Reklama

Lech Bjelicy już w ścisłej czołówce

bjelicaNenad Bjelica i jego Lech Poznań w ostatnim czasie mocno się rozpędził. Oprócz 3 wygranych z rzędu Kolejorz zanotował bardzo dobry bilans goli wynoszący w 3 ostatnich kolejkach 10:0. Coś takiego ma oczywiście odzwierciedlenie w ligowej tabeli w której Kolejorz jest coraz wyżej.


Jan Urban w pierwszych 7. kolejkach zdobył tylko 8 punktów podczas gdy Nenad Bjelica w kolejnych 9 łącznie 17 oczek. Bilans goli również mówi wiele (5:9 do 18:7). Od kiedy Chorwat pracuje przy Bułgarskiej poznański Lech jest drugi w lidze. Zdobył 3 oczka mniej od Lechii. Jest drugim najskuteczniejszym klubem w Ekstraklasie od 1 września po Legii i drużyną mającą najlepszą obronę.

Lech za Urbana przez 7. kolejek: 2-2-3, 5:9, 13. miejsce
Lech za Bjelicy przez 9. kolejek: 5-2-2, 18:7, 2. miejsce

Czołówka tabeli od 1 września za kadencji Nenada Bjelicy:

1. Lechia 20 pkt.
2. Lech 17
3. Jagiellonia 17
4. Legia 16
5. Pogoń 15

W ogólnej tabeli w której Kolejorz zajmuje 5. lokatę stracił dotąd 16 bramek co jest drugim najlepszym wynikiem po Jagiellonii. Ma serię 3 z rzędów meczów bez straty gola (najdłuższa w tym sezonie w całej Ekstraklasie). Świetną formą błyszczy Matus Putnocky. 12 meczów, 11 ligowych, tylko 6 puszczonych goli i aż 7 czystych kont. Lech Poznań ze Słowakiem w bramce zaliczył bilans 8-3-1. Przegrał dotąd tylko 1 mecz z Legią Warszawa po spalonym. Za to Maciej Makuszewski w 2 ostatnich spotkaniach zaliczył 4 asysty mając ich łącznie 5. To również po faulu na nim został podyktowany rzut karny przy Łazienkowskiej.

Świetny dzień w niedzielę miał z kolei Marcin Robak. Rozegrał swój oficjalny 300 mecz. Zdobył w nim 74 i 75 bramkę w Ekstraklasie. W tym sezonie ma już 11 goli dla Lecha w tym 10 ligowych i 5 z karnych. 34-latek niespodziewanie pewnie przewodzi w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy mając 2 bramki więcej od Konstantina Vassiljeva z Jagiellonii Białystok. Robak to prawdziwy ekspert od karnych. Wykorzystał 23 jedenastki z 27. W 3 ostatnich spotkaniach zdobył 4 gole (3 z karnych).

Marcin Robak
Mecze w karierze: 300 (163 w Ekstraklasie)
Gole w karierze: 134 (112 w Ekstraklasie i I-lidze)
Gole w Ekstraklasie: 75
Gole dla Lecha: 13
Gole dla Lecha w Ekstraklasie: 12
Wykonywane karne w karierze: 27
Wykorzystane karne w karierze: 23

Tymczasem Lech Poznań po 16. kolejkach traci już tylko 2 punkty do podium i 5 do 2. pozycji. Strata do lidera to cały czas 8 oczek, choć oczywiście po podziale jest o połowę mniejsza. Nenad Bjelica punktuje w Kolejorzu najlepiej w swojej karierze. Jego średnia to 1,91. Tej jesieni Lech 3 meczów z rzędu jeszcze nie wygrał. Za to Chorwat ostatni raz poprowadził swój zespół do 3 kolejnych zwycięstw we wrześniu 2015. Wówczas Spezia zaliczyła jednak dużo słabszy bilans bramkowy 5:1.

Poznaniacy są nieoczekiwanie lepsi o 2 oczka po 16. kolejkach niż w ostatnim mistrzowskim sezonie. Są wyżej w tabeli, mają więcej zwycięstw, mniej straconych goli i mniejszą stratę do lidera, którym wówczas była Legia Warszawa. Do końca tego roku Wielkopolanie rozegrają jeszcze 5 spotkań w których mogą zdobyć maksymalnie 12 punktów i po prostu muszą awansować do 1/2 pucharu krajowego. Przed Kolejorzem łącznie 4 wyjazdy w tym 3 z rzędu w 9 dni.

Sezon 2016/2017
5. Lech Poznań 25 pkt. 7-4-5, 23:16 (8 punktów straty do lidera)
Sezon 2015/2016
14. Lech Poznań 16 pkt. 4-4-8, 17:23 (21 punktów straty do lidera)
Sezon 2014/2015
8. Lech Poznań 23 pkt. 5-8-3, 31:19 (9 punktów straty do lidera)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



25 komentarzy

  1. melon1922 pisze:

    Wygrac w piątek liczyc na Cracovie jaga dostaje od ruchu i jest git.

  2. Giacore pisze:

    Lech w ostatnich 10 spotkaniach zdobył 20 punktów (najwięcej w lidze) a co za tym idzie osiągnął średnią punktów dającą praktycznie zawsze mistrzostwo. Rozliczam Lecha w okresach 5 meczowych, aby uznać okres za udany musimy zdobyć min 10pkt. Daje to zawsze pewien limit błędów a jednocześnie przybliża do mistrzostwa. Także w kolejnych meczach z Zagłębiem, Jagiellonią, Koroną i Cracovią musimy zdobyć min 7 pkt, aby zrobić kolejny krok do mistrzostwa.
    Dodatkowo liczę, że wiosną Lech będzie jeszcze mocniejszy.

    • sebra pisze:

      @Giacore – trener Bjelica utrzymuje średnią punktową, która dawałaby realne szanse walki o mistrzostwo, ale niestety posiada bagaż w postaci zgubionych punktów za kadencji trenera Urbana i to sprawia, że te 7 punktów w 4 ostatnich spotkaniach to może być trochę za mało, żeby utrzymać lub zmniejszyć trochę straty do lidera. Tak czy inaczej będę rozczarowany jeśli zdobędziemy mniej niż 7 punktów, a każdy wynik powyżej tego pułapu biorę w ciemno niezależnie od tego jaka będzie strata do lidera na koniec roku.

    • tomasz1973 pisze:

      Niestety, tak jak pisze sebra, nie wystarczy średnia, która do tej pory wystarczała na majstra, trzeba tę średnia nieco podnieść, aby zniwelować straty, jakie ponieśliśmy za Urbana.

    • sternbek pisze:

      @Giacore
      Widze ze mamy ten sam schemat.
      Do wygrania Ekstraklapy potrzeba 10 punktow w 5 meczach (3 wygranych, 1 remis I jedna porazka),
      Ten system w wiekszosci sezonow sie zgadza 🙂

  3. mario pisze:

    W tej końcówce liczyłem na max 9 punktów i choć bardzo mnie korci, to jednak typowania nie zmienię. Jednak po obejrzeniu meczu Zagłębia mogę powiedzieć, że zwycięstwo w Lubinie jest spokojnie w naszym zasięgu… Wtedy zbudowanego 4 zwycięstwami z rzędu Lecha tym bardziej byłoby stać na sukces w Krakowie. A gdyby i tam było zwycięstwo, to dostaniemy takiego kopa motywacyjnego w górę, że dalej wszystko byłoby możliwe. I niech tak będzie. Niech NB nawiąże to najlepszych tradycji trenerskich w Lechu!

  4. Marek pisze:

    Nie wiem, czy ktoś zauważył, że ostatnio, jak przyszedł trener Bjelica ze swymi asystentami, w Lechu zmalała liczba kontuzji, w tym drastycznie tzw. kontuzji ciężkich (odpukać!). Poza Billy Nielsenem, któremu życzę szybkiego powrotu na boisko. Poza tym – widać poprawę kondycji, zawodnicy częściej grają pressingiem i to także pod koniec meczu. Trzecia zmiana in plus – po strzeleniu bramki chcą nadal grać pozytywnie i nie cofają się do rozpaczliwej obrony, jak poprzednio za trenera Urbana. Chciałbym wskazać ponadto umiejętne wprowadzanie młodych zawodników – Lech ma najwięcej wychowanków w 1szym składzie wśród klubów ekstraklasy oraz daje najwięcej zawodników do reprezentacji juniorskich i młodzieżowych. Wzmocnienia są potrzebne, ale muszą to być wybitni zawodnicy, od których młodzi mogli by się uczyć. Inny pozytywny aspekt nawego trenera – potrafi znależć optymalne miejsce i rolę na boisku dla zawodników. Przykład Gajosa, który obecnie w pomocy gra bardzo dobrze i widać, że drużyna korzysta z tej pozytywnej zmiany. To samo można powiedzieć o Trałce, nie mówiąc o Kownackim czy też o Bednarku. Obojętnie, jak dalej potoczy się piłka, Lech ma dobrą przyszłość i tylko kwestią czasu jest znaczne zwiększenie frekwencji na meczach wiosną 2017 roku.

    • tomasz1973 pisze:

      Nie zgodzę się tylko z tą optymalną pozycją.
      Chodzi mi o Jevtica, on gra na skrzydle z musu, bo gdy Pawłowski jest w tak słabej formie jakiej jest, a Jóźwiak dopiero ponownie się odbudowuje, to nie mamy żadnego piłkarza na lewą stronę. Jevtic powinien grac w środku.

  5. jaLech pisze:

    Makuszewskiego trzeba wykupić. Widać,że się coraz bardziej rozkręca.

  6. tomasz1973 pisze:

    No i nagle to co kulało za Urbana, czyli gra obronna okazuje się największym naszym argumentem. Oczywiście dla sprawiedliwości należy dodać, że mamy dużo szczęścia, tak jak w meczu ze Śląskiem, gdzie po wstrzeleniu piłki przez Dankowskiego, aż 2 zawodników miałoby czystą sytuację, gdyby umieli przyjąć piłkę.
    Co ciekawe poprawiła się też skuteczność, ale tu są jeszcze rezerwy, a co do porównania do sytuacji z roku, gdzie zdobyliśmy majstra….hm, no cóż nie zapeszajmy, bo jeszcze niedawno martwiliśmy się o pierwszą ósemkę.
    Teraz wychodzą na wierzch wszystkie błędy Rutkowskich, wystarczyło takiego Bjelicę zatrudnić od początku, a nie przedłużać śmiesznemu Jankowi, który nie wypełnił żadnych założeń z poprzedniego roku. Nie stracilibyśmy początku sezonu, a pkt z tych meczy, dziś wywindowałyby nas na I miejsce, na dodatek nie trzeba by było płacić 2 trenerom. Druga sprawa, to zaniechania transferowe. Drużyna idzie pod okiem Bielicy do przodu, ale bez ingerencji, czytaj decyzji o potrzebnych wzmocnieniach ( nie tylko uzupełnieniach po oddaniu Paulusa i sprzedaniu Kadara) może czegoś zabraknąć, byśmy się mogli ponownie cieszyć z tytułu.
    Teraz najważniejszy PP!!!

    • MaPA pisze:

      Owszem ostatnio obrona gra dobrze i ze sporym szczęściem.Jednak po odejściu Paulusa i chyba Kadara to ta obrona wydaje się być mocno osłabioną.Potrzeba lewych obrońców,stoperów i konkurenta dla Kędziory.Zimą konieczne zakupy.

    • Alcatraz pisze:

      Stare piłkarskie przysłowie mówi ,że mistrzostwo zdobywa się obroną!!! Niestety ostatni mecz bardziej był szczęśliwy, ale poprzednie rozegraliśmy bardzo dobrze w defensywie. Ogólnie trudno nie dostrzec poprawy gry obronnej. Wiele psioczyłem na początku na Tomasza Kędziorę, teraz jest moim ulubieńcem. Poprawił się taktycznie, wydoroślał. Ma pewne braki ale potrafi je ukryć sprytnym faulem, czy lepszym ustawieniem. Moim zdaniem największy progres indywidualny za kadencji nowego trenera.

  7. RobertLech!!! pisze:

    Oby Nenad naciskał na transfer skrzydłowego, który ma określoną jakość i ma potencjał do tego aby realnie wzmocnić nasz skład, a nawet być jego kluczową postacią. Co do kolejnych transferów, według mnie potrzebujemy minimum 2 obrońców za Kadara i Arajuuriego – tak aby zdążyli zgrać się z drużyną i być gotowymi na EL.LE/LM – wierzę, że w nich zagramy. Co do napastnika, póki co problem sam się rozwiązał – ale kwestia kontuzji Robaka i może być nieciekawie – oby nie.

    • mario pisze:

      potrzebujemy transferów od cholery i już teraz możemy sobie powiedzieć, że wszystkiego nie dostaniemy. Potrzebujemy tak jak piszesz: stopera, LO [dwóch], LS i jednak też napastnika, bo Robak prędzej czy później się poskłada.

  8. stowoda pisze:

    Co do Putnocky-ego to dobry bramkarz ale… doceńcie grę obronną (pomocnicy+obrońcy a nawet Kownacki!). Sprawdziłem – w 3 ostatnich meczach Wisła Płock – 1 celny strzał, Ruch- 2 celne, Śląsk – 2.
    Czyli Putnocky miał w 3 meczach 5 celnych strzałow czyli tyle ile Lech oddawał w jednym meczu .
    Słabo też strzela Lech po rożnych czy z wolnych. Dobrze i szybko gra za to z przodu – niedawno co mecz to karny , a ze Śląskiem to powinny być nawet nie 1 a TRZY KARNE ( ten uznany za rękę, plus za oczywiste faule na Kownackim i Bednarku).
    Poza tym, ostrożnie z entuzjazmem. Dobra pozycja Bjelicy i Lecha też dlatego że powoli zaczynają przegrywać drużyny które były przed Lechem (Termalica, Lubin,Jaga) a Lech wygrywa z tzw „sąsiadami” ( wygrał za Bjelicy – z raczej słabymi – Łęczną, Ruchem,Płockiem,Śląskiem, zremisował ze słabymi – Wisłą,Arką i pokonał jedyną niezłą drużynę-Pogoń. Przegrał też dwa mecze 'honorowe”- Legła i Lechia). Jak się to poczyta to pomyślicie – bez napinki, zobaczymy jak poradzą sobie z Jagą,KGHM na wyjeżdzie i w PP.
    Te trzy mecze pokażą jaki jest Lech Bjelicy na dzień dzisiejszy !
    Tak więc nieco rozwagi w ocenie Bjelicy, proszę, poczekajmy z zachwytami. Na razie jest nieżle – Lech zaczął sporo strzelać bramek , mało traci.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Gra obrońców to też jest fura szczęścia. W meczu ze Śląskiem na środku powstała wyrwa i Riera wyszedł sam na sam. A co do Putnockiego – dobrze i szczęśliwie gra na przedpolu i tym samym często dusi w zarodku wiele niebezpiecznych sytuacji.

    • Jam pisze:

      Oczywiście, Putnocki swoją grą na przedpolu gasi w zarodku wiele akcji przeciwników.

  9. siwus89 pisze:

    Może i styl zostawia trochę do życzenia,ale póki są wyniki nie ma co narzekać,punkty są teraz najważniejsze.

  10. Jam pisze:

    Gra obronna zespołu- niezła, gra obrony- kiepska. Mimo wszystko Lech w ofensywie jest znacznie lepszy niż w obronie i tutaj są największe rezerwy.

  11. mario pisze:

    Szczęście tu, szczęście tam – no i co z tego? A jaki pech był do tej pory? Urban z TT, Wilusz, sędzia, słupki i porzeczki. Żeby się wyrównało, to tyle szczęścia ile mieliśmy w meczu ze Śląskiem musielibyśmy mieć w każdym ligowym meczu do końca przerwy zimowej. Nie pomniejszałbym naszych sukcesów mówiąc, że mieliśmy furę szczęścia, bo wcześniej mieliśmy po prostu długoterminowego pecha.

  12. tylkoLech pisze:

    Bardzo słusznie @mario. Sami umniejszamy dobre wyniki Lecha, podobnie jak komentatorzy. Nie ma co przesadzać z hurraoptymizmem, ale trzeba docenić to, co jest. A jest nieźle. Szczęściu też trzeba umieć pomóc. Lech wygrywa ostatnio, bo jest lepszy od każdego rywala i na wiele im nie pozwolił. Z legią powinien być remis, nie mówiąc o meczu w Gdańsku. Na razie wypada się cieszyć i nie ma co przesadnie narzekać.

  13. FanLecha pisze:

    Puki co, nowy sztab trenerski okazał się udaną inwestycją. Już mamy pozytywne efekty. Czekam z niecierpliwością na pierwszy okres przygotowawczy Naneda Bjelicy. Popracują nad kondycją, poznają nowe schematy i być może przyniesie to sukces w postaci mistrzostwa (choć będzie to bardzo trudne).

  14. ArekCesar pisze:

    Oby nie wpaść w hurra optymizm przed kolejnymi meczami. Trzeba zachować trzeźwy umysł i punktować ile się da. Szczególnie ważny będzie mecz z Jagą, bo tam nam ostatnio nie szło. No i oczywiście w PP. Ale teraz każdy mecz już będzie coraz ważniejszy.

  15. Alcatraz pisze:

    Kalendarz jest trudny, ale z drugiej strony możemy odbierać punkty naszym bezpośrednim rywalom.
    Dobry plan i koncentracja i może być jeszcze tej jesieni całkiem ciekawie w tabeli.

  16. seniorka pisze:

    10 zdobytych bramek oczywiście cieszy, ale zdobyliśmy je ze słabszymi zespołami. Na czym naprawdę stoimy, przekonamy się za niedługo, jako że przed nami 4 mecze z trudnymi rywalami + najważniejszy – pucharowy z Wisłą. A ten musimy obowiązkowo wygrać.