Poprzednie zimowe okienka w wykonaniu Lecha Poznań

teoTransfery to główna rzecz, która najbardziej interesuje kibiców Lecha Poznań w trakcie przerw pomiędzy rundami. Ta zima zapowiada się w Kolejorzu bardzo ciekawie tym bardziej, że obrona zostanie jeszcze mocno przebudowana. Na razie defensywa wygląda dziurawo.


Od kiedy do klubu w 2006 roku przybył nowy zarząd większość ciekawych transferów do Lecha była przeprowadzona latem. Były też zimowe okienka podczas których poznańskie władze nie sępiły grosza i konsekwencje finansowe chybionych transferów ponosiły bardzo długo. Chodzi tu szczególnie o zimę 2009 czy 2011, ale ma szczęście zarząd zrehabilitował się tamten czas cztery lata temu, gdy solidnie wzmocnił drużynę. Dziś przypominamy kibicom zimowe transfery przeprowadzone w ostatnich latach.

Zimą 2007 roku poznański Lech wypożyczył z Lokomotivu Sofia obrońcę, Kristjana Dobreva, jednak Bułgar został odesłany do siebie już po pół roku. Znacznie dłużej przy Bułgarskiej pograli za to Zlatko Tanevski i Dimitrije Injać, którzy zostali kupieni razem za niespełna 150 tys. euro. Wtedy Kolejorz stracił niewiele, a nawet zyskał, gdyż do Belgii sprzedał zimą Marcina Wasilewskiego.

Prawdziwe oszczędności zapanowały w Lechu na początku 2008 roku. Zimą do Kolejorza przybył tylko Tomasz Bandrowski, który został wypożyczony. Działacze z Bułgarskiej wykupili wybieganego pomocnika dopiero latem. Nieco więcej pieniędzy poznański zarząd wydał rok później, lecz z nowego zaciągu wypalił tylko Jasmin Burić do dziś występujący w „niebiesko-białych” barwach. Z kolei wydatki i przychody w miarę równe były w 2010 roku.

Wówczas Lech Poznań za około 350 tysięcy euro kupił z BATE Borysów pomocnika, Sergeia Krivtsa, a niedługo potem opchnął na Cypr napastnika, Hernana Rengifo. Zarząd Kolejorza zgarnął wtedy za Peruwiańczyka około 300 tysięcy euro, czyli jednym słowem na transfery wydał tamtej zimy niewiele, bo zaledwie kilkadziesiąt tysięcy.

W zamian władze Lecha poszalały sobie zimą 2011 roku i to na maksa. Rafał Murawski został kupiony za milion euro, Vojo Ubiparip za około 250 tys. euro, a Hubert Wołąkiewicz i Bartosz Ślusarski przyszli na Bułgarską za niespełna 100 tys. euro. W ciągu jednej zimy Lech wydawał więc na transfery blisko 2 mln euro, ale ta suma nie przełożyła się na wyniki.

Parę miesięcy później Kolejorz przegrał przecież w finale Pucharu Polski, a przez ligę również nie wywalczył awansu do europejskich pucharów. Pieniądze wydane zatem zimą nie dały sukcesu, natomiast działacze Lecha szybko wyciągnęli wnioski. Tym samym zimą 2012 roku do klubu nie przyszedł kompletnie nikt. Zarząd zaoszczędził nie wydając na transfery ani złotówki.

Inaczej było cztery lata temu. Już jesienią było bowiem wiadomo, że Lech Poznań potrzebuje nowego rozgrywającego i napastnika. Kolejorz na transfer Kaspera Hamalainena oraz Łukasza Teodorczyka wydał w sumie około 600 tys. euro, a oba transfery okazały się jak najbardziej udane. Zima przed trzema laty była już mniej ciekawa. Przyszedł tylko Paulus Arajuuri, który został zaklepany parę miesięcy wcześniej.

Dwa lata temu panował większy ruch, aczkolwiek średnio udany. Na początku stycznia został wypożyczony David Holman, który już rok temu wrócił na Węgry. Pod koniec stycznia 2015 kupiono Tamasa Kadara, zaś krótko przed ligą postanowiono wykorzystać okazję i ściągnąć w lutym na niecałe pół roku Arnauda Sutchuin-Djouma. Belg furory nie zrobił, więc w czerwcu po wygaśnięciu umowy opuścił Kolejorza.

Zimowe okienko transferowe rok temu nie było dla Lecha Poznań udane. Kolega Jan Urbana z Hiszpanii, czyli Sisi okazał się wielkim niewypałem. Vladimir Volkov przyszedł za późno i jak się później okazało – niepotrzebnie, ponieważ i tak nie miał zbyt wiele okazji do grę, natomiast Nicki Bille Nielsen za którego zapłacono w okolicach 0,5 mln euro również trafił do nas za późno przez co nie przepracował okresu przygotowawczego. Nie przydali się też Kolejorzowi Maciej Wilusz oraz Mateusz Lis.

Tej zimy klub bardzo szybko sprowadził bocznego pomocnika, Mihaia Raduta z wolnego transferu. Z Lecha odeszło już jednak 4 graczy z czego aż 3 zmienników wypożyczono. Niebawem mogą odejść także Tamas Kadar i Maciej Wilusz. Na szczęście w ich miejsce zarząd planuje ściągnąć lewego obrońcę oraz stopera, choć kadra Kolejorza na wiosnę i tak będzie węższa aniżeli na rundę jesienną.


Zima 2007:

Przyszli: Kristjan Dobrev (Lokomotiv Sofia), Zlatko Tanevski (Vardar Skopje), Dimitrije Injać (Slavija Sarajevo)

Odeszli: Fernando Bonjour (wolny transfer), Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela), Artur Marciniak (GKS Bełchatów – wypożyczenie), Radosław Cierzniak (Korona Kielce), Marcin Wachowicz (Arka Gdynia)

Zima 2008:

Przyszli: Tomasz Bandrowski (Energie II Cottbus)

Odeszli: Ilian Micanski (Odra Wodzisław Śląski – wypożyczenie), Dawid Florian (Znicz Pruszków – wypożyczenie)

Zima 2009:

Przyszli: Jasmin Burić (Celik Zenica) Haris Handzić (FK Sarajevo), Gordan Golik (Varteks Varażdin)

Odeszli: Piotr Reiss (rozwiązanie kontraktu)

Zima 2010:

Przyszli: Sergei Krivets (BATE Borysów)

Odeszli: Anderson Cueto (Sporting Cristal), Hernan Rengifo (Omonia Nikozja)

Zima 2011:

Przyszli: Tomasz Mikołajczak (Polonia Bytom – powrót z wypożyczenia), Bartosz Ślusarski (Cracovia Kraków ME), Hubert Wołąkiewicz (Lechia Gdańsk), Vojo Ubiparip (Spartak Subotica), Rafał Murawski (Rubin Kazań)

Odeszli: Sławomir Peszko (FC Koeln), Krzysztof Chrapek (Piast Gliwice – wypożyczenie), Joel Tshibamba (Larissa – wypożyczenie)

Zima 2012:

Przyszli:

Odeszli: Wojciech Golla (Pogoń Szczecin), Jakub Wilk (Lechia Gdańsk – wypożyczenie), Marciano Bruma (wolny transfer)

Zima 2013:

Przyszli: Kasper Hamalainen (Djurgardens Sztokholm), Łukasz Teodorczyk (Polonia Warszawa), Dariusz Formella (Arka Gdynia)

Odeszli: Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa), Jakub Wilk (Żalgiris Wilno)

Zima 2014:

Przyszli: Paulus Arajuuri (Kalmar FF)

Odeszli: Szymon Drewniak (Górnik Zabrze), Bartosz Ślusarski (Arka Gdynia), Rafał Murawski (Pogoń Szczecin)

Zima 2015:

Przyszli: David Holman (Ferencvaros Budapeszt), Tamas Kadar (DVTK), Arnaud Sutchuin-Djoum (Akhisar)

Odeszli: Hubert Wołąkiewicz (Astra Giurgiu)

Zima 2016:

Przyszli: Sisi (Suwon FC), Maciej Wilusz (Korona Kielce), Mateusz Lis (Miedź Legnica), Nicki Bille Nielsen (Esbjerg), Vladimir Volkov (Mechelen)

Odeszli: David Holman (Debreceni VSC), Kasper Hamalainen (Legia Warszawa), Maciej Gostomski (Rangers FC), Denis Thomalla (FC Heidenheim), Barry Douglas (Konyaspor), Dariusz Formella (Arka Gdynia)

Zima 2017:

Przyszli: Mihai Radut (Hatta Club)

Odeszli: Dariusz Formella (Arka Gdynia), Kamil Jóźwiak (GKS Katowice), Robert Gumny (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Paulus Arajuuri (Brondby Kopenhaga)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



31 komentarzy

  1. Rybka pisze:

    Wilusz? Gdzie bo Wisła już odpadła…

    • 07 pisze:

      Czy możesz wyjaśnić Twój wpis? 🙂

    • pipson pisze:

      Wytłumaczę jak krowie na rowie. Chodzi mu o to, że Wisła nie chce Wilusza i musi u nas zostać, czego sobie nie życzymy.

  2. J5 pisze:

    Obawiam się właśnie tej węższej kadry. Już jesienią brakowało zamienników. Czym załatają ewentualne pauzy za kartki i kontuzje wiosną? Pozostaną jedynie wychowankowie ktòrych najpierw trzeba będzie jakoś ograć.

    • mario pisze:

      największy problem będzie oczywiście z tyłu. Myślę, że podczas przygotowań będą szykowani Wasielewski [na bank] i Puchacz [prawdopodobnie]. Do tego dojdzie stoper i jeśli odejdzie Kadar, to LO na już. Poza tym Wilusz pewnie zostanie i liczbowo tragedii nie będzie. Problem będzie w jakości.

    • J5 pisze:

      No właśnie problem w jakości, bo od młodych z powodu braku doświadczenia nie będzie można cudów wymagać, a wilusze i dudki jak grają, każdy wie

    • Komentator pisze:

      Na zakwalifikowanie siędo ligi europy powinno wystarczyć. Po puchar droga prosta.

    • Komentator pisze:

      Chociaż pogoń jest „zdradliwym” rywalem.

  3. KKS pisze:

    Tradycyjnie kadra będzie coraz słabsza – strategia 2020 a’la wrony.

  4. hester pisze:

    Piszecie, że rok temu Volkov i NBN trafili do nas ZA PÓŹNO przez co nie mieli szans przygotować się do sezonu z resztą drużyny i to jest bardzo trafna ocena sytuacji. Jestem bardzo ciekaw czy zarząd wyciągnie z tego odpowiednie wnioski, że ważne jest nie tylko kogo się kontraktuje, ale równie ważne kiedy. Podpisanie umowy na ostatnią chwilę okazuję się często marnotrawieniem potencjału piłkarza, ale też klubowych pieniędzy. Mam ogromną nadzieję, że kolejne nazwiska poznamy jeszcze przed wyjazdem na obóz.

    • Soku pisze:

      W wypadku Volkova to była (tak sądzę) nieudolna próba sprowadzenia piłkarza, który z kibolami jest „za pan brat” – wystarczyło poszperać w sieci.

      Nie bardzo chce mi się jednak wierzyć, że za-hehe-rząd nie był świadomy, że facet ów jest totalnie wypalony piłkarsko, na swoim podwórku ugrał już praktycznie wszystko i nie ma za bardzo motywacji do zdobywania kolejnych trofeów.

      Nie czuję się również przekonany, że „Guma” czy Kamil w tym sezonie nie mieliby co liczyć na grę, wystarczy kilka kontuzji (Reha nie śpi) i zostaniemy w ciemnej dupie, bez zmienników.

    • mario pisze:

      @Soku – też się zastanawiałem nad przypadkiem Volkova. Gadają, że zanim kogoś sprowadzą, to rozmawiają z kolegami, znajomymi, rodziną, narzeczonymi, sąsiadami, nauczycielami i Bóg wie z kim jeszcze, a tu nagle zjawia się – jak się okazuje – wypalony facet, któremu tylko dupy w głowie. Dziwne.

    • Komentator pisze:

      Problem jest taki, że z jednej strony dobrze zaklepać sobie zawodnika wcześniej i mieć spokój, wziąć go na wszystkie obozy przygotowawcze i tak dalej, a z drugiej w lutym łatwiej się dogadać z zawodnikami, którzy pozostali na rynku i ma się lepszą pozycję negocjacyjną z klubami – przez co wychodzi taniej. Volkov to nie wiem, nie znam się, ale wypowiem. może zaryzykowali świadomie, a może był to wyjątek od reguły. Trudno dzisiaj powiedzieć, bo oczywiście nie powiedzą tego oficjalnie jak było naprawdę.

  5. Szafran pisze:

    w 2013 nie bylo jeszcze czasem Ceesaya?

  6. baja0326 pisze:

    Kadar i Wilusz w każdej chwili mogą odejśc więc nowy LO i ŚO już powinni w przyszłym tygodniu być na testach medycznych,bo inaczej może być mega kiepsko z obroną

  7. Kibic z Poznania :) pisze:

    Problem z transferami zawsze był…I teraz będzie coś takiego chcieliście młodzież to macie (będzie to obrona grajki z młodzieżówki po 20 lat) A ja się pytam jak my kibice chcieliśmy młodzież to czemu sprzedali np Gumnego chłopak chodził i dawal z siebie wszystko …Wiec zwracam się do zarządu po chuj sprzedawać ogranych a dawać nowych nieśmiałych :/ Pozdrawiam i liczę na konkretne transfery :/ KKS <3

    • mario pisze:

      nie sprzedali, tylko wypożyczyli na pół roku. Poza tym chcieliśmy młodzież, ale w miejsce kalek typu Thomalla. Wiadomo, że grając w większości młodzieżą niczego nie ugramy. Trzeba ich wprowadzać mądrze.

  8. g4s pisze:

    Na wiosne Lech ma grac 1-3-5-2

    • hester pisze:

      Wszystko ładnie pięknie, ale do tej taktyki potrzeba trzech środkowych obrońców w pierwszej 11, a co za tym idzie w kadrze drużyny powinno być ich co najmniej 5 (wartościowych, gotowych do gry, a więc Dudka i Wilusz raczej nie spełniają tych wymagań)). Licząc, że ma ten moment mamy takowych trzech (od prawej: Bednarek, Nielsen, Kadar) to musialoby przyjść jeszcze dwóch ŚO, a w wypadku odejścia Kadara trzech. Dla mnie to bardzo mało prawdopodobne.

    • Bart pisze:

      Też uważam że to bardzo mało prawdopodobne. Bjelica zaraz po przyjściu mówił że będą grać 4-2-3-1 albo 4-3-3 i czasami 4-4-2 gdy trzeba gonić wynik. Pamiętam że rok temu Urban eksperymentował z 3-5-2 i za dobrze to nie wyglądało. Do takiego ustawienia nie mamy odpowiednich wykonawców. Mamy za mało środkowych obrońców. Kto miałby pełnić rolę wahadłowych pomocników? Na prawej stronie Kędziora może i by dał radę, ale co na lewej? Raduta nie znam więc nie wiem. Kadar? Za słaby w ofensywie. Pawłowski? Za słaby w obronie. Dodatkowo do takiego grania trzeba mieć żelazne płuca a ten warunek na pewno spełnia tylko Kędziora. I co wtedy z Makuszewskim? Jedenastke może i by się udało jakoś zlepić, ale co z odpowiednimi zmiennikami?

    • Siódmy majster pisze:

      Jak tak dalej pójdzie to zagramy systemem 1-2-7-1.Tyle,że nie istnieje takowy w piłce na poziomie wyższym niż podwórkowy.

    • Ajs pisze:

      To duże te podwórko musi być…

    • Komentator pisze:

      Innowacyjne podejśie siedmiu pomocników i jeden stoper. Podoba mi się! Mogliby jeszcze zastować taktykę z bajki „jak kozacy grali w piłkę”. myślę, że majstra mamy wtedy w kieszeni, a i w europie możnaby powalczyć!

  9. Pawelinho pisze:

    W kontekście kolejnych ewentualnych odejść (Kadar i Wilusz) obawiam się defensywa dużo straci mimo wszystko i jeśli przydarzą się kartki lub (odpukać) kontuzję to trudno jest mi to sobie wyobrazić aby Kolejorz grał o najwyższe cele z Dudką i Wiluszem na stoperze!

  10. Siódmy majster pisze:

    Pofatygowałem się i policzyłem,że od Dobreva po Raduta przyszło zimą 26 graczy.Teraz efekt tych obrachunków:Radut i Lis bez oceny,Tanevski, Ślusarski,Wołąkiewicz,Ubiparip i Kadar średnio(5 graczy ).Injać,Bandrowski,Burić,Kriviec,Murawski,Hamalainen,Teodorczyk,Arajuuri dobrze, udane nabytki(8 graczy).Mamy więc 15 graczy.Gdzie podziało się kolejnych 11?Zostawiam ich na koniec bo są kwintesencją moich ponurych rozważań.To są kompletne niewypały i jest ich najwięcej spośród liczby 26!Będę przykry i ich wymienię chociaż nie muszę.Dobrev,Handzić,Golik,Mikołajczak,Formella,Holman,Djoum,Sisi-hiperniewypał!!!,Wilusz,Nicki Bille Nielsen,Volkov.Jeśli to jest kabaret to kiepski.To już chyba wolę się „pośmiać” z Łowcy.B , których nie cierpię.

    • hester pisze:

      Serio włożyłeś Kadara i Ubiparipa do jednego worka z napisem „średnio”?

    • Siódmy majster pisze:

      @hester-to oczywiste,że Kadar sprawdził się o wiele bardziej niż Ubiparip ale aby ich rozdzielić musiałbym stworzyć jeszcze dodatkowy koszyk, a nie chciałem zbytnio rozwadniać tematu.Serb z trudem łapie się do średnich ale nie zasługuje na niewypała, a Węgier ma bardzo mocną tę ocenę średnią nie zasługując jednak na dobrze .Miałby taką ocenę gdyby raczył grać cały czas na poziomie, na jakim potrafi.Niestety ma fochy i mu się nie chce.Ibuparipa gubiły kontuzje,ale walki nie unikał.Mam nadzieję,że teraz rozumiesz moje motywacje.

    • Komentator pisze:

      Nickiego będziemy mogli ocenic dopiero po tym sezonie. Na razie skucha – przyznaję, ale moze jeszcze „odpali”. Zobaczymy. Nie zgadzam się co do Formelli. Ślusarski nie był złym zawodnikiem. Po prostu na tamten czas odzwierciedlał możliwości Lecha. Przypominam, że był królem strzelców. Wołąkiewicz podobnie. Weź pod uwagę możliwości Lecha i poziom polskiej ligi.

  11. Komentator pisze:

    Lech nie gra w puchar toteż nie potzrebuje aż tak szerokier kadry. To znaczy gramy jeszcze w pucharze polski, na który powinni stawiać, bo to najłatwiejsza droga do europejskich pucharów. Jeżeli zawodnicy dobrze przepracują okres przygotowawczy i będą profesjonalnie podchodzić do życia, to nie powinno być problemów z kontuzjami za bardzo. Kadra wygląda dobrze, dawno na papierze nie wyglądała tak dobrze. Widać, że Lech przygotowuje kadrę na przyszły sezon i nie chce wydawać pieniędzy na „zapchajdziury”. Moim zdaniem to dobrze, zwłaszcza jeżeli wziąc pod uwagę potencjał młodzieżowy w Poznaniu. Lech jest tutaj wzorem do naśladowania przez inne kluby ekstraklasy. Obrońca już jest. W dodatku może występować na czterech pozycjach, to duży plus. Przydałby się jeszcze jeden… Moim cichym faworytem był Mijailović, zwłaszcza, że jest wolnym graczem. Na razie cisza niestety. http://www.transfermarkt.pl/srdjan-mijailovic/profil/spieler/143558 Na zakwalifikowanie się do ligi europy powinno w zupełności wystarczyć. A jak trafią z transferami w lecie, to powinno być dobrze w przyszłym sezonie. Zobaczymy jak zaprezentuje się młodzież. Myślę, że jak na zachodzie zamknie się okienko, to Lech może jeszcze przyjmie jeszcze 1-2 zawodników. Zwłaszcza jezeli sprzedadzą Kadara.

  12. Komentator pisze:

    Mój faworyt na lewą stronę jeśli o wolnych graczy chodzi: http://www.transfermarkt.pl/mladen-bartulovic/profil/spieler/28179