Warto wiedzieć: Wisła P. – Lech
Wiosną 2017 roku na KKSLECH.com wystartował kolejny nowy i stały cykl pod nazwą „Warto wiedzieć”. W materiałach z tego cyklu będą znajdowały się przedmeczowe ciekawostki, informacje oraz rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań z danym rywalem i o których po prostu warto wiedzieć.
Warto wiedzieć: Wisła Płock – Lech Poznań (15.04.2017):
O poprawę bilansu – Ogólny bilans wliczając do niego boje w Ekstraklasie, na jej zapleczu i Pucharu Polski jest minimalnie korzystny dla nas – 8-8-7, gole: 34:32 w 23 meczach. Ten w Ekstraklasie jest podobny – 6-6-5, bramki: 31:29 w 17 spotkaniach. Te liczby trzeba dziś koniecznie poprawić.
O pierwsze zwycięstwo – Lech jeszcze nigdy w ligowym meczu nie wygrał w Płocku. Wisłę na jej terenie ograł tylko 1 raz. Jesienią 1982 roku w Pucharze Polski wynikiem 1:0.
Powrót po wielu latach – Dziś Lech rozegra pierwszy mecz z Wisłą w Płocku od 10 lat. W 2010 roku na boisku „Nafciarzy” grał jednak w Superpucharze i przegrał z Jagiellonią 0:1.
Przerwać serię Wisły – Wisła wygrała w Płocku 3 mecze z rzędu. Po raz ostatni u siebie przegrała z Łęczną 22 października. Czas by Kolejorz zakończył serię beniaminka.
Lech lubi beniaminków – Od 2002 roku Lech rozegrał już 75 meczów z beniaminkami. Na 75 meczów Kolejorz górą był 43 razy. 20-krotnie zremisował i poniósł tylko 12 porażek. Bilans goli również jest imponujący – 148 bramek strzelonych i tylko 65 straconych. Ostatnie zwycięstwo w lidze poznaniacy odnieśli właśni w starciu z beniaminkiem.
Jubileusz Majewskiego? – Jeśli Radosław Majewski wyjdzie dziś na boisko zaliczy 100 występ w Ekstraklasie.
Lechici wolą strzelać na wyjazdach – W tym sezonie Lech jest zdecydowanie bardziej skuteczny na wyjazdach niż u siebie. W końcu w Poznaniu zdobył w lidze tylko 19 bramek, natomiast poza Poznaniem już 25 goli co jest jednym z lepszych wyników w Ekstraklasie. Dziś wypada poprawić te liczby.
W końcu wygrać – Lech po raz ostatni w lidze wygrał 10 marca. W 3 ostatnich spotkaniach w Ekstraklasie zdobył tylko 2 punkty. Czas wrócić na zwycięską ścieżkę.
Znów komplet – Kolejny raz w tym sezonie Lech zagra przy komplecie widzów. U siebie nie wygrał w 3 meczach ani razu. Może chociaż w Płocku zwycięży? Oby!
Uwaga na kartki – Wieczorem na kartki muszą uważać Lasse Nielsen, Maciej Gajos i Abdul Aziz Tetteh. Jeśli ktoś z nich dostanie kartkę wtedy nie zagra z Ruchem Chorzów.
Ofensywne starcie – Dziś spotkają się ze sobą dwie drużyny, które grają ofensywnie. Lech zdobył 44 gole, natomiast Wisła 41. Mimo wszystko to ofensywa Kolejorza oddała dotąd aż 461 strzałów (2. miejsce w lidze) w tym 150 celnych (3. pozycja).
Mało fauli – Lech i Wisła to zespoły, które faulują bardzo rzadko. Wiślacy popełnili w tym sezonie tylko 399 fauli. Gracze beniaminka obejrzeli 57 żółtych kartek co akurat nie jest już dobrym wynikiem.
Uwaga na Gruzina – Boczny skrzydłowy Wisły, Giorgi Merebashvili to jeden z zawodników najczęściej strzelających celnie na bramkę rywali. Do tej pory oddał 23 celne uderzenia.
Gole po przerwie? – Dotąd Lech w pierwszych połowach zdobył 20 goli i 24 w drugich. Za to Wisła 19 w pierwszych i 22 w drugich odsłonach. Gole padną dziś po przerwie? Niewykluczone.
Doświadczony rywal – Wisła, choć jest beniaminkiem, dysponuje jedną z bardziej doświadczonych kadr w lidze. Średnia wieku pierwszej drużyny z Płocka to 27,5 lat.
Oddają piłkę – Średnia posiadania piłki przez Wisłę u siebie to równe 48%. Jest to jeden z gorszych wyników w lidze.
Wiele tracą w końcówkach – Wisła to jeden z zespołów, który stracił najwięcej goli w końcówkach spotkań. Gdyby nie to ekipa z Płocka byłaby w tabeli jeszcze wyżej. Obrońcy Wisły mają spore problemy z koncentracją.
Robak potrzebuje gola – Marcin Robak już w ten weekend może zostać samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Wystarczy strzelić choćby jednego gola, by wyprzedzić Konstantina Vassiljeva, który przynajmniej ostatnio był kontuzjowany.
Lech najlepszy w obronie – Warto wiedzieć, że defensywa Lecha cały czas jest najlepsza. W lidze dała się pokonać tylko 22 razy w tym 9 na Bułgarskiej. W 12 ostatnich spotkaniach w tym 2 pucharowych straciła tylko 4 bramki.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Bedzie dobrze. Wazne, by strzelic na 1:0 i pozniej kontrolowac
1:0 nie wystarczy. W ogóle nie można zadowalać się jakimkolwiek wynikiem przed końcowym gwizdkiem. Plock strzela w wielu przypadkowych sytuacjach i trzeba grać do końca, utrzymywać się przy pilce na skrzydłach zwłaszcza.