15 sezon od powrotu do Ekstraklasy. Kilkanaście mniejszych i większych sukcesów

Trwający sezon 2016/2017 to już 15 rozgrywki od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy w 2002 roku. Przez 15 lat wiele się zmieniło. Nie ma już starego stadionu, przez Lecha Poznań przewinęło się mnóstwo piłkarzy, kilkunastu trenerów, natomiast sam klub ugruntował swoją pozycję w Polsce a nawet w Europie.


Nie da się ukryć, że ostatnie 15 lat to najlepszy czas poza przełomem lat 80 i 90-tych w blisko 95-letniej historii naszego klubu. Przełomem okazał się 2006 rok, kiedy Lech Poznań doczekał się bogatego jak na polskie warunki inwestora co pozwoliło mu zmienić trochę priorytety celując na krajowym podwórku we wszystkie możliwe do zdobycia trofea.

Od 2002 roku Kolejorz wywalczył dwa tytuły Mistrza Polski, dwa wicemistrzostwa, jeden brązowy medal, cztery Superpuchary Polski i dwa puchary kraju. Aż pięć razy zagrał w finale Pucharu Polski. Jak na 15 lat rywalizacji nie jest to zły wynik, aczkolwiek oczekiwania były znacznie większe tak samo jak szansa na trofea. Za kadencji Mariusza Rumaka zespół Lecha Poznań trzy razy zaprzepaścił szansę na puchar w tym dwukrotnie w starciu z I-ligowcami. Europejskie puchary też zawalił.

Dwukrotne dojście do 1/16 europejskich pucharów oraz faza grupowa Ligi Europy w 2015 roku to nie jest zły wynik patrząc na to, gdzie był Lech Poznań 15 lat temu. Niemniej jednak klub po dobrych latach 2008-2010 dysponował współczynnikiem 23.650, który w 2012, 2013 i 2014 roku koncertowo zmarnował. Za każdym razem odpadał w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europy odpowiednio z AIK-iem Solna, Żalgirisem Wilno oraz Stjarnanem Gardabaer. Coś takiego nigdy nie powinno się zdarzyć i nie ma na to żadnego tłumaczenia.

Rumakowe hańby psują obraz ostatnich lat i rzutują na odbiór nawet tak historycznych wydarzeń jak wygrana z Fiorentiną na wyjeździe trochę ponad rok temu. Zacierają także piękny obraz historycznych meczów z Austrią Wiedeń, Feyenoordem Rotterdam, Juventusem Turyn czy Manchesterem City. Patrząc na ostatnie 15 lat Lech Poznań zdecydowanie za mało zwojował w Pucharze Polski. Dwa zwycięstwa w tym po raz ostatni w 2009 roku to niewiele. W dodatku 3 lata trzeba było czekać aż ekipa Franciszka Smudy zapali, lecz kiedy już zapaliła sukcesy przyszły serią.

W ciągu ostatnich 15 lat za największą niespodziankę można uznać 2004 rok. Mało kto się spodziewał, że w drugim sezonie po powrocie do Ekstraklasy „niebiesko-biali” zdobędą Puchar Polski i Superpuchar Polski pokonując ówczesnych potentatów – Legię Warszawa oraz Wisłę Kraków. Klub miał wówczas spore problemy finansowe, ale miał dobrą drużynę zbudowaną przez ówczesne władze, która wspięła się na wyższy swoich umiejętności sprawiając wszystkim wiele radości.

Niestety w kolejnym sezonie 2004/2005 Kolejorz nie umiał już podtrzymać wysokiego poziomu. Tak samo było zresztą w ostatnich latach. Po sukcesach przychodził nagle dołek, który zamazywał to co wydarzyło się wcześniej. W 15 sezonie od ostatniego powrotu do Ekstraklasy podopieczni Nenada Bjelicy walczą o dublet. Są faworytami w rozgrywkach o Puchar Polski, który mają wielką szansę odzyskać po 8 latach. Wiosenne trofeum pozwoli Lechowi Poznań zagrać latem o kolejny Superpuchar Polski, który w ostatnich 15 latach po aż 4 zwycięstwach stał się „naszym trofeum”.


Sezon 2002/2003:

11. miejsce
III runda Pucharu Polski

Sezon 2003/2004:

6. miejsce
Puchar Polski
Superpuchar Polski

Sezon 2004/2005:

8. miejsce
1/4 Pucharu Polski
1/32 Pucharu UEFA

Sezon 2005/2006:

6. miejsce
1/2 Pucharu Polski

Sezon 2006/2007:

6. miejsce
1/4 Pucharu Polski

Sezon 2007/2008:

4. miejsce
1/16 Pucharu Polski

Sezon 2008/2009:

3. miejsce
Puchar Polski
Superpuchar Polski
1/16 Pucharu UEFA

Sezon 2009/2010:

Mistrzostwo Polski
1/16 Pucharu Polski
IV runda kwal. Ligi Europy
Porażka w Superpucharze Polski

Sezon 2010/2011:

5. miejsce
Finał Pucharu Polski
1/16 Ligi Europy

Sezon 2011/2012:

4. miejsce
1/4 Pucharu Polski

Sezon 2012/2013:

2. miejsce
1/16 Pucharu Polski
III runda kwal. Ligi Europy

Sezon 2013/2014:

2. miejsce
1/8 Pucharu Polski
III runda kwal. Ligi Europy

Sezon 2014/2015:

Mistrzostwo Polski
Finał Pucharu Polski
Superpuchar Polski
III runda kwal. Ligi Europy

Sezon 2015/2016:

7. miejsce
Finał Pucharu Polski
Superpuchar Polski
Faza grupowa Ligi Europy

Sezon 2016/2017:

?

Największe osiągnięcia w ostatnich 15 latach:

2 Mistrzostwa Polski
2 wicemistrzostwa Polski
1 brązowy medal Mistrzostw Polski
4 Superpuchary Polski
2 Puchary Polski
5 finałów Pucharu Polski
2 1/16 europejskich pucharów
1 faza grupowa europejskich pucharów

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







18 komentarzy

  1. Mark77 pisze:

    Straszna bieda.

  2. you pisze:

    Oj. Sami się redakcjo wystawiacie na krytykę. 🙂
    Uwaga raz, dwa, trzy… i pierwszy jest: …

  3. Kibol69 tel pisze:

    Ha, ha. Usuneli moj komentarz o sprawdzeniu w historii Kolejorza lat 78-92 i szybko dopisali w swoim tekscie „poza przelomem lat 80-tych i 90-tych”. Pieknie. Co nie zmienia faktu, ze nadal pachnie artykulem sponsorowanym. Ciekawe, czy ten komentarz tez usuna…

  4. ole malkontento ;) pisze:

    „inwestor”? Z poprzedniego newsa wyczytałem, ze to bardzie zarządca. Ale ok czytam dalej ze zrozumieniem.

  5. Kibol69 tel pisze:

    Redakcja powinna jeszcze raz zredagowac ten tekst, bo ktos zapomnial dopisac „i nie liczac lat 78-84”. A ten okres tez nie pasuje do tezy…

  6. Piknik pisze:

    No cóż wspominałem już o tym wcześniej matematyka nie kłamie, to nie był zły czas dla Lecha, chociaż powiedzmy sobie szczerze że mogło być znacznie lepiej. Krytykujmy zarząd kiedy jest do tego powód ( a powodów było trochę ), a chwalmy też kiedy jest do tego podstawa (w końcu trochę tych sportowych sukcesów było) Ciekawa teoria spiskowa artykuł sponsorowany 🙂 I się zaczęło

  7. J5 pisze:

    Ja uwaźam że Lech miał udany okres od początku lat 80 dziesiątych do połowy lat 90 dziesiątych. 2 MP i 3 PP oraz emocjonujące mecze z potentatami w latach 80 dziesiątych, oraz 3MP do połowy lat 90 dziesiątych powinny robić wrażenie. Po spadku do drugiej ligi oraz powrocie do ekstraklasy mamy raptem 2 MP i 2 PP oraz również parę niezłych występów w Europie. Więc oceniając sukcesy w skali 15 lecia, to poprzednie było o klasę lepsze. Nie liczę tu Superpucharu i innych miejsc na podium. W tamtym piętnastoleciu nie było takich wtop z trenerami, jak Rumak, Bakero, Urban. Jeśli coś umknęło mojej pamięci proszę o sprostowanie.

    • Pan Pyra pisze:

      Ja jednak skupiłabym sie na ostatnich 15 latach i to podsumowanie jest wyczerpujące.
      Dlaczego na ostatnich 15 latach? Dlatego ze lata 80-90 to jednak działające spółdzielnie i sportowo żaden z zespolow tytułów ne zdobywał uczciwie, czego potwierdzeniem sa wypowiedzi piłkarzy grających w tamtych czasach.
      Wiec mysle ze te ostatnie 15 lat jest bardzo dobrym podsumowaniem, mogło byc lepiej a mogło byc gorzej ,zamieniłbym te kilka superpucharkow na mistrzostwo i pare pucharów, moze nie te ktore wygraliśmy z Legia, te zostawiłbym.

  8. Piknik pisze:

    A nikt nie mówił że nie miał sukcesów w latach 80 i 90 , jednak te 15 lat to drugi najbardziej udany czas Lecha w swojej historii. Oczywiście nie liczysz zdobycia superpucharów i miejsc na podium bo po co, myśle że Superpuchary trzeba było oddać wiśle i legii

    • J5 pisze:

      Skupiłem się na głównych trofeach, można oczywiście doliczyć Superpuchar, królów strzelców itp, jak kto woli

  9. Kibol69 tel pisze:

    Panowie, trzymajmy sie faktow. W oryginalnej i pierwotnej wersji omawianego tekstu nie bylo dopisku „poza przelomem lat 80-tych i 90-tych”! Tekst ewidentnie wmawial nam, ze mamy obecnie do czynienia z najlepszym 15-leciem w historii klubu. Po moim wysmiewajacym komentarzu, ktory nota bene zostal usuniety, zalecajacym zapoznanie sie z historia lat 78-92, pojawil sie dopisek o ktorym powyzej wspomnialem. Osoba piszaca ten tekst z ramienia Redakcji albo ma powazne luki w znajomosci historii naszego klubu, albo uwaza czytelnikow za bezmyslnych idiotow, albo probowala dokonac zamierzonej manipulacji. Ktoras z tych opcji jest miestety prawdziwa i brzydko to pachnie.

    • J5 pisze:

      No właśnie, ja chciałem tylko wykazać, nie wdając się szczegółowo w dane statystyczne, że można te sukcesy przedstawiać w różnym świetle. Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Generalnie cieszę się ze wszystkich sukcesów Lecha, natomiast to kiedy klub był lepszy można interpretować na wiele sposobów. I nie ma tu bynajmniej jakiś sentymentów.

    • kibol z IV pisze:

      @kibol69 – Znów masz problem ? ;)…ale nie martw się ja też mam tu problem… Jak widać kibole to problemowa nacja 🙂 , historię wytkną , prezesa nie pogłaskają …Sapią , ględzą , marudzą :)…

    • enow pisze:

      Zgadza się, przełom lat 80-tych i 90-tych był lepszym pod względem wyników.
      szacunek dla Kibola69 tel ze to zauważył, szacunek też dla redakcji, że uwzględniła uwagę i poprawiła tekst. KKS to my 🙂

  10. torreador pisze:

    Cokolwiek i ktokolwiek by nie pisał, to jest tak jak wspomniał Kibol69, najlepsze (a potem długo długo nic) 15-to lecie to lata 1978-93. Tak dla przypomnienia dla niewtajemniczonych, w tym czasie było: 5 ( z siedmiu) MP, 3 x PP, 2 x SPP. A jeszcze były: 3 miejsce w MP, finał PP i 2 x finał SPP. I warto wspomnieć prezesów: Stanisław Stachnik, Bogdan Zeidler (twórca sukcesów w latach 80-tych) i Jerzy Borowiak

    • Pan Pyra pisze:

      Tak było, masz rację, tylko teraz te sukcesy sa czyste a tamte były grubymi nićmi szyte i jeszcze to lewe mistrzostwo przy zielonym stoliku.

  11. oko pisze:

    Ja tam staram się cieszyć z tego co mamy i sądzę, że co roku walczymy o coś. Więc to kibica cieszy i podtrzymuje na duchu. A przypomnę, że ze 3 PP z Legła przegraliśmy będac zdecydowanie lepszym i co z tego? Gdyby nie Kotor karykatura bramkarza za Smudy ze 2 mistrzostwa by były na górkę, a najmniej jedno 😉 (ten lob w PP z Ległą w Bydgoszczy to też na jego konto, juz nie wspomnę strzału z Żalgilisem z połowy boiska w środek bramki i odpadnięcie to też on nam załatwił) . I trzeba pamiętać, że nie mieliśmy sędziów za sobą więc coś przegraliśmy na korzyć tej co nas okradła punktami. Więc nie jest tak źle, pewnie 90% klubów by chciało być na naszym miejscu.