Grać więcej niż na 100 procent

W sobotnim sparingu z Elaną Toruń, piłkarze Lecha Poznań pokazali, że znajdują się w całkiem niezłej formie. Tak jak na początku zimowych przygotowań do rundy wiosennej tak i na ich koniec Kolejorz wygrał z III-ligowcem wynikiem 8:0, który nie oddał ani jednego groźnego strzału na naszą bramkę nie mogąc często wyjść z własnej połowy czy wymienić 2-3 udanych podań.


W meczu z III-ligowcem z którym na co dzień rywalizują nasze rezerwy Lech Poznań nie miał okazji przećwiczyć schematów w obronie. Miał za to szansę potrenować atak pozycyjny, który niebawem będzie stosował z Ekstraklasie w starciu z rywalami, którzy tak jak Elana Toruń nastawią się na kontry. Wynik 8:0 robi wrażenie, choć według Darko Jevticia ważniejsze było dziś co innego. – „Każdy wie co ma robić i ważne, że działają już wszystkie automatyzmy. Myślę, że jest to w tej chwili najważniejsze. Mecz wyglądał dobrze, strzeliliśmy wiele bramek co cieszy i dodaje pewności. W meczu z Elaną udało nam się praktycznie wszystko.” – przyznał szwajcarski pomocnik Kolejorza.

Elana Toruń była na papierze najsłabszym przeciwnikiem Lecha Poznań tej zimy co miało przełożenie na boisko. Mimo wygranej w pierwszym zimowym sparingu z Sokołem Kleczew 8:0 tamten zespół stawił mimo wszystko większy opór niż dzisiejszy przeciwnik Kolejorza. Drużyna szkolona przez dobrze znanego w stolicy Wielkopolski trenera Jerzego Cyraka miała problem z wyjściem z własnej połowy czy skleceniem jakiejkolwiek akcji ofensywnej o strzale nie wspominając. Kolejorzowi trudno było przećwiczyć grę w defensywie, choć Darko Jevtić nie narzeka. – „Poza akcjami z przodu dobrze zachowywaliśmy się z tyłu, gdy rywal miał kontry. Od razu je zatrzymywaliśmy. Dla nas był to po prostu bardzo dobry sparing i dobry test przed ligą.” – odparł Szwajcar, który zdobył w sobotę pięknego gola z rzutu wolnego oraz zanotował 2 asysty.

Poza wynikiem 8:0 pokazującym, że „niebiesko-biali nie mogą już doczekać się startu rundy wiosennej cieszy na pewno stan murawy. Trawa na stadionie przy Bułgarskiej wizualnie prezentuje się świetnie, a w czasie sobotniego meczu również wyglądała przyzwoicie. Nie odpadała co od razu rzucało się w oczy. Nic więc dziwnego, że Darko Jevtić jest zadowolony z tego co zobaczył. – „Murawa była dziś dobra. Od początku fajnie wyglądała, później było trochę gorzej, lecz zimą ciężko o idealne boisko. Murawa na pewno była lepsza niż jesienią.” – podkreślił 24-latek.

Po próbie generalnej z III-ligowcem za 6 dni o 20:30 również na Inea Stadionie podopieczni Nenada Bjelicy zmierzą się z czwartą obecnie w lidze Termaliką Nieciecza. Drużyna z południa bardzo dobrze jak na jej możliwości radziła sobie w zimowych sparingach. Trudno tak naprawdę stwierdzić, jak zespół z Niecieczy zagra w Poznaniu tym bardziej, że wielu piłkarzy z pewnością pamięta zeszłoroczną inaugurację wiosny, kiedy Kolejorz wygrał aż 5:2 nie pozostawiając złudzeń, kto jest lepszy.

Mimo wszystko Darko Jevtić nie spodziewa się w najbliższy piątek otwartego meczu. Stawia na grę z kontry przeciwnika, którego obronę będzie trzeba sforsować tak jak dziś defensywę Elany Toruń. – „Termalika zagra zapewne podobnie jak Elana, czyli z kontry, ale nie możemy na to patrzeć. My musimy grać na 100 procent, a może nawet na więcej. Jeśli każdy będzie dobrze grał, to nie ma się kogo obawiać.” – powiedział na koniec Darko Jevtić, który wraz z kolegami podejdzie do nowej rundy ze sporą wiarą w swoje umiejętności.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. Marzyciel pisze:

    Dobrze się słucha tak pewnego Jevtica.

  2. pewniak pisze:

    Wynik fajny, ale trzeba pamiętać, że Elana zaczyna ligę za ponad miesiąc i jest na zupełnie innym etapie przygotowań. Widać, że nogi mieli ciężkie jak my na Cyprze. Nasi chłopacy sobie postrzelali i dobrze, ale ten bramkarz z Torunia to był jakiś ręcznik, zawalił im kilka bramek. U nas Pawłowski zabijał się o własne nogi i o dziwo Tetteh słabiutko. Reszta – całkiem nieźle, ale zapomnijcie o tym sparingu jak najszybciej, nie wpadajcie w euforię, bo za tydzień z wieśniakami będzie o wiele ciężej…