Kolejny mecz Robak kontra Wołąkiewicz

wolakiewiczPojutrze na drodze poznaniaków stanie jeden z najbardziej zasłużonych trenerów w blisko 95-letniej historii Lecha. Ponadto na drodze Kolejorza staną też byli lechici. Wszyscy w sierpniu polegli na Bułgarskiej, jednak grając w roli gospodarza potrafią sobie radzić z naszą obecną drużyną co w sobotę wypada przerwać m.in. za sprawą Marcina Robaka.


Jacek Zieliński objął Lecha Poznań po Franciszku Smudzie latem 2009 roku. Na dzień dobry zdobył z Kolejorzem krajowy Superpuchar, by w niespełna rok swojej pracy w stolicy Wielkopolski odzyskać jeszcze Mistrzostwo Polski po 17 latach przerwy. Dodatkowo jesienią 2010 roku Jacek Zieliński awansował wraz z Kolejorzem do fazy grupowej Ligi Europy. To dzięki jego taktyce Lech Poznań pokonał Dnipro Dniepropietrowsk, FC Salzburg, zremisował z Juventusem Turyn i ograł Manchester City, choć Zieliński przez jesienny kryzys w lidze, który na dodatek opanował nie był już wówczas trenerem Mistrzów Polski.

Teraz 55-letni szkoleniowiec prowadzi Cracovię Kraków z którą wywalczył awans do europejskich pucharów. Szybko jednak odpadł kompromitując się z Macedończykami na całej linii. Na dodatek w rozgrywkach o krajowy puchar „Pasy” również już od dawna nie uczestniczą. Tej jesieni krakowianie mocną zawodzą w LOTTO Ekstraklasie i choć były trener Kolejorza po remisie w derbach z Wisłą utrzymał posadę w Cracovii, to jednak nie wiadomo, kiedy skończy się cierpliwość Januszowi Filipiakowi.

Jacek Zieliński jeszcze przed objęciem Lecha latem 2009 roku przegrał z poznaniakami jako trener wszystkie 4 mecze. Z kolei po odejściu 2-krotnie pokonał „niebiesko-białych” wynikiem 1:0 prowadząc Polonię Warszawa, przegrał z Lechem Poznań w Chorzowie trenując Ruch 0:4 i zremisował 1:1. Nie licząc 2 ostatnich meczów na Bułgarskiej zakończonych wynikiem 2:1 dla nas wcześniejsze 2 inne pojedynki przeciwko nam wspomina bardzo miło. W październiku 2015 roku Cracovia Kraków triumfowała w końcu nad Kolejorzem aż 5:2, a w maju także przy Kałuży wygrała 2:0. Bilans Jacka Zielińskiego przeciwko naszemu klubowi jest jednak dla niego niekorzystny – 4-1-7, gole: 15:22.

Jacek Zieliński vs. Lech Poznań
4-1-7, gole: 15:22

Pojutrze w bramce „Pasów” stanie 27-letni Grzegorz Sandomierski. To zawodnik, który wiosną 2007 roku przez kilka miesięcy występował w rezerwach Lecha Poznań. Sandomierski przeciwko Kolejorzowi grał 12 razy notując równy bilans ze swoimi ekipami 6-0-6. Na Bułgarskiej przegrał jednak wszystkie 6 meczów puszczając w nich aż 20 goli z 2w ogółem. Poległ na naszym obiekcie odpowiednio 1:6, 0:2, 0:2, 2:6, 1:2 i 1:2. U siebie jeszcze nigdy nie przegrał z Lechem Poznań wygrywając ze swoimi drużynami wszystkie 5 pojedynków + 1 w Superpucharze Polski w Płocku.

Grzegorz Sandomierski przeciwko Lechowi Poznań:

2008, Lech – Jagiellonia 6:1
2010, Lech – Jagiellonia 2:0
2010, Lech – Jagiellonia 0:1 (SPP – mecz w Płocku)
2010, Jagiellonia – Lech 2:0
2011, Lech – Jagiellonia 2:0
2012, Jagiellonia – Lech 2:0
2014, Lech – Zawisza 6:2
2015, Zawisza – Lech 1:0
2015, Cracovia – Lech 5:2
2016, Lech – Cracovia 2:1
2016, Cracovia – Lech 2:0
2016, Lech – Cracovia 2:1

Bilans: 6-0-6 na korzyść Sandomierskiego
Puszczone gole: 22
Puszczone gole w Poznaniu: 20

Sobota będzie także dobrą okazją do gry przeciwko poznaniakom byłego kapitana Lecha, Huberta Wołąkiewicza. Obecny stoper Cracovii rozegrał w „niebiesko-białych” barwach 128 spotkań, strzelił 4 gole, zaliczył 5 asyst, zobaczył 22 żółte kartki i 3 czerwone. Z Kolejorzem wywalczył Mistrzostwo Polski, dwa wicemistrzostwa i zagrał w finale Pucharu Polski. „Żaba” to kolekcjoner europejskich i pucharowych kompromitacji. W Krakowie też się zhańbił. W lipcu odpadł z Macedończykami, a w sierpniu z rozgrywek o krajowy puchar. W marcu na Bułgarskiej to on był spóźniony przy zwycięskim trafieniu Macieja Gajosa w samej końcówce. Nic nie pokazał też w sierpniu. Na dodatek kierowaną przez niego obronę ukłuł wtedy Marcin Robak, który swego czasu grając jeszcze w Pogoni ośmieszył Wołąkiewicza w Szczecinie wbijając głównie po jego błędach poznańskiemu Lechowi aż 5 goli.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



7 komentarzy

  1. John pisze:

    Stawiam bardziej na pojedynek Kownacki-Wołąkiewicz zwycięsko wyjdzie Kownacki i Lech.

    • 07 pisze:

      Również uważam, że Kownacki jest w wyższej formie od Robaka. Jednak za tym drugim przemawiają cyfry oraz postura która przy Wołąkiewiczu może okazać się na wagę 3 punktów…. Zwycięskiego składu się nie zmienia….

  2. Bart pisze:

    A może jednak zagra Robak właśnie ze względu na historię jego pojedynków z Wołąkiewiczem?

  3. werty pisze:

    Pamiętam jak dziś. Gdyby ten mecz trwał 135 minut to się skończyło ósemka w plecy. A Rumak tyło wytrzeszczal galy jak Robak objezdzal naszego Toma i Dzerego.

  4. Soku pisze:

    Obawiam się, że ten mecz będzie miał tylko jedną gwiazdę. Świnię z gwizdkiem.

  5. ArekCesar pisze:

    Bardziej mnie zastanawia kto zagra w środku z Gajosem.

  6. Przemo86 pisze:

    Tetteh