O 8 zwycięstwo w Lubinie i 7 ligowe

lechzaglebieJutro wieczorem Lech Poznań zawita na jeden z najbardziej niewygodnych terenów w historii swojej ekstraklasowej rywalizacji. Lubin nigdy nie był dla Kolejorza gościnnym miastem. Na boisku Zagłębia ekipie „niebiesko-białych” zawsze szło bardzo ciężko.


W dotychczasowej historii Lech Poznań rzadziej wygrywał w Lubinie niż np. na Łazienkowskiej. Jego ekstraklasowy bilans na wyjeździe z Zagłębiem to 6-10-10, gole: 31:39 w 26 meczach. Gdyby dodać do tego zwycięstwo w Pucharze Polski jesienią zeszłego roku 1:0 ten bilans byłby trochę lepszy, choć i tak słaby. Jutro podopieczni Nenada Bjelicy powalczą o 8 wygraną w Lubinie w historii w tym 7 ligową. Do tej pory tylko 1 raz triumfowali na obiekcie Zagłębia więcej niż 1 bramką. 3-krotnie wygrywali wynikiem 1:0 i to z rzędu. Jak wyglądały poprzednie zwycięskie dla Lecha Poznań mecze z Zagłębiem w Lubinie? O tym krótko poniżej.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 2:3 – 15.03.1987

Pierwsze zwycięstwo Lecha w Lubinie miało miejsce wiosną ponad 29 lat temu. Poznaniacy prowadzili już od 2. minuty. Potem przegrywali 1:2, ale dzięki bramkom w 77 i 80. minucie ostatecznie wygrali 3:2 na oczach 15 tysięcy widzów.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 2:4 – 27.07.1991

W lipcu 1991 roku w swoim mistrzowskim sezonie Lech Poznań odniósł najwyższe dotąd zwycięstwo w Lubinie. Kolejorz prowadził z Zagłębiem już 3:0. Goście obudzili się po 80 minucie notują 2 trafienia, jednak w 90 poznaniacy dobili ich 4 golem z karnego. Wygrali 4:2.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 1:2 – 15.05.1999

Wiosną 99 po prawie 8 latach Lech ponownie triumfował w Lubinie i to przed garstką widzów. Do przerwy prowadził 2:0 wygrywając ostatecznie 2:1.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 4:5 – 20.08.2005

W sierpniu 2005 za Czesława Michniewicza miał miejsce jeden z najbardziej emocjonujących meczów Lecha z Zagłębiem w historii, a już na pewno w Lubinie. Rywale po 7 minutach prowadzili 2:0, by po 26 prowadzić 3:1. Nagle z 3:1 dla Zagłębia w 80 minucie m.in. za sprawą hat-tricka Piotra Reissa zrobiło się 5:3 dla Lecha. Bramka Macieja Iwańskiego w 89 minucie ustaliła wynik tej hokejowej potyczki na 5:4 dla Kolejorza.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1 – 27.11.2009

Kolejny triumf Kolejorza na boisku „Miedziowych” miał miejsce w podobnym czasie 7 lat i to już na nowym stadionie, a także w przedostatnim mistrzowskim sezonie. Po wyrównanych zawodach Lech ograł Zagłębie po golu Sławka Peszki w pierwszej połowie.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1 – 19.10.2012

Ostatnie ligowe zwycięstwo Lecha w Lubinie miało miejsce ponad 4 lata temu jesienią za kadencji Mariusza Rumaka. W 5. minucie pięknego gola uderzeniem z daleka zdobył Vojo Ubiparip.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1 – 28.10.2015 (1/4 Pucharu Polski)

Ostatnie i 7 zwycięstwo w historii w Lubinie lechici odnieśli w październiku rok temu. W pierwszym meczu 1/4 PP wygrali na wyjeździe z Zagłębiem 1:0 po bramce w 81. minucie Paulusa Arajuuriego. Fin wykorzystał wówczas zamieszanie w polu karnym po stałym fragmencie gry i strzałem z prawej nogi z paru metrów nie dał szans bramkarzowi. Po bardzo wyrównanym spotkaniu udało się wówczas wygrać Kolejorzowi.


Wszystkie wygrane Lecha Poznań w Lubinie:

1986/1987, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 2:3
1991/1992, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 2:4
1998/1999, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 1:2
2005/2006, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 4:5
2009/2010, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1
2012/2013, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1
2015/2016, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1 (PP)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



8 komentarzy

  1. mario pisze:

    czuję, że będzie dobrze. Jestem uczestnikiem pewnej sprawy sądowej i rano – gdy szedłem na kolejne spotkanie z gościem, który wciąż robi pod górkę w sądzie – zgodzi się na tekst porozumienia, to potraktuję to jako zapowiedź dobrego wyniku w Lubinie. No i tak było. Teraz poproszę o powtórkę z 1991 roku. Sorry za osobisty wtręt, ale to było tak rzadkie zjawisko, jak nasze wygrane w Lubinie.

  2. slavus pisze:

    oglądnąłem sobie skrócik z meczu zakończonego 4:5. Pierwsza refleksja – Kotorowski nie był najsilniejszym punktem naszej drużyny (mówiąc delikatnie). Po drugie – asysta przy golu na 2:3 palce lizać. Po trzecie – karny dla nas trochę wątpliwy i wykonany przez Reissa fatalnie

  3. Mohito pisze:

    Większość z tych zwycięstw widziałem na żywo.:)

  4. arek z Debca pisze:

    Ostatnio pamietam same porazki w Lubinie. Czas to zmienic.

  5. kilo82 pisze:

    Gil arbitrem, czyli spodziewać się można wszystkiego… No ale kiedyś musieliśmy na niego w końcu trafić tym sezonie, i tak dziwne, że tak późno.

  6. zinek pisze:

    Ten mecz musimy wygrać, no ale znając Stokowca to coś wymysli, ale mimo wszystko spodziewam się naszej wygranej.

  7. Alcatraz pisze:

    Seria zwycięstw jest nam bardzo potrzebna , gramy z bezpośrednimi rywalami w tabeli kilka najbliższych meczy , trzeba to wykorzystać aby zredukować przewagę do gdańska i podlasia.
    Gramy ostatnio bardzo inteligentnie, i na mądrą wygraną liczę.

  8. Judi pisze:

    Dałbym jutro szansę Robakowi od pierwszej minuty.