Reklama

Mistrzostwo albo letnie problemy

Wtorkowa porażka Lecha Poznań w finale Pucharu Polski sprawia, że jeśli Kolejorz chce zmazać wielką czarną plamę i uratować ten sezon musi wywalczyć Mistrzostwo Polski, które nadal zależy tylko od nas. Jeśli nie uda się zdobyć tytułu, a uda się co jedynie awansować do europejskich pucharów cały czas klub w tym jego kibiców czeka bardzo trudne, nerwowe lato.


To nie Lech Poznań a Arka Gdynia została we wtorek pierwszym polskim pucharowiczem, który będzie reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej w sezonie 2017/2018. Nie wiadomo jeszcze tylko od której rundy eliminacyjnej. Lyon, który poprzez ligę francuską ma szanse na załapanie się do kwalifikacji Ligi Europy wczoraj w półfinale przegrał z Ajaxem Amsterdam aż 1:4, zatem do finału raczej nie awansuje, a co za tym idzie, nie wygra Ligi Europy. Szanse na to ma za to Manchester United, który zagra w dwumeczu z Celtą Vigo i który w lidze angielskiej na razie zajmuje pozycję dającą prawo startu w rozgrywkach Ligi Europy w przyszłym sezonie.

Tym samym w Gdyni mogą kibicować Manchesterowi United, aby zwyciężył w Lidze Europy, a w swojej lidze był góra piąty. Wtedy Arka zagra w kwalifikacjach LE dopiero od III rundy kwalifikacyjnej, choć na ten moment swoją europejską przygodę zacznie od II fazy eliminacyjnej Ligi Europy. Zdobycie Pucharu Polski przez „Arkowców” oznacza, że 4. pozycja w Ekstraklasie nie będzie dawała już awansu do europejskich pucharów. Gdyby sezon ligowy zakończył się w tej chwili Lech Poznań i Legia Warszawa rozpoczęłyby grę w Europie już 29 czerwca od I rundy eliminacyjnej Ligi Europy, natomiast Mistrz Polski od II fazy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów w połowie lipca.

Niestety po kompromitacji na Narodowym kibice Kolejorza muszą liczyć albo na mistrzostwo albo na na grę swojej drużyny w pucharach od 29 czerwca jeśli w ogóle Lech Poznań do nich awansuje. Już teraz cały klub musi brać pod uwagę bardzo wczesny start w Europie, który na pewno zaburzy przygotowania oraz letnie urlopy zawodników, którzy sami są sobie winni. Ligowe rozgrywki kończą się 4 czerwca i jeśli nie uda się wywalczyć tytułu Mistrza Polski wtedy przy awansie do europejskich pucharów letnie wczasy lechitów potrwają raptem 10-12 dni, bo już 29 czerwca będzie trzeba mierzyć się w kimś na arenie międzynarodowej.

Gra od I rundy eliminacyjnej Ligi Europy byłaby prawdziwym utrapieniem. Niewiele jest klubów, które awansowały do fazy grupowej Ligi Europy przechodząc wszystkie 4 rundy kwalifikacyjne. Na dodatek Lech Poznań będzie rozstawiony co najwyżej w III fazie eliminacyjnej. Całe lato będzie musiał grać co 3-4 dni, łączyć bez urlopów i okresu przygotowawczego puchary z Ekstraklasą oraz Pucharem Polski, a także mieć na uwadze Mistrzostwa Europy U-21, które w czerwcu odbędą się w Polsce i na które klub odda minimum 3 zawodników. Same eliminacje Ligi Europy będą dla Kolejorza zupełnie nieopłacalne zarówno pod względem finansowym jak i współczynnika jeżeli Lech nie dostanie się do fazy grupowej Ligi Europy.

Finałowa kompromitacja z Arką Gdynia oznacza, że Lech Poznań musi naprawdę bardzo mocno się postarać chcąc uniknąć kolejnej hańby już latem jeśli w ogóle awansuje poprzez ligę do europejskich pucharów zajmując o najmniej 3. miejsce w LOTTO Ekstraklasie 2016/2017. Mistrzostwo Polski oczywiście pozwoliłoby grać w Europie dwa tygodnie później, dlatego nie ma innej opcji jak walka Kolejorza o główne trofeum do ostatniej 37. kolejki. W innym przypadku letnie problemy wiszą w powietrzu, a wszystko to przez brak triumfu w Pucharze Polski.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







48 komentarzy

  1. siara pisze:

    Jak bedzie 4 miejsce to nie bedzie zadnych problemów, wakacje beda wtedy dłuzsze

  2. Judi pisze:

    Fajnie, że Redakcja dostrzega porażkę we finale z Arką jako kompromitacje. Szkoda, że nie dostrzegają tego niektóre osoby w klubie (Nenad Bjelica np)

    • Pan Pyra pisze:

      Nened też dostrzega, ale jest trenerem , musi nad tym zapanować, on nie może panikować, nie może publicznie chłostać zespołu, nawet gdy tego chce, musi w kilka dni ta rozbita kupę gówna zamienić w zespół.

    • BRAGA pisze:

      Pewnie. Powie ze jego pilkarze sa popierdoleni. Bedziesz zadowolony? Duzo krytyki na tych kurwiarzy spadlo, chcac nie chcac musza miec w kims oparcie, kto ich bedzie musial psychicznie dzwignac. Pomysl troche o tym. Ja Bjelicy ufam do konca. Problem to mentalne zera ktore w Lechu graja

  3. ja pisze:

    Czyli zgodnie z tym co pisze redakcja zajmą 4 miejsce aby mogli spokojnie pojechać na wakacje i odpocząć….

  4. stendi pisze:

    Nasza liga powinna się kończyć co najmniej tydzień wcześniej, teraz wychodzi na to, że 2 i 3 miejsce to kara, a tak nie powinno być.

  5. Bryx pisze:

    Dokładnie, oby nasi grajkowie nie czytali nic tutaj, bo dojdą do wniosku, że najbezpieczniej będzie zająć 4 miejsce, a nie jeździć po Kazachstanie i jeszcze w pacyne dostać :D. Liczę na MP, ale o to będzie szalenie trudno.

  6. roby pisze:

    Coś czuję 4 miejsce, wątpie żeby im się chciało…

  7. kibol z IV pisze:

    Jakiekolwiek puchary to ciąg dalszy pudrowania syfu. Dwojka zarządzająca Lechem znów ogłosi sukces , a my Kibole znów przeżyjemy kolejne kompromitacje. Na chwilę obecną ta druzyna jest do wymiany w znacznej częsci.Kim tam zagramy Robakiem, Pawłosiem,Trałką…jak daleko zajdziemy ? W Lechu potrzeba świeżej krwi na wszystkich płaszczyznach…zaczynając od tej najwyższej z gabinetu prezesa. Lechem od dawna rządzi przypadek i minimalizm…Od tego trzeba zacząc remont naszej lokomotywy. Kompromitacje którym karmieni jesteśmy co jakiś czas to coś z czym nie radzą sobie piłkarze , trenerzy ale nade wszystko zarząd. To jest na obecną chwilę największa bolączka Lecha , bolączka na którą jedynym antidotum jest jak najszybsze pozbycie się z klubu tych dwóch panów.

  8. menagom pisze:

    redakcjo a co by się stało gdyby Arka zrezygnowala z pucharów lub z innych względow ne mogła grać

    • BRAGA pisze:

      Oddala by Lechowi, i w dodatku razem z gra w Europie, przyslala by vouchere do smazalni ryb w Gdyni.
      ……

  9. J5 pisze:

    Przydałby się właściciel klubu, który po tej kompromitacji walńąłby pięścią w stół. Może to zmobilizowałoby te panienki do zdobycia MP. Natomiast o ile Zarząd postarał się o wzmocnienia klubu przed rocznicą klubu, to nie był w stanie przewidzieć że część zawodników nie stanie na wysokości swoich możliwości sportowych. To spowodowało że na wielu pozycjach potworzyły się luki. Trzeba je będzie zapełnić ale od razu z weryfikacją zawodników. Tych którzy się nie sprawdzili należałoby wystawić na sprzedaż. Niestety, nie każdy nadaje się do gry w Lechu, a często wychowankowie mają trudniejszą drogę do drużyny niż niektóre kiepskie”zakupy”. Inaczej się nie da. Od kilku lat jakaś grupa malkontentów rozwala atmosferę w drużynie i jesteśmy świadkami różnych kompromitacji. Mam nadzieję że mimo wszystkich przeciwności zdobędziemy MP, i będzie można rozpocząć przebudowę drużyny pod walkę o LM, i pod nowy sezon e- klasy.

  10. Didavi pisze:

    Puchar Polski można sobie chyba podarować. Darujcie wstydu. Już widzę te splątane nogi presją, że 4 raz grają i muszą wygrać. O matko! Reha byłaby pełna kontuzjowanych symulantów.

  11. arek z Debca pisze:

    Puchar od pierwszej rundy to byloby zabojstwo bo w ogole nie byli by przygotowani do nastepnego sezonu., wiec lepiej by bylo by zajeli czwarte miejsce. Niestety glupota drogo kosztuje.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Pełna zgoda. Moim zdaniem lepiej będzie jak zakończą ten sezon totalną wtopa. Mogło być pięknie, jest kupa. Może po przegranym sezonie pozegnamy niektórych nieudaczników, których musimy się obecnie wstydzić. Lepiej tak niż po heroicznym boju w lidze trafić na wybitniachow z Azerbejdżanu i przepaść w I lub II rundzie LE.

    • Marcicnek pisze:

      JR Kluby z Azerbejdżanu płacą kontrakty na poziomie miliona euro ty chyba przespałeś ostatnie 5 lat na Arenie Międzynarodowej

    • robson pisze:

      @JR
      Azerbejdżan miał w ostatnich dwóch sezonach dwa kluby w fazie grupowej LE. To nie są już ogóry.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Nie oglądam LM i LE, bo mnie to kompletnie nie interesuje. Fakt, że ze 2 razy mignely mi mecze Qarabaq… i tyle.

  12. romek pisze:

    jak się zakwalifikują do pucharów to w europejskich pucharach będzie kompromitacja ostatnio to modne w Lechu 😀

  13. wagon pisze:

    ludzie nie płaczcie ciągle, jak LE to urlop 2,5 tygodnia, przygotowanie 1,5 tygodnia a później niech się dzieje wola nieba,

  14. Grimmy pisze:

    Co nasi wybiorą? Probierzowy pocałunek śmierci, czy 4 miejsce, aby w przyszłym sezonie walczyć o wszystko?:)

  15. damgor84 pisze:

    Żadnego komentarza ze strony zarządu?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      A po co mają komentować? Przecież się starali i nie wyszło. Cała Polska widziała!

  16. krom pisze:

    Do twierdzących, że piłkarze SPECJALNIE zajmą 4 miejsce, by mieć dłuższe urlopy: zdajecie sobie sprawę, że wtedy nie dostaną premii za wyniki ? Rozumiem rozgoryczenie i wkurwienie po porażce, ale opanujcie się.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Nachapali się już wystarczająco, kontrakty mają godne. A tłuczenie dupy po stepach Kazachstanu to żadna przyjemność.

  17. Maro pisze:

    Nic tylko zdobyć Majstra. 🙂

  18. Pawelinho pisze:

    Co jak co ale piłkarze Kolejorza po kompromitacji w finale PP zasłużyli sobie na taki rozwój wypadków. Niby szansa na tytuł ciągle jest, ale obawiam się, że największym obecnie problemem graczy Lecha nie są umiejętności tylko głowa kwestia mentalna jest aktualnie największym rywalem co było niestety widać w finale PP.

    • 07 pisze:

      Kilka razy mialem inne zdanie niz TY, ale teraz przyznaje Ci racje.

    • Mary pisze:

      Nie mogę już słuchać o tej mentalności. No biedacy, taką ciężką maja pracę, za kiepską płacę i bardzo zestresowani są. Tylko ich po główce pogłaskać. Przestańcie ich rozgrzeszać psychologicznymi pierdołami. Słaby mentalnie lekarz nie podoła operacji wielkiej gwiazdy pana Trałki i wyśle go na tamten świat, bo nie trafi nożem tam gdzie trzeba albo jego asystentka mu czegoś nie poda bo woli lekarza co operuje obok. K* oni tylko piłkę kopią! Niczyje życie od nich nie zależy.

    • Pawelinho pisze:

      Mary

      Nikt ich nie rozgrzesza po prostu oni ci piłkarze nie dorośli do gry w takim klubie jak Lech. Niestety taka jest smutna prawda.

    • Mary pisze:

      Ależ oni są jak najbardziej dorośli. Przyjęli ciepłą posadkę w ochronce zwanej Lechem Poznań za grubą kasę. Teraz 2-3 lata luzu, tylko czasami trzeba poudawać, że się chciało ale jakieś dementory im siły wyssały akurat w najważniejszym meczu.

  19. Mpz pisze:

    Czyli co, mistrzostwo albo … 4miejsce 🙂 W pierwszym przypadku 6 meczy trzeba zapierdalać,a i tak bez gwarancji że się uda… W drugim odbębnić i rozjechać się po świecie na zasłużony odpoczynek… 🙂 Ciekawe co wybiorą 🙂

  20. Kaktus pisze:

    Nie rozumiem w czym problem. Polska z powodu pogody gra praktycznie systemem wiosna-lato – piłkarze w Polsce mają wakacje zimą.

  21. Marian pisze:

    Urlopy po 10-12 dni no i co a my zwykli robole ile urlopu mamy?

  22. arek z Debca pisze:

    Kur… jakie urlopy. Oni urlop maja przez 12 miesiecy. Ja musze zapierd… po 12,5 godz dziennie na nogach a jak mam dzien wolny to leze jak detka do 12 stej w poludnie. Popykaja pileczke przez 2-3 godz dziennie i sa przemeczeni. Przestancie pierd.. o tych mitycznych pilkarskich urlopach.

  23. Siódmy majster pisze:

    To se kuźwa wystawili rachunek tym spierdolonym PP.I to dosłownie rachunek bo ta wtopa przeliczy się na stratę bardzo konkretnych bejmów i dla nich i dla klubu.Wyprawa na kazachski step to rzecz bardzo kosztowna,zaburzająca urlop, niwecząca przygotowania do sezonu,nie dająca niczego sportowo i marketingowo w dodatku brzydko pachnąca kolejną kompromitacją w postaci…odpadnięcia z poganiaczami wielbłądów i innych azjatyckich zwierząt pociągowych lub jucznych.Wychodzi więc czarno na białym,że albo majster albo nic.Zdobycie majstra jest oczywiście realne ale dużej kasy nikt na to nie postawi.Myślę więc ,że dopóki szansa na to MP będzie to piłkarze będą grać,po pierwszej wtopie jednak zaliczą bardzo malownicze kolejne.No i w sumie trudno się dziwić :(((Tak właśnie załatwiła nas UEFA, doprowadzając to tego ,że 2 lub 3 miejsce w lidze to kara.Jakoś kluby z Zachodu do Azji nie muszą jeździć bo sobie wymyślili jakiś bezczelny klucz geograficzny.Podsumowując: brak PP jest dużo większym problemem niż mozna by się spodziewać :(((

  24. Ekstralijczyk pisze:

    Sami sobie piwa nawarzyli, to niech je teraz piją.

  25. Tomek pisze:

    zgodzę się tylko z jednym komentarzem arka z Dębca jaki kur… urlop? Czy w Anglii, Hiszpanii, Portugalii mają przerwę zimową? Nasi już mieli urlopy i wczasy na Cyprze teraz niech zapierdalają do grudnia!!

  26. poirytowany pisze:

    @siódmy majster

    To nie UEFA nas załatwiła.
    Porównaj to co się dzieje w Legii z tym co się dzieje w Lechu.
    Tam potrafią od kilku lat łączyć eliminacje LE (zazwyczaj awans do grupy) z walką o mistrzostwo (trzy tytuły ostatnio).
    My od 2011, od oficjalnego objęcia rządów przez Juniora i Klimczaka nie potrafimy nic.
    Była krótka przerwa na sukcesy za Skorży ale się go pozbyli – bo stanowił niezależny ośrodek władzy (z poparciem właściciela) – no i trio Prezes, Junior, „Kapitan” dalej sobie może w spokoju funkcjonować.

    Zastanawiałem się jak to jest, że zawodnicy Arki przed meczem i w każdej przerwie mobilizowali się schodząc do kółeczka a nasi zawodnicy nie.
    I zrozumiałem, niektórzy piłkarze nie mają najmniejszej ochoty fraternizować się z innymi.
    Najwyraźniej „kapitan” mógłby skutecznie zwołać do kółeczka co najwyżej kilku graczy wraz z… Juniorem i Klimczakiem ;))

    • Marcin pisze:

      Gdyby Legii pomagały w europejskich pucharach i awansowały do grup jeszcze ze dwie drużyny co roku, w szczególności Wy i np lechia co ma potencjał to nikt nie jebał sie by po pierwszych rundach eliminacyjnych.

  27. CzyWyMacieZgorem? pisze:

    Problemem jest to że od czasów Lewandowskiego Rudnieva itd nikogo poważnego nie kupujemy do klubu tylko sprzedajemy.
    Wynikiem czego nie grany regularnie w europejskich pucharach i nie mamy pkt rankingowych dla Polskiej federacji. Gdyby tylko 3 drużyny regularnie coś wygrały na ligi bylibyśmy rozstawieni wyżej i zaczynało by się grać od 3 rundy kwalifikacyjnej.
    Niestety kasa jest przejadana na Trałki, Robaki, Nielseny, i inne Urbana wynalazki a potem nie ma kim grać a kontrakt trzeba opłacić.
    Problem jest bardziej złożony niż tylko porażka w jednym meczu.
    Dopóki zarząd nie zmieni całkowicie polityki transferowe i nie sypnie porządnie kasą na wzmocnienia, dopóki nie zostaną rozwiązane kontrakty z piłkarzami którzy mentalnie i umiejętnościami nie dorastają do gry w porządnym klubie dopóty nic się nie zmieni.
    Będziemy tkwić w maraźmnie i liczyć albo się uda albo nie uda.

    • sebra pisze:

      @CzyWyMacieZgorem? – do tego co napisałeś dodam tylko od siebie, że po kolejnej reformie rozgrywek, która będzie obowiązywać od sezonu 2018/19 miejsce federacji w rankingu będzie miało jeszcze większe znaczenie niż do tej pory, bo jeśli wejdą w życie zmiany w eliminacjach o których się pisze to po raz kolejny ograniczy się liczbę drużyn, które będą miały okazje awansować z eliminacji zarówno w Lidze Mistrzów jak i Lidze Europy. Już teraz przebrnięcie przez eliminacje stanowi dość poważne wyzwanie, a dla naszych drużyn wygranie 3 lub 4 dwumeczy jest czymś prawie nieosiągalnym, więc kolejne zmiany jeszcze bardziej ograniczą nasz dostęp do gotówki, którą można dostać od UEFA za udział w pucharach. Oczywiście można narzekać na to, że bogaci układają rozgrywki pod siebie, ale jeśli przeanalizujemy wyniki naszych drużyn w ostatnich latach to w samych eliminacjach zgubiliśmy sporo punktów, które mogły poprawić pozycję naszej federacji w rankingu, a wtedy straty do 15 miejsca w rankingu dającego dwa kluby w el. LM nie oscylowałyby w okolicy 6 punktów.
      Żeby było śmieszniej to jeśli zrobimy ranking za ostatnie 3 lata w czasie których nasza federacja uzbierała 14,125 punktu to strata do 15 miejsca (dwie drużyny w el. LM) wynosi 2,375 punktu, a strata do 12 miejsca (dwie drużyny w el. LM i zdobywca PP w grupie LE) wynosi 3,275 punktu. Teoretycznie jest o co walczyć w dwóch kolejnych sezonach, ale niestety trzeba się poświęcić i przyłożyć do eliminacji jak należy, a ewentualne straty punktowe w lidze odrabiać wiosną. Wbrew pozorom w eliminacjach można dobrze zapunktować co pokazał choćby sezon 2015/16 kiedy nasze kluby zdobyły 3,750 punktu (bilans tych eliminacji to 14 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki).

  28. ArekCesar pisze:

    Tylko majster zmarze plamę.
    Raz już to się zdarzyło i teraz niech się to powtórzy. Zobaczymy jak zareagują na najbliższy mecz w Niecieczy po 120 minutach na własne życzenie.

  29. poirytowany pisze:

    Jeśli, odpukać, przegralibyśmy mistrzostwo dopiero w ostatniej kolejce to myślę, że nikt nie będzie miał pretensji do zawodników o postawę w rundzie finałowej, w przeciwieństwie do tego z czym mieliśmy do czynienia w zeszłym sezonie.
    Szansa na pozostanie w grze do samego końca rozgrywek jest spora bo;
    – kolejkę trzecią od końca oraz przedostatnią gramy u siebie
    – w meczach z drużynami niżej notowanymi wypadamy lepiej
    – dolna czwórka tabeli o nic już nie gra

    Problemy, szczególnie mentalne, mogą się pojawić w meczach z Lechią i Legią.
    Ostatniego meczu z Jagiellonią nie liczę bo jeśli będzie to mecz o tytuł dla obu ekip to presja na obie drużyny będzie porównywalna.
    Tymi 6 meczami grajkowie mogą/powinni/muszą zrehabilitować się za wszystko to co wydarzyło się od meczów z Basel.
    Nie wiem jaka atmosfera panuje w szatni, nie wiem czy Nenad będzie potrafił ich umiejętnie zmobilizować ale jedno wiadomo na pewno:
    MISTRZOSTWO JEST WSZYSTKIM
    Najważniejszy jest każdy najbliższy mecz, w przypadku, odpukać, potknięcia najważniejszy jest mecz kolejny… i tak do samego końca bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy (patrz; ostatnie minuty dwóch równolegle rozgrywanych spotkań w sezonie 2010)

    Żeby tylko im się chciało walczyć, w każdym z tych 6 spotkań, tak jak Arce w finale…
    Powtarzam,nikt nie będzie miał pretensji jeśli nie wyjdzie tylko niech szurają tyłkami po trawie do końca sezonu…to jeszcze przecież tylko miesiąc tej niewdzięcznej pracy ;))

  30. BartiLech pisze:

    Cel jest jeden MP

  31. inowroclawianin pisze:

    No to grubo….tylko MP uratuje dupe. Oczywiście jeszcze trzeba będzie wzmocnic zespol bo z tym skladem niczego nie zwojujemy.