Nieudany koniec nieudanego roku
W meczu 20. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017, Lech Poznań tylko zremisował na wyjeździe z Cracovią Kraków 1:1 (0:1). Kolejorz w obu połowach zmarnował kilka dobrych sytuacji, a do przerwy jeszcze przegrywał po fantastycznym golu z daleka. Ostatecznie po bramce w ostatnim kwadransie zremisował 1:1 co i tak jest dla Wielkopolan stratą 2 punktów i nieudanym zakończeniem nieudanego roku.
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
2 min. – Pierwszy strzał Cracovii po wolnym. Łapie Putnocky.
5 min. – Długa piłka do Majewskiego. Pomocnik przyjął piłkę, oddał strzał i fatalnie chybił.
6 min. – Lech wyszedł z doskonałą kontrą, którą popsuł Pawłowski. Za daleko wypuścił sobie piłkę.
8 min. – Główkę po wolnym wyłapuje Putnocky. Już drugą w tym meczu.
13 min. – Trzy złe wrzutki Jevticia i kontra Cracovii. Sporo się dzieje.
15 min. – Świetna akcja, którą fatalnym strzałem zepsuł Majewski. To już drugi taki przypadek!
16 – 30 minuta
21 min. – Wyraźna przewaga Lecha w każdym elemencie. Brakuje tylko lepszej skuteczności.
25 min. – Gajos… brak słów. Akcje są, strzały fatalne.
28 min. – Pachnie golem dla Lecha. Brakuje tylko lepszych strzałów.
28 min. – Zablokowane uderzenie Szczepaniaka.
30 min. – Aj! Pawłowski tuż obok słupka.
31 – 45 minuta
35 min. – Kolejne dobre podanie Kownackiego i kolejny zły strzał Pawłowskiego. Nie może się wstrzelić.
38 min. – Bombę Gajosa broni Sandomierski.
39 min. – Lech marnuje kolejną sytuację. Covilo blokuje strzał z paru metrów.
40 min. – Uderzenie Piątka z daleka po stracie Kadara broni Putnocky.
45 min. – Gol dla Cracovii. Budziński zdecydował się na strzał z daleka i zdobył cudownego gola sezonu. Akurat w meczu z Lechem.
45 min. – Do przerwy 0:1. Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły. Lech jest sam sobie winien.
46 – 60 minuta
48 min. – Majewski stracił piłkę na 20 metrze. Szkoda.
52 min. – Kadar zagrał płasko w pole karne, gdzie nikogo nie było.
57 min. – Cracovia zmieniła po przerwie ustawienie i mecz jest już bardziej wyrównany.
59 min. – Kolejną bombę Gajosa z daleka wybronił Sandomierski.
61 – 75 minuta
62 min. – Szybką akcję Lecha powstrzymał Litauszki.
69 min. – Nic się nie dzieje. Nie zanosi się na bramkę dla poznaniaków, którzy grają dużo gorzej niż do przerwy.
73 min. – Lech stanął.
75 min. – Prosty błąd obrony w tym Putnockiego, który wyszedł z bramki. Piątek minął bramkarza, ale gola nie zdobył.
76 – 90 minuta
78 min. – NIELSEN 1:1! Wrzutka z wolnego, która trafiła w polu karnym prosto do Nielsena. Duńczyk zdobył gola z bliska.
82 min. – Jevtić się rozpędza. Dwie groźne akcje pod bramką Cracovii.
86 min. – Płaskie uderzenie Formelli broni Sandomierski.
89 min. – Cracovia przeważa w końcówce.
90+2 min. – Majewski zepsuł kolejną setkę…
90+2 min. – Koniec.
MKS Cracovia Kraków – KKS Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: 45.Budziński – 78.L.Nielsen
Żółte kartki: Budziński – L.Nielsen
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 8117
MKS Cracovia: Sandomierski – Deleu, Wołąkiewicz (39.Litauszki), Polczak, Brzyski – Wójcicki (73.Jaroszyński), Covilo, Budziński, Jendrisek (46.Steblecki) – Szczepaniak, Piątek.
Rezerwowi: Stępniowski, Jaroszyński, Litauszki, Wdowiak, Cetnarski, Steblecki, Vestenicky.
KKS Lech: Putnocky – Kędziora, Bednarek, L.Nielsen, Kadar – Tetteh, Gajos (75.Formella) – Jevtić, Majewski, Pawłowski (63.Robak) – Kownacki (83.Tomczyk).
Rezerwowi: Burić, Dudka, Gumny, Wasielewski, Formella, Robak, Tomczyk.
Kapitanowie: Budziński – Kędziora
Trenerzy: Jacek Zieliński – Nenad Bjelica
Pogoda: -1°C, bezchmurnie
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Wyjazdy Bjelicy pozostawiają wiele do życzenia. To do tych co już piali z zachwytu, że jest tak super. Jedynie trampkarzy Ruchu Lech wypunktował zdecydowanie. Do redakcji – nie ma takiego klubu jak Cracovia Kraków!!! Jest Cracovia. Proszę sobie to sprawdzić u źródła. Lepszego 2017 Roku.
Trzeba uszanować ten punkt.
Dzisiaj słabiej wypadł Tetteh w środku pola , egoistyczny Majewski.
Jevtić w stylu Pawłowskiego, Pawłowski w swoim stylu. Zmiany nic nie wnoszące, szczególnie Robak niewidoczny.
Zabrakło paliwa na wygraną, dlatego cieszmy się z odrobionego punktu do czołówki.
Zobaczymy jek trener przepracuje okres przygotowawczy?
Wszystko jest jeszcze do wygrania!!!
Wiem, ze gramy zawsze o zwycięstwo ale ten punkt dzisiaj mnie wyjątkowo cieszy. Po tym golu z dupy Budzika już widziałem porażkę …
mnie nie cieszy ten punkt, smuci zgubiona skuteczność
Putnocky chyba mógł obronić ten strzał – nie było idealnego okna.
Tetteha nie poznawałem, strasznie pasywny, chociaż zdarzały się dobre zagrania.
Pawłowski gra, bo Makuszewski nie może i Jóźwiak też.
Można robić dobre wrażenie przez cały mecz a potem przychodzi moment prawdy. Tak, to o Majewskim. I trochę też o Jevticiu.
W pierwszej połowie gra lepsza niż wynik, w drugiej wynik lepszy niż gra, ale to akurat żadne odkrycie.
Dobra, koniec rundy, Barti – jedziesz!
Wrażenie było takie, jakby Matus ciutkę za wcześnie zareagował. I w efekcie dostał piłę za kołnierz w stylu, jakiego sam Kotor by się nie powstydził.
Żal dupę ściska.Drogo nas kosztują te nasze zgody bo tracimy z nimi mnóstwo punktów.Cracovia była dziś do oklepania, trzeba było ugotować ją w pierwszej połowie, a nie stracic kastę.Niestety mamy jakąś dziwną alergię lub niemoc na wykorzystanie porażek drużyn, które nas wyprzedzają.Oprócz wyżej już wymienianych sabotażystów z pomocy cienko dziś zagrał Bednarek i to już jest raczej kryzys. Dobrze,że sezon jesienny jest skończony.Kiepski rok, marny koniec 🙁
Nielsen dobrze zagrał. Majewski zjebał nam mecz. A Pawłowski to od dłuższego czasu boiskowy szkodnik, ot taki nasz swojski turkuć podjadek. Pozytywny akcent to debiut Tomczyka. Uśmiechnąłem się jak w końcówce założył siatkę Polczakowi.
Taka jest piłka. Trudno. Dziś bardziej straciliśmy 2 niż mamy 1 punkt. Dużo pracy czeka ten zespół w okresie zimowym.
Co tu dużo mówić. W I połowie powinno być po meczu, ale jak się marnuje 100% sytuacje, to później to się mści. Dobrze, że Nielsen znalazł się w polu karnym w odpowiednim momencie, bo żaden inny już by dzisiaj nic nie ustrzelił.
Cóż, dobry i jeden punkt, choć czuję cholerny niedosyt.
Słaby koniec fatalnego roku.gołym okiem było widać ze w ostatnich meczach uchodziło z nas powietrze.Oby nowy rok był lepszy,i przede wszystkim oby kadra była mocniejsza bo obecna nic nam nie gwarantuje.
A trener znów zadowolony. Panie trenerze na prawdę? z Majewskiego i Pawłowskiego też? Dobra koniec, teraz zaleją nas plotki transferowe, nie wiem czy to nie gorsze od gry naszych obu kiwaczków 🙂 Mecz z Termaliką w piątek, nie będą znali innych wyników może w bramkę zaczną trafiać.
To mnie właśnie dziwi,bo po meczu mówi ze zadowolony,ale w trakcie meczu widzi ze nie gra i wpuszcza drugiego napastnika,i to nie pierwszy raz.Nie wiem po co taka gierka. Bjelica zadowolony,Kownacki po meczu mówi „powinniśmy zagrać lepiej” dziwnie to wygląda.
Ale mamy debiut i to ciekawego chłopaka -kibol Lecha, poznaniak, wychowanek Lecha, strzelający sporo bramek, BARDZO SZYBKI napastnik czyli Paweł Tomczyk – 18 latek.
Reszta, nie narzekajcie, Lech idzie w górę i nawet w tym meczu było to widać. Pawłowski – spierd. 100 i 2x Majewski nie wynikały z chaosu ale z gryw piłkę, a że to lebiegi… cóż.
„…idzie w górę”
Sorry, ale nie widać tego, poziom naszej gry mocno się obniżył, skuteczność wróciła do urbanowego poziomu, a w tabeli właśnie wyprzedziła nas Termalica.
Jedyny plus, to o 1 pkt mniej straty do liderów.
Dopóki był Kłamalainen i Douglas, to ten „urbanowy poziom” dobrze wyglądał [patrz ilość zdobytych punktów od 12.10.2015-do końca roku] 😉
@seniorka proszę cie,nie podsycaj i tak już gorących nastroi w narodzie 🙂
Naprawdę nie mamy ochotę po raz kolejny wdawać się w dyskusje czy Urban to trener bardzo zły czy zły…
Jak najdalej jestem od podsycania nastrojów. Po prostu żałuję, że tak mało skutecznie zagraliśmy, bo nawet za Urbana, bywało w tej materii lepiej.
Sama gra jest przyzwoita, na pewno nie jest to takie beznadziejne bicie głową i bezradność Janka.
Piłka nożna to gra drużynowa, dziś tego zabrakło.
to może ,ja tak świątecznie, prezenty nam robią tylko jakoś nie umiemy ich rozpakować:)
Najbardziej wkurzył mnie Majewski. Dostał super podanie od Kownackiego i zamiast podać do niego odwrotnie – gdzie przed Dawidem była pusta bramka – sp…lił 100% okazję do zdobycia bramki.
A w ogóle, to Kownaś zagrał dzisiaj dobry mecz. Brawo młody!
cóż, błąd putnockiego, wyszedł z bramki za daleko…
Trener zadowolony to najważniejsze , kadra silna co napadziory jak karabiny maszynowe 🙂 monolog w obronie hej hej Kolejorz 🙂
szkoda, nie odrabiamy 3pkt tylko 1.Cos mi sie wydaje, że jak przyjdzie stoper to do pary z Nielsenem, bo co Bednarek gra ostatnio to masakra.
Ale są plusy Kownacki grał bardzo dobrze
Haniebna nieskuteczność, a mecz mogliśmy przecież zamknąć bardzo szybko. Kłopoty przyszły na własne życzenie, a strata punktów jest konsekwencją braku wykończenia.
Majewski [*]
Przez nich człowiek wstaje na podwójnym kacu.
No i tylko 5 miejsce na koniec rundy…
Trzeba szanować ten punkt i nie można być ciągle malkontentem.A kto nie widzi postępów w grze Lecha to już ma problem chyba ze sobą.Niestety nie wszystkie mecze wygrywa się po 3:0 do przerwy,chociaż taki wynik by odzwierciedlał przebieg meczu.Ogólnie ciszę się,że potrafiliśmy jednak nie przegrać tego meczu,bo na kwadrans przed końcem się na to zanosiło.
A jaki to postęp jak raz się wygrywa 3:0, potem przegrywa 1:2, a innym razem remisuje 1:1. Za styl punktów nie przyznają. Kadrę mamy zajebiście szeroką bo z ławki wchodzą takie asy jak Formella i Tomczyk. Dzisiaj wschodnia prostytutka zapewne wygra i odskoczy nam w tabeli. No ale w sumie przecież my walczymy tylko o puchary, nie o majstra. Jebani wronieccy minimaliści.
Postępy to będą na wiosnę. Przez całą rundę Lech grał w kratkę i taka jest prawda. Przez moment złapaliśmy serię, ale to już minęło. Jest na czym budować, ale potrzeba wzmocnień oraz czasu. Ten czas właśnie będzie w zimie. Spokojnie przygotować zespół po swojemu, a nie opierać się na przygotowaniu Urbanowym. Jak na tym wychodziliśmy nie trzeba wspominać, dwie rundy w plecy. Jestem spokojny, że Bjelica w zimie poukłada wszystko po swojemu i na wiosnę będziemy mocniejszy.
Kaziu nominowanl Majewskiego bo dużo biegał 🙂 szkoda gadać o tym Kaziu
Ekspert od puszczanie bakow