Serwisowo-luźne podsumowanie roku
Już niebawem wkroczymy w nowy 2017 rok, jednak zanim to się nie stanie czas jeszcze podsumować luźno-serwisowo mijające miesiące. Tym razem już nie liczbowo, nie statystycznie czy w tym podobny sposób. Dziś po prostu luźno. Naszym okiem. Tak jak widzieliśmy ten nieudany dla klubu rok my jako grupa tworząca teksty KKSLECH.com.
Warto zacząć od razu jasno i przejrzyście. 8 miesięcy w plecy i dopiero od września zaczęło się coś dziać. Było lepiej, w listopadzie dobrze, ale do sytuacji spokojno-optymalnej wciąż daleko. Jan Urban zawalił pierwszych 8 miesięcy w 2016 roku. Takie są fakty. Nic tego nie zmieni i nie zmieniłyby nawet same wygrane takie jak np. te listopadowe. Rok był słaby, jest przegrany przez zawaloną wiosnę, lato bez pucharów, a także przez przerżnięty koncertowo początek ligowego sezonu 2016/2017. Nawet w najczarniejszych snach nikt nie spodziewał się takiej wiosny. To zawsze była siła Lecha, a tu taki klops. Oczywiście nie tylko Jan Urban jest winien. Winny jest też zarząd czy sami piłkarze. Mimo wszystko Urban był najbardziej winien. Od początku o tym pisaliśmy, byliśmy przekonani i mieliśmy rację. Już w kwietniu skończyła się nam cierpliwość do „pracy” trenera, potem pojawiły się artykuły ze słynnego cyklu „Manana Urbana” i tak już poleciało aż do samego końca tego cyklu, który skończyliśmy z radością.
Poczuliśmy razem wielką ulgę dzień po meczu z Piastem. Uffffffffff wyleciał… Ale się napisaliśmy… ufffff. Tyle tekstów wyprodukowaliśmy i jak zwykle wyszło na nasze. Szkoda. Naprawdę wielka szkoda, że nikt poza dobrze widzącymi ten syf kibicami nie był przeciwko Urbanowi. W mediach (głównie na portalach internetowych) nie było ani jednego tekstu krytykującego Urbana. Stadion? Trybuna fanatyków? Był… transparent o napastniku skierowany do Piotra Rutkowskiego. Napastnik nie przyszedł, obecni napastnicy zaczęli jesienią strzelać przez co zarząd znów triumfuje. Szkoda, że nie było ani jednego okrzyku o Urbanie, bo w sumie teraz można stwierdzić, że tak naprawdę kibice nie domagali się jego zwolnienia co było oczywiście nieprawdą. Po prostu z dwójki nie było okrzyku, a były wcześniej o u Rumaku, Bakero czy o Zielińskim od którego domagano się w maju 2010 roku walki o mistrza, bo „to jest Poznań, nie Wodzisław”. Po takim czasie jest to tak naprawdę nieistotne, choć zaskakujące.
Serwisowo ten rok był dla nas dobry, a na pewno znacznie lepszy niż dla samego Lecha. Zrealizowaliśmy to co sobie założyliśmy. Wszystko to co zależało od nas zostało wykonane w 100 procentach. Chcieliśmy pisać o Lechu jak najlepiej, ale z tym przez wyniki było różnie. Czasem się to bardziej udawało, czasem mniej. W 2016 roku materiały meczowe w tym np. z finału na Narodowym produkowało więcej osób, dlatego jeszcze mocniej przyspieszyliśmy szybkość działania. Opublikowaliśmy mimo wszystko mniej newsów aniżeli rok temu średnio o 20-25 na miesiąc. Powód? Brak pucharów w tym mniejsza liczba spotkań Kolejorza (spadek z 61 na 44). Przez brak Lecha w pucharach czy wiele słabych meczów ligowych spadły nam również statystyki co akurat nie dziwi i na co byliśmy przygotowani już w maju. Straciliśmy prawie 3 mln odsłon w przeciągu minionych 12 miesięcy. Tak naprawdę nie jest to dużo. Gdyby latem były puchary zapewne 2016 rok byłby kolejnym w którym KKSLECH.com miałoby kolejny wzrost odsłon. Mimo wszystko to był naprawdę przyzwoity rok dla tej witryny za co dziękujemy również Wam. W końcu to Wy użytkownicy mobilizujecie nas do codziennej kilkunastogodzinnej pracy i to z myślą o Was wszystko robimy. Fajnie, że szybko przyzwyczailiście się do nowego layouta oraz ustawienia witryny wprowadzonego w marcu. Jak widać było chyba warto, nie? Pod względem technicznym również był to trudny, choć udany rok. Zmiana wyglądu serwisu na +, zmiana serwera także na +. Wiosną po prawie 11 latach zmieniliśmy w końcu serwer na lepszy musząc przenieść wszystkie pliki tak, aby wszystko szybko działało. Udało się to zrobić bez większych problemów z dostępem do witryny w ciągu dnia.
Dzięki takim rzeczom ten rok był dla KKSLECH.com udany, jednak dla naszego Lecha już nie nad czym ubolewamy. Straciliśmy tylko nerwy opisując niektóre wydarzenia czy wyniki meczów, które w pierwszych 8 miesiącach w ogóle nie powinny się przydarzyć. W ostatnim dniu tego roku nie będziemy już tego szerzej opisywać, ponieważ z pewnością także Wam nie chce się już tego czytać. Na koniec wszystkim kibicom Kolejorza i przede wszystkim naszym użytkownikom życzymy udanej sylwestrowej zabawy, a potem wielu pozytywnych sportowych emocji związanych z Lechem Poznań i wielu przesiedzianych godzin na KKSLECH.com w 2017 roku! Dzięki, że jesteście z nami kolejny rok i bądźcie także w tym następnym, jubileuszowym dla całego klubu. My oczywiście pracy w tym roku jeszcze nie kończymy. Pojawią się jeszcze dziś 2 inne teksty. Potem wejdziemy w nowy rok z większym optymizmem niż choćby 12 miesięcy temu. W końcu źle już było, gorzej przy tych możliwościach klubu nie może być, a Nenad Bjelica od września wlał trochę więcej optymizmu swoją pracą oraz wynikami. Przed Lechem Poznań rok w którym będziemy obchodzić 95-lecie. Cele są jasne, natomiast zadanie na pierwszą część roku jedno. Nie zejść z boiska bez trofeum! Od tego pierwszego na które czekamy najdłużej i przy okazji dającego puchary dzieli nas raptem 270 minut. Po 2 maja będzie można skupić się na kolejnych wyzwaniach, czyli na mistrzostwie oraz powrocie do fazy grupowej europejskich pucharów po 2 latach przerwy. Wszystkim i sobie na ten nowy jubileuszowy 2017 rok życzymy przede wszystkim sukcesów Lecha Poznań, trofeów, które będziemy wspominać latami, a także dużo pozytywnych emocji w zbliżających się 12 miesiącach.
PS. Fajnie, że zarząd otworzył się w 2016 roku na dyskusje z nami i na opinię internautów KKSLECH.com. W końcu wszyscy chcemy jak najlepiej. Chcemy żeby Lech się się rozwijał i rósł w siłę. Oby tak dalej. Niech zwycięża Lech!
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
ja Wam życzę na ten 2017 rok następnych milionów odsłon i klikań w reklamy, fajnych pomysłów, niewieszających się serwerów i mało roboty dla moderatorów. A wszystkim kibicom – wielogodzinnej zabawy… w czerwcu na Placu Mickiewicza [Starym Rynku].
Dobrze że ten rok już się kończy. Pora zamknąć definitywnie ten rozdział i zakasać rękawy aby nowy, 2017 rok był dla Lecha znacznie lepszy. Oby nowy rok dostarczył nam wiele pięknych chwil.
w czerwcu 2017 minie 45 lat od powrotu Kolejorza do I ligi (pamietam…mialem wowczas niecale 10 lat i bylem na zwycieskim meczu z Zawisza na stadionie Warty). Moze warto przypomniec starszym/przedstawic mlodszym kibicom takie w sumie legendarne postaci jak Kaczmarek, Bilewicz, Plotka, Kuczko, Lesiewicz, Milewski, Szpakowski, Wojciechowski i oczywiscie Roman Jakobczak?
do najwyższej klasy rozgrywek Kolejorz wracał w 1960, 1972 i 2002. Z przypomnieniem postaci, o których piszesz to dobry pomysł, ale oficjalna już to robi [pisali o ile dobrze pamiętam o Wojciechowskim, Jakóbczaku i chyba Szpakowskim]
Zdrowego, Szczęśliwego 2017 dla Wszystkich Forumowiczów
Napastnicy nagle zaczęli strzelać a wine ponosi tylko Urban… zapomnieliście dodać tylko „wybitnych” osiągnięć „najlepszego” prezesa w historii. Czego wy się boicie, ze wam cofną akredytacje? Urban sam się nie zatrudnił tak jak przeciętni piłkarze.
Zimnej wody na łby w nadchodzącym roku. Ten Zarząd się niczego nie nauczył i nie nauczy, zapamiętajcie to sobie.
WSZYSTKIM KIBOLOM W NOWYM ROKU: HEEEEJ LECH!!!
„Oczywiście nie tylko Jan Urban jest winien. Winny jest też zarząd czy sami piłkarze. Mimo wszystko Urban był najbardziej winien.”
Cieszę się, że ten serwis się utrzymuje. To my, zwykli kibice, razem z wami tworzymy historię, tradycję i tożsamość Lecha. Do tego brakuje jeszcze sukcesów na jakie zasługuje całą Wielkopolska. Dlatego uważam, że powinniśmy RAZEM z klubem tworzyć jedną siłę. My ze swojej strony patrząc im na ręce, komentując i płacąc im pieniądze za bilety, gadżety etc., oni wydając te pieniądze na rozwój klubu i swoje pensje. Żeby ta lokomotywa ruszyła, zarówno pasażerowie, obsługa pociągu jak i sama maszyna muszą pracować wspólnie bez zarzutu. Czego sobie i nam wszystkim życzę w 2017.
Ważne jest, abyśmy byli zawsze razem. Pokazaliśmy to mimo przeciętnego roku. Całej rodzinie KKSLechPoznań zyczę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. W górę serca. …
Samych sukcesów i przede wszystkim zdrowia w Nowym Roku.
Trzeba zapomniec o tym co było i teraz patrzymy tylko do przodu.Mistrzowskiego i pucharowego 2017 dla wszystkich kiboli Lecha.
Dawno nie było tak nieudanego roku i takiego zniechęcenia kiboli jak przez większość jego część. Na szczęście jesienią powiało optymizmem, są przesłanki by wierzyć, w kolejne dwanaście miesięcy będzie dla nas wszystkich dużo lepsze. Najlepszego wszystkim!
Ku pokrzepieniu serc:Redakcjo, gdyby działacze,trenerzy i piłkarze Kolejorza wykonywali swoją robotę tak dobrze , jak Wy, to LIGA MISTRZÓW zawitałaby na B17 na zawsze.Oby NOWY ROK 2017 dostarczał Wam i nam wszystkim samych wspaniałych wiadomości.
Redakcjo, wielkie dzięki za cały rok 2016, dobrze że jesteście. Wy w przeciwieństwie do naszego Lecha nie zawiedliście.
Szczęśliwego Nowego Roku, wielu dobrych tekstów, coraz więcej użytkowników, wszystkiego co najlepsze Wam i Kolejorzowi.
Siedzę i czytam ta stronę już parę lat, fajne teksty trafne spostrzeżenia ale od dziś mam zamiar udzielać się w komentarzach pozdro