Reklama

Kolejny obcokrajowiec zadebiutował w Lechu Poznań

W piątkowym meczu z Termaliką Nieciecza oficjalnie w pierwszej drużynie Lecha Poznań zadebiutował najnowszy nabytek Kolejorza, Volodymyr Kostevych. Ukrainiec jest zawodnikiem spoza Unii Europejskiej, zatem jeśli klub nie byłby do niego w 100 procentach przekonany nie sprowadziłby „Kosti” na Bułgarską, a na pewno nie wydałby na jego zakup 350 tys. euro.


Volodymyr Kostevych wychodząc wczoraj w pierwszym składzie na lewej obronie został 66 obcokrajowcem w historii Lecha Poznań i trzecim Ukraińcem, który zadebiutował w pierwszej drużynie po Igorze Kornijcu (dwa Mistrzostwa Polski oraz Superpuchar z Kolejorzem) i Volodymyrze Jaroschuku grających przy Bułgarskiej jeszcze w poprzednim wieku. „Kostia” przyszedł do Lecha Poznań przede wszystkim po to, aby zastąpić Tamasa Kadara i solidnie wzmocnić nasz zespół. Klubowi skauci bardzo wierzą w Kostevycha co pokazuje zatrudnienie przez zarząd gracza spoza UE oraz wyłożenie na niego 350 tys. euro (w przypadku awansu do fazy grupowej europejskich pucharów kwota transferu wzrośnie o kolejne 200 tys.).

null

Kibice o tym, że Volodymyr Kostevych może stać się solidnym wzmocnieniem Kolejorza przekonali się już zimą. W pierwszym sparingu Ukrainiec zaliczył w końcu dwie asysty oraz zdobył pięknego gola z rzutu wolnego. Był jednym z kilku piłkarzy, którzy w zimowych spotkaniach towarzyskich zanotowali komplet pięciu gier. „Kostia” zaliczył łącznie 311 minut imponując w tym czasie przede wszystkim grą w ofensywie.

null

W oficjalnym debiucie w meczu z Termaliką Nieciecza było równie dobrze, jak w sparingach. Volodymyr Kostevych występujący z numerem „22” od razu udowodnił, że może stać się równie szybko odpowiednim następcą Barrego Douglasa. Gra podobnie, ma więcej walorów ofensywnych niż defensywnych, ale przede wszystkim jest szybszy od Szkota. Jego miękkie, lekkie i przemyślane dośrodkowania stały w piątek na dużo wyższym poziomie aniżeli zagrania Tamasa Kadara, który często wrzucał niedokładnie i za plecy swoich kolegów. Ukrainiec w piątkowy wieczór szczególnie w pierwszej połowie błysnął paroma niezłymi akcjami na lewej flance. Nie bał się atakować, nie unikał pojedynków 1 na 1, a przy okazji był czujny w defensywie.

null

Volodomyr Kostevych w meczu z Termaliką był drugim najczęściej znajdującym się przy piłce zawodnikiem Lecha Poznań. Wykonał łącznie 47 podań w tym 37 celnych. Oddał również jeden niecelny strzał na bramkę drużyny z Niecieczy. Po zmianie stron nieco zgasł. Miał również problemy z blokowaniem podań w pole karne z prawej strony w momencie w którym goście śmielej zaatakowali. Mimo wszystko występ „Kosti” na lewej obronie był jak najbardziej na plus, natomiast jego oficjalny występ w „niebiesko-białych” można ocenić wysoko. 23-letni defensor grę w sparingach przełożył na poważny występ w polskiej lidze.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







9 komentarzy

  1. liszka pisze:

    Ciekawy gracz i Lech będzie miał z niego duży pożytek zarówno w defensywie jak i ofensywie .Mimo słabego wzrostu dobrze gra głową i ma trochę pecha że jest Darko Jevtić bo też strzela ładne bramki z wolnych.

  2. J5 pisze:

    Darko jest na razie w ” gazie” jeśli chodzi o rzuty wolne, ale i dla ” Kosti” znajdzie się kiedyś okazja zademonstrowania swoich strzałów z wolnego. W debiucie zagrał bardzo dobrze. Może kiedyś trener przesunie go na lewe skrzydło? 🙂

  3. Pawelinho pisze:

    Jakby nie było Kostevych zaliczył bardzo udany debiut i jeśli utrzyma formę lub takowa będzie lepsza w każdym kolejnym spotkaniu to myślę, że Ukrainiec może stać się najlepszym lewym obrońcą ligi.

  4. Michu73 pisze:

    Bardzo dobry debiut! Będziemy mieli z niego pożytek. Złapie trochę pewności siebie i w defensywie też powinno być lepiej w kolejnych meczach.

  5. tomasz1973 pisze:

    Kosteviczowi powinni pozwolić wykonywać rzuty rożne, bo te bite przez Majewskiego są delikatnie mówiąc kiepskie.
    Myślę, że będzie z niego dobry obrońca, całe szczęście, że jest szybki, bo patrząc na jego styl gry, może okazać się, że często będąc w przodzie, nie zdąży wracać.

    • Adi6w pisze:

      W ostatnim meczu Majewski nieźle bił rożne. Chociażby niecelny strzał Wilusza głową, więc nie kombinowałbym tym bardziej, że ktoś musi zabezpieczać tyły, a Kostevicz kilka razy dobrze się z tyłu w asekuracji przy rożnych zachował. Strzał, żeby nie poszła kontra i też w pierwszej połowie wygrał biegowy pojedynek o piłkę.

  6. smigol pisze:

    Solidny debiut, widać że chłopak ciężko pracuje i wie czego chce. Będą z niego ludzie.

  7. pyra fan kks z breslau pisze:

    kostek dobry bedzie git

  8. Soku pisze:

    Kurde, jakim cudem wędkarz ma TAKĄ motorykę?
    🙂