Mañana Urbana: Ostatni raz
Zgodnie z majową zapowiedzią ruszyliśmy w lipcu z nowym cyklem pod tytułem „Mañana Urbana. Słowo „mañana” po hiszpańsku oznacza jutro. Oczywiście kto chce może sobie to tłumaczyć na „maniana”, czyli robienie czegoś głupiego, złego lub słabego.
W nowym, stałym cyklu zamiast publikować mądrości trenera z przedmeczowych konferencji prasowych, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i z których internauci szydzą będziemy oceniać pracę Jana Urbana wykonaną w każdym minionym tygodniu, a także prezentować minusy czy plusy decyzji podjętych w danym meczu.
Uffffffffffffffffffffffffffffffff jaka ulga. Kilkadziesiąt artykułów, tysiące słów, setki argumentów, wniosków i Waszych kilka tysięcy komentarzy. Gdzieś od kwietnia punktowaliśmy Urbana wiedząc, że to on jest głównym problemem. Teraz czujemy jeszcze większą satysfakcję. Nie pomyliliśmy się jak zwykle w ocenie trenera, który w końcu stąd odszedł i jest to zdecydowanie najpiękniejszy dzień w tym całym nieudanym 2016 roku.
Zmiana trenera nie oznacza oczywiście końca wszystkich problemów. Jest jednak nadzieją na uratowanie tego sezonu i na mocniejszego Lecha. Gorzej grać się przecież nie dało. Zawodnicy byli zmęczeni Urbanem co od tygodni pisaliśmy, rozbici mentalnie, sportowo i taktycznie. Nie ma sensu kolejny raz tego wszystkiego pisać. Ten, kto czyta nas od tygodni wszystko właściwie wie. Nic nowego teraz już nie przedstawimy. Nasze info o poszukiwaniach trenera i jego prawdopodobnej zmianie oczywiście się potwierdziło, ale to nie czas, by przypominać wszystkie ruchy krok po roku.
Cieszy jedna rzecz. Zarząd jednak zrozumiał. Lepiej zwolnić trenera teraz zanim jeszcze nie przegraliśmy sezonu niż zwolnić trenera już wtedy, kiedy sezon będzie przegrany. A tak wciąż możemy walczyć o Mistrzostwo Polski oraz Puchar Polski i przede wszystkim w lepszych nastrojach będziemy podchodzić do kolejnych spotkań. Należy przy okazji kolejny raz podkreślić. Urban nie był jedynym problemem. On był tylko głównym problemem i od czegoś trzeba było zacząć sprzątać. Sobotni artykuł „Na chłodno” był mimo wszystko potrzebny, bo wyrażał jak zwykle szczerze wszystko to co czujemy i to co czują kibice odwiedzający KKSLECH.com.
Bardzo fajnie, że Lech wraca do zagranicznej myśli szkoleniowej. Z polskimi trenerami i ich stylem pracy za daleko byśmy nie dojechali. Sam Urban nieraz sprawiał wrażenie człowieka, który w ogóle nie wie co się dzieje i gdzie jest. On do teraz pewnie nie wie, dlaczego wyleciał z pracy. Opuścił klub nawet nie z powodu wyników, a stylu gry jaki preferował. Tej maniany Urbana po prostu nie można było na sucho oglądać. Taktyczny chaos, który powodował przypadkowe wygrane lub przypadkowe przegrane. Kadra Lecha ma kilka ubytków, jednak nie jest ona gorsza od Arki, Korony, Jagiellonii czy takiego Zagłębia. Te drużyny są w czołówce, potrafią od czasu do czasu wysoko wygrać, a Lech nie. I właśnie dlatego Urbana W KOŃCU tutaj nie ma.
Zarząd wydał zresztą krótki, choć fajny komunikat w podobnym tonie: – „Lech potrzebuje nowych impulsów, tak I drużyna, jak i cały Klub, chcemy stawiać sobie nowe cele i je osiągać, chcemy determinacji i mentalności zwyciężania w każdym meczu, chcemy dawać radość z gry Kolejorza naszym kibicom.” No właśnie. Urban nie miał tej mentalności i determinacji, której potrzebuje Lech. Radości w ogóle nie było. Lech się męczył, kibice byli wku*wieni wynikami i stylem, dlatego zmiana była potrzebna.
Cóż. Zarząd nie zrobił latem rewolucji, ale chociaż nie zostawił nam Urbana do grudnia. Podczas trwającej już wrześniowej przerwy na kadrę zrobił po prostu to, co musiał. Nic więcej, lecz my naprawdę wiele nie oczekujemy. Chcieliśmy po prostu tej zmiany, czekaliśmy na nią od tygodni i w końcu się doczekaliśmy. Mamy nadzieję, że to pozwoli nam bardziej przychylnie spoglądać na kolejne działania klubu. Tak jak pisaliśmy. Lech ma naprawdę fajny pomysł na trenera. Kto przyjdzie? Nazwisko jutro w okolicach 13:00, a póki co sam profil dla przypomnienia:
– być zza granicy
– być młodszy od Urbana
– mieć już pewne doświadczenie na poziomie seniorskim
– musi stawiać na utalentowanych juniorów z akademii
– musi mieć doświadczenie w wprowadzaniu młodzieży do pierwszego zespołu
– mieć swoją wizję, którą będzie stopniowo realizować
– preferować ofensywny i widowiskowy styl gry
– drużyna musi grać piłką, dominować nad rywalem i strzelać wiele goli
– musi to być osoba, która za wszelką cenę chce coś osiągnąć z Lechem stając się przy okazji lepszym trenerem
– musi być trenerem z którym klub wiąże przyszłość na dłużej (tzw. trener na lata)
– być osobą asertywną i zdecydowaną wiedzącą czego chce
Przy okazji trochę szkoda, że inne media ani stadion nie zrobił nic, aby naciskać na zarząd w kwestii zmiany trenera (chociaż w lipcu czy w sierpniu). Nic! kompletnie! „Dzięki za pomoc”.
PS. To oczywiście ostatni odcinek unikalnego i okazjonalnego cyklu „Mañana Urbana”, który kończymy z wielką ulgą. Zrealizowaliśmy zadanie. Też się cieszycie, nie?
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
TAAAAAAAAAAAKKKKKKKKKKKKKKKKKK
Byście powiedzieli kto przyjdzie to byłaby radość kompletna. 🙂
Rozumiem że i Dawidziuk się pożegna ze stołkiem.
A i gracze pewnie „wrócą do treningów” pewnie dopiero w środę (tradycyjny odpoczynek po wyczerpujacym meczu), bo przecież na pożegnanie Urban na bank zafundował im taką „przerwę reprezentacyjną”.
Szkoda jednak, że nie ma komunikatu KTO.
Ciągłość władzy i kierowania musi być, żadne tam „czasowe zastępstwa” (np Ulatowski na kilka tygodni). To już było i nie miało sensu.
Co masz do Dawidziuka, akurat bramkarze, to jedna z bardziej stabilnych pozycji i Jasiu i Matus, jakiś klopsównie robią.
Może i bramkarze są na stabilnym poziomie od lat -a le to wciąż poziom mizerny, a co najwyżej mocno przeciętny.
Przy tak dziurawej obronie i tak złej grze zespołu, tracącego tak wiele bramek nie było żadnego meczu którego bohaterem byłby bramkarz Lecha.
Ot poprawny ale na pewno nic ponad przeciętność.
W dodatku kiedy to ostatni raz udało się Lechowi wypromować i sprzedać za dobre pieniądze bramkarza?
Ostatnie 10 lat to tylko zakupy wyróżniających się ligowych bramkarzy – wszystkie praktycznie zmarnowane.
Dobry moment na zmianę. Liga jeszcze nie przegrana no i przerwa na kadry. Nowy trener będzie miał parę dni więcej.
Redakcjo nawet nie wiesz jak bardzo!
Bardzo się cieszę :)))
Myślę, że cykl można kontynuować pod tytułem „Mañana Piotra Rutkowskiego”, który w głównej mierze odpowiada za to co się dzieje obecnie w Lechu a pomimo wywalenia „wesołego” janka nie rozwiązuje wszystkich problemów Kolejorza.
Mañana Piotra Rutkowskiego – nie mamy no co liczyć. Gra pozorów musi trwać.
Jestem za!W takim cyklu można by się przyglądać deklaracjom zarządu i rozliczać ich z tych które spełnili i tych których nie spełnili.
Ale to utopia.Nawet tak bezpośredni serwis jak ten nie odważy się otwarcie krytykować poczynań Piotra Rutkowskiego i Karola Klimczaka.
zibi 100% racji.
Nawet ku*wa nie wiecie, jak się cieszę że to ostatni artykuł z serii „Maniana Urbana”. Dzisiaj spotkanie ze starymi znajomymi kibolami, grill, piweczko, z okazji zwolnienia tego nieudacznika! Rano pewnie na kacu, ale z entuzjazmem będę oczekiwał konferencji. Hej Lech!
Redakcjo, a może jakieś dementi co do tego Adriana Gula? Co się od jakiegoś czasu na forum się pojawia ;]
Ok to teraz pora na kolejne sprzątanie, pozostal zarząd, czesc zawodnikow i trybuna ( jedna – reszta się ogarnie)
Nagromadzenie żółci było tak duże, że upadłem na duchu całkowicie. Ale jest światło w tunelu. Realistycznie liczę na zimowe okienko.
No to teraz Ulatowski , hura !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie psuj święta…
Taaa albo inny wynalazek. Cieszy jednak jakikolwiek ruch zarządziku. Teraz jeszcze potrzeba tylko porządnego napastnika i prawdziwego DYREKTORA SPORTOWEGO!
Ostatni dzień, ostatnia noc, splecione ręce – totalny szok
No….chociaż to bo już byłem wku**ny na maxa. Tej degrengolady na boisku nie dało się już oglądać. O wypowiedziach „sztabu i trenera” nie wspomnę. No to teraz panowie pipkarze do roboty. Czas wakacji all inclusive się skończył. Zaczyna się szkoła :)))
W ostatnich latach trenerzy zmieniani byli w czasie przerw na kadrę. Może to kierunek do podpisywania umów, nie do końca sezonu tylko do przerwy na kadrę:) A tak poważnie, dotychczasowe korzystanie przez Lecha z tzw. „zagranicznej myśli trenerskiej” (Pinter, Pala, Panik,Bakero) nie sprawdzało się. Zobaczymy czy to się zmieni.
Codziennie wchodząc na tę stronę liczyłem że w końcu znajdzie się artykuł o zwolnieniu Urbana,ale z czasem już przestałem w to wierzyć a tu nagle taka niespodzianka. Najlepsze jest to że większość kibiców wiedziała że przedłużanie z nim kontraktu to był największy błąd i niemal pewne że nie dotrwa nawet do października.Teraz zamiast płacić nowemu napastkowi,to trzeba będzie płacić do końca sezonu Urbanowi i to jest ta cała polityka biznesowa Rutkowskich.
co do manany to możliwy jest jeszcze jeden odcinek z wypocinami Urbana dotyczącymi jego opinii o zwolnieniu i o tym jak mu się świetnie w Lechu pracowało, jak to osiągał ponadprzeciętne wyniki, a kibice i zarząd tejże pracy nie doceniali, no i najważniejsze, że on bardzo chciał jednakże przerwano mu w połowie drogi do osiągnięcia celu
Niewątpliwie J.Urban ma swój udział w dziele niszczenia sekcji, ale główni winni to młody Rutkowski i Klimczak. Trzy dni przed końcem okna transferowego przyjdzie nowa ekipa trenerska, która będzie musiała zaakceptować zastaną sytuację, a wzmocnień nie będzie. W rozgrywkach Właściciele będą żądać wyników; jeśli ich nie będzie, a nie będzie, argumentacja będzie krótka: …widziały gały co brały… . Sprytny ruch pary nieudaczników. Lech to niestety w tej chwili , z tym Zarządem i z tym zestawem zawodników, to drużyna z drugiej połowy tabeli. Nowy trener cudów nie dokona, kasę lepszą niż w lidze słowackiej wezmie i za kilka miesięcy wyleci. Do sprzedaży został Kadar (zanosi się, że za nieduże pieniądze) a potem; potem do sprzedaży już tylko KLUB!
Zasługą J.Rutkowskiego jest to ,że przedłużył istnienie jedynego wielkopolskiego profesjonalnego klubu piłkarskiego o lat kilkanaście.
Nową robotę dostanie tylko u ostatnich frajerów.
I niech zabierze ze sobą niewydarzonego dziennikarzynę, kolegę z kursu trenerskiego – Kibu Vicunę – mają czas na lody.
Tylko Urban a co z trenerami od przygotowania fizycznego oni powinni wylecieć piersi . Nowy początek to wymiana całego sztabu szkoleniowego muszą postawić na fachowców.
Komunikat mówi o całym sztabie.
tak jak piszecie w artykule, kadra Lecha nie była wykorzystana w 100%, nie sztuką jest z bardzo dobrymi graczami zrobić dobry wynik, Urban jak na polskie warunki miał przyzwoity skład jednak wyglądało to jak jazda na hamulcu ręcznym
wejście do pierwszego zespołu Gumnego i Bednarka to raczej był po części przypadek a nie wizja Jana
Maje gratulacje dla zarządu za inteligencje, jest ona poniżej średniej krajowej ale w końcu zarząd dostrzegł to co przeciętny kibic widzi od miesięcy.
Jeszcze raz brawo!!!!!!!
Brawo, koniec Maniany!
Ja jestem ciekaw tylko jednej rzeczy. Czy Kasprzak będzie też mieć haki na nowego trenera. Jeśli on zostanie to jest chyba adoptowanym synem Putina.
W tym klubie nie ma radości juz od jakiegoś czasu i nie bedzie jak bedzie ten zarząd . Trener zmieni niewiele za rok bedzie zwolniony .
Jeszcze niech zabierze ze sobą Tralkę i będę zadowolony
Czy to bedzie trener „na lata”, o tym pewnie znów zadecydują piłkarze, jak z Bakero, Skorżą czy Urbanem. Zależy, ile do powiedzenia będzie miała „rada drużyny” i czy wreszcie zagrają na miarę możliwości Jevtić i Gajos, którzy powinni dać jakość przynajmniej taką jak Stilić i Peszko. Bo wczoraj salwy śmiechu na stadionie po tym, jak Majewski wpadała na Jevticia.
Zbawco ULATOWSKI przejdź proszę z akademii do 1 drużyny ! PROSZĘ !!!!!!!!
Najgorsze było to, że Urban nie widział nic złego w tym, iż Lech jest na dnie tabeli (mówi, że dopiero 7 kolejka, a punkty będą dzielone), a ponadto uważał, że Lech gra dobrze i do żadnego zawodnika nie miał pretensji.
Mourinho, Guardiola, Klopp.
Ewentualnie Simeone lub Conte. Tylko Ci trenerzy spełniają wymagania dyjektora i prezesa, ale są nie do wyciagnięcia. Ostatnia deska ratunku bylby
Ancelotti, ale on już jest za stary, wiec póki co bierzemy jakiegoś ogóra i mówimy ze jest zajebisty i ze potrzebuje 2 okresów przygotowawczych.
„wiara” (Lecha) umiera ostatnia.
W tym klubie nie ma radości od czasów Skorży
<Zgoda
Wszystko wskazuje na to, że nowym szkoleniowcem Lecha Poznań zostanie Nenad Bjelica – poinformowali dziennikarze portalu internetowego meinbezirk.at. Chorwat ostatnio pracował we włoskiej Spezii Calcio
LOL, facet wygląda jak genetyczna krzyżówka Stefana Majewskiego z Probierzem.
Ciekawe, do którego mu bliżej charakterem?
😀
Nowa ekipa:
https://www1.meinbezirk.at/leoben/c-sport/ren-poms-ist-co-trainer-beim-siebenfachen-polnischen-meister-lech-posen_a1844558
ostatnia manana poniżej – też zasługuje na osobną analizę 🙂
– Mogłem się domyślać z obserwacji i mowy ciała, że chcą mnie zwolnić – mówi.
– Trenera na posadzie w klubie uzasadniają wyniki, a te miałem słabe. Mieliśmy jednak dopiero początek rozgrywek, siódmą kolejkę i podział punktów. Wszystko było jeszcze możliwe – mówi.
– Szatnię miałem za sobą, czułem to. Nie broniły mnie jednak wyniki – dodał szkoleniowiec. – Proszę jednak pamiętać, że przez długi czas nie miałem w kadrze bardzo ważnych zawodników. Zwróćmy uwagę, że gdy Szymon Pawłowski zaczął grać, przestaliśmy przegrywać.
Za brak awansu do europejskich pucharów także obwinił kontuzje. Dopóki Lech miał kompletną kadrę, radził sobie. – Tak było jesienią zeszłego roku, gdy wydobywaliśmy Lecha z dołu tabeli – mówi trener Urban. – Nie było to łatwe, nie sądziłem też, że zrobimy to tak szybko. Cieszę się, że się wtedy udało i że udało nam się osiągnąć historyczne rezultaty. Do takich należy wygrana we Florencji.
Nareszcie:))))) . Z przyjmnością oświadczam, że jest to mój ostatni wpis w cyklu ” Maniana Urbana”:)))))))))))))))))))))))
Nenad Bjelica nowym trenerem Lecha Poznań
Pasuje do Kolejorza Rutków:
Spezia Calcio w trakcie rundy jesiennej zwolniłą Nenada Bjelica po serii siedmiu meczów bez wygranej. Od listopada 2015 roku pozostawał bez pracy.
Ta dymisja nic nie zmienia – Piotr Rutkowski do widzenia!
W końcu pozbyto się tego gada 😀
Początek zmian w Lechu. Teraz, porządny trener, dobry napadzior, mądry i znający się na rzeczy dyrektor sportowy, który postawi skauting na nogi i powinno być dobrze.
Oby zmiany nie skończyły się na zmianie trenera
Te wasze wymagania do trenera xD Ma być wiele goli widowiskowo dominować. Tak to może każdy powiedzieć. Ale po 1. to nie tylko od trenera zależy. A po 2. nie istnieją trenerzy perfekcyjni. Nie da sie wprowadzać młodzież i dominować nad rywalem i pakować każdemu po 4 bramki
Panowie Urban pewnie by sie zdziwil ale kibice w koncu moga cos „pozytywnego” powiedziec…
Dla malkontentów: Petrscu w Śkisłej skończył jąk skończył. Skórża w Lechu skończył jak skończył. Obydwu trenerów wykończyły piłkarzyki. Mam wielką nadzieję, że tym razem zarząd się ogarnie i zamiast pracowitego trenera (nie mylić z wesołym prosiaczkiem) wypowiedzieli wojnę lewusom. Panowie piłkarze. W tym kraju nie każdy zarabia po kilkadziesiąt złotych na miesiąc. Jak się nie podoba wypierdalać.
Nareszcie stało się to co stać się musiało , chociaż samo zwolnienie Urbana problemów nie rozwiąże. Największym złem tego wszystkiego co w Lechu się działo i dzieje jest Rutkowski jr. i jego przydupas Klimczak.
Nie wiem ile macie lat, jak to inni mówią,”Redakcjo”. Ale powiem Wam, że odwalacie kawałek dobrej roboty. Wyważone teksty i przy okazji odważne. Dobrze Was się czyta. I przy okazji pokazujecie, że kibic w tej mętnej wodzie nie jest osamotniony. Koniec laurki. A teraz zapierdzielac i zbierać newsy.
Redakcjo , jak tu się nie cieszyć. 🙂
W końcu Lech się uwolnił od Wesołego Janeczka.
Gratulacje dla Redakcji za Waszą konsekwencję i nie uleganie żadnym presją. Taraz jeszcze czekam na prawdziwego oddanego barwom kapitana.
Brawo!,zadanie wykonane
Ale ulga nareszcie,niech spada do farszawy tam jego miejsce. Robił to celowo mały legionista.
Trener zwolniony.
A decyzyjny na to: nowy będzie, ale spokojnie, jutro… panowie MANANA!
Piękny kabaret!
Jedyne pytanie jak długo na stołku łaski piłkarzy utrzyma się nowy Bjelica.
Dłużej niż Petrescu w Wiśle czy dla przeciwwagi Bakero u nas?
Zobaczymy… czas start.
W sumie to profil „oczekiwanego” trenera nawet dość dobrze godzi się z tym, którego nam tu przywieźli. Niestety punkt o długofalowej pracy i zmianach na dłuższą metę z tym zarządem minimalistów i pozorantów jest niemożliwy do realizacji.