Niedoszli lechici przepadli w innych klubach

Latem spore szanse na angaż w Lechu Poznań mieli zawodnicy z Rumuni. Klub od dłuższego czasu penetruje tamtejszą ligę szukając wzmocnień nawet wśród najlepszych piłkarzy w rumuńskiej ekstraklasie. Nie są to już tak drodzy gracze jak kiedyś, dlatego warto było i jest próbować kogoś stamtąd wyciągnąć.


Liga rumuńska stoi na podobnym poziomie co nasza rodzima Ekstraklasa, kluby stamtąd spisują się trochę lepiej na arenie międzynarodowej niż polskie, mecze tam są szybkie, rumuńscy piłkarze bazują na wysokiej dynamice i dobrym wyszkoleniu technicznym, a w dodatku są tańsi niż kiedyś. Między innymi dlatego w ostatnim okienku transferowym Lech Poznań był poważnie zainteresowany dwoma Rumunami. Pierwszym z nich był Mihai Radut.

To 26-letni skrzydłowy mogący występować na obu flankach. Radutowi 30 czerwca wygasał kontrakt z czołowym rumuńskim klubem Panduri Targu-Jiu. Lech Poznań chciał to wykorzystać i zatrudnić prawonożnego piłkarza. Radut obecny był podczas majowego meczu z Ruchem Chorzów. Obejrzał spotkanie, cały klub i zobaczył, jak na co dzień funkcjonuje Kolejorz. Kiedy wydawało się, że Rumun wkrótce tu wróci, aby podpisać kontrakt uciekł na dobre. W lipcu postanowił podpisać umowę z Hatta Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Jest listopad, a Mihai Radut nie jest już piłkarzem Hatta Club, bowiem kilkanaście dni temu rozwiązał swoją umowę w ZEA po zaledwie 6 występach w tym 2 ligowych. Teraz 26-latek przebywa na wolnym transferze. Cały czas w Konyasporze gra z kolei napastnik Ioan Hora, choć słowo gra jest trochę za mocne. Lech Poznań chciał Horę jeszcze mocniej niż Raduta. W czerwcu król strzelców ligi rumuńskiej zeszłego sezonu w barwach Pandurii Targu-Jiu był nawet w stolicy Wielkopolski, gdzie obejrzał sobie cały klub, który zrobił na nim bardzo dobre wrażenie.

28-latek miał jednak kilka innych opcji, dlatego zwlekał z decyzją rozpoczynając nowy sezon 2016/2017 w barwach Pandurii. Na początku sierpnia Ioan Hora podjął w końcu wybór, gdzie zamierza kontynuować karierę. Konyaspor przed którym była perspektywa gry w Lidze Europy zaoferował Horze 3-letni kontrakt, blisko 400 tys. euro za sam podpis oraz pensję w wysokości 33 tys. euro na miesiąc. Z kolei Lech Poznań zaoferował Pandurii Targu-Jiu 600 tys. euro za transfer zawodnika, czym przebił zresztą ofertę klubu z Anatolii. Dogadał się z Rumunami oraz z samym Horą o czym pisaliśmy w sierpniu.

Długo obserwowany przez Lecha Poznań napastnik, którego klub bardzo chciał kariery w Turcji nie robi. Wystąpił na razie przez 20 minut w 1 meczu fazy grupowej Ligi Europy w której Konyaspor po 4. kolejkach z 1 punktem jest ostatni w grupie, a także przez równe 100 minut w 3 spotkaniach ligi tureckiej. Powód? Ioan Hora od drugiej połowy września leczył uraz i stąd tak mała liczba gier tego napastnika w Turcji. Niedawno 28-latek za którego Konyaspor zapłacił niecałe 600 tys. euro wrócił do zdrowia, dlatego wkrótce częściej może pojawiać się na boisku.

Bez względu na to kariera Ioana Hory po zamianie Rumunii na Turcję a nie na Polskę wyraźnie stanęła. Na dodatek Konyaspor w którym gra też Barry Douglas mocno w tym sezonie wyhamował. W Lidze Europy zamyka tabelę w swojej grupie, natomiast w lidze tureckiej jest szósty z dość sporą stratą do lidera.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



18 komentarzy

  1. FanLecha pisze:

    Liczę na to że w tym okienku pojawi się kilku ciekawych piłkarzy. Oczywiście bez „L4” lub skierowania do sanatorium w ręku. Oby nasz komitet transferowy przyłożył się do pracy a zarząd nie skąpił gotówki. Przykład Abdula Aziza Tetteha pokazuje, że potrafią coś wypatrzeć na rynku.

  2. robson pisze:

    Ciekawe co na to Rutek. Tego Raduta moglibyśmy pozyskać nawet teraz.

  3. Pawelinho pisze:

    Skoro ci dwaj rumunii nie chcieli grać w Lechu wtedy to nie widzę żadnego sensu, aby się nimi przejmować, a już szczególnie tym Radutu skoro wybrał arabligę, a teraz jest bez klubu. Ich wybór ich kariery.

  4. FanLecha pisze:

    Myślę, że jest kilku piłkarzy, którzy chętnie przyjadą do Poznania. A jeśli ktoś nie chce grać dla LP, to trudno. „Z niewolnika nie ma dobrego pracownika”. Magia Roberta Lewandowskiego już nie przyciąga na Bułgarską. Zastanawiam się, czy nie warto przeszukać niższe klasy rozgrywkowe. Być może gra tam jakiś talent, który po szlifie naszego trenera zabłyśnie w lidze.

  5. ArekCesar pisze:

    Teraz to wypad nawet gdyby chcieli. Oby Juskowiak kogoś ściągnął z Portugalii.

    • t.g. pisze:

      Niech tylko nie ściąga z Portugalii, teraz to Lech potrzebuje Jacha z Zagłębia, Lipskiego z Ruchu no i dwóch skrzydłowych oraz lewego obrońcę: może być Jaroszyński z Cracovii.

  6. slavo1 pisze:

    Dodatkowo a propos Rumunów : czy to nie z nimi Polska ostatnio wygrała 3:0? Jezeli ani jeden ani drugi sie tam nie łapią (nawet na rezerwy) to – ja postoję – niech szukają gdzie indziej. Jeżeli brać kogoś tylko dlatego, że jest z Rumunii to lepiej faktycznie (@fanlecha) poszukać kogoś niżej.

  7. MaPA pisze:

    Nie wiem jak będzie teraz bo do tej pory Lech kupował(słowo na wyrost) piłkarzy za niewielką kwotę a najlepiej za darmo z małym przebiegiem(młody) i do remontu.Powoli sytuacja się zmienia.Rumuni tanieją a nasi rosną cenowo.

  8. MaPA pisze:

    Nie wiem jak będzie teraz bo do tej pory Lech kupował(słowo na wyrost) piłkarzy za niewielką kwotę a najlepiej za darmo z małym przebiegiem(młody) i do remontu.Powoli sytuacja się zmienia.Rumuni tanieją a nasi rosną cenowo.

  9. damt610 pisze:

    Rutek zaciera łapy. Piłkarz bez kontraktu ciekawie czy sprawny 🙂

  10. B_c00L pisze:

    Wtedy nie chcieli a my chcielismy, teraz pewnie by chcieli ale my nie chcemy.

  11. mario pisze:

    Radut teraz pewnie sobie pluje w brodę. Założę się, że jego menago już dzwonił na B17 z propozycją. Ale teraz to już dupa zimna – nie potrzeba nam niepoważnych gości, choć kilka miesięcy temu bardzo na niego liczyłem, a właściwie liczyłem na tę dwójkę. Z drugiej strony – choć to nie przypadek Raduta – nie zamykałbym drogi przed piłkarzem, który odmówił Lechowi ze względu na słabszy kontrakt, a za pół roku chce jednak ten kontrakt podpisać, bo mu gdzieś tam nie wyszło. Dla większości Lech to taki sam pracodawca jak każdy inny, a piłka to praca i nic więcej. Radut jednak wywinął numer i po czymś takim chyba nie powinien mieć tu już miejsca.

  12. Bart pisze:

    Popatrzyłem sobie na transfermarkt jakie statystyki miał ten Radut i delikatnie mówiąc – nie powalają. Jasne, liczby to nie wszystko, jednak patrząc tylko na nie można zacząć się zastanawiać czy byłby solidnym wzmocnieniem. Jeśli nie byłby lepszy od Pawłowskiego/Makuszewskiego, to zwyczajnie szkoda sobie nawet głowę nim zawracać.

  13. BartiLech pisze:

    Ciekawy artykuł. Widać , nie każde za duże pieniądze musi być gwiazdą

  14. Alcatraz pisze:

    Lepiej inwestować w piłkarzy z naszej ligi, Jach, Murawski, Reca. Kandydata na napastnika trudniej poszukać.