Reklama

Wisła groźna u siebie, Lech na wyjazdach

W piątek Lecha Poznań czeka trudne zadanie wygrania na bardzo niewygodnym terenie w Krakowie i na dodatek na jednym z bardziej niegościnnych obiektów dla Kolejorza w historii. Wisła nigdy nie leżała nam na wyjeździe, choć w ostatnich latach z meczami pod Wawelem było trochę lepiej, zatem szanse na 3 punkty 31 marca oczywiście są.


Jeden z lepszych zespołów u siebie

Wisła i Korona to dwa najbardziej specyficzne zespoły w lidze. To odpowiednio przedostatnia i ostatnia drużyna wyjazdowej tabeli, ale za to u siebie obie ekipy radzą sobie bardzo dobrze. Domowy bilans Wisły 9-2-2 w porównaniu z tym wyjazdowym 2-2-9 mówi właściwie wszystko. Lepiej od Wisły u siebie gra w tym sezonie tylko Lechia. Wiślacy przed własną publicznością strzelili aż 27 goli co jest drugim wynikiem w lidze tracąc przy okazji 15 bramek.

Ostatni wygrał Lech

Wisła ma na swoim koncie 3 wygrane w Krakowie z rzędu, a ostatnim klubem, który zwyciężył przy Reymonta jest poznański Lech. Kolejorz triumfował 30 listopada w meczu Pucharu Polski wynikiem 4:2. Z kolei ostatnią drużyną w lidze, która umiała ograć Wisłę na jej terenie jest Śląsk. Wrocławianie wygrali w Krakowie bardzo dawno, bo 26 sierpnia, ale za to wynikiem 5:1. W piątek Kolejorz będzie miał więc trudne zadanie.

Kolejorz skuteczniejszy na wyjazdach

Lech Poznań to jeden z najmniej skutecznych zespołów u siebie, który na swoim boisku zdobył tylko 18 goli, lecz za to na wyjazdach strzelił już 25 bramek. Kolejorz na wyjazdach ugrał 21 oczek w 13 meczach Ekstraklasy co jest 4 najlepszym wynikiem w lidze. Poza swoim obiektem ma 2 najlepszą ofensywę w Ekstraklasie i najlepszą obronę (tylko 13 straconych bramek). To wszystko daje spore nadzieje na zwycięstwo w piątek.

Trzy wygrane z rzędu

W ostatnich meczach Lechowi wiedzie się znacznie lepiej na wyjazdach niż w Poznaniu. Po porażce z Jagiellonią w Białymstoku 1:2, kiedy ewidentnie swojego dnia nie miał Matus Putnocky lechici zremisowali na Cracovii 1:1. Tej wiosny wygrali już w Szczecinie 3:0, w Gliwicach też 3:0 oraz w Gdyni 4:1 mając tym samym na swoim koncie 3 wyjazdowe zwycięstwa z rzędu.


Domowe mecze Wisły Kraków w tym sezonie:

16.07, Wisła – Pogoń 2:1
14.08, Wisła – Ruch 1:2
26.08, Wisła – Śląsk 1:5
17.09, Wisła – Piast 1:0
23.09, Wisła – Legia 0:0
21.10, Wisła – Termalica 2:0
06.11, Wisła – Górnik 3:2
26.11, Wisła – Arka 5:1
30.11, Wisła – Lech 2:4 (PP)
03.12, Wisła – Lechia 3:0
10.12, Wisła – Cracovia 1:1
11.02, Wisła – Korona 2:0
25.02, Wisła – Jagiellonia 3:1
17.03, Wisła – Wisła P. 3:2

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







15 komentarzy

  1. kibol pisze:

    wszyscy do krakowa

  2. fanatyk pisze:

    rozwalic wislacka szmate

  3. Bart pisze:

    Szkoda że Kędziora, Bednarek i Kownacki zapewne będą zmęczeni po kadrze i mogą nie być gotowi na 90 minut gry. W ataku to tam mniejszy problem, bo możliwe że zamiast zmęczonego Kownackiego zagra Robak co w perspektywie przepychania się z Głowackim może wyjść na plus. Na środku obrony też jakoś damy radę nawet jakby Bednarek miał nie zagrać bo Wilusz z Nielsenem ostatnio sobie radzili. Ale prawa obrona mnie martwi – zmęczony (?) Kędziora przeciwko Małeckiemu który Tomkowi zawsze sprawiał problemy budzi obawy.

    • LoL pisze:

      Małeckiego da się wyłączyć. Z 7egłą nie istniał. Jak jest gęsto to nie przejdzie. Ważny będzie początek, żeby odbił się parę razy od ściany. Wtedy powoli zgaśnie. To bardzo emocjonalny grajek. Z kolei jak da się mu dwa, trzy razy miejsce i mu wyjdzie drybling, to Patrycja się nakręci i może być ciężko. To szajbus. Stać go na wszystko. Trzeba też o tym pamiętać. Nie można odpuścić i pomyśleć: Eee i tak nie będzie strzelał. Bo on strzela właśnie z beznadziejnych pozycji a potrafi sknocić setkę.

  4. Michu73 pisze:

    Też się właśnie zastanawiałem, co bym zrobił, będąc trenerem, z naszą prawą obroną i przyznam się szczerze, ze na dzisiaj nie wiem:)

  5. 07 pisze:

    Jeśli Kędziora jest przemęczony to niech gra Wasielewski który będzie świeży. Poradzi sobie – spoko – Małecki to nie Robben, ani Ribbery. Gdyby był dobry to – a) – grałby w reprezentacji , B- nie grał by w Polsce.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      To jest dobry pomysł. Po Kędziorze widać już, że ciągnie na oparach. Nie można od niego zbyt wiele wymagać przy takim zmęczeniu.

  6. milekamps pisze:

    Małecki to taki nieobliczalny piłkarz i dlatego trzeba uważać na niego

  7. J5 pisze:

    Nie wiadomo jak trener ustawi drużynę, może dać wyszumieć się Wiśle grając uważnie w obronie i kontratakować. Wtedy Małecki nie będzie miał się jak rozpędzić i Kendi będzie wspierany przez pomocnika. W każdym bądź razie Lecha stać na ogranie Wisły w Krakowie.

  8. Mpz pisze:

    Kluczowy mecz końcówki rundy,3pkt dadzą luz przed meczem z legią i realną szansę na 10 pkt w ostatnich 4 meczach,co powinno zapewnić miejsce w pierwszej dwójce po rundzie zasadniczej.

  9. fan (tel.) pisze:

    Rozjebać GTS

  10. John pisze:

    Wisła u siebie prezentuje się bardzo dobrze.Przed startem tej rundy w życiu bym się nie spodziewał, że z tym Kiko na ławce trenerskiej będą tak grać,jestem mocno zaskoczony.A co do Lecha,jeśli uda się zagrać tak dobrze jak do tej pory w defensywie +bramkarz stanie na wysokości zadania,to z przodu są wystarczająco dobrzy zawodnicy żeby coś strzelić,okazji nie powinno brakować.
    Tak czy inaczej ,czeka nas ciężki mecz,może piłkarze udowodnią że remis z Łęczną to wypadek przy pracy.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Trzeba zagrać mocno destrukcyjnie. Walka na całym boisku o piłkę. I walczą wszyscy. Dlatego taki Pawłowski na ławeczkę.

  11. inowroclawianin pisze:

    Wisla traci bramki, a my nie tracimy, to bedzie kluczem do sukcesu, szczelna obrona i cos z przodu ustrzelic. Wisla autobusu raczej nie postawi, wiec trzeba grac swoje.

  12. Bart pisze:

    Jasne, jakby Małecki był naprawdę dobry to by nie grał w Polsce, ale nie można mu odmówić szybkości i niezłej techniki. Dodatkowo odnoszę takie wrażenie, że on na mecze z Lechem zawsze się dodatkowo spina. Na pewno na prawej obronie potrzeba będzie sporo asekuracji ze strony skrzydłowego, tak aby Małecki za mocno się nie rozhulał. No i trzeba też pamiętać o Brożku który również „lubi” grać z Lechem. W każdym razie, mam nadzieję że Bjelica tak dobierze taktykę by z Krakowa wrócić z 3 punktami.