Trybuny podczas meczu Lecha z Legią

W niedzielę 9 kwietnia Lech Poznań po raz drugi z rzędu zaliczył komplet na trybunach. Na Inea Stadion przybyło oficjalnie 41026 osób, którzy obejrzeli bardzo interesujące, aczkolwiek pechowe widowisko dla Kolejorza. Mimo prowadzenia 1:0 „niebiesko-biali” nie zdobyli nawet punktu mocno zawodząc tłumy kibiców.


Trybuny obiektu wyglądały bardzo dobrze. Pełne sektory, świetny doping, szał po golu dla Lecha, ale na końcu przykry wynik dla całej drużyny, która mimo wszystko po końcowym gwizdku dostała brawa za walkę. Poniżej pierwsze zdjęcia trybun podczas niedzielnego meczu. Pełna fotorelacja z pojedynku z Legią w nocy.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







38 komentarzy

  1. Pulek pisze:

    I co z tego jakieś jak tak samo przegraliśmy co jesienią czemu oni strzelają w ostatniej minucie a my nie

  2. klaus pisze:

    Doping był słaby i monotonny. Legia Dobrze słyszalna i po golu ich piosenka : powiedz czy boli….po prostu uciszyla stadion. Znowu niestety przegraliśmy jak frajerzy. No cóż legia zainwestowała pieniądze w drużynę i mieli LM i w lidze nikt im nie dorówna a my? Po sezonie wyprzedaż I znowu przyjdzie z wielkim hukiem napastnik który się okaże Nikim Bielle….

    • arek z Debca pisze:

      Dokladnie. To frajerstwo wlasnie sie bierze z braku jakosci a nie jak niektorzy i redakcja tu mowi, ze z braku szczescia. Kownacki z silnym rywalem odbija sie od obroncy jak dziecko a Pawlowski po kilku kiwkach podaje po raz setny pilke do rywala. Gajos raz gra swietnie, raz fatalnie. Teteh po raz kolejny peka w meczu gdzie presja jest wieksza. Wlasnie takie szczegoly decyduja, ze meczy z czolowymi zespolami nie potrafimy wygrywac.

    • tomasz1973 pisze:

      No niestety „swojego Ofoe” to my nie mamy, ale gorsze jest, że nie zanosi się, aby przy takiej polityce kiedyś sie zdarzył.

    • inowroclawianin pisze:

      Chyba na innym meczu byles..

  3. sas pisze:

    Po raz kolejny w meczu z dziwka doping był bardzo chujowy. Piętnastu stało na podescie i pierdolilo bzdury a kurewka ryja nadzierala. Czas by zmienić gniazdowego.

  4. Jogi pisze:

    Jak doping mógł być mocny jak część ludzi do Kotła przyszła pijana i nawet nie znała tekstu przyśpiewek? Nawet hymnu bez podkładu nie potrafili zaśpiewać. Lepiej przyjść na mecz gdzie w Kotle są kibice, którzy śpiewają przez 90 minut niż pijani Janusze

    • klaus pisze:

      Dokładnie, jak uniosłem szalik podczas hymnu to jakieś małżeństwo stojące za mną mnie prosili żebym opuścił bo nic nie widzą…nie mogłem wyjść z podziwu…
      Za dużo pazi się pojawiło traktując ten mecz jako grilla na majówkę niż jako fakt, ze w tym meczu nie można tylko obserwować a trzeba dopingować

  5. Jezol pisze:

    Uciszyła stracona bramka a nie piosenka

  6. JRZ pisze:

    jaja w chuj na jednym forum doping zajebisty na innym ze chujowy.

  7. Karczyna pisze:

    Panowie chyba byliście na innym meczu.. Już dawno nie było tak dobrego dopingu na meczu z Legią jak dzisiaj. Hymn bez podkładu wyszedł dużo lepiej, równiej. Za to doping Legii u nas najgorszy od paru lat, jedynie się przebili podczas naszych przerw i po straconej bramce na 2:1 co raczej jest zrozumiałe.

  8. Kolejorz82 pisze:

    Doping dopingiem ale kiedy mieliśmy oprawę? Pomijając kartony z 95 lecia, bo nie pamietam. A kasa do puch jest co mecz zbierana, więc na co?

    • tomasz1973 pisze:

      Na „transport” dla kiboli ległej….niestety, życie, a raczej układy.

    • Fanzklin pisze:

      Chlopie Ultrasi to odrebna grupa , po jaki grzyb wypowisdasz sie o czyms o czym nie masz pojecia.

  9. Marecki60 pisze:

    Punk widzenia, zależny od punkt siedzenia. D

  10. Glos pisze:

    Glupio sie czulem gdy w telewizji wyraznie bylo slychac te durna przyspiewke teczowych o nie poddawaniu sie! Doping nedzny! Ukladanie sie z tirowka i brak serducha dla swoich to motto na nastepne lata ludzi ktorzy wzieli na siebie odpowiedzialnosc za doping?

    • arek z Debca pisze:

      To co slyszysz w tv to zupelnie co innego co slychac na stadionie.

    • kkslech pisze:

      Ocenianie dopingu z perpsektywy TV, BRAWO!!!

    • inowroclawianin pisze:

      Glos, idz kiedys na mecz. Wylacz tv, tv klamie.

    • tomasz1973 pisze:

      inowroclawianin-„idź kiedyś na mecz”
      Trochę szacunku, widać, że nie czytasz za dużo tego co tu piszemy i nie wiesz czemu oglądał mecz w tv, ale gwarantuję Ci, że mimo, iż Glos mieszka w Niemczech, na Bułgarskiej był więcej razy niż my dwoje razem wzięci.

    • Glos pisze:

      Tomasz: dziekuje za wsparcie. Wierzcie ze pewnie nikt z Was (kkslech czy inowroclowianin) nie chcialby byc teraz na moim miejscu. Ten mecz z tirowka to byl 6 ktory nie ogladalem z trybun gdy mecz byl w Poznania (na 5 z nich nie bylem bo zylem jakis czas na innym kontynencie) za to od 1972 roku bylem 16 razy w stolycy. Napisalem swoje odczucia i wiem ze w tv mozna to zmanipulowac ale to nie tylko ja tutaj pisalem o slabym dopingu. Po straconej bramce kociol milczal a tirowcy sie lansowali, tak mi opowiadali dzis kumple ktorzy byli na meczu w kotle. Mowili ze zbyt duzo bylo przypadkowych ludzi.

  11. inowroclawianin pisze:

    Doping w Kotle wczoraj swietny, szczególnie w pierwszej polowie. Tirowki nieslyszalne. Jedynie pikniki znow slabo z dopingiem. Szkoda jedynie wyniku, bylo bardzo blisko, ale tak to jest gdy przy 1:0 oddaje się pilke rywalowi. Gramy dalej.

    • sas pisze:

      Byłeś w Kotle i myslisz że wiesz jak było słychać doping na innych trybunach? No to powiem ci że siedziałem na 1 bliżej Kotła niz słoików i wielokrotnie wschodnia dzicz była lepiej słyszalna a zwłaszcza jak Klima sobie pogaduchy prowadził albo interakcje z resztą stadionu. Każdy z nas to wie- owszem to była moc , podobnie jak Cała Polska wie, ale duza część juz słabo wychodziła. Zły dobór repertuaru, za mało przyspiewek które daja kopa i których nie mozna przekrzyczeć np fanatyczny doping

    • kocianJanTratatam pisze:

      Oceniać doping będąc w Kotle, to tak samo, jakby robić to z perspektywy dekodera, lub sektora gości.
      Miarodajny jest najwyżej środek boiska – tam gdzie dziennikarze, loże prasowe i przeciwległa strona na trójce.

    • sas pisze:

      kocian- o tym właśnie piszę. Nie chcialbym w ogóle słyszeć słoików ale niestety słyszałem. W Kotle wiara się bawiła i dlatego myślą że byli niesamowici ale niestety tak nie było. Wiem napewno ze następnym razem będę w Kotle.

  12. Alokes pisze:

    Nie wiem czy mój komentarz nie przeszedł moderacji czy co.. ale mniejsza.
    Jeśli ktoś nie wie skąd była kasa na przejazd legionistów niech przeczyta sobie forum.
    Zbiórki – Ultrasi również tą kwestie poruszyli, w skrócie – kasa która jest wrzucana do puch nie idzie na inne cele.
    Doping – jeden z lepszych w ostatnich latach z meczów z Legią. Pierwsza połowa kozacka, w drugiej trochę słabiej momentami. Jeśli legioniści byli słyszalni to tylko i wyłącznie przez dobra akustykę na sektorze gości. Z perspektywy kotła słyszalni tylko podczas postoi i po drugiej bramce. Bardzo dużo przerw w ich dopingu, jeden ze słabszych z ich dopingów w ostatnich latach u nas.
    Wspierajmy Ultrasów, przypomnijcie sobie ile ich opraw macie w pamięci i się nimi jaracie czy jaraliście.

  13. inowroclawianin pisze:

    Tomasz1973, po pierwsze doping mozna ocenic jedynie bedac na meczu, a po drugie nie znasz mnie i nie wiesz na ilu meczach Lecha bylem.

    • kocianJanTratatam pisze:

      To nie jest żaden argument :>

    • tomasz1973 pisze:

      inowroclawianin
      To tak jak Ty nie znasz Glos i nie wiesz na ilu on był meczach.
      Ale spoko, może to zabrzmiało za ostro, ale nie moim celem było abyś poczuł sie urażony. Tak czy owak raczej razem byliśmy mniej niż On sam, a doping pomimo bycia na stadionie, z każdego miejsca ocenia sie inaczej i przerobiłem to na własnej skórze, bo bilety miałem już na każdej części naszej pieczarki, poza całkowitą górą.

  14. Mary pisze:

    Weście Panowie z Kotła tę porażkę na klatę, choć k* raz! Przestańcie pieprzyć o przypadkowych osobach i swojej zajebistości. Ja się na III darłam jak zwykle, garstka Januszy, jak mówicie, obok mnie też, to Kocioł i prowadzący milczeli po utracie bramki! Dlatego byłam tak wk* po meczu.

    • Alokes pisze:

      Zajebistosci? Mówię obiektywnie jak było. Nie jeden mecz z przyjaciółką przeżyłem, dlatego tak uważam.
      Po utracie której bramki? 1? Po niej był przecież doping.. Po 2? Dziwisz sie? Po prostu nikt w to nie mógł uwierzyć, a wk… było wszędzie gdzie się w Kotle nie spojrzalo.

  15. LWLS GOSTYN pisze:

    Siedziałem na trójce i tirówka była o wiele lepiej słyszalna niż kocioł, a to głównie za sprawą awarii nagłośnienia bo dźwięk nie był podbijany przez głośniki stadionowe… także bez technologii leżymy…

    • kocianJanTratatam pisze:

      Co ma nagłośnienie kibicowskie do systemu nagłośnień spikera na stadionie?

  16. inowroclawianin pisze:

    Głos – przepraszam jesli urazilem, nie wiedzialem. Ale wiedz ze tv nie oddaje atmosfery w pelni. Życzę szybkiego powrotu na Bułgarska 🙂 doping spadl dopiero po stracie drugiej bramki.

    • Glos pisze:

      Ok. nie gniewam sie bo mogles nie wiedziec a moja opinie oparlem nie tylko na transmisji tv ale rowniez na opinii kumpli ktorzy byli na meczu.