Niepokojące minusy

lech2Lech Poznań niezbyt udanie rozpoczął III etap rundy jesiennej. Tak jak rok temu po październikowej przerwie na kadrę zremisował u siebie, choć mimo straty 2 punktów utrzymał miejsce w górnej ósemce i wciąż jest na 7. pozycji.


Trudno utrzymanie 7. lokaty przez remis uznać za plus meczu z Wisłą Kraków. Drużyna Lecha nie umiała przedwczoraj wygrać. Można oczywiście zwalić winę na pecha w końcówce, choć trzeba przyznać, że poznaniacy zagrali słabo, a w niedzielnym meczu więcej było minusów niż plusów. Mały plusik można postawić jednak przy postawie obrony do momentu utraty bramki. Do 92. minuty Wisła oddała co prawda 17 strzałów, ale tylko 6 celnych w tym 5 z daleka. Poza sytuacją, kiedy Paweł Brożek trafił do siatki i ostrzeżeniem parę minut wcześniej, gdy piłka w ostatniej chwili została zablokowana krakowianie w ofensywie mimo gry w ataku pozycyjnym nie stworzyli sobie zbyt wielu okazji.

Matus Putnocky interweniował tylko po strzałach z dystansu. Spora w tym zasługa coraz lepiej rozumiejącego się duetu stoperów Jan Bednarek – Lasse Nielsen oraz Abdula Aziza Tetteha. Ghańczyk sprawował przedwczoraj rolę typowego defensywnego pomocnika. Przecinaka, który kasował akcje przeciwnika. Bardzo dobrze wywiązał się z tej roli często odbierając piłkę. Miał oczywiście problem z jej rozgrywaniem, ale w końcu to nie jego rola. Tetteh regularnie cofał się do defensywy pomagając stoperom. Taktycznie wyglądał świetnie. Oprócz jednej straty w drugiej połowie rozegrał praktycznie bezbłędny mecz. To defensywny pomocnik i właśnie z tej roli jest rozliczany. Na tym kończą się niestety plusy po niedzielnej potyczce.

Największym minusem to strata 2 punktów u siebie w doliczonym czasie gry. W 12. kolejce oczka straciły 3 z 4 czołowych ekip, a Lech Poznań nie umiał tego wykorzystać. W oczy rzucała się jego nieporadność w ataku pozycyjnym. Z wyjątkiem sytuacji Dariusza Formelli na początku Kolejorz nie miał żadnej setki, bo brakowało właśnie większej liczby prostopadłych podań. Zawiedli piłkarze uznawani za liderów ofensywy. Maciej Gajos często był tak jakby pod gra, a Szymon Pawłowski rozegrał chyba najsłabszy mecz w tym sezonie. Biegł z piłką, pchał się na przeciwnika i szybką ją tracił. W niedzielę był fatalny co Nenad Bjelica dostrzegł zdejmując „Szymka” z boiska w drugiej połowie.

Między innymi przez fatalną postawę Szymona Pawłowskiego skrzydła kompletnie nie funkcjonowały. Dariusz Formella jest za wolny, aby pociągnąć flanką. Z kolei z ataków Tomasza Kędziory czy Tamasa Kadara nie wynikało zupełni nic. Węgier sprawiał wrażenie jakby bał się podłączać do akcji ofensywnych. Kiedy już miał piłkę na połowie Wisły nie wiedział co z nią zrobić. Niestety kiedy wypada ze składu Maciej Makuszewski nie ma w Lechu Poznań ani jednego dynamicznego piłkarza umiejącego zrobić różnicę na skrzydle. Kolejorzowi brakuje w tej chwili szybkiego bocznego pomocnika co przedwczoraj było bardzo mocno widać.

Kolejnym minusem jest gra nogami Matusa Putnockiego. Słowak często unika wybić piłki do przodu stosując tylko proste podania głównie do obrońców. W niedzielę 32-latek kilka razy wykopnął piłkę dalej od własnej bramki. Niestety za każdym razem robił to źle. Futbolówka padała łupem gości, którzy szybko wychodzili z kontrą. Matus Putnocky swoimi wykopami wprowadzał niepotrzebną nerwowość w tylnej formacji stwarzając równie niepotrzebne zagrożenie pod naszą bramką. Słowak na razie wygrywa rywalizację z Jasminem Buriciem, lecz musi się poprawić chcąc na dłużej utrzymać miejsce między słupkami.


Plusy meczu z Wisłą 1:1

– Postawa obrony do 92. minuty
– Postawa Abdula Aziza Tetteha

Minusy meczu z Wisłą 1:1

– Strata dwóch punktów
– Nieporadność w ataku pozycyjnym
– Dyspozycja ofensywnych liderów w tym Pawłowskiego czy Gajosa
– Gra skrzydeł
– Gra nogami Matusa Putnockiego

Plusy meczu z Górnikiem 2:1

– Wygrana dająca utrzymanie w ósemce
– Liczba stworzonych sytuacji
– Umiejętność odrobienia strat
– Charakter i walka do końca

Minusy meczu z Górnikiem 2:1

– Wyjście na mecz dwoma defensywnymi pomocnikami
– Pierwszy kwadrans
– Bardzo słaba gra obrony
– Brak taktycznych schematów w drugiej połowie

Plusy meczu z Arką 0:0

– Pełna dominacja na boisku
– Postawa obrony i Abdula Aziza Tetteha

Minusy meczu z Arką 0:0

– Strata 2 punktów przed 40 tysiącami ludzi
– Indywidualna dyspozycja ofensywnych zawodników
– Zbyt mała liczba celnych strzałów
– Atak pozycyjny
– Gra zmienników

Plusy meczu z Ruchem 3:0

– Wysoka wygrana
– Pewny awans
– Gra pressingiem
– Efektowna gra po ziemi na jeden-dwa kontakty
– Zaangażowanie całej drużyny w mecz, determinacja, wola walki i ambicja
– Przebudzenie na dobre Darko Jevticia

Minusy meczu z Ruchem 3:0

– Słabsza gra przy prowadzeniu 3:0
– Oddanie inicjatywy rywalowi i odpuszczenie środka pola przy 3:0

Plusy meczu z Lechią 1:2

– Kontry
– Indywidualna postawa Łukasza Trałki, Abdula Aziza Tetteha i Macieja Makuszewskiego
– Zamknięcie Lechii na połowie między 65 a 85 minutą
– Liczba stworzonych sytuacji na trudnym terenie
– Gra każdej formacji
– Zaangażowanie całej drużyny w mecz, determinacja, wola walki i ambicja

Minusy meczu z Lechią 1:2

– Pech w tym niefart Macieja Wilusza
– Porażka mimo prowadzenia 1:0
– Wynik
– Postawa Tamasa Kadara

Plusy meczu z Pogonią 3:1

– Liczba stworzonych sytuacji
– Udane zmiany
– Zwycięstwo nad niewygodnym rywalem
– Przerwanie wielu złych, opisywanych wcześniej serii
– Atak pozycyjny
– Nowe ustawienie bez Trałki
– Postawa Matusa Putnockiego, Marcina Robaka, Abdula Aziza Tetteha i Darko Jevticia
– Umiejętność odwrócenia losów meczu przy wyniku 0:1

Minusy meczu z Pogonią 3:1

– Gra defensywy (głównie bocznych obrońców)
– Słabsza gra od 60 minuty

Plusy meczu z Piastem 2:0

– Liczba stworzonych sytuacji
– Udane zmiany
– Gra obrony
– Zwycięstwo

Minusy meczu z Piastem 2:0

– Słabo wyglądający atak pozycyjny
– Brak pomysłu na rywala
– Nieskuteczność
– Hamulcowy ofensywę duet Trałka – Tetteh
– Stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Termaliką 0:0

Minusy meczu z Termaliką 0:0

– Słabo wyglądający atak pozycyjny
– Brak pomysłu na rywala
– Nieskuteczność
– Hamulcowy ofensywę duet Trałka – Tetteh
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Strata dwóch punktów

Plusy meczu z Cracovią 2:1

– Zwycięstwo
– Gra z kontry
– Kolejna bramka po stałym fragmencie

Minusy meczu z Cracovią 2:1

– Słabo wyglądający atak pozycyjny
– Nieskuteczność

Plusy meczu z Podbeskidziem 3:0

– Awans i wysoki wynik
– Dwa gole Nielsena
– Występ Putnockiego

Minusy meczu z Podbeskidziem 3:0

Plusy meczu z Koroną 1:4

– Pewne odejście Jana Urbana

Minusy meczu z Koroną 1:4

– Wynik
– Wstyd na cały kraj
– Zestawienie linii obronnej
– Katastrofalny występ Wilusza
– Gajos na lewej pomocy
– Ustawienie z dwoma szóstkami w środku
– Nietrafione zmiany
– Brak schematów w grze
– Stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Jagiellonią 0:2

– Ilość stworzonych sytuacji

Minusy meczu z Jagiellonią 0:2

– Wynik
– Nieporadność napastników
– Nietrafione ustawienie z dwoma szóstkami
– Atak pozycyjny
– Bezsensowne pchanie się środkiem
– Gra skrzydeł
– Gajos na lewej pomocy
– Nieskuteczność
– Niskie zdyscypliowanie taktyczne
– Stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Zagłębiem 0:2

– Gra stoperów
– Ilość stworzonych sytuacji

Minusy meczu z Zagłębiem 0:2

– Wynik
– Gra napastników
– Nietrafione ustawienie z dwoma szóstkami (4-4-2)
– Atak pozycyjny
– Gra bocznych obrońców
– Majewski na lewej pomocy
– Nieskuteczność
– Za późne zmiany

Plusy meczu ze Śląskiem 0:0:

– Gra ataku w pierwszej połowie
– Gra obronna
– Lewa strona obrony

Minusy meczu ze Śląskiem 0:0:

– Nietrafione ustawienie z dwoma szóstkami (4-4-2)
– Nieskuteczność
– Słaba gra w drugiej połowie
– Za późne zmiany
– Gajos na lewej pomocy

Plusy meczu z Legią 4:1:

– Wynik
– Zdobycie trofeum
– Skuteczność
– Gra z kontry
– Rzuty wolne
– Bardzo udane zmiany

Minusy meczu z Legią 4:1:

– Gra obronny
– Słaba gra w ataku pozycyjnym

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



10 komentarzy

  1. legolas pisze:

    Ja nie rozumiem dlaczego nasi bramkarze prawie nigdy nie rozpoczynają kontry mocnym wyrzutem, łatwiej zawsze ruszać do ataku z piłką i na prędkości ją rozegrać. W obecnej sytuacji Burić i Matus wywalają piłkę kopniakiem, wielką świecą na Robaka, czy Pawłowskiego przy rzutach rożnych, którzy nim ją opanują to miną wieki a najczęsciej nie mają do kogo odegrać a dopada do nich co najmniej 2 obrońców.
    Co do dodatkowych minusów, to ja z pewnością „wyróżniłbym” postawę całego zespołu przy wyniku 1:0, przez ostatni kwadrans całkowicie oddaliśmy pole Wiśle, wiedząc że w tym casie strzelają gole i mają najwięcej sił

  2. siwus89 pisze:

    Niestety ale Burić też niezbyt potrafi grać nogami. Na mały plus zapisać można również ściągnięcie Pawłowskiego bo się nie oszukujmy jakby on nie grał źle to bardzo rzadko jest zmieniany,jak swego czasu Trałka. Chyba czasy świętych krów się skończyły.

  3. sas pisze:

    Bezsensowne jest pisanie że obrona grała dobrze do któreś tam minuty bo albo grają dobrze przez cały czas albo zagrali slabo. A nie tylko bramka stracona ich obciąża bo przez całe spotkanie dawali za dużo miejsca wislakom tylko ci nie umieli tego wykorzystać. Plusem natomiast może być wyciągnięcie tych mitycznych wniosków o których zawsze mówią.

  4. arek z Debca pisze:

    Kamyka juz nie ma, to kto bedzie wyciagal wnioski?

  5. Alcatraz pisze:

    Słaba gra Kadara w ofensywie jest spowodowana Szymonem Pawłowskim, którego można określić słowem „zły wybór”, jak Kadar się podłączy to Szymek się kiwa i traci , co skutkuje brakiem asekuracji bo Kadar jest w narożniku boiska. Jak Kadar zostaje z tyłu Szymek ma tylko jeden wybór , znowu się kiwa. Aż się prosi aby trener nałożył trochę „schematu” na tą parę., bo ta improwizacja jest strasznie czytelna.

    Wybicia piłek Matusa Putnockiego nie są takie złe , szczególnie jak porównuje się je z wybiciami Buricia. W meczu z wisłą przegrywaliśmy większość piłek stykowych , po wykopie bramkarza piłka leci długo więc wina mocno się rozkłada. Z Matusem Putnockim nasza obrona prezentuje się dużo pewniej, robi wrażenie pewnej i zgranej w przeciwieństwie do tej z Buriciem.

  6. Royber pisze:

    Dziwi mnie ocena postawy Lecha w obronie. To że straciliśmy tylko 2 punkty
    zawdzięczamy bardziej szczęściu niż dobrej postawie w obronie.

  7. 1 pisze:

    postawa obrony do 92 minuty na plus? Postawa Tetteha na plus? Obronie bardziej sprzyjało szczęście niż dobra postawa. Ewentualnie można wyróżnić Bednarka. W przypadku Aziza podobnie – to był chyba jego najsłabszy mecz za Bjelicy. Gołym okiem widać było brak jakości – Lech grał niedokładnie brakowało schludności. Szwankowały podstawowe sprawy jak choćby przyjęcie piłki. Mam nadzieję, że to kwestia dokręconej śruby w przerwie na reprezentację

  8. Art pisze:

    Pawłowski grał jak w poprzednich meczach, tylko wcześniej błysnął jakąś akcją która przykrywała właściwą ocenę, najdobitniej pokazuje osiągnięcia Szynka ilość asyst i bramek,

  9. Poznaniak pisze:

    Co by tu nie nawymyślać minusów więcej niż plusów i ta tendencja zdaje się niestety dla Lecha utrzymywać już długo (z jedno-meczowymi wahnięciami).