Wszystkie mecze Lecha w Płocku

Jutro wieczorem Lech Poznań zawita na obiekt, którego wielu obecnych zawodników Kolejorza w ogóle nie zna. Nasz zespół po raz ostatni rywalizował na nim w Superpucharze Polski w 2010 roku, kiedy przegrał z Jagiellonią Białystok 0:1. Wcześniej lechici grali z Wisłą w Płocku wiosną 10 lat temu osiągając wynik, który w sobotni wieczór nikogo by w Poznaniu nie zadowolił.


Stadion Wisły Płock im. Kazimierza Górskiego to obiekt specyficzny. Jeszcze kilkanaście lat temu należał on do najnowocześniejszych stadionów w Polsce na którym swoje mecze rozgrywała nawet kadra naszego kraju podczas gdy teraz jest to jeden z najgorszych obiektów w lidze. Jutro wieczorem na jego trybunach zasiądzie komplet prawie 10 tysięcy widzów, natomiast Lech Poznań powalczy o pierwszą wygraną na nim w rozgrywkach Ekstraklasy.

Do tej pory Kolejorz rywalizował z Wisłą na wyjeździe (dawniej z Petrochemią, Petro i Orlenem) łącznie 12 razy notując bilans 1-5-6, gole: 11:19 w tym ekstraklasowy 0-3-5, bramki: 9:17. Pierwszy raz lechici zagrali w Płocku w sezonie 1982/1983. W listopadzie 1982 roku w 1/8 finału poznaniacy pokonali na wyjeździe obecną Wisłę 1:0 po golu Janusza Kupcewicza w drugiej połowie spotkania, a jedyny zwycięski bój Kolejorza w Płocku obejrzało z trybun ponad 10 tysięcy ludzi.

W czterech kolejnych meczach rozegranych już w latach 90-tych lechici w Płocku przegrali odpowiednio wynikiem 1:2, 0:1, 1:2 i 1:2. W dwóch spotkaniach w tym jednym pucharowym poznaniacy nawet prowadzili 1:0, a i tak schodzili z boiska pokonani (w Pucharze Polski po dogrywce). Następne trzy mecze Wisła – Lech już po 2000 roku zakończyły się remisami odpowiednio 0:0 (na zapleczu Ekstraklasy) oraz 0:0 i 4:4 już w Ekstraklasie. Bardzo interesujący był mecz zremisowany w Płocku 4:4. Lech zagrał w czarno-białych strojach i przed tym meczem rozegranym w marcu 2004 roku nie stracił wiosną gola. Poznaniacy w pierwszej połowie dwukrotnie przegrywali, choć i tak do przerwy było 2:2. W 76. minucie gospodarze prowadzili 4:2. Poznaniacy grali jednak do końca potrafiąc po 87. minucie zdobyć dwie bramki. Szczególnie ładny był gol na 4:4 autorstwa Michała Golińskiego, który świetnie przymierzył wówczas z rzutu wolnego.

W kolejny meczu i to na inaugurację wiosny 2005 ekipa Kolejorza uległa w Płocku 1:2. Na dodatek gola lechitom wbił późniejszy zawodnik naszego klubu, Marcin Wasilewski. Rok później w marcu poznaniacy ponownie mierzyli się z „Nafciarzami” na wyjeździe, aczkolwiek w Pucharze Polski i to nie w Płocku a na obiekcie Polonii w Warszawie. W pierwszym spotkaniu półfinałowym padł wówczas bezbramkowy remis. 4 kwietnia 2006 roku „niebiesko-biali” zebrali za to najwyższe wyjazdowe baty od Wisły w historii. Wówczas przegrywali w Płocku aż 0:5, by ostatecznie polec 1:5.

Ostatni mecz w historii Wisła – Lech w Płocku odbył się 3 marca 2007 roku. Wtedy Kolejorz znów grał w nietypowych trykotach, bo złoto-czarnych. Od 2. minuty prowadził 1:0 po golu Przemysława Pitego, ale ostatecznie zremisował 1:1. Na dodatek asystę przy wyrównującym trafieniu zanotował późniejszy piłkarz Lecha Poznań, Sławomir Peszko.


Wszystkie mecze Lecha z Wisłą w Płocku:

1982/1983, Wisła Płock – Lech Poznań 0:1 (PP)
1994/1995, Wisła Płock – Lech Poznań 2:1
1997/1998, Wisła Płock – Lech Poznań 1:0
1998/1999, Wisła Płock – Lech Poznań 2:1 (PP)
1999/2000, Wisła Płock – Lech Poznań 2:1
2001/2002, Wisła Płock – Lech Poznań 0:0 (I-liga)
2002/2003, Wisła Płock – Lech Poznań 0:0
2003/2004, Wisła Płock – Lech Poznań 4:4
2004/2005, Wisła Płock – Lech Poznań 2:1
2005/2006, Wisła Płock – Lech Poznań 0:0 (PP)
2005/2006, Wisła Płock – Lech Poznań 5:1
2006/2007, Wisła Płock – Lech Poznań 1:1

Na wyjeździe w Ekstraklasie: 0-3-5, 9:17 (8 meczów)
Na wyjeździe ogółem: 1-5-6, 11:19 (12 meczów)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. JR (od 1991 r.) pisze:

    Płock gra obecnie dość radosny futbol do przodu. Jeśli destrukcja zajmie się caly zespół to napewno nie dadzą rady. Wystraczy coś strzelić i mogą być 3 pkt.

  2. arek z Debca pisze:

    Az takimi idiotami nie sa i raczej ofensywnie nie zagraja. Obym sie mylil ale chyba szykuje sie remis.