Warto wiedzieć: Lech – Korona

Wiosną 2017 roku na KKSLECH.com wystartował kolejny nowy i stały cykl pod nazwą „Warto wiedzieć”. W materiałach z tego cyklu będą znajdowały się przedmeczowe ciekawostki, informacje oraz rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań z danym rywalem i o których po prostu warto wiedzieć.


Warto wiedzieć: Lech Poznań – Korona Kielce (28.04.2017):

O poprawę dobrego bilansu – W dotychczasowych 24 meczach z Koroną w lidze i Pucharze Polski lechici zanotowali 12 zwycięstw i tylko 4 mecze przegrali. Jeśli chcemy się bić o mistrzostwo trzeba pokonywać takich przeciwników jak drużyna z Kielc. Wieczorem tylko zwycięstwo!

Dwumecz na minus – Korona to jeden z trzech rywali w starciu z którym Kolejorz w sezonie zasadniczym zaliczył niekorzystny bilans w dwumeczu (1:4 za Urbana na wyjeździe i 1:0 za Bjelicy u siebie). Dziś będzie ostatnia szansa poprawy wyników z „Koroniarzami” w tym sezonie.

Jedyny niezdobyty stadion – Stadion Lecha to dla Korony jedyny niezdobyty obiekt w Ekstraklasie. Niech ta passa trwa jak najdłużej.

Swoje już zrobili – Korona w tym sezonie pierwszy raz awansowała do grupy mistrzowskiej. Jej celem było utrzymanie się i to zadanie zostało już zrealizowane. Korona zagra w Poznaniu bez presji, a także osłabiona kontuzjami w obronie.

Pasują nam świetnie – W 11 meczach Lech – Korona ekipa Kolejorza wygrała aż 8 razy. Nigdy nie przegrała u siebie tracąc tylko 1 ligową bramkę wiosną 2015 roku.

Średni bilans Bartoszka i Lecha – Bilans Macieja Bartoszka przeciwko Lechowi to: 1-1-1, 1:1. Trzeba go dziś poprawić!

Poprawić bilans u siebie – Mimo 3 goli na Bułgarskiej w zeszłą sobotę statystyki Lecha w Poznaniu cały czas są do poprawy. Lech u siebie w lidze zdobył raptem 22 goli podczas gdy na wyjazdach 28. Cały czas jest co poprawiać.

DOM: 10-4-3, 26:10 (liga 9-3-3, 22:9)
WYJAZD: 12-4-4, 43:16 (liga 7-4-4, 28:13)

Wizyta byłych lechitów – W piątek przeciwko Kolejorzowi będą mogli zagrać Jacek Kiełb i Mateusz Możdżeń. Z powodu urazu nie wystąpi za to trzeci były lechita, Ilijan Micanski. Za to przeciwko Koronie może zagrać były „Koroniarz”, Marcin Robak.

Wygrana da lidera – Jeśli Lech pokona dziś Koronę wtedy co najmniej do niedzieli do godziny 17:30 będzie nowym liderem Ekstraklasy. Pięknie, nie?

O świetny nastrój – Nie da się ukryć, że jeśli Lech ogra Koronę to na Narodowy pojedzie w świetnym nastroju. Kolejorz ma szansę udać się do Warszawy w niebo lepszych humorach niż rok temu. Jest przecież najlepszą drużyną wiosny, która zaraz może objąć prowadzenie w całych rozgrywkach Ekstraklasy.

Uwaga na kartki – Wieczorem na kartki muszą uważać Lasse Nielsen, Maciej Gajos i Abdul Aziz Tetteh. Jeśli ktoś z nich dostanie kartkę wtedy nie zagra w meczu z Termaliką 7 maja.

Putnocky walczy o swój rekord – Matus Putnocky będzie w piątek śrubował swój rekord w bramce Lecha. Dotąd puścił tylko 12 goli zachowując aż 15 czystych kont. Lepszego bramkarza od Słowaka w tej lidze nie ma.

Gole po przerwie? – Dotąd Lech w pierwszych połowach zdobył 24 gole i 26 w drugich. Za to Korona 17 w pierwszych i 22 w drugich odsłonach. Niewykluczone, że więcej bramek ujrzymy po przerwie.

Najczęściej tracą – W tym sezonie ligowym Korona przegrywała już 19 razy (najwięcej w lidze). Przy niekorzystnym wyniku podniosła się 4 razy (2 remisy i 2 zwycięstwa).

Brutalny przeciwnik – Dzisiejszy mecz będzie pojedynkiem drużyn, które preferują ofensywny futbol. Lech oddał na bramkę rywali już 482 strzały (2 wynik w lidze) podczas gdy czwarta pod tym względem Korona 443. W celności uderzeń 171 do 145 dla Kolejorza.

Robak poprawi liczby? – Marcin Robak zdobył już w trwającym sezonie 18 goli w tym 15 ligowych dzięki którym jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Dziś coś ukłuje? Oby, bo ostatnio nawet mimo gry od początku bramki nie strzelił. Dziś musi być lepiej

Wszyscy na stadion! – W roku 95-lecia walczymy o dublet! Każdy kibic, któremu zależy na wynikach Kolejorza powinien zawitać dziś na stadion. W końcu walczymy o wszystko, dlatego sytuacja sprzyja, aby chodzić na Lecha. Wszyscy na Bułgarską!

Najsłabszy zespół w lidze – Wyjazdowy bilans Korony jest wręcz tragiczny – 2-2-11, gole: 10:39. Korona to najgorszy zespół na wyjazdach w lidze, który strzelił najmniej goli i najwięcej stracił. „Koroniarze” poza Kielcami wygrali tylko w Płocku oraz Niecieczy (w listopadzie) dokładając do tego 2 remisy z Pogonią i Legią. Lech musi to wykorzystać!

Możdżeń lubi uderzać – Były lechita, Mateusz Możdżeń to jeden z piłkarzy najczęściej strzelających na bramkę rywali w lidze. Dotąd uderzał już 64 razy.

Uwaga na brutalność – Gracz Korony, Rafał Grzelak popełnił w tym sezonie już 62 faule (najwięcej w lidze). Oby nikomu nie zrobił dziś krzywdy tak jak cała Korona, która popełniła dotąd 483 faule. „Koroniarze” w tabeli kartek Fair Play są na 15. miejscu.

Spalony Kiełb – Jacek Kiełb to jeden z zawodników najczęściej łapanych na spalonym w lidze. Sędzia podnosił chorągiewkę już 16 razy.

Trzeci atak kontra najgorsza obrona – Dzisiejszy mecz będzie pojedynkiem trzeciej najlepszej ofensywy w lidze (50 goli) z najgorszą defensywą w całej Ekstraklasie (55 straconych bramek).

Lech najlepszy w obronie – Warto wiedzieć, że defensywa Lecha cały czas jest najlepsza. W lidze dała się pokonać tylko 22 razy w tym 9 na Bułgarskiej. W 14 ostatnich spotkaniach w tym 2 pucharowych straciła tylko 4 bramki.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. mól pisze:

    Redakcjo, o czym mowa, brutalny przeciwnik… ?

  2. RQ pisze:

    Wszyscy na stadion ! Zawsze jak mamy szanse tak jak dzisiaj na lidera to ostatecznie coś nir wychodzi … Oby dzisiaj było inaczej.
    HEJ Lech !

  3. Ratajanin pisze:

    wszyscy na stadion

  4. KKs7 pisze:

    tylko zwycięstwo!!!