Bliżej Klubu – Zarząd Lecha Poznań wyczerpująco odpowiedział na najciekawsze pytania internautów KKSLECH.com

W środę, 1 lutego podczas kolejnego spotkania władze Lecha Poznań odpowiedziały na pytania internautów KKSLECH.com nadesłane w styczniu. Po czwartkowej zapowiedzi materiału z cyklu „Bliżej Klubu” z udziałem zarządu teraz czas na prezentację całego artykułu w którym zarząd Kolejorza odpowiedział na ponad 40 pytań wysłanych do nas wcześniej przez kibiców.


W długim materiale stałego cyklu prezesi Lecha Poznań, Karol Klimczak oraz Piotr Rutkowski odpowiedzieli na najciekawsze pytania jakie do nas wysłaliście. W pierwszej kolejności pod uwagę były brane te pytania na które zarząd nie odpowiadał podczas sierpniowego i majowego spotkania. Pytania, które się powtarzały zostały złączone w jedno. Materiał z cyklu „Bliżej Klubu” na KKSLECH.com rozwiewa wszystkie wątpliwości oraz porusza wiele spraw związanych z Lechem Poznań i nie tylko. Prezesi Kolejorza odpowiedzieli na pytania zarówno sportowe jak i te dotyczące funkcjonowania klubu w tym również w przyszłości.

W tekście Karol Klimczak i Piotr Rutkowski zdradzają m.in. co z transferami, Muhamedem Keitą, jak widzą sprawę Sanogo, jak przebiega realizacja planu 2020, kto zalega Lechowi pieniądze a kto nie, kto może odejść latem, co planuje klub na 95-lecie, jak wyglądają umowy wybranych zawodników, poruszają temat młodych piłkarzy z akademii czy strategii na najbliższe lata. Wszystkich kibiców Kolejorza zachęcamy do zapoznania się z poniższym tekstem, a zwłaszcza internautów KKSLECH.com, którzy wysłali do nas pytania do zarządu Lecha Poznań w ramach cyklu „Bliżej Klubu”. Miłej lektury.


Jak wyglądała sprawa Sanogo z Zagłębia Sosnowiec? Co to było?

PR:„Takich ofert wyszło pewnie z 15-20. Rynek transferowy jest bezwzględny i trzeba sobie na nim umiejętnie radzić. Piąty napastnik nie byłby teraz potrzebny, ale my takich ofert wypuściliśmy kilkanaście. Dotychczas praktycznie każdy klub zachowywał się fair, tylko jeden z nich się wyłamał, wszyscy znamy zasady tej gry, mimo że może być odbierana jako brutalna.”

KK:„Wysyłamy te oferty choćby dla pozyskania interesujących nas informacji. Sondujemy rynek, chcemy sprawdzić jakie są ceny, czy po prostu co nam odpowiedzą. Czasem zyskuje się punkt odniesienia, za jakie kwoty chodzą tacy zawodnicy. Czasem też podbijamy stawki. Wysyłając taką ofertę na pewno skłoniliśmy do zakupu Sanogo przez Legię już teraz. Tak pewnie poczekaliby pół roku. Na samym końcu jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu.”

1) Jak wygląda sytuacja z Robertem Janickim, który miał grać jeszcze na wypożyczeniu w Hoffenheim, a ostatnio był na testach w Siedlcach? Lech już go nie potrzebuje?

PR:„To ciekawy, choć bolesny przykład dla piłkarza. Odradzaliśmy Robertowi wypożyczenie do Hoffenheim. Według nas 16 czy 17-latkowie nie powinni wyjeżdżać do tak mocnych klubów. W Niemczech, tak jak u nas, zawsze stawia się w pierwszej kolejności na rodzimych chłopaków. Robert Janicki w Lechu miał ustaloną ścieżkę rozwoju i przy odpowiedniej pracy mógł wkrótce robić kolejne kroki u progu kariery. A tak stał się kolejnym przykładem młodego piłkarza, który wrócił i pozostało mu w tej chwili wypożyczenie.”

„Przy tym wszystkim oczywiście chcemy, żeby coraz więcej naszych chłopaków ogrywało się np. w I-lidze. Jakub Serafin, Kamil Jóźwiak, Mateusz Lis czy Robert Gumny mają swoją ścieżkę rozwoju. Jeśli tam będą się rozwijać jest większe prawdopodobieństwo, że w przyszłości będą odgrywać poważną rolę w pierwszym zespole już w Ekstraklasie. Oczywiście zobaczymy też co z Robertem Janickim, będziemy mu się bacznie przyglądać. Dobrze, że będzie mógł zdobywać minuty w piłce seniorskiej.”

2) Dlaczego Lech pozwala Muhamedowi Keicie obrażać klub i miasto? Kiedy zostanie w końcu ukarany i przede wszystkim wytransferowy stąd na zawsze?

PR:„Nie działamy w takich kwestiach pod publiczkę. Nie będziemy zdradzać tego, co dzieje się w szatni i we wnętrz klubu. Tak samo było kilka lat temu z Rafałem Murawskim oraz Bartoszem Ślusarskim. Keita pobił rekord jeśli chodzi o wysokość kary, jaką nałożyliśmy na piłkarza w Kolejorzu. I tyle. W tej chwili negocjujemy jego odejście, a sam zawodnik jest na testach. Według mojej wiedzy aktualnie jest w USA, gdzie ustalił już warunki. Był również w Izraelu czy w Belgii. Zdecydował się na USA i nam to pasuje.”

3) Czy zarząd jest zadowolony z transferów poczynionych tej zimy i czy są to piłkarze, którzy byli na 1. miejscu na liście życzeń?

PR:„W tej chwili jesteśmy zadowoleni, ale czy będziemy również na koniec sezonu to zależy od realizacji celów. Mihai Radut i Volodymyr Kostevych są nam znani od dawna. Wiemy kogo sprawdziliśmy i na co ich stać. Zobaczymy, jak szybko się odnajdą w nowych warunkach w tym w meczach Lotto Ekstraklasy i Pucharu Polski. Na ten moment na pewno jestem zadowolony z młodych chłopaków – Pawła Tomczyka i Tymoteusza Puchacza, którzy tej zimy weszli do zespołu. Fajnie przepracowali okres przygotowawczy i dobrze pokazali się w sparingach. Ich sytuacja przypomina mi zeszłoroczną sytuację Roberta Gumnego oraz Kamila Jóźwiaka, którzy rok temu dobrze się zaprezentowali, dostali szansę debiutu i rozwinęli się zgodnie z oczekiwaniami.”

4) Czy Dariusz Formella ma zapis w umowie wypożyczenia, że nie będzie mógł zagrać z Lechem w lidze i w ewentualnym finale Pucharu Polski? I czy Lech w ogóle wiążę przyszłość z tym zawodnikiem?

PR:„Wiosną rozegramy z Arką maksimum trzy mecze, a plan jest taki, aby Darek Formella na wypożyczeniu grał jak najwięcej i załapał się do kadry na Euro U-21. Ustaliliśmy, że w lidze będzie mógł zagrać przeciwko nam, a w ewentualnym finale Pucharu Polski już nie.”

5) Czy w przypadku sprzedaży Kadara i Wilusza przyjdzie w ich miejsce dwóch obrońców? Czy można liczyć jeszcze skrzydłowego czy w linii pomocy nic już się nie zmieni?

PR:„Maciej Wilusz zostaje z nami do końca sezonu. Oczywiście okienko wciąż jest otwarte, ale plan jest taki, aby został. Była zagraniczna oferta dla tego zawodnika, którą jednak odrzuciliśmy. My potrzebujemy doświadczonych piłkarzy, którzy mogą w każdej chwili wejść na boisko. Musimy mieć szeroką kadrę, dlatego nie ma tematu, by tej zimy odszedł.”

„W przypadku sprzedaży Tamasa Kadara wszystko może się wydarzyć. Problem może być z jego następcą. Zamknęło się okienko w ligach, w których występują kluby z których chcieliśmy pozyskać zawodników. Taki klub miałby więc problem z zakupem następcy. Póki co musimy jednak czekać na zakończenie prowadzonych rozmów w sprawie transferu Tamasa Kadara. Wtedy postaramy się ściągnąć jego następcę.”

6) Co z karą zakazu uczestnictwa kibiców w meczach Pucharu Polski? Jak duża jest szansa na jej zniesienie?

KK:„Złożyliśmy wniosek do Najwyższej Komisji Odwoławczej i Komisji Dyscyplinarnej. Szanse na zawieszenie wykonania kary na ewentualny finał są. Podobnie jest zresztą w przypadku meczu z Pogonią, bo mówimy przecież o spotkaniu półfinałowym. Z formalnoprawnego punktu widzenia po upływie półrocza od nałożenia kary można złożyć taki wniosek, jaki trafił do NKO. W tym czasie nie doszło do żadnych większych incydentów, współpraca z kibicami wygląda dobrze, więc zobaczymy jaki będzie efekt złożonego pisma. Szansa na otwarcie trybun oczywiście jest.”

7) Czytając opinie kibiców Lecha Poznań w mediach społecznościowych można zauważyć, że wielu osobom nie podoba się obecna kolekcja ubrań w naszym sklepie. Koszulki, bluzy, dresy nie nadają się do tego żeby swobodnie w nich chodzić. Wyglądają jak z lumpeksu lub dla dresa spod sklepu. Wielu ludzi w różnym wieku nie chce tego po prostu kupować, choć chciałoby identyfikować się z klubem.

Wasz pomysł na wygląd autobusu przez projekt kibiców to strzał w dziesiątkę. Czy jest możliwość, że w najbliższej przyszłości zostanie ogłoszony konkurs na projekt ubrań? Byłby to jeszcze lepszy pomysł, który na pewno pomógłby w sprzedażach ubrań z oficjalnego sklepu Lecha Poznań.

KK:„Wiemy, że dyskusja na ten temat trwa od dłuższego czasu, ale wiemy też które produkty cieszą się większym zainteresowaniem niż pozostałe. I wbrew pozorom nie są to kolekcje tzw. casualowe. Osoby i firmy, które projektują dla nas ubrania nie robią tego według własnego uznania i gustu tylko według tego, co najszybciej znika ze sklepowych półek. Finalnie jednak wszystko zależy od gustu. Natomiast nie wykluczamy, że pomysł wykorzystany przy okazji autokaru i akcji wspólnej z Oskarem i projektem Kibice Razem odświeżymy za jakiś czas przy jednej z kolekcji handlowych. Jeśli wyjdzie fajnie i takie kolekcje się sprawdzą, to nie widzę przeszkód.”

8) Ostatnio w mediach przewija się nazwisko Błażeja Augustyna. Nie wiem czy plotki są prawdziwe czy nie, chciałbym zapytać Prezesów czy przy transferach do klubu jest brane pod uwagę jaki wpływ na coraz większą ilość wychowanków mają zawodnicy transferowani? O osobie tego piłkarza w internecie można przeczytać wiele historii, niekoniecznie pozytywnych (imprezy, alkohol, podejście do życia i zawodu), czy takie rzeczy są w ogóle brane pod uwagę, gdyż uważam że pomijając umiejętności boiskowe to zawodnik tego typu nie jest najlepszym przykładem dla naszych młodych zawodników.

PR:„Był temat tego zawodnika i był on obserwowany, ale póki co to tyle. Coraz mocniej zwracamy uwagę na to jaką nowy zawodnik będzie pełnił rolę w szatni. Coraz bardziej skupiamy się też na wychowankach i widzimy siłę w takich chłopakach jak Jan Bednarek czy Tomasz Kędziora, którzy mentalnie mogą udźwignąć rolę liderów naszego zespołu. Do nich dołączamy doświadczonych, np. latem Radka Majewskiego. Wszystko po to, żeby pomagali młodym piłkarzom. Uważam, że w naszej kadrze nie ma aktualnie żadnego przypadku. Na takie rzeczy jak te zadane w pytaniu bardzo mocno zwracamy uwagę.”

9) Co z przyszłością takich zawodników jak Jakub Serafin czy Mateusz Lis? Ile czasu klub zamierza czekać na zawodnika w przypadku jego wypożyczenia, czy jest jakiś okres, po którym stwierdza się przydatność do I zespołu?

PR:„Nie ma czegoś takiego, bo każdy rozwija się w innym tempie. Chodzi nam przede wszystkim o doświadczenie jakie piłkarze zbierają i rolę, którą odgrywają w zespole na wypożyczeniu. Na przykład Jakub Serafin staje się czołowym zawodnikiem I-ligi, coraz intensywniej się rozwija, dlatego w zeszłym roku przedłużyliśmy z nim umowę. Dla nas ważną informacją jest to, czy „nabija” minuty, strzela gole i notuje asysty. To nas cieszy. Być może latem będzie już rywalizował o miejsce w pierwszej drużynie, jeśli wiosną również będzie prezentował się z dobrej strony.”

10) Czy nie jest hipokryzją zarządu mówienie, że w Polsce liczą się tylko Lech i Legia skoro już przeganiają nas Lechia i Jagiellonia, a dogania Zagłębie Lubin?

KK:„Lepiej dla naszej ligi jeśli czołówkę tworzy co najmniej pięć drużyn. Możliwe, że autor pytania ma na myśli faworytów do tytułu na koniec sezonu, o których zostałem zapytany. Ale tu już przed sezonem mówiłem o trzech klubach na „L” – Lech, Lechia i Legia.”

PR:„Nie zapominajmy przy tym, że na arenie międzynarodowej tylko Lech i Legia umiały coś osiągnąć w ostatnich pięciu latach. W lidze w ciągu ostatnich czterech lat z wyjątkiem zeszłego sezonu również tylko Lech i Legia walczyły o tytuł. Stąd w Polsce mówi się, że liczy się tylko Lech i Legia. W tym roku liczy się cała wymieniona w pytaniu piątka. To lepiej dla ligi, taka rywalizacja doda mnóstwo emocji. Szkoda, że z tego grona najmocniejszej piątki wypadła taka marka jak Wisła.”


11) Jak zarząd ocenia realizowanie planu „Lech 2020”? Wszystko idzie zgodnie z planem?

PR:„Pamiętajmy, że to dokument znacznie szerszy niż dotyczący tylko sportu i pierwszej drużyny. Sprowadzając jednak pytanie do poziomu sportowego – w 2015 roku wszystkie światełka paliły się na zielono. W 2016 roku pojawiły się pomarańczowe światełka ostrzegawcze, co nie oznacza, że nie jesteśmy w stanie zrealizować tej strategii. Jesteśmy. Tym bardziej, że planując ją w 2013 roku nie wykluczyliśmy, że może zdarzyć się sezon w którym może nas nie być w pierwszej trójce. Ale to również oznacza, że kolejne lata muszą być lepsze niż 2016 rok, który na szczęście już jest za nami.”

12) Czy zarząd zdaje sobie sprawę, jak bardzo ważne jest zdobycie trofeum na 95-lecie? Czy zamierza jakoś dodatkowo motywować czy mobilizować piłkarzy przed meczami ligowymi, a tym bardziej pucharowymi z Pogonią?

PR:„Nie ma co dodatkowo motywować zawodników, oni świetnie zdają sobie sprawę z tego, o co grają i jakie pieniądze mogą podnieść z boiska, jeśli tylko wygrywają. Presja w Lechu jest ogromna. Jeśli sobie z nią nie radzisz, to powinieneś zmienić klub. Myślę, że w tym roku dodatkową motywacją dla chłopaków są dwie ostatnie pechowe porażki na Narodowym. To coś co niesamowicie motywuje piłkarzy w walce o Puchar Polski, który zawsze był dla nas istotny i ważny. Wiemy o co gramy i koniecznie chcemy zdobyć to trofeum. Zresztą nie tylko w roku okrągłego jubileuszu, ale i w każdym innym sezonie. Jesteśmy w grze na obu frontach.”

13) Jak to możliwe, że członek Rady Nadzorczej Lecha Poznań, zaufany człowiek Jacka Rutkowskiego, czyli Maciej Wandzel, odchodzi nagle z Lecha i zostaje współwłaścicielem największego krajowego rywala?

KK:„Nie mogliśmy w żaden sposób wpływać na jego decyzję. To Macieja Wandzla trzeba by się zapytać, jak czuje się z tym, że kiedyś był kibicem Lecha, a teraz jest kibicem Legii. Być może Maciejowi Wandzlowi tak spodobało się w Lechu, że postanowił zostać współwłaścicielem innego klubu. Bardziej jednak z nim należałoby rozmawiać na ten temat.”

14)Czy nie uważacie Panowie, że płacąc piłkarzom roczne kontrakty podstawowe na poziomie 200.000 – 250.000 euro da się znaleźć bardziej efektywnych i dających drużynie wartość dodaną piłkarzy niż Pawłowski, Robak, N.B.Nielsen, Wilusz czy Dudka? Czy nie żal Wam wydawać olbrzymich pieniędzy na utrzymanie takich przeciętniaków? Może Dyrektor Sportowy z prawdziwego zdarzenia by w tym pomógł?

PR:„Nie płacimy takich pieniędzy piłkarzom. Zwrócę też uwagę, że chyba nie ma bardziej efektywnego zawodnika niż Marcin Robak. Za to Dariusz Dudka i Maciej Wilusz to bardzo ważni piłkarze poszerzający naszą kadrę. Na tych miejscach wolimy mieć zawodników doświadczonych. Dudka pełni świetną rolę w zespole. Każdy inny piłkarz strzelałby focha, a on bardzo fajnie pracuje z młodymi i mieć takiego rezerwowego, z tak wielkim doświadczeniem, to coś bardzo ważnego.”

15) Czy jest szansa, że zarząd zaryzykuje w którymś okienku transferowym i kupując zawodnika który naprawdę wzmocni zespół np. za 1 mln euro?

KK:„Spodziewam się, że dziś za milion euro nie kupimy żadnej gwiazdy, przynajmniej w takim znaczeniu, w jakim rozumie się gwiazdę. Dla kibica będzie to anonimowy zawodnik tyle, że wyżej wyceniany przez rynek czy klub, który go sprzedaje. W mediach poszłaby co jedynie informacja do kibiców, że przychodzi piłkarz za 1 mln euro a nie np. za 600 tys. euro. Nic więcej.”

PR:„Nie widzę wielkiej różnicy między zawodnikami kupowanymi za milion euro a za pół miliona euro. Weźmy tu za przykład graczy z naszego kraju wycenianych na taką kwotę. Tacy piłkarze jakościowo są bardzo podobni. Nie ma zresztą gwarancji czy piłkarz za 1 mln euro na pewno się sprawdzi. Takim działaniem można by narazić cały klub na bardzo poważne konsekwencje, których ani my ani kibice nie chcą. Już wielu tak zrobiło i niekoniecznie wyszło na tym najlepiej.”

16) Dlaczego nie wykorzystuje się byłych zawodników Lecha, którzy zrobili karierę w większych klubach na zachodzie? Czy można to jakoś zagwarantować sobie w kontrakcie? Mam na myśli sukces Lewandowskiego, żeby przyjechali na kilka dni do Akademii i trenowali z młodymi piłkarzami itd.

KK:„Cieszymy się, bo w coraz większym stopniu angażujemy do pracy w Lechu byłych zawodników takich jak Jarosław Araszkiewicz, Andrzej Juskowiak, Krzysztof Kotorowski, Ivan Djurdjević czy Damian Nawrocik. To dobre pytanie i ważne, żeby kibice wiedzieli, że chcemy współpracować również z innymi byłymi piłkarzami. Rzeczywistość jest jednak taka, że wielu z nich ma jednak swoje pomysły na życie po zakończeniu kariery. Własne biznesy czy inne ambicje, dlatego nie ciągnie ich w tej chwili do Lecha.”

PR:„Nie możemy tego zapisywać w kontraktach, ponieważ odchodzący zawodnik w umowie ze swoim nowym klubem zawiera wyłączność. Warto jednak podkreślić, że tacy gracze jak Artjoms Rudnevs, Łukasz Teodorczyk czy Sławomir Peszko zawsze chętnie przyjeżdżają lub przyjeżdżali na nasze mecze. Ci zawodnicy zawsze utożsamiali się z Lechem. Jedyne co mogliśmy zrobić to np. zorganizować sparing jak z HSV czy z Borussią. Nie ma jednak możliwości, aby taki zawodnik jak Robert Lewandowski przyjechał do naszej akademii i potrenował z chłopakami. Jest tak oblegany i ma takie zapisy w kontrakcie, że jest to niemożliwe.”

17) Czy w razie nie zakwalifikowania się do europejskich pucharów rozważają Panowie podanie się do dymisji?

KK:„Naszym zadaniem jest zapewnienie zespołowi dobrego sztabu trenerskiego, opiekę medyczną czy mocną kadrę. Za piłkarzy na boisko już nie wejdziemy. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, więc sukcesy drużyny są również naszymi sukcesami, a porażki zespołu są naszymi porażkami. Na najbliższe miesiące patrzymy z optymizmem.”

PR:„Optymistycznie patrzymy w przyszłość i w ogóle nie zakładamy czarnego scenariusza, choć zawsze trzeba być przygotowanym na to, że coś pójdzie nie po naszej myśli. To jest futbol. Są poprzeczki, słupki czy takie mecze jak finał Pucharu Polski, gdzie w dwóch ostatnich pechowo przegraliśmy, choć byliśmy lepsi. Na razie optymistycznie patrzymy na to co się dzieje. Na pracę trenerów, zawodników czy na kadrę zespołu.”

18) Jak odebrali Panowie tak katastrofalną jak na Lecha sprzedaż karnetów na początku tego sezonu i czy nie uważają Panowie tego za swoją porażkę?

KK:„Sprzedaż karnetów była niższa niż w mistrzowskim sezonie. To jest zrozumiałe, choć nie jest żadnym powodem do dumy, tylko bodźcem do mocnej pracy. Kibice byli niezadowoleni, nie ma co im się dziwić. Teraz atmosfera jest już lepsza, idziemy w dobrym kierunku, dlatego frekwencja rośnie.”

PR:„Trzeba pamiętać o tym jaki mieliśmy zeszły sezon. Byliśmy na 7. miejscu i to jest największą naszą porażką. Sprzedaż karnetów w kolejny sezonie była tego efektem.”

19) Który zarząd (obecny, poprzedni) na niwie sportowej osiągnął więcej i dlaczego?

KK:„Nie ma tu rywalizacji obecny zarząd – poprzedni zarząd. Raczej rozpatrywałbym to na zasadzie pewnej ciągłości. To co zbudowali nasi poprzednicy, my nadal wykorzystujemy i na tym dalej budujemy klub.”

PR:„Poza tym patrzymy przede wszystkim na siebie i skupiamy się na swojej pracy. Poprzedni sezon był dla nas wszystkich porażką, wcześniej zajęliśmy odpowiednio 1, 2 i 2. miejsce. Zagraliśmy w Lidze Europy wygrywając z Fiorentiną na wyjeździe, co było fajnym momentem. I bardzo ważne – wprowadziliśmy wielu wychowanków, dzięki czemu jest szansa, że kibice będą mogli wkrótce znacznie bardziej identyfikować się z chłopakami z Poznania i Wielkopolski. Tego Lechowi na pewno brakowało. Mamy nadzieję, że to co teraz robimy w akademii będzie przynosiło efekty przez wiele lat. Lech to jeden klub, który musi się rozwijać. Każdy zarząd jest odpowiedzialny za to, by jego następcy w przyszłości mieli łatwiej.”

20) Mija właśnie dziesięć lat od wprowadzenia hasła Duma i Tradycja. Już za pięć lat Nasz Klub będzie obchodził 100-lecie istnienia. Pytanie brzmi co z muzeum klubowym? czy są prowadzone jakieś prace projektowe czy temat został zaniechany? i kibice Kolejorza będą musieli poczekać do kolejnego jubileuszu?

KK:„Muzeum to temat dyskusji od wielu lat. Miał już wiele zakrętów, ale wreszcie uda się zrealizować choć część marzeń. Bardzo zależało nam na tym, by muzeum było w pewnym sensie nierozłączne z klubem, czyli również ze stadionem. Tu jednak nie ma już odpowiedniej pustej przestrzeni do zagospodarowania, więc wykorzystamy najlepszą i najbardziej prestiżową. Na dniach podpiszemy umowę na stworzenie projektu adaptacji powierzchni na III trybunie pod muzeum. Zakłada on, że powstanie stała ekspozycja klubowych trofeów i pamiątek, czy koszulek, które będą mogły obejrzeć i wycieczki i zainteresowani tylko wystawą. Liczymy też na zaangażowanie kibiców, by przygotowana przez nas wystawa regularnie się poszerzała, a także by pojawiały się przy niej np. tymczasowe wystawy fotografii.”


21) Jak będą wyglądały obchody 95-lecia w marcu? Co planuje klub, by uczcić tę okazję? Będą jakieś akcje w tym roku? Może warto dogadać się z koleją w sprawie stadionu na Dębcu? Postawić tam pamiątkową tabliczkę z tej okazji? W końcu to tak jakby żywa historia Lecha, która niszczeje, a na terenie nic się nie dzieje poza buszującymi tam śmieciarzami.

KK:„Niektórzy poza Wielkopolską nawet oburzają się na nas, że co roku świętujemy rocznicę powstania klubu. A przecież dla nas wszystkich to ważne, dlatego przygotowujemy kilka niespodzianek. Oczywiście, będziemy chcieli być widoczni na mieście. Będą również akcje z kibicami czy kolejna odsłona akcji „Kibicuj z klasą” na meczu z Górnikiem Łęczna, który chcielibyśmy by się odbył w niedzielę, 19 marca, o godzinie 15:30. Przy okazji wspólnego projektu, który właśnie rozpoczynamy wraz z kibicami, INEA Stadion zyska też w swoich wewnętrznych korytarzach graficzne dekoracje nawiązujące m.in. do klubowej historii. Oficjalne ich odsłonięcie zostało również zaplanowane jako element obchodów jubileuszu. Niebawem wraz z KibicujeMY, również we wnętrzach stadionu, otwarta zostanie wystawa zdjęć najróżniejszych kibiców przedstawiająca ich historię dopingowania Kolejorza. To oczywiście jeszcze nie wszystko, ale niech część naszych pomysłów pozostanie jeszcze przez czas jakiś niespodzianką.”

„Stadion na Dębcu to historia Lecha, ale znajduje się na terenie, który należy do kolei. Na razie nie mamy żadnych planów związanych ze starym stadionem, choć to świetny pomysł by w jakiś sposób podkreślić fakt, że właśnie tam jest kolebka Kolejorza. Tu też zdecydowanie widzimy przestrzeń do dyskusji z miastem, warto będzie spotkać się z prezydentem i porozmawiać na temat wspólnej inicjatywy, która będzie łączyć praktycznie wszystkie żyjące obecnie pokolenia i stworzy coś dla przyszłych pokoleń. Obecnie mocno skupiamy się nad obszarem wokół stadionu przy Bułgarskiej. Wiosną ma ruszyć budowa dwóch kolejnych boisk treningowych bliżej Lasku Marcelińskiego.”

22) Czy klub planuje jakieś inicjatywy, aby bardziej eksponować Lecha w Wielkopolsce i tym samym przyciągnąć nowych kibiców?

KK:„Od dawna wychodzimy z szatni głównie do mieszkańców Wielkopolski. Prowadzimy akcję „Lech na Landach”, a prócz tego jesteśmy dobrze promowani przez wiele naszych piłkarskich szkółek w regionie. Akcja „Kibicuj z klasą” jest kierowana przede wszystkim do młodych ludzi mieszkających na terenie Wielkopolski, choć jesienią wyszła już poza granicę województwa, a na Bułgarską przyjechali nasi kibice z Gdyni, czy województwa kujawsko-pomorskiego, lubuskiego i łódzkiego. Jesteśmy też otwarci na współpracę z kibicami z „landów”, chętnie wspieramy ich inicjatywy, które pomagają zarażać kolejnych ludzi miłością do piłki i do Lecha.”

23) Czy jakikolwiek piłkarz 1 drużyny ma kwotę odstępnego w kontrakcie?

PR:„Niestety tego nie mogę skomentować.”

24) Co z czystością na stadionie? Często jest pełno kurzu, siedzenia są brudne i oblepione ptasimi odchodami. Ktoś w ogóle to sprząta? Jest jakaś firma, która zajmuje się czystością?

KK:„Warto najpierw wyjaśnić, że ponad rok temu wyraźnie rozdzieliliśmy kompetencje na stadionie pomiędzy Lecha i Marcelin Management. Klub jest najemcą powierzchni stadionowych, natomiast zarządzaniem stadionem jeśli chodzi choćby o media takie woda, prąd, ale także czystość zajmuje się spółka Marcelin Management. Jasne, że kibice zwracają nam uwagę, gdy pojawiają się tego typu problemy i my wtedy reagujemy na te zgłoszenia. Zgłaszamy to i wiemy, że kibice widzą już progres, choć wiemy też, że cały czas musimy pracować nad poprawą, bo komfort kibica na stadionie jest dla nas niezwykle ważny.”

25) Czy zarząd odczuwa, że od paru miesięcy podejmuje lepsze decyzje i jest lepiej odbierany przez kibiców? Jak zamierza przekonać tych ludzi, którzy wciąż są niezadowoleni z duetu Klimczak-Rutkowski?

KK:„Przede wszystkim dziękujemy za wiele pozytywnych opinii, które w ostatnim czasie mieliśmy okazję usłyszeć, czy przeczytać. Odczuwamy, że nasze relacje z kibicami są coraz lepsze. Często zresztą czytamy to, co o nas sądzą kibice i regularnie spotykamy się z nimi. Na lepszy odbiór złożyło się kilka spraw. Z tych większych i ważniejszych to na pewno postawienie na nowego trenera, który nadaje z nami wszystkimi na wspólnych falach. Do tego udało się z sukcesem zakończyć kilka akcji prowadzonych razem z kibicami, takich jak lokomotywa, czy audyt.”

PR:„Ludzi, którzy nadal w nas wątpią jesteśmy przekonać do siebie tylko sumienną, solidną i systematyczną pracą. Tylko i wyłącznie pracą.”

26) Czy Lech może być klubem wielosekcyjnym tak jak kiedyś? W końcu największe sukcesy odnosił w koszykówce.

KK:„W najbliższym czasie Lech nie będzie klubem wielosekcyjnym. Pamiętamy o historii wielosekcyjnej, ale przynajmniej na razie Lech będzie miał sekcję tylko piłki nożnej.”

PR:„Trzeba pamiętać jak wielkim wyzwaniem byłoby bycie klubem wielosekcyjnym. W całej Wielkopolsce poupadało w ostatnich latach wiele dyscyplin i klubów. Czy Lech może być lekarstwem na ten stan? To raczej mało prawdopodobne.”

27) Do kiedy obowiązuje kontrakt Pawła Tomczyka i Dariusza Dudki? Jeśli Dudki do 2018 roku to czy jest możliwość jego rozwiązania latem za porozumieniem stron?

PR:„Kontrakt Pawła Tomczyka obowiązuje do 30 czerwca 2018 roku z opcją przedłużenia o 2 lata, natomiast umowa Dariusza Dudki obowiązuje do końca czerwca 2018. Dobrze, że kontrakt jest tak długi, bo będziemy potrzebowali tak doświadczonych zawodników jak on.”

28) Ile piłkarzy ma zgodę na odejście latem? Tomasz Kędziora i Dawid Kownacki to jedyni zawodnicy, którzy mogą nas wtedy opuścić?

PR:„Musimy być przygotowani na każde rozwiązanie. Zobaczymy co będzie czy to właśnie z Dawidem Kownackim, czy Tomaszem Kędziorą, ale także choćby z Darko Jevticiem czy Azizem Tettehem, którzy jesienią grali bardzo dobrze i można się spodziewać zwiększonego zainteresowania nimi. Ale co ważne – na pewno nie będzie tak, że nagle kilku zawodników dostanie oferty i wszyscy naraz odejdą. W tej chwili wiele wskazuje na to, że Dawid Kownacki na rundę wiosenną zostanie z nami. Wygląda bardzo dobrze fizycznie i szybkościowo, a to dobry prognostyk. Zobaczymy również czy Tomasz Kędziora poprawi wiosną swoje liczby oraz jak nasi chłopacy wypadną na Euro U-21. Od tego może sporo zależeć. My jesteśmy klubem, który zna swoje miejsce w Europie. Jeśli ktoś dostanie bardzo dobrą propozycję, to trudno będzie zatrzymać takiego zawodnika. W tym sensie u nas każdy piłkarz jest na sprzedaż. Choć też od razu uspokoję – będziemy też gotowi na zastąpienie kolejnych ogniw w zespole, stale nad tym pracujemy, by nawet w najmniej oczekiwanym momencie nie dać się zaskoczyć.”

29) Na jakie pozycje na lato zarząd szuka zawodników? Wiadomo już jakie pozycje będzie chciał wzmocnić latem?

PR:„To jest dobre pytanie, a temat transferów zawsze budzi spore zainteresowanie. I oczywiście rozumiemy to, ale niestety nie możemy zdradzać pozycji, na które poszukujemy zawodników. To zarówno osłabiłoby nas na rynku, na którym rzeczywiście szukamy piłkarzy, jak i na tym, na którym blefujemy (śmiech).”

30) Czy zarząd jest zadowolony z obecnej piramidy sponsorskiej? Czy jest w najbliższym czasie w stanie dopuścić do klubu nowego inwestora, który zwiększy finansową siłę Lecha?

KK:„Nie dopuścimy nowego inwestora do klubu, ponieważ nawet nie przyjmujemy takich ofert. Skoro nikogo nie szukamy, to nie ma też takich propozycji. Stawiamy na zrównoważony rozwój klubu, a nie na kaprys właściciela jak swego czasu w Wiśle, kiedy pieniądze dawał pan Cupiał. Sytuacja finansowa klubu jest stabilna, nasze wyniki z roku na rok pozwalają na rozwijanie klubu. Przedstawiliśmy to zresztą w audycie finansowym, który opublikowany został pod koniec zeszłego roku, a który obejmował lata kalendarzowe 2013-2015. My przez własne wypracowane środki chcemy budować silnego Lecha. Mamy szeroką paletę sponsorów, z którymi dobrze współpracujemy, pozyskujemy ich siłą własnej marki, nie są to spółki skarbu państwa i w zasadzie jest to nawet pewien powód do dumy. Jesteśmy jednym z nielicznych klubów, który ma tak dobrze obsadzonych partnerów w regionie. Wszystko zawdzięczamy własnej pracy. Inne kluby zazdroszczą nam tego.”

„Sponsor to tak naprawdę trochę mylące słowo, nie jest to żaden darczyńca. My sprzedajemy usługi, takie jak czas wyświetleń reklam na ledach czy miejsce na koszulkach. Firmy, które chcą się w najróżniejszy sposób promować za pomocą Lecha po prostu kupują od nas taką usługę.”


31) Dlaczego zarząd optuje za ligą 18 zespołową? Przecież będzie masa meczy o pietruszkę i więcej klubów do podziału kasy od TV? Nie lepiej aby liga miała 10-12 klubów, które dostaną więcej kasy od TV i dzięki tej kasie podniosą swój poziom sportowy? A dopiero kiedy polskie kluby będą regularnie grały w fazach grupowych, powoli zwiększać liczbę drużyn w lidze?

KK:„Nikt finalnie nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej zmiany systemu rozgrywek. Wiemy jedynie tyle, że obecny – w dobie zmian wprowadzanych wraz z przyszłoroczną reformą europejskich pucharów – okaże się nie tylko zbyt intensywny dla naszych klubów występujących w Lidze Mistrzów, czy Lidze Europy, ale i bardzo nieefektywny. Wszystko dlatego, że nie da się podnieść poziomu rozgrywek bez przypływu znacznych środków finansowych, a tych Ekstraklasa prawdopodobnie sama nie wygeneruje. Wiemy natomiast, że te pieniądze są w europejskich pucharach.”

„System ESA 37 ma swoje atuty, takie jak utrzymywanie napięcia do końca rozgrywek co prowadzi do pewnej nieprzewidywalności. Według nas jednak liga będzie się rozwijała nie poprzez liczbę rozgrywanych meczów, a jakość. Przez to jak my, czyli Ekstraklasa, będziemy silni i reprezentowani przez nasze kluby w europejskich pucharach. Chcemy odejść od ESA 37. Decyzja w tej sprawie zależy wyłącznie od klubów i PZPN. Systemu z mniejszą ligą również nie będzie, bo przecież te 16 drużyn, które w tej chwili grają w Ekstraklasie na pewno się nie zgodzą na jej zmniejszenie, np. swoim kosztem. Pytanie zatem, czy czeka nas zmiana na system rozgrywkowy z 18 klubami, czy może powrót do ligi z udziałem 16 klubów i dwoma rundami, czy może jeszcze inne rozwiązanie. Jeżeli reforma UEFA dotycząca kwalifikacji do Ligi Mistrzów i Ligi Europy wejdzie w życie w 2018 roku, to przy systemie ESA 37 polskie kluby właściwie z marszu, tuż po zakończeniu sezonu i możliwe że bez chwili odpoczynku, będą musiały zaczynać zmagania w Europie. Jak to się dla nas skończyło w 2015 roku, każdy pamięta.”

32) Czy Lech planuje pozyskać prawa do transmisji meczów ligowych i pokazywać je w swojej telewizji w internecie? Obecnie żeby oglądać Lecha legalnie w Internecie należy posiadać platformę nc+.

KK:„Chcielibyśmy, ale nie ma takiej możliwości. W grę wchodzą ogromne pieniądze, które dzielone są pomiędzy wszystkie kluby Ekstraklasy. Obecnie tylko Eurosport ma sublicencję na pokazywanie meczów Ekstraklasy, ale robi to tylko na swojej antenie w piątki i poniedziałki. NC+ ma swoją platformę w Internecie i tylko tam można oglądać. Jak będzie w przypadku kolejnego rozdania praw telewizyjnych, dziś trudno wyrokować, jednak nie ma szans na to, że kluby przejmą prawa do pokazywania swoich meczów w swoich telewizjach. W grudniu spotkaliśmy się z przedstawicielem La Liga, która zupełnie niedawno scentralizowała prawa telewizyjne, to znaczy że ma jednego nadawcę telewizyjnego dla całych rozgrywek, a nie – jak dotychczas – każdy klub szukał idealnych rozwiązań tylko dla siebie. Coś, co dla nas jest już zupełnie naturalnie, dla Hiszpanów było nowością, a w odczuciu naszego rozmówcy na tym rynku nasze rozgrywki były co najmniej o krok przed hiszpańskimi. Dzięki temu wspólnie, jako liga, możemy wynegocjować znacznie wyższe kwoty od nadawców telewizyjnych, a dzięki tym pieniądzom rozwijać kluby. A mówimy o sumach stanowiących 20-30 procent budżetu Lecha i pewnie znacznie większy odsetek w mniejszych klubach.”

33) Dlaczego Pan Klimczak w jednym z wywiadów chciał zlikwidować mecz o Superpuchar Polski skoro mamy ich najwięcej w historii polskiej piłki? Czy prezes zdaje sobie sprawę, że akurat to trofeum sprawiło, że zeszły 2016 rok nie był aż tak słaby?

KK:„Nie chciałbym rezygnować z Superpucharu Polski. My tylko szukamy rozwiązań jak zmniejszyć wiosną liczbę meczów rozgrywanych przez czołowe polskie kluby, które latem będą grają w pucharach. Pojawił się pomysł, by później zacząć grę w Pucharze Polski, ale właściwie kiedy później? Jest tez pomysł, by dwumecze rozgrywać dopiero na poziomie półfinału.”

34) Kto według władz będzie najgroźniejszym rywalem Lecha w walce o tytuł, a kto nie? Jak zarząd ocenia szanse na zdobycie przez Lecha Pucharu Polski? Takiej szansy w końcu nie można zmarnować.

KK:„Trzy razy L, czyli Lech, Lechia i Legia. Jagiellonia z pewnością też, ale przed sezonem obstawiałem trzy kluby na L i tak pewnie będzie.”

PR:„Stawiam podobnie, choć podział punktów wprowadza absolutną nieprzewidywalność i o tym trzeba pamiętać. Po podziale niczego nie da się przewidzieć.”

35) Czy klub dopłaca do takich akcji jak mecz z Arką, a jeśli tak, to ile na tym traci? Jeśli nie traci, to czy nie lepiej byłoby obniżyć ceny biletów i wpuszczać kibiców za np. 5 zł, żeby co mecz na stadionie było ponad 30 tysięcy ludzi?

KK:„Klub nie dopłaca do takich akcji. Mecz i tak się toczy, koszty stałe są poniesione, a my tego typu akcję traktujemy jako edukację i inwestycję w przyszłość. Jeśli chodzi o ceny biletów, to przed poprzednim sezonem zostały ujednolicone, a później również częściowo obniżone. Ponadto niemal każdy kibic, a zwłaszcza posiadacz karnetu, ma spore zniżki. W ostatnim czasie często problemem było, że kupując wejściówkę na mecz nie miało się pewności, że zobaczy się walkę, zaangażowanie i taką postawę, jakiej oczekuje się od Kolejorza. W skrócie mówiąc – nie było pewności, czy za zakupem pójdzie odpowiednia jakość. Głęboko w to wierzymy, że ten problem jest już za nami.”

36) Co z tą murawą drogi zarządzie? Udało się ją uratować, przetrwa do końca sezonu czy jednak w marcu będzie trzeba ją wymienić? Piłkarze i trener cały czas narzekają na boisko. Nie da się w końcu zrobić z tym porządku raz na zawsze?

KK:„Nie zrobimy porządku z murawą raz na zawsze, choć bardzo byśmy chcieli. Stadion ma taką konstrukcję a nie inną. Wielu rzeczy nie zmienimy, ale własnymi działaniami poprawiamy jakość.”

PR:„Po ostatnich działaniach nie pamiętam, aby kiedyś w styczniu nasza murawa wyglądała tak dobrze, jak teraz. Efekty doświetlania są satysfakcjonujące i oczywiście będziemy to kontynuować. Mimo sporych kosztów cały czas będziemy inwestować.”

37) Czy toczą się już negocjacje w sprawie przedłużenia umowy z firmą STS? Czy może latem możemy spodziewać się nowego sponsora strategicznego?

KK:„Rozmawiamy z różnymi firmami i firma STS jest jedną z nich. Różne parametry umów, choćby takie jak długość kontraktu podlegają obecnie negocjacjom. Negocjujemy z kilkoma podmiotami z Polski, działającymi w różnych branżach.”

38) Skąd wypłynął temat zatrudnienia Nenada Bjelicy? Który z Panów wpadł na pomysł, aby zatrudnić trenera właśnie o tej charakterystyce? Co przesądziło o jego zatrudnieniu?

PR:„Bardzo mocno postawiliśmy na skauting trenerski, który od pewnego czasu staramy się rozwijać. Nawet dziś mamy kilka fajnych nazwisk na przyszłość. Nigdy żaden trener nie został przez nas prześwietlony tak dobrze jak Nenad Bjelica. Poświęciliśmy wiele czasu na analizę trenera i to przynosi teraz efekty. Tak w przyszłości również zamierzamy działać. Na razie Nenada Bjelicy nie oceniamy. Najpierw niech coś wygra.”

39) Czy Dynamo zapłaciło już Lechowi wszystkie pieniądze za transfer Teodorczyka? Czy jakikolwiek klub wisi Lechowi jeszcze jakieś pieniądze? Np. Grecy za transfery Tshibamby?

KK:„Dynamo Kijów zapłaciło nam wszystkie pieniądze za Łukasza Teodorczyka. Larissa za Tshibambę nie. Grecki klub zbankrutował i zakończył swoją działalność, choć próbujemy ścigać przez prawników jego byłych właścicieli. Nie jest to oczywiście łatwe, zwłaszcza że ten klub, do którego sprzedaliśmy Joela, nie istnieje.”

40) Czy do Lecha zgłaszają się np. menadżerowie byłych zawodników Lecha jak np. Tonev i próbują ich wcisnąć do Kolejorza? Czy zarząd w ogóle rozpatruje piłkarzy nieobjętych obserwacjami skautingu? Może warto sięgnąć by po jakąś gwiazdę, żeby taki zawodnik przyciągnął na stadion dodatkowych kibiców?

PR:„Oglądaliśmy swego czasu Aleksandara Toneva i jeśli by nie był później kontuzjowany, to rozważylibyśmy jego powrót. Kiedy byli zawodnicy Kolejorza chcą wrócić do Polski, oczywiście bierzemy ich pod uwagę, ale nie tylko. Na przykład zanim Łukasz Teodorczyk przeniósł się do Anderlechtu zastanawialiśmy się nad jego wypożyczeniem do Lecha. Nie rozpatrujemy za to piłkarzy nieobjętych obserwacją skautingu. Nie ma opcji, by menager przysłał kogoś i my byśmy go wzięli nie wiedząc o kimś takim kompletnie niczego. Każdego zawodnika musimy wcześniej znać.”

„Trzeba też zadać sobie pytanie: co znaczy ściągnąć gwiazdę? Kiedy kupowaliśmy np. Tetteha, Teodorczyka, Toneva czy Lewandowskiego żaden z nich nie miał statusu gwiazdy. Jesteśmy w takim miejscu Europy, że gwiazdy nie będą do nas przychodzić. Na stadion muszą przyciągać nasi wychowankowie tacy jak Tomczyk czy Bednarek, bo to chłopacy stąd, z Poznania, czy Wielkopolski. Są naszymi znajomymi, sąsiadami, czy nawet rodziną. To tak bliskim sobie ludziom kibicuje się najchętniej, bo oni wyznają i wierzą w te same zasady co my i każdy widzi w nich jakiś ułamek siebie.”

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







79 komentarzy

  1. robson pisze:

    „Nie dopuścimy nowego inwestora do klubu, ponieważ nawet nie przyjmujemy takich ofert. Skoro nikogo nie szukamy, to nie ma też takich propozycji. Stawiamy na zrównoważony rozwój klubu”

    Tak jakby nie dało się pogodzić jednego z drugim. Przecież nie każdy inwestor musi działać tak lekkomyślnie jak Cupiał.

  2. MaPA pisze:

    Fajnie by było gdyby obok pytania pojawił się nick zadającego.Może w następnej takiej akcji?

  3. Anonim pisze:

    Już w Legii maja trzech a dziś każdy weźmie walizkę i pójdzie w ch J

  4. KotorFan pisze:

    Ale chwalą tego Dudkę.

  5. bombardier pisze:

    NO I CO PANIE I PANOWIE?
    Jest super – wręcz idealnie!
    MAM GŁĘBOKO W D…. takie spotkania z zarządem!
    Proponuję tym narcyzom postawić pomnik – obok parowozu!

    • Soku pisze:

      Mam nieco inne zdanie: widzę pewną poprawę. Nieco więcej konkretów, mydlenie oczu jest nadal, ale w mniejszych dawkach. Przyznam, miło zaskoczył mnie ten wywiad.

      No, może poza paroma wyjątkami, przykład: ostatnie pytanie.

      „(…) nie ma opcji, by menager przysłał kogoś i my byśmy go wzięli nie wiedząc o kimś takim kompletnie niczego. Każdego zawodnika musimy wcześniej znać.”

      Pan to na poważnie, serio? o_O

  6. Kosi pisze:

    Masz jakis w ogole sensowny argument co sie tobie nie podoba? Czy tak po prostu „nie bo nie”.

  7. Jasny pisze:

    Przecież Lech w ostatnich 5-ciu latach zagrał aby raz w grupie, z jednym efektownym zwycięstwem i dwoma remisami. Poza tym nic. Rhutek wyciął sobie z pamięci rumakowe lata?

  8. aabbee pisze:

    Zarząd nie rozmawia z kibicami – jest źle.
    Rozmawia z kibicami – jest jeszcze gorzej.
    Niektórym ciężko dogodzić. Czego właściwie oczekiwaliście?

    • sas pisze:

      Wiesz dlaczego jest źle? Bo nie powiedzieli nic czego niemal każdy trzezwo myślący kibic by nie powiedział za nich. Brednie o Wilusz i Dudce, o wysokich cenach za transfery, o ścieżkach rozwoju młodych , o karnetach i innych sprawach poruszanych. Po prostu zwykła paplanina.

    • aabbee pisze:

      W takim razie co nie byłoby paplaniną?

    • sas pisze:

      Wszystko co nie byłoby unikaniem odpowiedzi wprost na zadane pytanie. Jeżeli dla Ciebie jest satysfakcjonujące to ok ale dla mnie to jest jak wywiad z politykami.

    • aabbee pisze:

      Twoja odpowiedź w tej chwili też jest wymijająca. Proszę o konkrety.

    • sas pisze:

      Przecież już to napisałem, poza tym przeczytaj to co napisał Mouze i paru innych a wtedy bedziesz miał przegląd tego czego nie powiedzieli wprost a owineli w bawełne.

    • aabbee pisze:

      Może źle się wyraziłem. Co Ty byś odpowiedział na te pytania?
      Co do kasy za transfery to przecież jest fakt. Zawodnik kosztujący milion euro może być gorszy od tego za 300 tysięcy. O wiele bardziej wolałbym, żeby łożyli większą kasę na scouting a wtedy by wyłapywali perełki po taniości.
      Wilusz i Dudka? Wyobrażasz sobie jaki smród w szatni byłby gdyby Ci zawodnicy zostali publicznie poniżeni w jakimkolwiek wywiadzie. Atmosfera pewnie od razu by siadła. A przykład tego jak bardzo zła atmosfera może oddziaływać na wyniki zespołu mamy z początku tamtego sezonu.
      Ścieżki rozwoju młodych: a co z nimi nie tak?

    • sas pisze:

      Lech ma podobno dobry scouting, no nie? Więc jeżeli tenże wyszuka dobrego gracza to powinni ocenić czy jest wart 300 koła czy też bańke. Bo np Wilusz jest według mnie warty 150-200 tys euro a taki Kadar około miliona i to widac gołym okiem. Nie ważna jest cena tylko rzeczowa ocena takiego zawodnika.
      W Lechu jak to mówią jest więc nie rozumiem dlaczego ktoś cacka ze słabymi zawodnikami, którzy tak nawiasem mówiąc nie powinni do Lecha w ogóle trafić. Kto rządzi w klubie ? Piłkarze? Bo co moga zrobić gdy jeden cienias z drugim wylecą bo są za słabi? Znowu zaczną grać przeciwko trenerowi? Może i tak a wtedy zarząd powinien interweniować czego oczywiście nie robił i boi się zrobić.

    • aabbee pisze:

      sas a jak chcesz wywalić danego piłkarza z klubu skoro obowiązuje go kontrakt? Czy z Wiluszem i Dudką chcą przedłużyć kontrakt? Ja nic takiego nie słyszałem. A póki są zawodnikami klubu to po co psuć atmosferę. To nie jest okręgówka.
      A odnośnie scoutingu to chyba scouting też odpowiada za to, żeby znaleźć odpowiednio dobrych i tanich zawodników. Bo po co płacić 1 mln za gościa tyle wartego skoro można kupić innego taniej a niekoniecznie gorszego a być może lepszego.

    • sas pisze:

      Celowo podałem Ci przykład Wilusza i Kadara i orientacyjnych cen za nich , bo chyba nie tylko moim zdaniem Kadar jest lepszy i droższy od Wilusza. Dlatego mówienie że nie ma różnicy między zawodnikiem za milion a za 300 tysięcy to bzdura.
      Rutek mówi że szczęściu że Dudka ma tak długi kontrakt bo jest cennym rezerwowym ( ile grał w zeszłym sezonie?) i ma doskonały kontakt z młodymi. To co ? Trener i jego asystenci nie mają?
      No i dochodzi następny powód nie dopowiedziany że obydwoje są w miarę tani i uzupełniaja kadrę przez co nie trzeba kupować następców którzy byliby lepsi. Zamiast wzmacniać zespół my trzyma takich graczy którzy rzadko graja a juz grają to zazwyczaj zawalają wynik.
      Każdy kibol wie że z tym składem to możemy powalczyć co najwyżej o podium a to według wypowiedzi zarządu to gramy o najwyższe cele czyli mistrzostwo, puchar i europejskie puchary.

    • aabbee pisze:

      Tyle tylko, że Wilusz jak był kupowany to grał w reprezentacji i miał wcześniej epizody w Holandii, która słynie ze szkolenia. Zresztą jakieś tam umiejętności ten Wilusz ma, tylko, że jest pechowy.
      Poza tym po to jest scouting, żeby wyhaczać tych lepszych. Czy zawsze droższy ma być lepszy?

    • sas pisze:

      Wilusz przyszedł do nas z 1 ligowego Bełchatowa i czy jest pechowy czy też nie jest słabym zawodnikiem przez którego ten kundel Nikolic strzelił bramkę Lechowi. A gdzie grał przedtem nie jest ważne.

    • aabbee pisze:

      sas nieważne bo?

  9. slash pisze:

    Parafrazując cytat z „Rejsu”, te odpowiedzi są tendencyjne

  10. kibol z IV pisze:

    Panowie z zarządu nie wiedzą co to konkretna odpowiedz na konkretne pytanie. No cóż nic się nie zmieniło.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Uni wiedzom, ale fanzolą farmazony, bo im tak wygodnie. Zresztą nie mam żadnych oczekiwań co do takich wywiadów. Przecież nie przyznaja się do błędu. Wszystko jest cacy i pod kontrolą.

  11. damgor84 pisze:

    Odnośnie pytania wstępnego dotyczącego transferu Sanogo z Sosnowca do Legii i sztucznego podbijania stawki przez nasz Klub.
    Oby za jakiś czas nie okazało się, że będziemy mieli za przeproszeniem „wielki ból dupy” jeśli grajek ten okaże się strzałem w dziesiątkę. Piłka już nie takie historie pokazywała.
    Dlatego nie mogę zgodzić się z Redakcją, która już we wcześniejszym artykułach przekreśliła tego piłkarza i stwierdziła, że jest za słaby na Lecha.
    Wiadomo, że nie byłoby takiego rozgłosu gdyby Zagłębie nie upubliczniło oferty z Poznania.

    • Kosi pisze:

      Za „jakiś czas”, czyli za dokladnie pol roku po wyleczeniu kontuzji to on wroci na wypozyczenie do Sosnowca.
      Piles? nie pisz

    • fan pisze:

      Jego „powalające” liczby to 5 goli w 15 meczach (w tylu spotkaniach wystąpił) – tyle w temacie. Naprawdę jest czego żałować?

  12. damgor84 pisze:

    Soku może Prezes mówiąc „musimy każdego zawodnika najpierw znać” miał na myśli, ze obejrzeć Go chociaż na YouTube 🙂

    • Soku pisze:

      No patrz, a ja w takiej sytuacji mam na myśli wspólne rąbnięcie kielona. O tempora, o mores…
      😉

  13. II pisze:

    Nie będzie inwestora nie będzie rozwoju Kolejorza. Od 2010 r. nic się nie zmienia, dużo gadania o strategiach, planach, ścieżkach rozwoju itd., ale jak sobie poczytacie komentarze kiboli sprzed kilku lat, problemy wciąż są te same. Stoimy w miejscu tylko koncepcje się zmieniają, a Zarząd wie wszystko najlepiej. Czy zdobywamy mistrzostwo, czy mamy jakieś sukcesy w pucharach europejskich, tłamszone są marzenia, które wyśmiewani wrogowie w Wawy już spełnili (LM!). Lech był, jest i za Rutka jr. nadal będzie przedsiębiorstwem do zarabiania pieniędzy i zabawką w rękach synka. Brak pasji, odwagi oraz korporacyjna poprawność niszczy ambicje, takiego Lecha się doczekaliśmy! Gdyby nie sezonowcy na meczu Lech – Legia, akcja „Kibicuj z klasą” – bylibyśmy pod frekwencyjną kreską, to jasny sygnał jak kibole odbierają piarowskie zagrywki Zarządu.

  14. Jabu pisze:

    Nie da się ukryć inicjatywa na plus. Mimo wszystko na niektóre pytania odpowiedź jak w biznesie, niby jest, wszystko się zgadza ale tak naprawdę nie o to nam chodziło.

  15. damgor84 pisze:

    Kosi wiem, że jest kontuzjowany i będzie zdolny do gry za kilka miesięcy. Pisząc „za jakiś czas” miałem na myśli połowę przyszłego sezonu gdzie będzie można już ocenić jego umiejętności.
    Pytanie brzmi- skoro Legia dogadała się z Sosnowcem, ze kupują Go teraz, ale najbliższe pół roku spędza jeszcze w Zagłębiu, to po jaką cholerę wzieli Go już teraz?
    A wzięli tylko dlatego, ze Lech sztucznie włączył się do walki o tego zawodnik i zagotowało się w Azji, ze mogę przegrać walkę o zawodnika.
    Już nie chodzi o konkretnego tylko o fakt, ze mogę przegrać walkę z nami.
    Tylko pamiętajmy, ze takie praktyki działają w dwie strony.
    I tu duży plus dla zarządu, ze w kwestii transferów wszystko robione jest po cichu.

  16. Mouze pisze:

    typowe banialuki bez porycia w rzeczywistości „w Lechu gramy o wszystko”, „w Lechu nie ma miejsca dla tych co nie radzą sobie z presja” etc.etc Szkoda tylko ze od lat słyszymy te same teksty a później przychodzi Keita z Thomalla albo fetujemy 4 miejsce…
    Odpowiedzi może i obszerne,szkoda tylko ze nie są odpowiedziami na zadane pytania.Zwłaszcza pytanie 17-ste o dymisje,na które wcale nie odpowiedzieli,jak i pytanie 19-ste gdzie nawet nie potrafią przyznać ze sportowo poprzedni zarząd osiągnął więcej.I jeszcze wyjeżdżają z drugimi miejscami i zwycięstwem w meczu o pietruszkę z Fiorentina…Redakcja by ich mogla bardziej przyciskać do tego żeby faktycznie odpowiadali na zadane pytania.
    Na koniec jaka jest różnica pomiędzy graczem za milion a graczem za pol miliona?Ten pierwszy nie leczył się pol roku przed przyjściem do Lecha i raczej nie połamie się na pierwszym obozie.Poza tym my nawet rzadko kiedy sprowadzamy takich za 500 tys…
    I oczywiście teksty o Wisle,tylko nie wiem czy to Klimczak odpowiedział czy przypadkiem nie wciął im się tam bezimienny.”nie będziemy inwestować bo Cupiał” Fajnie,tylko ze było kilka takich drużyn co oszczędzało i przepadło,na to nie patrzycie?

    I takie właśnie jest te ich otwieranie się na kibiców.Traktują wszystkich jak idiotów i zamydlają oczy wciskając swoja propagandę.Do polityki panowie,do polityki,tam macie duże szanse z waszymi umiejętnościami.

    • kibol z IV pisze:

      W 17 pytaniu „nasz” zarząd opowiada od czego jest :)…odnoszę wrażenie iz Ci panowie chyba jednak nie do końca wiedzą o co zostali zapytani i co mówią 🙂 Konkrety jak widać nie dla nich…

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Najbardziej debilna wypowiedź to ta, że przecież oni nie wejdą za piłkarzy na boisko! Typowe rozkładanie łapek. A kto te łamagi zakontraktowal? Oczywiśnie można wystawić zbieranine przeciw zawodowcom i liczyć na dobry wynik, a później palić głupa: no nie wyszlo!

  17. bombardier pisze:

    @Kosi – Widzisz sam czego kibice oczekują.
    Wypowiadałem się w tej kwestii wielokrotnie.

  18. tylkoLech pisze:

    Pytania ciekawe, odpowiedzi takie, jakich się można było spodziewać. Czytam wszystkie ich wywiady, ogladam programy z udziałem władz Lecha i zwykle jest podobnie. Plus jest taki, że próbują otwierać się na kibiców, dobrze że rozmawiają z Redakcją. Mam nadzieję, że nawet jeśli głośno tego nie przyznają, to pytania i sprawy poruszane przez kibiców, wymuszą zmianę podejścia w niektórych sprawach.

  19. II pisze:

    Zapomniałem jeszcze dodać, że ten „Projekt 2020 r.” jeb..e szybciej niż się niektórym wydaje. Po tym roku Zarząd powinien dostać od Wszystkich kiboli Lecha soczystego kopa w d…

  20. Młody pisze:

    Kupcie sobie klub i nim zarzadzajcie, ciekawe kiedy by jebnal. Zawsze w dupa ch źle. Nic tylko marudzenie

  21. Pawelinho pisze:

    Dudka jest przydatny bo ma doświadczenie! Większego wazeliniarstwa na temat tego słabego grajka nie już było już powiedzieć. Niech jeszcze PR powie, że to fajny facet itp litości. Co do całości wypowiedzi jak udzielili obaj panowie w mojej ocenie są zwykłymi ogólnikami i tyle.

  22. Pszczółka pisze:

    „Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, więc sukcesy drużyny są również naszymi sukcesami, a porażki zespołu są naszymi porażkami.”
    Tak panowie, tylko że wszyscy oprócz was ponieśli konsekwencje a wy nadal na stanowiskach? Moje zaufanie do tego zarządu skończyło się jakiś czas temu i obojętnie co byście nie zrobili panie Piotrze i Karolu mój stosunek do was już się nie zmieni.
    „trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść….”

  23. bb pisze:

    To jest najmniej efektywny zarząd w dziejach Lecha. Jeśli pozostałe zespoły ESA miałyby taki sam budżet jak Lech, to gramy w I lidze.
    Wystarczy, że w lidze jeszcze dwa zespoły pozyskają inwestorów i Lech nigdy nie zagra w europejskich pucharach z tym zarządem. To jest ten plan 2020.

  24. KaziuKKS pisze:

    Ja to widzę tak, od 2 i pół roku gdy zatrudniono Skorżę w klubie wiele rzeczy zmieniło się na duży plus. Z wszystkich tych nieudanych rzeczy wyciągnięto wnioski i przyniosło to efekt. Po MP Lech się nie osłabił, ale przyszedł kryzys sportowy i za to należy winić poprzedni sezon. Nawet zawodników, których Lech ostatnio pozyskuje nie ma się co przyczepić. Jedyną wtopą było lato, gdzie nie udało się dokończyć rewolucji transferowej. Ale już potem… Zatrudnienie Nenada, akcja z lokomotywą koło stadiony, AUDYT który pokazał że nikt nie wynosi pieniędzy w workach i wreszcie zjednoczenie się kiboli, którzy uwierzyli w silnego Lecha i zaczęli dostrzegać oraz cenić to co mamy. Uodpornili się na krytykę z Wawy i podsysanie konfliktów. Wyszła fajna akcja wsparcia dla Jasia #paszportdlaJasia gdzie zaangażowali się kibice i ich rodziny oraz politycy. Już nie wspominając o innych. Zimą doszedł Radut, który latem miałby status gwiazdy i kupiono następca Kadara mimo że on nie został jeszcze sprzedany.

    • KKS pisze:

      Skwituje twoj wpis krotko-hahahaha… „kibice uwierzyli w silnego Lecha”??? Kaziu przesymatyczny kolezko litosci… ;-))

  25. Misiek pisze:

    U nas ciągle brakuje kibiców, którzy przychodzą na swój klub – na dobre i złe.

    • Tomek pisze:

      dokładnie – dodałbym nawet że przychodzą na przeciwników. Czekam na czasy gdy nawet jak nie będzie szło to będzie pełen stadion. A prawda jest taka że co drugi tutaj jedzie na zarząd, Rutka i prezesa a jeśliby zdobyli mistrza to poszedłby na mecz i zabrał jeszcze pół klatki. A jak nie idzie to wszystkim wokoło opowiadają że to nie jest już ten sam Lech….

  26. F@n pisze:

    „Lepiej dla naszej ligi jeśli czołówkę tworzy co najmniej pięć drużyn. Możliwe, że autor pytania ma na myśli faworytów do tytułu na koniec sezonu, o których zostałem zapytany. Ale tu już przed sezonem mówiłem o trzech klubach na „L” – Lech, Lechia i Legia.”
    Czy on nie rozumie, że to nie tylko przez to, że tamte kluby się rozwijają, ale przez to, że MY SIĘ NIE ROZWIJAMY! I niech nie gada, że w europucharach gramy my i Legia, bo my zagraliśmy raz, a Legia gra co roku. Dobra, 2 razy, ale to było ile lat temu…

    • bb pisze:

      Jeśli czołówkę ligi będzie tworzyć pięć drużyn, to nigdy nie zagramy w LE, ponieważ mamy merytorycznie najsłabszy zarząd w lidze i słaby skauting.

    • Tomek pisze:

      a w Lechii to jest super… emerytowani piłkarze za grubą kasę i brak wychowanków bo nawet szkółki nie mają… a Cupiał był zły i głupi bo nie szkolił młodzieży a w Lechii jak jest??? Ten sam schemat!!!

  27. Tadeo pisze:

    Wszystko wg.Prezesów w Lechu ładnie i pięknie funkcjonuje , tylko ręce składać i bić brawo. Szkoda tylko że znaczące sukcesy sportowe klub osiąga średnio co 5 lat. Ważne jednak że karuzela z tym cyrkiem kręci się dalej , a stanowiska naszych Panów K.K. i P.R. są niezagrożone.

  28. Olek22 pisze:

    Jakie transfery były za 1 mln. Hmmm
    Murawski do nas.Do dziś gra bardzo dobrze i trzyma poziom. Gdyby nie Rumak to grałby u nas wiele lat
    Sobiech do Polonii. Trochę strzelał poszedł do Hannoveru. Raczej nie stracili na nim
    Vrodljak. Wieloletni kapitan tęczowych. Najpewno niemarnowane pieniądze.
    Moulin podobno kosztował mln euro. Do tęczowych poszedł i dobrze gra.
    Jeszcze chyba Pazdan 700 tys euro i też dobry transfer.
    Jednak później 500 tys euro czy w okolicach to już pełno niewypalow.
    Jednak będą gadać ze nie ma różnicy. Idote z kogoś robią.

    • F@n pisze:

      Dokładnie

    • qb pisze:

      Pierwszego z brzegu Maslowskiego za banke € zgrabnie pominąłes. Brawo.

    • Mouze pisze:

      Masłowski za 700 tys ale i tak jeden Maslowski jest wyjątkiem potwierdzającym regule.Z jakiego powodu zawodnik warty 1 mln jest dwa razy droższy od takiego za 500 tys.
      Kupic za pol darmo a sprzedać za miliony.Ile Lech zaoferowałby za takiego zawodnika jak Kownacki?300 tys?A sprzedać chcą za 4 mln…

  29. RobertLech!!! pisze:

    I właśnie dlatego nie zadawałem pytań.

    • kilo82 pisze:

      Ja tak samo, z góry było wiadomo jak to będzie wyglądało. Szkoda, bo inicjatywa jest bardzo fajna.

  30. KKS pisze:

    Tak jak mozna bylo w ciemno zakladac-bajki i zero konkretow.

  31. kibic007 pisze:

    Pytanie 5 – typowe!
    Nie kupimy w styczniu jakiegoś dobrego obrońcy, bo po co? Nie mamy kasy. Za to w lutym będziemy przebierać w piłkarskim szrocie, by tylko powiedzieć, że mamy następcę gościa, który wystąpił na Euro. Kryterium (jak w przypadku naszych Duńczyków) nie będzie poziom umiejętności, tylko koszty.
    To pierdzielenie o doświadczeniu… Jeszcze brakowało by Rutkowski powiedział „gramy tym co mamy”.

    Z takim podejściem zaczynam wątpić, czy przejdziemy Pogoń… Na ligę nie liczę.

  32. gruh pisze:

    O Jezu, co za narzekanie na brak konkretów i pozytywne wypowiedzi. Czy wy się urodziliście dzisiaj? Słuchał ktoś kiedyś wywiadów prezesów innych klubów? Albo w ogóle prezesów jakichkolwiek firm? Jeśli tak to tu czyta to samo, żadne zaskoczenie. Natomiast mi się i tak ciekawie czytało i dziękuję redakcji za tę akcję.

    Co do Dudki wierzę, że można trzymać zawodnika za to co robi w szatni (o ile Dudka faktycznie robi dobra atmosferę i pomaga młodym) – wystarczy spojrzeć np. na Wasilewskiego w Leicester. Skoro Bjelica go trzyma to widocznie Dudka się nadaje żeby raz na ruski rok wejść na stopera – na szczęście nikt już go nie próbuje ustawiać na defensywnym pomocniku jak Skorża.

  33. kocianJanTratatam pisze:

    Odpowiedzi na większość z pytań dają też odpowiedź na to, dlaczego wiele osób w ogóle nie podsyłało pytań do działaczy.

  34. roby pisze:

    Mnie najbardziej denerwuje, że klub nie chce inwestora czyli dodatkowej kasy na rozwój to tak jak ze firmami rozwiniesz się ale jak chcesz wejść na wyższy level to trzeba brać iść na giełdę po inwestorów czytaj kasę, niewielu się udaję w pojedynkę zrobić wynik.

  35. Pawlisko pisze:

    „Za piłkarzy na boisko już nie wejdziemy”. Żaden szef nie wejdzie do pracy za swoich podwładnych, ale jak firma rok po roku nie będzie realizowała postawionych przed nią celów to na kogo powinna spaść wina? Mam nadzieję, że to rozumieją, chciaż po ich wypowiedziach można mieć co do tego duże wątpliwości.

  36. kibol z IV pisze:

    @Redakcja
    Piszecie iż w sposób wyczerpujący zarząd odpowiedział na zadane pytania. Wydaje mi się iż nie do końca.Na pytanie 17 zarząd nie odpowiedział wcale.Więcej , to pytanie nie zostało zrozumiane przez tych dwóch panów , albo zrozumiane ale zignorowane. Każdy z Nas wie jakie zadania ma zarząd , nie o to chodzilo w tym pytaniu. Opieka medyczna jaka jest każdy widzi (Rehasport) , jaki sztab szkoleniowy był też(Rumak , Urban) także , jaką kadrę zapewnili też wiemy ( Keita , Thomalla , Sisi , Wilusz itp, itd.) Nie wiem po co organizujecie takie akcje , jeśli adresaci nie potrafią zrozumieć o co się ich pyta lub olewają pytajacych. No cóż nie dziwię się że zostali zagnani w kozi róg przez legijnego pismaka , jeśli nie potrafią zrozumieć pytania od zwykłego kibola. Były to moje ostatnie pytania do tego zarządu.Szkoda klawiatury….I tak na koniec Panowie z zarządu (obecnego) .Poprzednikom możecie tusze zmieniać w drukarkach …bo kontynuacji Austrii , Juve , City nie widzę…ba widzę Żalgiris , Stjernen z odpowiednim sztabem szkoleniowym i kadrą(MOCNĄ) którą ograł piłkarski zaścianek który tak jak i Wy przyniosła największą hańbę w historii Lecha. Mam nadzieje redakcjo iż ktoś z adresatów to przeczyta… wydaje mi się iż napisałem wyczerpująco na odpowiedz zarządu i chyba należy im się podsumowanie ich „wyczerpującej ” odpowiedzi…pozdrawiam wszystkim zadowolonych z siebie.

    • kibol z IV pisze:

      Zapomniałem dodać…może jednak Panowie z zarządu wybiegną na boisko 🙂 Frekwencja murowana ! Takiego kabaretu jeszcze Polska nie widziała…ale słupki mocno wzrosną 🙂 Kupię karnet którego nie kupiłem po raz pierwszy od bardzo dawna , a powodem tego nie była pozycja w lidze….tylko to co robicie z NASZYM LECHEM i jego najwierniejszymi kibolami …odpowiedz na 17 pytanie jest tego dobitnym przykładem.No cóż na ironię …ironią. Każdemu według zasług.

  37. stowoda pisze:

    Zarząd nie powinien w ogóle odpowiadać na pytania !
    Dlaczego?
    Bo nawet jakby podawał cyfry to NIKT nie wiedząc nawet co to za cyfry i tak narzekałby że wyjaśnienia niezrozumiałe i po co cyfry skoro Zarząd do kitu.
    Powinni skwitować sprawę krótko- ” pogadamy PO sezonie i tyle.A na razie odpierdolcie się od nas. Do widzenia”.
    Odpowiedż zrozumiała, po kibolsku i na temat.

    • kibol z IV pisze:

      @stowoda – ale oni zdecydowali się odpowiadać :)…Jeśli nie wiedzą o co chodzi polecam czeskie filmy…a jeśli chcą zrobić z kiboli balona to niech wiedzą że szpilki kłują .

    • KKS pisze:

      Odpowiedzi, ktorych udzielili mozna bylo smialo zakladac z gory. Same banaly, nic nowego. Akcja sensowna, ale niestety nie z tym bezhajecznym pseudozarzadem.. ???

  38. arturo pisze:

    @Redakcjo
    Czy planujecie w przyszlosci podobne akcje czy jednak bedziecie trzymali swój poziom i wyeliminujecie ten duet z tej witryny?
    Takie dyrdymaly to niech sobie publikują na oficjalnej stronie. Sprowadzają tą witrynę do poziomu dna! Nie pozwalajcie na to!
    Przykład: wspomniane już pyt. nr 17 – kiedy dymisja. Dla mnie normalne odpowiedzi to na przyklad takie:
    1. Nigdy. Jestem synem właściciela i dopóki nie zmieni sie stan własnościowy ja bede dyrektorem ds. sportowych.
    2. Jak na runde finałową zostaniemy w dolnej ósemce.
    3. Jak spadniemy do 2 ligi.
    4. Jak spadniemy do 129 ligi.
    „Oni za pilkarzy nie wejdą na boisko” . Ale kto decyduje do cholery o tym cz po boisku będzie biegal Rudnevs czy Thomala?
    @Redakcjo. Trzymajcie swoj wysoki poziom i odizolujcie rych dwóch panów od tej witryny!

  39. arturo pisze:

    @Redakcjo
    Ponizej lista czytelników, którzy chcą by z tytulu usunąć slowo „wyczerpująco”. Wpisywać się, kto jest za. Pokażmy ze coś kednak możemy!

  40. xyz pisze:

    Ta cała akcja to tylko taka zabawa żeby się trochę pomądrować i/lub podleczyć kompleksy, można ja potraktować mniej lub bardziej poważnie, to tyle i aż tyle, a tak naprawdę konkretna odpowiedz padnie już w najbliższy piątek po 20.30 !!!.
    A tak w ogóle to co by nie było, ch.j z Zarządem, ja i tak będę chodził na mecze Kolejorza tak jak to robię od kilkudziesięciu lat i tyle…..

  41. 07 pisze:

    Brakuje mi pytania o dyrektora sportowego który ma pojęcie o piłce nożnej. Pytanie do P.R. powinno brzmieć – Kiedy zatrudnicie dyrektora sportowego który zna się na piłce nożnej i jest w tej dziedzinie fachowcem?

    • kocianJanTratatam pisze:

      Było. Nie przewidują, a komitet transferowy w połączeniu z funkcją synalka właściciela funkcjonuje dobrze i zmiany nie maja sensu.

  42. KKS pisze:

    Jest dobrze, jest dobrze, wiec o co Ci chodzi?;-)

    • kocianJanTratatam pisze:

      Zygmunt Staszczyk? :>
      Przede wszystkim chodzi mi o to, że wyraz 'wyczerpująco’ w tytule newsa to spore nadużycie. Nagłówek nie ma wiele wspólnego z prawdą, podobnie jak płytkie, rozmywające tematy odpowiedzi od gargamela i juniora.

    • KKS pisze:

      Redakcja zasadniczo stara się robić dobrą robotę, a z g…. bata nie ukręcisz. Niestety robią jednocześnie błąd broniąc za wszelką cenę wronieckich nieudaczników i kłamców. A to już wielu z nas widzi wyraźnie…

    • kocianJanTratatam pisze:

      Takie niepotrzebne zaklinanie szarej, ponurej rzeczywistości. Do tego niepotrzebnie się burzą, jak ktoś zwraca uwagę na tego typu praktyki.