Ostatnie wiosny Lecha (III)

latoTrwający sezon 2016/2017 piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy to 15 ligowe rozgrywki od ostatniego powrotu Lecha Poznań na najwyższy front w naszym kraju. Aż 10 razy runda wiosenna była dla Kolejorza lepsza od tej jesiennej w tym po raz ostatni ta mistrzowska sprzed 2 lat.


Wykorzystując oczekiwanie na start tegorocznej wiosny, która miejmy nadzieję – będzie dużo lepsza od tej w 2016 roku pod koniec stycznia przypomnimy wszystkie udane wiosny „niebiesko-białych” od 2003 roku. Dziś w III i ostatniej części okazjonalnego materiału czas na te udane w latach 2014-2015.

Sezon 2013/2014:

Wiosnę przed trzema laty zespół Lecha rozpoczął od pokonania na Bułgarskiej wrocławskiego Śląska 2:1. Niestety po tygodniu głównie przez fatalną postawę Huberta Wołąkiewicza poznaniacy zebrali łomot w Szczecinie od tamtejszej Pogoni aż 1:5. Później „niebiesko-biali” grali w kratkę i na dodatek po dobrym meczu z Legią przegrali na Łazienkowskiej przez błąd sędziego, a także przez swoją nieskuteczność.

To na szczęście nie zniechęciło Kolejorza tylko go napędziło. Lech wygrał pięć kolejnych wiosennych spotkań w tym po raz drugi z rzędu wszystkie w kwietniu. W końcu poznaniacy pojechali do Gdańska, gdzie przegrali z Lechią 1:2 po dwóch golach późniejszego lechity, Zaura Sadaeva. To zakończyło marzenia Kolejorza o tytule i nieco go podłamało.

W następnej kolejce „niebiesko-biali” nie potrafili bowiem pokonać „Portowców” i nie mając zapewnionego wicemistrzostwa Polski podejmowali u siebie chorzowski Ruch, który był tuż za plecami Lecha Poznań. Wielkopolanie nie dali sobie wyrwać srebrnego medalu, sprali „Niebieskich” 4:0 i w maju 2014 roku po raz drugi w swojej historii zostali wicemistrzami kraju.

jesień: 9-7-5, 34:22 (34 punkty w 21. kolejkach)
wiosna: 10-2-4, 34:18 (32 punkty w 16. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 4
Miejsce na koniec wiosny: 2
Miejsce na koniec sezonu: 2

Sezon 2014/2015:

Kolejorz wiosnę 2015 zainaugurował w Szczecinie dnia 14 lutego. Szybko stracił bramkę po golu obecnego lechity, Marcina Robaka, jednak zdołał wyrównać już w doliczonym czasie gry i urwać Pogoni punkt. Po tygodniu ograł chorzowski Ruch 2:1, ale przełamanie na dobre nie nastąpiło. W 3 wiosennej kolejce poznaniacy zremisowali na Cracovii 0:0, by potem wygrać z Jagiellonią Białystok 2:0 po 2 golach w samej końcówce. Dla poznaniaków było to niezwykle ważne zwycięstwo, lecz także nie przeniosło przełomu.

Po paru dniach podopieczni ówczesnego trenera Macieja Skorży polegli w Bydgoszczy z broniącym się przed spadkiem Zawiszą 0:2, choć należy zaznaczyć, że przez większość spotkania grali w „10”. Lech potrafił się po tej porażce podnieść wygrywając z Legią Warszawa oraz GKS-em Bełchatów po 2:1. 12 kwietnia przed 27. kolejką miał nawet szansę na lidera, której niestety nie wykorzystał. Poznaniacy tylko zremisowali na Bułgarskiej z Koroną Kielce 1:1 i wciąż musieli gonić prowadzących „Wojskowych”.

Na domiar złego w 28. kolejce po równie słabych zawodach Kolejorz zremisował na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 1:1. Ocknął się dopiero w końcówce sezonu zasadniczego triumfując nad Śląskiem Wrocław oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała rezultatem 2:0. Lech Poznań poszedł za ciosem też w 31. kolejce i to zaledwie tydzień po przegranym finale z Legią Warszawa na Stadionie Narodowym.

9 maja już na Łazienkowskiej „niebiesko-biali” triumfowali 2:1 dzięki czemu w końcu wyprzedzili Legię i to na dodatek w Warszawie. Po trzech ligowych wygranych z rzędu gracze Skorży szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Sensacyjnie przegrali u siebie z Jagiellonią Białystok 1:3, choć prowadził 1:0. Kolejorz miał wtedy szczęście, gdyż mimo porażki zdołał utrzymać prowadzenie w tabeli, jednak później łatwo nie było.

Cztery zwycięstwa z rzędu odpowiednio nad Śląskiem Wrocław 3:0, Lechią Gdańsk 2:1, Pogonią Szczecin 1:0 i Górnikiem Zabrze 6:1 nie dały lechitom tytułu. Poznaniacy do zdobycia mistrzostwa kraju w ostatnim meczu sezonu 2014/2015 potrzebowali punktu w konfrontacji z Wisłą Kraków i ostatecznie go zdobyli. Podopieczni ówczesnego trenera Macieja Skorży zostali Mistrzem Polski będąc również najlepszą drużyną wiosny. W 18. kolejkach wywalczyli 38 oczek podczas gdy w 19 jesiennych spotkaniach 32 punkty.

Kolejorzowi mistrzowski tytuł udało się wywalczyć wiosną 2015 przede wszystkim dzięki regularnemu punktowaniu i dobrej obronie. Nie można również zapominać o wpadkach innych rywali, które mu pomogły. Lech Poznań w wiosennej części rozgrywek zasadniczych Ekstraklasy punktował bardzo przeciętnie.

jesień: 8-8-3, 37:20 (32 punkty w 19. kolejkach)
wiosna: 11-5-2, 30:13 (38 punktów w 18. kolejkach)
Miejsce na koniec jesieni: 3
Miejsce na koniec wiosny: 1
Miejsce na koniec sezonu: 1




Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



5 komentarzy

  1. mario pisze:

    a czy przypadkiem nie jest tak zawsze, że wpadki innych drużyn pomagają liderowi? Na tym polega piłka. Wygralismy, bo byliśmy najlepsi, nikt niczego nam nie dał.

  2. J5 pisze:

    Przydałaby się tego roku taka sama wiosna jak dwa lata temu

  3. J5 pisze:

    Dokładnie: )

  4. Przemo86 pisze:

    Mam przeczucie, że coś zdobędziemy na 95 lecie :-). Oby tak było. W górę serca