Owoce pracy skautingu i kluby z których przyszli

scoutingJednym z najważniejszych działów w Lechu Poznań jest dział skautingu. To tak naprawdę od jego pracy zależy sportowa siła naszej drużyny czy postrzeganie Kolejorza w kraju. Dział skautingu istnieje w naszym klubie od wielu lat, a kibice regularnie śledzą jego działania. Mimo kilku wpadek działania skautingu można ocenić wysoko. Zwłaszcza na tle innych polskich klubów.


W czerwcu przedstawiliśmy 2 artykuły na temat działu skautingów w których jego szef, Tomasz Wichniarek wyjaśnił kibicom Lecha Poznań wszelkie kwestie. Materiały są dostępne -> TUTAJ oraz TUTAJ. Od 2010 roku do Kolejorza przyszło łącznie 19 graczy zza granicy, którzy wcześniej zostali wyselekcjonowani przez skauting. W tej grupie jest 6 nominalnych obrońców, 9 pomocników i 4 napastników. Z tej ostatniej grupy w pełni wypalił najdroższy snajper z całej czwórki, Artjoms Rudnevs.

Znaleźć napastnika, który w Lechu Poznań strzelałby gola za golem i to już od samego początku prowadząc jednocześnie klub do sukcesów nie jest łatwo. Skauting zdecydowanie więcej celnych strzałów ma w linii obrony oraz pomocy. Z grupy 9 pomocników tak naprawdę nie wypalili tylko David Holman oraz Muhamed Keita. Złotymi strzałami działu skautingu okazali się za to tacy zawodnicy jak Barry Douglas, Kasper Hamalainen, Darko Jevtić, Abdul Aziz Tetteh czy Gergo Lovrencsics, który swego czasu wnosił do Kolejorza bardzo dużo.

Celem działu skautingu jest przede wszystkim wyselekcjonowanie jak najlepszych piłkarzy zagranicznych, których da się pozyskać za w miarę niewielkie pieniądze i którzy byliby dla Lecha Poznań wzmocnieniem. Jak pokazuje poniższe zestawienie w wielu przypadkach ta sztuka udała się. Niektórych zawodników sprowadzonych wcześniej na Bułgarską zza granicy udało się nawet sprzedać z zyskiem. Od 2010 roku do Lecha Poznań przyszło 19 obserwowanych wcześniej obcokrajowców z 12 rożnych krajów (lista państw poniżej). Najwięcej piłkarzy przybyło do nas z Węgier (4). 3 ze Szwecji i po 2 z Danii oraz Austrii.

Od 2010 roku 1 raz miała miejsce sytuacja w której Lech Poznań sięgnąłby po 2 zawodników z tego samego klubu, aczkolwiek w 2 różnych okienkach transferowych. Kilka lat temu na Bułgarską ze szwedzkiego przeciętniaka, Djurgardensu Sztokholm przyszli Kebba Ceesay oraz Kasper Hamalainen. Obserwowanie dobrych piłkarzy w przeciętnych lub słabych klubach to standard od lat. Z przeciętniaków w danych ligach przyszli do Kolejorza m.in. Barry Douglas, Abdul Aziz Tetteh, Lasse Nielsen czy wszyscy napastnicy.

Darko Jevtić został wyjęty z klubu, który nawet spadł z ligi austriackiej, Gergo Lovrencsics z Lombardu Papa, który ledwo utrzymał się w węgierskiej ekstraklasie, a ostatnio Volodymyr Kostevych trafił tu z ostatniej ekipy ligi ukraińskiej. Zawodników, którzy przyszliby do Kolejorza z czołowych klubów w swoim kraju w ciągu ostatnich 7 lat było naprawdę niewielu. Na przykład Mihai Radut był obserwowany w zespole, który w zeszłych rozgrywek zajął w lidze rumuńskiej 3. pozycję. Z dobrych klubów w danych ligach przyszli do nas jeszcze m.in. Aleksandar Tonev, David Holman czy Muhamed Keita (ostatnia dwójka akurat nie wypaliła).

Od 2010 roku poznańskiemu Lechowi 1 raz udało się wyjąć wielką gwiazdę. Przed rundą wiosenną sezonu 2009/2010 został zakupiony Mistrz Białorusi z BATE Borysów, czyli Sergei Krivets, który krótko przed transferem jak równy z równym grał w Lidze Mistrzów np. z Realem Madryt czy Juventusem Turyn. Wtedy wyjęcie tego pomocnika nie było jeszcze problemem, bowiem Białorusini z BATE byli stosunkowo tani, a sam klub z Borysowa nie płacił jeszcze swoim gwiazdom bardzo wysokich pensji jak w późniejszych latach. Kolejorz świetnie wykorzystał wówczas okazję.


Zagraniczni piłkarze Lecha Poznań wyselekcjonowali przez skauting, którzy od 2010 roku trafili na Bułgarską z innej ligi, klub z którego przyszli i jego ówczesna pozycja w lidze:

Obrońcy (6):

Lasse Nielsen (Odense, 7. miejsce w lidze duńskiej)
Tamas Kadar (Diosgyor, 7. miejsce w lidze węgierskiej)
Paulus Arajuuri (Kalmar FF, 4. miejsce w lidze szwedzkiej)
Barry Douglas (Dundee United, 5. miejsce w lidze szkockiej)
Kebba Ceesay (Djurgardens Sztokholm, 9. miejsce w lidze szwedzkiej)
Volodymyr Kostevych (Karpaty Lwów, 12. miejsce w lidze ukraińskiej)

Pomocnicy (9):

Mihai Radut (Pandurii Targu-Jiu, 3. miejsce w lidze rumuńskiej)
Abdul Aziz Tetteh (Platanias, 9. miejsce w lidze greckiej)
David Holman (Ferencvaros Budapeszt, 2. miejsce w lidze węgierskiej)
Darko Jevtić (Wacker Innsbruck, 10. miejsce w lidze austriackiej)
Muhamed Keita (Stromsgodset, 4. miejsce w lidze norweskiej)
Gergo Lovrencsics (Lombard Papa, 14. miejsce w lidze węgierskiej)
Kasper Hamalainen (Djurgardens Sztokholm, 9. miejsce w lidze szwedzkiej)
Aleksandar Tonev (CSKA Sofia, 3. miejsce w lidze bułgarskiej)
Sergei Krivets (BATE Borysów, 1. miejsce w lidze białoruskiej)

Napastnicy (4):

Denis Thomalla (SV Ried, 6. miejsce w lidze austriackiej)
Nicki Bille Nielsen (Esbjerg, 11. miejsce w lidze duńskiej)
Vojo Ubiparip (Spartak Subotica, 8. miejsce w lidze serbskiej)
Artjoms Rudnevs (ZTE Zalaegerszeg, 5. miejsce w lidze węgierskiej)

Kraje:

Węgry – 4
Szwecja – 3
Austria – 2
Dania – 2
Serbia – 1
Grecja – 1
Bułgaria – 1
Rumunia – 1
Norwegia – 1
Białoruś – 1
Szkocja – 1
Ukraina – 1

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



29 komentarzy

  1. mól pisze:

    np.: Jednym z najważniejszych działów…

  2. Bryx pisze:

    Żeby tak dalej było. Zawsze słynęliśmy z wyjęcia dobrych piłkarzy, aczkolwiek ostatnio też to trochę dziwnie wyglądało z tym Volkovem czy Sisim (ten ostatni dużo gorszy niż Thomalla, chyba nie widziałem tak słabego piłkarza w Lechu).

  3. Bart pisze:

    Ciekaw jestem jakby wyglądała gra Thomalli gdyby się nie spalił psychicznie, bo kurcze papiery na granie jakieś miał i nie chce mi się wierzyć żeby skauci wytypowali kogoś kto nie potrafi kopać piłki.

  4. Sadami pisze:

    Sisi był zawodnikiem którego można było zmienić każdym pierwszym lepszym kibicem z trybun. Gość zagubiony na boisku bez zdanych założeń taktycznych. To był dramat T.T

  5. El Companero pisze:

    możnaby cofnąć jeszcze się do 2007-2008 r, za Smudy sciagaliśmy ciekawych grajków

  6. Przemo33 pisze:

    Ogólnie skauting wykonuje dobrą robotę. I mam nadzieję, że będzie ją wykonywał nadal i że nie będzięmy mieć w Lechu następnych Thomalli czy Keity. Jest wiele ciekawych kierunków i krajów, w których można znaleźć niezłych piłkarzy. Może w końcu skauting zacznie obserwować piłkarzy z Holandii, Belgii czy niższych lig z Hiszpanii, Włoch czy Anglii. Tam też można znaleźć niezłych piłkarzy. Niestety problemem mogą być pieniądze, ale zawsze warto spróbować.

  7. stowoda pisze:

    Może i scouting OK, ale ważny też Dział Sprzedaży który dawał ciała w przypadku:Peszko,Stilića, Wojtkowiaka, niepotrzebnie przetrzymano HamaLainena,Kamińskiego. Można na nich było zarobić a oni odchodzili za free.
    Co z tego że były „złote strzały zakupowe” skoro sporo stracono na zaniedbaniu sprzedaży.

  8. Pawelinho pisze:

    Dużo transferów można ocenić na plus, ale jest też kilka takich jak np m.in Sisi, Thomalla, Keita, Ubiparip, Golik itp o których lepiej nie wspominać. ale pamiętać. że tacy też się przytrafili.

    • ArekCesar pisze:

      Ubiparip miał swoje gorsze okresy, ale coś tam mu się udawało strzelić.

    • enter pisze:

      Janek Zapotoka, Haris Handzic, piłkarz ktorego nie było chyba Salicimowic czy jakos tak, uzbierało by sie, że sytuacje musieli ratować piłkarze w stylu „Chodzący piętami do tyłu”

  9. ArekCesar pisze:

    Ja bym chciał znać listę tych graczy, którzy byli w orbicie zainteresowania, a którzy do nas nie trafili z różnych względów. Chodzi o te przysłowiowe „1”.

  10. asdf pisze:

    Ten kolumbijczyk młody to też niejako wymysł naszego skautingu. W końcu Arboleda to niejako nasz skaut na Kolumbie

  11. Al pisze:

    Najlepszy skauting ma Termalika , Jaga też nieźle sobie radzi. Niewielki budżet duże osiągnięcia . Mamy drugi budżet Ekstraklasy a piąte miejsce . Sztuką jest znaleźć dobrych zawodników za niewielkie pieniądze . Potrafimy wygrać z każdym ale i przegrać . Zachowując wszelkie proporcje stać nas na lepszych zawodników . Zamiast np: „15” i „26” lepszy jeden ale dobry piłkarz . Lista byłych nietrafionych byłaby długa i przygnębiająca .

  12. Szafran pisze:

    moze ktos zrobic porownanie ile na tych piłkarzy wydano i za ile lacznie sprzedano?

  13. Siódmy majster pisze:

    Kriwiec, Rudnevs i Tonew.To jest absolutny top tego zestawienia.Kuźwa, żeby tak co sezon wyszarpać kozaka na takim poziomie…

  14. KKS pisze:

    Prawdziwy skauting to byl za Czyzniewskiego, teraz prowizorka i po taniosci. Wystraczy spojrzec na jakosc tych transferow, kwoty sprzedazy i … miejsce w lidze…

    • Młody pisze:

      Zgadzam się w 100%, to między innymi dzięki śp. Czyżniewskiemu Lech wszedł na wyższe obroty i zdobył pierwszego Majstra w „erze Rutkowskich” , szkoda że pracował tylko do 2009 (o ile się nie mylę)

    • Kaszkiet pisze:

      Popieram! Proponuję zestawienie 2006 – 10! Ze Stiliciem, Lewandowskim, Peszko, Quinterosem, Rengifo…

    • KKS pisze:

      @Kaszkiet
      Tutaj nie ma co zestawiać nawet. Z roku na rok skauting jest coraz słabszy i zapewne ma coraz mniejsze możliwości organizacyjno-finansowe. Problem w tym, że już jesteśmy daleko za legia jeżeli chodzi o potencjał i siłę przebicia na rynkach zagranicznych…

    • Młody pisze:

      @KKS to niestety pokłosie decyzji zarządzających naszym klubem, które po 2010 były bardzo złe, ale nie warto kolejny raz wałkować miedzy innymi „potencjału” trenerskiego, który mieliśmy

    • robson pisze:

      Ja myślę, że skauting pracuje dobrze, ale problemem jest skąpstwo decydentów, którzy wolą kupować piłkarzy trzeciego czy czwartego wyboru na listach.

    • KKS pisze:

      @robson
      Nie wykluczam tego. Jednak w takiej sytuacji nasz skauting jest nic nie warty i pozbawiony sensu. Inna sprawa, że coraz słabsze osoby w nim pracują… Uppps tańsze znaczy się…

    • przem37 pisze:

      Panowie proponuję bez spinki porównać sobie potencjał i możliwości finansowe w Warszawie i Poznaniu.
      Porównajcie ceny karnetów biletów czy wpływy z łóż a potem linczujcie zarząd.
      Warszawa to 3 mln ludzi Poznań 600 tys. To tylko jeden z przykładów o zarobkach nie piszę

  15. Siódmy majster pisze:

    @przem37-możesz nam wyjaśnić skąd czerpiesz dane dotyczące zaludnienia Warszawy.Pomnożyłeś liczbę jej mieszkańców prawie dwa razy.

  16. KKS pisze:

    @przem37
    Jakoś kilka lat temu, za kadencji poprzedniego zarządu Lecha i przy zdecydowanie większym zainteresowaniu ze strony J.Rutkowskiego to wszystko wyglądało zdecydowanie lepiej, a i budżet Lecha był zdecydowanie większy niż prostytutki ze wschodu. Zatem można….