Oko na grę: Tamas Kadar
Późną jesienią 2015 roku ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym cyklem w którym po każdym spotkaniu Kolejorza będziemy baczniej zwracali uwagę na grę wybranego przez nas wcześniej przed meczem zawodnika Lecha Poznań.
W trwającym sezonie w materiałach „Oko na grę” pod naszą lupą nie znajdowali się tylko Robert Gumny, Dariusz Dudka, Szymon Pawłowski, Nicki Bille Nielsen i Kamil Jóźwiak. Żaden z nich od początku nie zagrał, dlatego wybór po raz 2 w tej rundzie padł na Tamasa Kadara. Węgier pomału żegna się z Kolejorzem, mocno przebiera nogami i chce odejść za wszelką cenę. Wręcz musi, dlatego dziś baczniej obserwowaliśmy go już po raz ostatni.
Ocena gry:
Szykujący się do odejścia Tamas Kadar od paru ładnych meczów jest podstawowym graczem Kolejorza notując całkiem udane występy. Pomiędzy Węgrem z początku sezonu, a teraz jest przepaść. 26-latek gra czujniej, jest skoncentrowany, rzadko daje się ogrywać i przede wszystkim nie popełnia prostych błędów. W niedzielę było podobnie. Tamas Kadar dawał sobie radę na lewej stronie z prawym pomocnikiem Przemysławem Frankowskim. Jagiellonia rzadko atakowała jego flanką. Węgier był 2 najczęściej znajdującym się przy piłce zawodnikiem Lecha w tym spotkaniu. Dotknął futbolówkę w sumie 66 razy. Miał 56 podań w tym 38 celnych. To niestety słaby wynik. Ofensywną grę Kadara podsumowało zagranie w 48. minucie, kiedy w prostej sytuacji za mocno i źle podał do Darko Jevticia. Szwajcar piłki nie opanował, a Węgier zepsuł dobrą akcję fatalnym podaniem w dobrej sytuacji. Jego największym mankamentem od dawna jest właśnie gra ofensywna w której Tamas Kadar nie czuje się najlepiej. Gdyby mógł zapewne wcale nie zapędzałby się z piłką na połowę rywala. Jako obrońcę rozliczamy go mimo wszystko głównie z zadań defensywnych. Z tych Kadar w niedzielę wywiązał się przyzwoicie dobrze schodząc z lewej strony do środka, gdzie miał kilka udanych interwencji. Nie ponosi winy za utratę żadnej bramki. Zapewne gdyby nie fatalna interwencja Matusa Putnockiego przy golu na 0:1 miałby jeszcze większą skuteczność w defensywie (w tej sytuacji Węgier był bliski przejęcia piłki). Lech stracił dziś 2 bramki, przegrał, dlatego wlepiamy Kadarowi ocenę wyjściową, czyli 3. W niedzielę lewonożny obrońca zobaczył jeszcze żółtą kartkę za faul taktyczny przez którą jest zagrożony pauzą.
5. Tamas Kadar
Mecz: Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 2:1 (04.12.2016)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: lewy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Kontakty z piłką: 66
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 0
Podania: 56
Celne podania: 38
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 0
Odbiory: 7
Straty: 1
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Może jednak zostanie?
Moim zdaniem jego powściągliwość w grze ofensywnej wynika z tego, że długie lata grał na stoperze.
Sorki dla fanów Kadara, ale jak spojrzę na jego grę w LECHU oraz jego na to co dał nam to bardzo kiepsko wygląda, to Szkot był bardziej efektywny mało tego mam wrażenie że grając u nas w KOLEJORZU robi co najmniej lekką łaskę taki gwiazdorek, na pewno nie będę po nim płakać czuje się lepszy niech se idzie, tylko żeby ten zarząd miał kogoś na jego miejse
Popieram. Widac, ze cos potrafi ale jednak serducha to tak naprawde w zadnym meczu nie pokazal. Henriquez czy Douglas pokazali, ze im zalezy i Kadar moze im buty czyscic w tym przedziale.
Uwzam ze Kadar o tak gra bardzo przecietnie. Do przodu zero a z tylu bledy robi. Bramke zawalil Putnocki a Kadar co zrobil? Przebiezke po boisku….
Zadaniem lewego obrońcy jest robienie przewagi na skrzydle. Nie musi być dobry w grze jeden na jeden, ale do licha: ZERO asyst? Pamiętacie Henriqueza? To sobie porównajcie. Czasami Heniek grał gorzej w defensywie, ale Kadar też ma niebezpieczne straty! W ofensywie nie istnieje. Nie ma co mówić o Barrym, bo ten do pewnego momentu robił wyniki cudownym bramkami z wolnych.
@JR (od 1991 r.) – nie chce się czepiać, ale głównym zadaniem obrońcy jest zabezpieczanie dostępu do swojej bramki, a dopiero w następnej kolejności jeśli taktyka i ustawienie drużyny tego wymaga robienie przewagi na skrzydle. W nowoczesnym futbolu wymaga się od bocznego obrońcy żeby podłączał się do akcji ofensywnych, ale jeśli ktoś tego nie umie to nawet lepiej, że tego nie robi. Kadar przy jego dynamice i stylu gry według mnie nadaje się do bloku obronnego składającego się z trzech obrońców gdzie nie trzeba się angażować w akcje ofensywne, a jedynie asekurować boczne strefy boiska, bo kiedy skupi się tylko na obronie to jest zawodnikiem „nie do przejścia” jeśli chodzi o poziom ekstraklasy.
@kks77 pełna zgoda. Moja opinia jest podobna , Kadar od pewnego czasu gra bardzo asekurancko , brakuje mi u niego walki .Myślę że w głowie mapjuż plany odejścia z Lecha i myślami jest w innym klubie.Trzeba jednak przyznć że jest to klasowy piłkarz i na lewego obrońcę trudno będzie znaleźć jego następcę.
Fakt, na wiosnę grał lepiej a już na pewno równiej. Ale prawda jest też taka, że latem trzeba go było sprzedać za te 1,5 mln euro i tyle. Szczególnie, że ponoć tak uzgodnili z Kadarem/jego menago – zgodzimy się na transfer jak ktoś wyłoży półtora miliona. A Szkot owszem z przodu był bardziej efektywny, ale za to w obronie sporo zawalał. Weźmy np te całą Kadarstrofe z lata 2015. To było pokłosie błędów w obronie Douglasa. Barry wychodził za wysoko, nie wracał się lub źle się ustawiał, przez co na boku obrony powstawała luka a Kadar grający na stoperze nie był w stanie się rozdwoić i jednocześnie asekurować lewego obrońce i pilnować środka. Kadar to takie przeciwieństwo Douglasa – pewniejszy w obronie ale dający mniej w ofensywie.