Wypowiedzi trenerów po meczu:
Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości, Macieja Bartoszka oraz opiekuna gospodarzy, Nenada Bjelicy na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 31. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017, KKS Lech Poznań – MKS Korona Kielce.
Maciej Bartoszek (trener Korony): – „Gratuluje Lechowi zwycięstwa, ale także swojemu zespołowi. Czasem są takie mecze, gdzie się jest lepszym i się przegrywa. Już w ostatnim meczu z Legią na wyjeździe wyglądaliśmy lepiej niż w wielu innych spotkaniach. To oznacza, że nasza praca przynosi efekty.”
Nenad Bjelica (trener Lecha): – „Gratuluję drużynie zwycięstwa i rywalowi, który zagrał bardzo mecz. To nie był normalny poziom na jakim gramy i trzeba to przeanalizować. Mamy presję, mamy finał Puchar Polski we wtorek i być może to było powodem słabszej postawy. Podawaliśmy bardzo nerwowo i bez dwóch zdań był to jeden ze słabszych meczów. Mimo to, pokazaliśmy charakter, graliśmy do końca i choć nie jestem zadowolony z gry, to pogratuluję drużynie wyniku.”
– „Wystawiłem m.in. Jasmina Buricia, by miał dodatkowe minuty przed finałem Pucharu Polski. Chcieliśmy zrobić małe rotacje, dlatego grali też m.in. Tetteh czy Makuszewski. Potrzebuję każdego zawodnika i to powód, dlatego dziś było tyle zmian. Mamy ciężki sezon do końca, a przecież 11 piłkarzami nie będziemy grać.”
– „W przyszłości musimy być bardziej skoncentrowani, być jeszcze bliżej siebie i grać agresywnie. Teraz jedziemy do Warszawy, gdzie zabieram wszystkich zawodników, czyli ponad 20 piłkarzy. Nawet młodzi gracze potrzebują być z zespołem. Finał Pucharu Polski to w końcu specjalny mecz.”
– „W telewizji słyszę, że Legia, Lechia i Jagiellonia to wielcy faworyci. Oni wygrywają po 7:0, grają bardzo dobrze, a my nic nie gramy. Nawet jak wygrywamy to nie gramy dobrze. Wygrywamy 10 meczów, a i tak według niektórych gramy słabo. Chcemy walczyć i tylko walczyć. Nawet kiedy nie będziemy mieć szans to będziemy walczyć.”
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
A gdzie Nenad ?!?
Ma rację, byli lepsi ale tym razem to my wcisnelismy o tą bramkę więcej
No trochę dziwnie bo na początku Nenad tłumaczy się presją na piłkarzach, po czym podsumowuje wszystko że Lech nie jest wymieniany jako faworyt
Brawo Nenad za tą wypowiedź!
Co tu dużo gadać fart i tyle.
Liczą się trzy punkty 🙂 Brawo!
Nie ma co ukrywać że piłkarze byli myślami już w Warszawie ale co tu się dziwić skoro wszyscy tym żyjemy obecnie. Ważne są pkt i tyle,były mecze gdzie byliśmy lepsi a nic z tego nie mieliśmy.
Brawo !!!
Po tym wszystkim co było z Legią, Lechią na jesieni w Gdańsku to należało nam się tyle szczęścia. Los oddał nam co nam zabierał w pechowych meczach
Też uważam, że szczęście dzisiaj nam dopisało. Ponoć suma szczęść i nieszczęść wychodzi na zero a więc w tej rundzie przynajmniej dwa powinniśmy wygrać na farcie! Nie obchodzą mnie dyskusje opononentów, liczą się trzy punkty i koniec.
PS
Brawo dla Bartoszka za honorowe wypowiedzi
może ktoś w końcu zwróci uwagę na przebieg tego meczu, dawno podczas meczu Lecha nie było takiej huśtawki, nic nie wychodziło jednak jest wygrana, czy to trener tak potrafi ustawić zespół mentalnie ?, czy nauczył ich że cały mecz trzeba się cierpliwie starać o wygraną ?
Jesienią w Gdańsku byliśmy lepsi a przegraliśmy, dzisiaj byliśmy gorsi a wygraliśmy. Czyli równowaga w przyrodzie jest a suma szczęścia i pecha wynosi zero. Bjelica standardowo na konferencjach mówi jasno jak jest, a fajne że i Bartoszek też wypowiedział się podobnie, a nie pierdolił jak potłuczony jak Nowak czy Czesiu Michniewicz.
Tylko brawo za 3pkt!
„w przyszłości” a nie „w przeszłości”
„Chcemy walczyć i tylko walczyć. Nawet kiedy nie będziemy mieć szans to będziemy walczyć.” – cytat, który można by dodać do list złotych myśli.
Ależ mnie ten Bjelica zaskakuje tymi wypowiedziami. Ma gadane, jak chłop zrobi MP i PP to chyba mu tu ołtarz postawimy.
Makuszewski od grudnia bez bramki,bez asysty z PP licząc chyba 12 mecz.Śmiech na sali.
Kupmy go za te półbańki i dajmy, dajmy kontrakt na 3 lata , taki wysoki – niech wie za co gra! Może się kiedyś obudzi ? Warto spróbować ….
Kur….a co się stało z tym człowiekiem?
Tetteh widać że nieograny jest. Makuszewski dziś nie robił szału.
Tetteh widać że nieograny jest. Wilusz znów pechowy. Gra Lecha dupy nie urywała.
Końcówka wypowiedzi niepotrzebna. Panie Bjelica nie idz pan drogą Probierza.
Trener przeczytał chyba ankietę w PS, gdzie wszyscy stawiali na mistrzostwo legii. Nawet Okonski, a któryś mądry stwierdzil, że Lech ma lepsze wyniki niż gra, chyba Szarmach, nie jestem pewna. Jedynie Reiss zdecydowanie typowal Lecha. Cieszy, że Bjelica ma swoje zdanie i potrafi iść pod prąd. W nim widać autentyczne wku*enie, gdy coś mu nie pasuje.
Trener realnie ocenił sytuację i miał wyjątkowo trudne zadanie by ocenić mecz tak aby przed PP nie zdołować drużyny mentalnie, ale jednak krytycznie ocenić grę piłkarzy tak aby zmotywować na kolejne rozgrywki. Dlatego szacunek za konstruktywną ocenę, ale i tak są obawy przed finałem PP, bo podobnie jak dziś z Koroną, Arka może a Lech musi wygrać a to wiąże się nie tyle z umiejętnościami technicznymi, ale z MENTALNOŚCIĄ, która jednak nadal jest słabą stroną Lecha. Jeżeli Legia wygra MP to tylko i wyłącznie przez większe doświadczenie i właśnie stronę mentalną, nad którą widać że ciężko przepracowali za kadencji Czerczesowa + kondycja fizyczna – nie jeden mecz oglądaliśmy kiedy Legia grając „piach” i przegrywając potrafi odrobić straty.
A wg mnie trener Bielica ostatnio przyhamował z regularną rotacją i dziś widać było niepewność w grze Tetteha, czy wachania Wilusza. Niestey forma idzie w parze z czasem spędzonym na boisku, dlatego trzeba utrzymać równowagę w absencjach, stąd też to samo będzie się działo z Szymkiem Pawłowskim. Zresztą dziś cała defensywa zanotowała słaby występ z Kendim i Bednarkiem włącznie dołączając słaby środek pola właśnie +brak agresji i pressingu w grze – nie można dopuszczać do oddawania przez przeciwników tylu strzałów z dystansu ( przypadkowy rykoszet Wilusza) czy spóźniony faul Trałki na polu karnym (należało zatrzymać przed polem). Takich fatalnych błędów Lechici nie popełniali w poprzednich meczach. I na koniec, to nie pierwszy mecz kiedy Lech nie potrafi grać/gubi się przy presji przeciwnika. Lech musi nauczyć się grać w każdym meczu agresywnie bez względu na styl gry rywala.
Trener się chyba trochę niepotrzebnie zagrzał. Wiadomo, że inni też miewają gorsze mecze, ale co szkodzi się przyznać że zagraliśmy dziś po prostu słabo.
Żeby dobrze zrozumieć Bjelicę trzeba zobaczyć konferencję na własne oczy (Lech.tv). Polecam tym, którzy piszą, że się zagrzał, bo relacja tekstowa nie oddaje sarkazmu z jakim mówił na końcu konferencji.
Dzięki:-)
@Ams – dokładnie tak, po obejrzeniu jestem pewna, że trener myślał o ankiecie w PS, gdzie wypowiadali się wielcy znawcy. Tam padło stwierdzenie – „wyniki lepsze niż gra. Świetnie to trener podsumował.
Lepiej być zdrowym czarnym koniem, niż kulawym rumakiem.
🙂
Bardzo dobra wypowiedź trenera, zwłaszcza ta część o walce. Dziś było słabo, ale drużyna musi też nauczyć się wygrywać takie mecze kiedy nie idzie i trzeba pomóc szczęściu walką. Brawo KOLEJORZ, ale ogarnijcie się w następnych meczach
Bjelica w bardzo fajny sposób skwitował tzn „ekspertów” ze stolylicy. Ogólnie bez ściemy o meczu czyli tak jak zawsze bez bajek.
Nie wyjeżdżać mi z rumakiem, bo mi się coś źle kojarzy. 🙂
Makuszewski nie może grac Kolejorzu w następnym sezonie.