Nickiego Bille na ławce.

    • kocianJanTratatam pisze:

      To NBN w którymś klubie wypalił czy zmieniał je co pół roku jak rękawiczki?

    • aaafyrtel pisze:

      milicjantów trzeba czymś zaskoczyć, niech od początku gra dwóch napastników… kownacki i tomczyk i atak i agresja od pierwszej minuty…

    • tomasz1973 pisze:

      NBN, jak i Kokalovicia należałoby mimo wszystko sprawdzić, oczywiście nie w Krakowie, bo te pkt są zbyt cenne, ale na praktycznie rozstrzygnięty PP wystawiłbym ich oby dwóch.

  94. tylko tyle pisze:

    Kokalović latem? Już go tu może nie być

    • kri$$ pisze:

      Ciekawe czy w sytuacji gdyby Kokalovic nie zagral żadnego meczu wiosną, czy dostałby kontrakt i jaki długi?

    • bezjimienny pisze:

      Nie uważam tego za zupełnie nieprawdopodobne. Jak Bjelica będzie go chciał a on nie będzie chciał koniecznie odejść (a kto go teraz weźmie ?) to pół roku z opcją byłoby całkiem racjonalne.

  95. Soku pisze:

    W mordę, Nate Taylor to jednak popisowy dekiel. Ktoś z Was ogląda eliminacje może?

    • tomasz1973 pisze:

      Widziałem tylko ten faul, widok coś ala noga Wasyla.

    • Soku pisze:

      IMO takie coś powinno z automatu kończyć karierę faulującego, plus gigantyczna grzywna. Przypomniała mi się taka historia z tymi dwoma szczeniakami wypożyczonymi do Belgii przez Man Utd, jednym był Wallwork, na początku dostał dożywotni szlaban na futbol (chwycił sędziego za gardło podczas meczu), ale później zostało to skrócone.

      Takim kanaliom jak Taylor czy np. Witsel szczerze życzę codziennej konkretnej wyjebki na schodach.

      PS. Super, że z Twoją Młodą szafa gra. Przyznam, że o ile się nie znamy F2F, człowiek jednak potrafi się przejąć losem bliskich osób swoich dalekich znajomych. No i lechitka z krwi i kości, więc tym fajniej, że wszystko skończyło się dobrze. Glos też wrócił, nasza forumowa familia ma się nieźle, widzę.

    • tomasz1973 pisze:

      Taaa, Glos, jak sam pisał jeszcze musi ostro powalczyć, ale na pewno będzie dobrze!
      Możemy się w wielu sprawach różnić, czasami nawet bardzo ( np. ja i Glos politycznie), ale jakoś jak widzę, każdy o każdego tu dba i to jest najważniejsze. Ja akurat w swojej sprawie, dostałem WIELKĄ pomoc od jednego z nas, piszącego tu, na forum, za co przy okazji jeszcze raz dzięki.

    • Glos pisze:

      Dziekuje Wam za pamiec. Jestem po ciezkiej kuracji i raczej szukam spokoju ducha a po ostatnim meczu troche ten spokoj zostal naruszony. Mam nadzieje ze w ramach rewanzu chlopaki rozjada zomowcow. Jeszcze raz dziekuje za mile slowa. To ze nie pisze nie znaczy ze nie sledze tego co sie dzieje. Walcze jak nasi o wygrana!

    • tomasz1973 pisze:

      A my Ci kibicujemy jak naszym!

    • Glos pisze:

      Tomasz: dzieki, moze mamy zupelnie odmienne poglady na polityke ale laczy nas Lech. Jeszcze tylko cztery razy bede mial trudna faze i ciezka walke a pozniej juz tylko z gory. Ciesze sie z Toba ze Twoja corka juz ćzuje sie lepiej, nie ma nic gorszego niz ta niemoc gdy dziecko jest chore. Ten strach graniczacy z panika, wierz mi znam to z autopsji. Fajnie ze sa tez ludzie ktorzy bezinteresownie potrafia sie zaangazowac w pomoc.

  96. bezjimienny pisze:

    Taaaaaaaakieeeeee skoki dzisiaj a tutaj tak cicho ? Niepodobna.
    Ale konkurs- piękny.

    • tomasz1973 pisze:

      Już ta norweska ku..wa syczy, że rekordu nie można uznać, ja ich asmatycy zdobywają medale, to wszystko jest cacy. Mega konkurs.

    • robson pisze:

      Kraft bijąc rekord świata w Vikersund też przyszorował tyłkiem o zeskok. Ciekawe czy wtedy ten Norweg też domagał się jego unieważnienia? W każdym razie jego gadanie nie ma nic do rzeczy, bo rekord jest już oficjalnie zapisany w protokołach FIS.

      Zresztą przy takiej prędkości i sile wgniatającej skoczka w zeskok już praktycznie na wypłaszczeniu bardzo ciężko jest uniknąć kontaktu zadka z ziemią. Co innego gdyby dotknął ręką, ale nic takiego nie miało miejsca.

    • aaafyrtel pisze:

      różnica miedzy skokami jest taka, że kraft szoruje tyłkiem o narty, a stoch o śnieg, więc w kwestii oceny stylu różnicy nie ma żadnej … co się tyczy ocen to na fis-ski.com jest dostępny cały regulamin po angielsku jako pdf…

  97. Ejber pisze:

    Słoiki nas przekrzykują, bo po tamtej stronie jest lepsza akustyka, było to nieraz widać jak floruś gwiazdorzył i nam przenosili Kocioł. Co do reszty się zgadzam, bo w ogóle nie ma interakcji. Fala wspólne skakanie czy śpiewy w ogóle nie wychodzą, a na pytanie kto wygra mecz najczęściej odpowiadają dzieci i bok trójki.

  98. KKSczyliJA pisze:

    Paweł Zarzeczny umarł dzisiaj na zawał serca, już nie będzie podjadał rogalików podczas programów sportowych, spoko koleś

    • tomasz1973 pisze:

      Cholera 56 lat i gość do piachu…pierdolone życie, czemu taki krótkie?

    • Lech Gol pisze:

      Racja, jako czlowieka w tak mlodym wieku zal. Jednak bardziej przygnebiony jestem tym jak ostatnio rozmydlal i marnowal swoja wiedze. Dla zachowania wzglednie dobrych wspomnien swoich osiagniec odszedl we wlasciwym czasie 🙁 Osobiscie tez wolalbym „skonczyc” tak jak on, gdybym mial podobnie „pikowac”…

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Zabiły go cukier i niezwykle skuteczny w tej roli marzec, który w dziele wykańczania cisnieniowców ustępuje jedynie kwietniowi.

    • 07 pisze:

      Paweł Zarzeczny – R.I.P. – odszedł wielki dziennikarz, wielka osobowość. Bardzo ceniłem sobie jego zdanie. Dla mnie bez dwóch zdanń ikona dzinnikarstwa. Najlepsze jest to, że przepowiedział swoją śmierć w swoim stylu w ostatnim programie o.m.s. Paweł – dzięki za wszystko. Wieczny odpoczynek…..

    • roby pisze:

      R.I.P

    • endrjiu pisze:

      Niech spoczywa w spokoju.

  99. BartiLech pisze:

    Paweł Zarzeczny R.I.P

  100. kk pisze:

    Dlaczego Tomczyk nie pojechał na kadrę u19?