Przedmeczowa analiza Lech – Pogoń

W środę wieczorem w pierwszym meczu 1/2 Pucharu Polski, Lech Poznań zagra u siebie z Pogonią Szczecin. Głównym celem Kolejorza będzie oczywiście zwycięstwo i to najlepiej bez straty gola, żeby z dobrą zaliczką jechać w kwietniu na rewanż. Środowy mecz raczej o niczym nie rozstrzygnie jeśli oczywiście „niebiesko-biali” nie powtórzą wyniku z piątku.


Pogoń Szczecin zawsze była bardzo niewygodnym rywalem, jednak nie na Bułgarskiej czy w stolicy Wielkopolski. W Poznaniu zwykle zwyciężał Lech w tym w aż 7 pucharowych spotkaniach na 8 rozegranych u siebie. W środę również będzie faworytem co musi potwierdzić na boisku.

Mocne strony Pogoni

Jakie są mocne strony Pogoni wszyscy widzieliśmy. To boczni skrzydłowi, czyli Spas Delev i Adam Gyurcso decydujący się na wiele strzałów z prawej nogi, dośrodkowań czy na zejścia z piłką do środka. W piątek lechici zupełnie sobie z nimi ni radzili m.in. przez brak asekuracji bocznych pomocników, dlatego Węgier oraz Bułgar pokazali pełnię swoich umiejętności. Jeśli Lech nie będzie umiał ich powstrzymać może mieć w środę problemy. Obaj dysponują przede wszystkim sporą szybkością napędzając dosłownie wszystkie akcje „Portowców”. Nawet piłki Rafała Murawskiego zagrywane ze środka pola nie są tak groźne, jak dynamika Gyurcso i Deleva. Ta dwójka ma co prawda wielkie problemy z wykończeniem sytuacji, lecz nie można tracić nad nią kontroli. Gra Pogoni właściwie opiera się tylko na skrzydłowych. Jeżeli boczni pomocnicy nie mają piłki szczecinianie nie są zbyt groźnym zespołem. Ich 8. pozycja w lidze to nie przypadek.

Słabe strony Pogoni

Między Pogonią u siebie a na wyjazdach jest przepaść co najlepiej pokazują statystyki. Bilans 5-4-2, 22:15 do 2-5-5, 12:17 na wyjazdach mówi wszystko. Pogoń poza Szczecinem nie umie pokazać atutów, które demonstruje u siebie. Niedawno w Krakowie oddała tylko 1 celny strzał. Na taki mecz jak w środę „Portowcy” na pewno będą mocno zmobilizowali tylko czy podołają mentalnie? Pogoń to najmłodszy zespół w lidze mający w swojej kadrze wielu juniorów. Bramkarz regularnie popełnia proste błędy i tak naprawdę nie ma go kim zastąpić. Sam charakterny Adam Frączczak czy Rafał Murawski to chyba trochę za mało, aby Pogoń poradziła sobie psychicznie nawet nie tyle co w Poznaniu a u siebie w Szczecinie, gdy w rewanżu „Portowcom” nie będzie wolno stracić gola. Patrząc na ławkę rezerwowych w piątek trener Kazimierz Moskal nie miał na dobrą sprawę kogo z niej wpuścić. Wszystko co miał najlepsze dał od 1 minuty. Mimo wszystko najsłabszą stroną Pogoni nie jest ławka tylko obrona. Zimą nie została wzmocniona i tej wiosny prezentuje się słabo. W środę do składu ma co prawda wrócić Jarosław Fojut, choć trudno oczekiwać, żeby naprawiał wszystkie błędy swoich kolegów. Zwłaszcza, że doświadczony stoper gra w parze z nominalnym defensywnym pomocnikiem, który już wcześniej podpisał umowę z Lechią ważną od 1 lipca. Trudno w takich warunkach budować coś trwałego.

Największa gwiazda rywala

Pogoń ma 3 gwiazdy, którymi są Adam Gyurcso, Rafał Murawski i Spas Delev. Można się spierać i sporo analizować, który z nich jest najlepszy oraz który najmocniej może zagrozić Lechowi. Dziś z pewnością warto więcej uwagi poświęcić Spasowi Delevovi. Największym atutem Bułgara jest szybkość oraz charakter. W Szczecinie ma pseudonim „dzik”, który świetnie do niego pasuje. Delev był w piątek największym zagrożeniem dla Lecha. Nikt go nie asekurował ani nie przywiązywał wagi do szybkości Bułgara, dlatego prawonożny skrzydłowy w drugiej połowie robił co chciał oddając bardzo groźne strzały po zejściu do środka. W środę Spas Delev musi być pod szczególną opieką lechitów tym bardziej, że drugi raz tak dobrej połówki, jak w Szczecinie może już nie rozegrać. Bułgar jest po ciężkiej kontuzji, więc na tym etapie rundy może mieć wahania formy. Jeśli tym razem Volodymyr Kostevych nie zostanie sam w powstrzymywaniu Deleva jak miało to miejsce w piątek Bułgar powinien mieć znacznie trudniejsze zadanie.

Jak może zagrać Pogoń?

Przez wąską kadrę Pogoni spodziewamy się 2 zmian w składzie. Jarosława Fojuta na środku obrony za Sebastiana Rudola oraz Kamila Drygasa na „10” za Nadira Cifciego, który zapewne wejdzie z ławki. Więcej zmian Kazimierz Moskal raczej nie zrobi o ile ktoś nie ma kontuzji. Kadra Pogoni nie jest szeroka, zatem jeżeli opiekun „Portowców” dokonałby jeszcze jednej zmiany wtedy jedenastka szczecinian na pewno byłaby słabsza sportowo. Spodziewamy się Pogoni nieco cofniętej, która na początku nastawi się na kontry skrzydłami. W zależności od wyniku czy upływu meczu przewidujemy bardziej otwartą grę rywala. Jednym słowem wraz z upływem środowego spotkania Pogoń może grać coraz bardziej otwartą piłkę co Lech powinien mieć na uwadze. Bez względu na to, czy „Portowcy” będą stosować kontry czy atak pozycyjny nastawią się przede wszystkim na akcje skrzydłami, którzy muszą być tym razem pod bardziej uważną opieką niż w ostatni piątek.


Jak powinien zagrać Lech?

Lech skupia się na sobie, na swoim systemie grania, na udoskonalaniu rzeczy, które już funkcjonują i na poprawie elementów, które jeszcze nie do końca działają. W piątek widzieliśmy co było sporym problemem. Brak jakiejkolwiek kontroli nad skrzydłowi Pogoni, którzy po przerwie robili co chcieli. Jaki był tego powód? Brak asekuracji ze strony bocznych pomocników. Tomasz Kędziora i Volodymyr Kostevych w pojedynkach 1 na 1 z bardzo szybkimi skrzydłowymi zostawali sami. Nikt nie im nie pomagał. Zarówno Maciej Makuszewski jak i Darko Jevtić praktycznie wcale nie cofali się do defensywy. W środę tak być nie może. Jeśli Lech nie wyciągnie wniosków z ostatniego meczu tym razem może nie zagrać na zero z tyłu. Musi mieć na uwadze moc skrzydeł Pogoni, a co za tym idzie – wspomagać bocznych obrońców w walce o piłkę. Kolejorz jest z przodu bardzo mocny i z tą obroną Pogoni na pewno sobie poradzi. Przed środą powinien tak naprawdę skupić się bardziej na poprawie gry w drugiej linii w tym w pressingu oraz w odbiorze piłki.

Nasz typ

Sporo zależy od tego, jak Pogoń zareaguje po piątkowym rozbiciu. Podniesie się i spróbuje raz jeszcze zagrać tak jak w drugiej połowie? czy raczej będzie chciała rozegrać 90 minut mając nadzieję, że jakoś się uda nie przegrać czy strzelić gola? Lech chcąc wygrać musi przede wszystkim zagrać swoje w ofensywie, ale też uważnie z tyłu. Dużo lepiej niż w piątek, kiedy grę na zero zawdzięcza przede wszystkim Lasse Nielsenowi oraz Matusowi Putnockiemu. Ewentualna strata gola nie będzie oczywiście o niczym przesądzała. Wszyscy wiedzą, że jest to dwumecz i w rewanżu tak jak jesienią w Krakowie wszystko może się zdarzyć. Najważniejsze, by oczywiście Lech wygrał i miał chociaż jedną bramkę zaliczki przed rewanżem. W środę stawiamy właśnie na jednobramkowe zwycięstwo Lecha, aczkolwiek niespodzianką przy tej obronie Pogoni nie będzie 3:1 z jesieni 2016 bądź wynik 3:0 jak w piątek jeśli „Portowcy” psychicznie się nie podnieśli.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







15 komentarzy

  1. ja pisze:

    Transmisja tylko w Polsat Sport?

  2. menagom pisze:

    kiedy sprzedaż na mecze z legią

  3. Michu87 pisze:

    Jeśli nasi wyciągną wnioski, pomoc zagra lepiej i będzie asekuracja w bocznych sektorach boiska. To na pewno coś strzelimy jak nie z własnej akcji to po błędzie obrony.

  4. ScoobyCMG pisze:

    Ja skromne 2:1 obstawiam. Bedzie dobrze.

  5. BartiLech pisze:

    Pewne 3:0 🙂

  6. J5 pisze:

    Lech jest mocny i udowodni to w środę. Wygra Kolejorz: )

  7. Lech Pan pisze:

    5:0 a czemu nie?

  8. Piknik pisze:

    Obstawiam 2-0 dla Lecha. 🙂

  9. mario pisze:

    bardzo mnie cieszy coraz lepsza postawa L. Nielsena – ci, którzy regularnie odwiedzają tę stronę wiedzą, że wraz z kilkoma innymi kolegami mocno wierzyłem w gościa. Jest coraz pewniejszy, a powinno być jeszcze lepiej [bo czasami widać jeszcze braki]. Skrzydła w defensywie muszą się ogarnąć, ale spokojny jestem, bo trener na pewno skrzydłowych na to uczuli. Jedyne, co mnie martwi, to ten Delev- byłem pewny, że jeśli w ogóle zagra, to nie będzie w takiej formie, jaką zaprezentował w piątek, a tu proszę – zapierdalał jak mały samochodzik. Trzeba mu zwinąć asfalt i tyle. Myślę, że będzie dobrze, choć – jak zwykle – nie łatwo. Nie możemy liczyć po raz kolejny na szczęście i kuchy przeciwnika. No ale o tym dobrze wszyscy wiedzą.

  10. mr_unknown pisze:

    Zwycięstwo do zera i będę spokojny o rewanż.

  11. 07 pisze:

    Co najważniejesze Lech ma silną ławkę co może wykorzystać i wystawiać innych skrzydłowych. Ci powinni namieszać. Moim zdaniem Burić plus Pawłowski, Trałka, Radut w podstawie oraz Bednarek. Myślę, że zaliczka -2-0 powinna wystarczyć do awansu przed rewanżem, choć Pogoń zrobi wszystko, aby strzelić gola.

  12. 07; pisze:

    Co najważniejesze Lech ma silną ławkę co może wykorzystać i wystawiać innych skrzydłowych. Ci powinni namieszać. Moim zdaniem Burić plus Pawłowski, Trałka, Radut w podstawie oraz Bednarek. Myślę, że zaliczka -2-0 powinna wystarczyć do awansu przed rewanżem, choć Pogoń zrobi wszystko, aby strzelić gola.

  13. El Companero pisze:

    wydaje mi się ze śledzie zagrają defensywnie, murowanie swojej połowy i próby kontrataków. To będzie inny mecz od ligowego. Lech zdominuje rywala, będzie grał tak jak śledzie u siebie w 2 połowie. Od skutecznosci zawodników zależy jaki bedzie wynik. Stawiam na 2-0 po przeciętnym meczu. Taki mecz na strzelenie kilku goli i przygotowanie się fizycznie na mecz z flądrą Gdańsk w niedziele.