Reklama

Przedmeczowa analiza Wisła – Lech

Już pojutrze Lech Poznań wróci do ligowych zmagań. Na początku drugiego wiosennego etapu wiosny będzie miał bardzo trudno, gdyż zawita na niegościnny obiekt na którym Wisła Kraków w tym sezonie gra bardzo dobrze. To jednak Kolejorz jest ostatnim zespołem, który zwyciężył przy Reymonta i to na dodatek strzelając cztery gole.


Marcowy mecz może wyglądać zupełnie inaczej niż ten listopadowy. Z drugiej strony obie ekipy wydają się być w podobnej formie co wtedy, dlatego można spodziewać się ciekawego oraz emocjonującego widowiska obfitującego nawet w kilka goli.

Mocne strony Wisły

Pomiędzy przedostatnią w lidze Wisłą na wyjazdach a u siebie jest przepaść. Wisła to drugi najlepiej punktujący klub przed własną publicznością w Ekstraklasie. Wiślacy zaliczyli dotąd ligowy bilans 9-2-2, gole: 27:15. U siebie nie przegrali w lidze od końca sierpnia, natomiast ostatnią domową porażkę ponieśli 30 listopada z Lechem w Pucharze Polski. „Biała Gwiazda” na swoim obiekcie ma 3 wygrane z rzędu. Gra na nim szybko, technicznie, efektownie i efektywnie. Ostatnio mimo przegrywania 1:2 kilka minut przed końcem ostatecznie umiała pokonać Wisłę Płock 3:2. Już 9 goli w tym sezonie ma Rafał Boguski, którego dobrze uzupełnia m.in. Patryk Małecki czy Petar Brlek grający ostatnio na pozycji numer „10” i wygrywający rywalizację z samym Semirem Stiliciem. Mimo zimowego odejścia 3 podstawowych piłkarzy Wiśle szybko udało się zapełnić luki. Ten zespół nie ma jeszcze zapewnionego awansu do górnej ósemki, jednak wiele na to wskazuje, że w grupie mistrzowskiej Lech jeszcze z nim zagra.

Słabe strony Wisły

Mimo 4 wygranych na 6 spotkań w tej rundzie Wisła samą postawą nie zachwyca. Gra często jest rwana i nie brakuje w nich przestojów nawet w zwycięskich spotkaniach. Nie ma co ukrywać, że niedawny triumf wiślaków nad Wisłą Płock był bardzo szczęśliwy i wynikał przede wszystkim z dziecinnych błędów beniaminka w ostatnich minutach niż z akcji czysto wypracowanych przez krakowian. W tym sezonie Wisła straciła aż 41 goli co jest jednym z gorszych rezultatów w Ekstraklasie. Arkadiusz Głowacki na razie nie współpracuje na środku obrony z Ivanem Gonzalezem tak dobrze, jak współpracował z Richardem Guzmicsem. Ponadto Tomasz Cywka pełniący rolę prawego obrońcy gra na tej pozycji z konieczności. Nie ma po prostu klasowego rywala, dlatego z pomocy został przesunięty do defensywy. Na razie nie widać w grze wiślaków jakiś większych zmian w porównaniu z drugą częścią rundy jesiennej. Nowy trener z Hiszpanii chyba jeszcze nie wprowadził wszystkich swoich pomysłów poza regularnym wystawianiem Ivana Gonzaleza oraz Pola Lloncha.

Największa gwiazda rywala

W tym sezonie bezapelacyjnie gwiazdą Wisły jest 32-letni Rafał Boguski. To prawonożny zawodnik pełniący rolę fałszywego skrzydłowego. Fałszywego, ponieważ często schodzi do środka skąd zdobywa gole. Zagrał dotąd we wszystkich 26 ligowych spotkaniach. Strzelił 9 bramek i dołożył do tego dorobku 5 asyst. W meczach z Lechem nie pokazuje jednak pełni swoich możliwości co miało miejsce choćby jesienią, więc wypada mieć nadzieję, że w piątek podtrzyma swoją passę. Boguski na tle innych przeciwników Wisły wygląda dużo lepiej będąc często trudnym graczem do zatrzymania przez obrońców.

Jak może zagrać Wisła?

Wisła gra o ósemkę, jest mocna u siebie, trenuje ją Hiszpan preferujący ofensywę, dlatego spodziewamy się otwartej gry Wisły. W piątek gospodarze na pewno będą przywiązywali większą wagę do ataku niż do obrony. Z pewnością trójka środkowych pomocników, czyli Mączyński, Llonch i Brlek zechce zdominować drugą linię i stamtąd posyłać prostopadłe piłki. Trzeba pamiętać, że Paweł Brożek ma patent na Lecha, dlatego pojutrze musi być pod szczególną opieką. Wisła nie powinna stanowić dla Lecha większej zagadki taktycznej, gdyż jesienią poznaniacy spotkali się z krakowianami aż 3 razy, a tej wiosny „Biała Gwiazda” nie zmieniła zbytnio swojego stylu gry.


Jak powinien zagrać Lech?

Lech chcąc wygrać musi przede wszystkim zagrać z wielką koncentracją z tyłu oraz na najwyższym poziomie taktycznym. Tomasz Kędziora mogący być lekko zmęczony po kadrze musi mieć większe wsparcie ze strony prawego pomocnika tak samo jak Volodymyr Kostevych po drugiej stronie, który będzie musiał zatrzymać najlepszego zawodnika Wisły, Rafała Boguskiego. W piątek wiele może zależeć od duetu Tetteh – Gajos. Ta dwójka musi zagrać na swoim optymalnym poziomie jeśli Lech będzie chciał wygrać to spotkanie. Na początek zwycięstwo w środku pola, gdzie zapewne będzie toczyła się gra jest bardzo ważne. Lech miał dwa tygodnie na ciężką pracę, dlatego oczekujemy efektów w tym przede wszystkim taktycznym. Ten kto w piątek będzie lepiej ustawiony na boisku zapewne wygra ten mecz.

Łyk statystyk Lech – Wisła (31.03.2017)

Preferowana taktyka rywala: 1-4-2-3-1
Najwyższy zawodnik z pola rywala: 191 cm – Alan Uryga
Najniższy zawodnik z pola rywala: 170 cm – Patryk Małecki
Średnia wieku kadry rywala: 27,1
Średnia wieku kadry Lecha: 26,0
Średnie posiadanie piłki rywala u siebie: 52%
Średnie posiadanie piłki Lecha na wyjeździe: 49,5%
Bramki rywala do przerwy: 19
Bramki rywala po przerwie: 21
Bramki Lecha przed przerwą: 20
Bramki Lecha po przerwie: 23
Największy atut rywala: środek pola
Największy mankament rywala: boki obrony

Nasz typ

Pachnie tu remisem 1:1 lub minimalną wygraną Lecha o której oprócz koncentracji w tyłach i przygotowania taktycznego mogą zdecydować indywidualności. Na przykład w Gdyni o wysokiej wygranej zdecydowały indywidualne popisy m.in. Darko Jevticia. Za to w meczu z Górnikiem wielu ofensywnych piłkarzy nie miało swojego dnia co skutkowało stratą 2 punktów. Wówczas Nenad Bjelica chyba nie trafił ze składem, a już na pewno z ustawieniem skrzydeł. O tym czy Lech wyciągnął wnioski okaże się pojutrze. Miał na to na dwa tygodnie. Nasz typ: minimalne zwycięstwo Lecha, które będzie zagrożone do ostatnich minut.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







21 komentarzy

  1. fan pisze:

    Zdjęcie chyba nieodpowiednie daliście z racji rywala..

  2. melon1922 pisze:

    Zagramy swoje to nie powinno byc problemu tylko ten cholerny brozek.

  3. fanol pisze:

    rozwalic wislacka szmate

  4. milekamps pisze:

    Ciekawi mnie jak zagramy bo ostatnio nie bylo szału.mimo to jestem optymistycznie nastawiony 🙂

  5. 07 pisze:

    Po pierwsze będzie to mecz otwarty, bo u siebie nie będą murowac bramki, a Kolejorz lubi wyprowadzać szybkie kontry. I właśnie z tego powodu moim zdaniem Darko mógłby zacząć mecz od ławki i wejść rozegrać piłkę przy korzystnym wyniku w 2 połowie. Na pewno nasze boki musza funkcjonować dużo lepiej niż z Łęczną i to w defensywie jak i w ofensywie. Ja najbardziej jestem ciekawy starcia Mączyński – Gajos w środku pola. Stawiam 2-1 Robak, Jevtić. Był czas, większośc na treningu była obecna w przerwie więc czas pokazać jakość i klasę.

  6. ScoobyCMG pisze:

    Będzie dobrze. Z milicjantami na 0:1. Po prostu muszą spiąć poślady i zagrać jak na Majstra przystało.

  7. Michał Kalisz pisze:

    Będzie stykowo. 1:2 albo 1:1.
    Tylko Lech!

  8. Michał Kalisz pisze:

    1:2 czyli Lech wygra! Wynik napisałem kierując sie gospodarz – goście ?
    Tylko Lech!

  9. sp pisze:

    Cięzki mecz bd jak skiła się zamuruje, Lech z kontry to spokojne 2:0. Środek pola to my o 2 klasy wygrywamy, skrzydła ? odcinamy brożka i grają bez jednego dmuchawca. Plan taki nie stracimy pierwsi wygramy

  10. ja pisze:

    Zobaczymy czy motoryka będzie ponownie po naszej stronie, ponieważ Górnik sprawiał wrażenie że podejmuje szybsze decyzje. Mam nadzieję, że przerwa pozytywnie wpłynęła na naszych piłkarzy. W piątek ciekawy mecz i mam nadzieję zwycięstwo 🙂

  11. Mohito pisze:

    rozjechać to milicyjne ścierwo i w spokoju oglądać weekendową kolejkę

  12. JRZ pisze:

    Dla mnie najcięższy mecz od początku rundy. W ataku wystawiłbym Robaka za nim Darko a na skrzydłach Radut i Makuszewski.

  13. ArekCesar pisze:

    Veni vidi vici. Tak ma być. Wygramy w mękach 1-0, ale wygramy.

  14. filufilu pisze:

    W Kraku będzie pełen stadion. Szykuje się atrakcyjny meczyk.

  15. Master pisze:

    Putnocky-Kedziora-Bednarek-Wilusz-Kostevych-Tetteh-Gajos-Radut-Majewski-Pawłowski-Robak

  16. gruh pisze:

    Wydaje i się, że ten ostatni mecz z górnikiem położyliśmy przede wszystkim fizycznie – stąd ospałość, kiepski pressing i niecelność podań. Teraz, kiedy zawodnicy odpoczęli liczę na powrót grania z początku wiosny! Kłopot może wrócić niestety w rundzie finałowej.

    • asdf pisze:

      Może i to był problem fizyczny. Trudno powiedzieć. Ale moim zdaniem nie wygraliśmy tego meczu przez złe podejście mentalne. Seria zwycięstw ma swoje dobre strony. Daje pewność siebie, co jest niezwykle ważne, bo wtedy wychodzi się na boisko i robi się swoje. Jednak zbytnia pewność siebie i za duży spokój też nie są dobre. Naszym piłkarzom podświadomie wydawało się że taką Łęczną ogolą z 5:0 na luzie. No i pojawiała się nonszalancja. Nie było odpowiedniego depnięcia. Jak nie strzelimy teraz, to i tak strzelimy za parę minut. A minuty uciekały… Nie mówię, że się nam nie chciało. To siedzi w tyle głowy, człowiek podświadomie nie mobilizuje się na Łęczną tak jak na Legię czy Lechię. I tak się traci głupio punkty.

  17. asdf pisze:

    „trenuje ją Hiszpan preferujący ofensywę, dlatego spodziewamy się otwartej gry Wisły.” -Niestety to zdanie świadczy o nieprzygotowaniu autora powyższej analizy… To że gościu jest Hiszpanem nie oznacza, że od razu preferuje ofensywę. Wręcz przeciwnie. Jego Wisła skupia się głównie na defensywie. Nawet grając u siebie, nie otwierają się. Stawiają na szybką kontrę i wykorzystywanie błędów rywala. Cisną tylko wtedy jak muszą, mają niekorzystny wynik, co pokazali z Płockiem. Dlatego ja bym nie spodziewał się gry na wymianę ciosów. To będą raczej szachy z obu stron. Chyba że szybko padnie gol.

  18. dzus pisze:

    Kiko Ramirez preferuje styl Diego Simeone, więc nie będzie to otwarta gra, tylko taktyczne szachy. Ciężki mecz, każdy wynik może paść under 2,5

  19. J5 pisze:

    Jeśli pomocnicy mają wspierać obrońców, to muszą wystąpić na bokach Radut i Maki