Warto wiedzieć: Legia – Lech

Wiosną 2017 roku na KKSLECH.com wystartował kolejny nowy i stały cykl pod nazwą „Warto wiedzieć”. W materiałach z tego cyklu będą znajdowały się przedmeczowe ciekawostki, informacje oraz rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań z danym rywalem i o których po prostu warto wiedzieć.


Warto wiedzieć: Legia Warszawa – Lech Poznań (17.05.2017):

O poprawę bilansu – W 126 meczu z Legią w tym 112 ligowym Kolejorz powalczy dziś wieczorem o 39 zwycięstwo w tym 34 ligowe. Do 40 zdobytych goli na wyjeździe w lidze brakuje nam 2 bramek.

Remis jak zwycięstwo – Dziś remis nie będzie złym wynikiem. Na 3 kolejki przed końcem będziemy przed Legią i w walce o tytuł nadal wszystko będzie zależało od nas. 3 kolejne wygrane dadzą tytuł.

Nasza wygrana wyrzuca Legię – W przypadku wygranej Kolejorz będzie miał realne szanse na wskoczenie na pozycję lidera, a przede wszystkim wyrzuci Legię z walki o tytuł. Odskakując jej na 4 punkty będzie już praktycznie pozamiatane.

Porażka kończy emocje – Jeśli Lech dziś przegra wtedy Legia wyprzedzi go o 2 oczka. Nie ma co ukrywać, że wtedy mistrzostwo pozostanie tylko w sferze marzeń. Nie dogonimy już wtedy „Wojskowych”.

Triumfator był mistrzem – W ostatnich sezonach zespół, który wygrywał w grupie mistrzowskiej był później mistrzem kraju. Wiele wskazuje na to, że w tym sezonie będzie podobnie.

O 14 zwycięstwo – Wieczorem Lech powalczy o 14 zwycięstwo na obiekcie Legii w tym 12 ligowe. W Ekstraklasie ostatni raz zwyciężyliśmy na Łazienkowskiej w maju 2015. Natomiast ogółem po raz ostatni w lipcu 2016 roku aż 4:1.

Uwaga na kartki – Dziś na kartki muszą uważać Lasse Nielsen i Maciej Gajos. Kolejna kartka dla któregoś z nich będzie oznaczała pauzę w meczu z Lechią.

Putnocky walczy o swój rekord – Matus Putnocky będzie dzisiaj śrubował swój rekord w bramce Lecha. Dotąd puścił tylko 12 goli zachowując w lidze aż 17 czystych kont. Lepszego bramkarza od Słowaka w tej lidze nie ma.

O poprawę liczb – W tym sezonie Lech gra lepiej na wyjazdach niż u siebie, strzela więcej goli, dlatego liczymy na podtrzymanie passy.

DOM: 12-4-3, 31:10 (liga 11-3-3, 27:9)
WYJAZD: 13-4-5, 47:18 (liga 8-4-4, 31:13)

Gole po przerwie? – Lech i Legia to drużyny, które więcej goli strzelają po przerwie. Lech w pierwszych połowach zdobył 28 goli i 30 w drugich, natomiast Legia 24 w pierwszych odsłonach i aż 43 w drugich. W doliczonym czasie gry warszawianie zanotowali aż 5 trafień.

Musimy strzelić pierwsi – W tym sezonie Legia prowadziła już 21 razy. 19 meczów wygrała i żadnego nie przegrała. Z kolei przegrywając poniosła 6 porażek i zaliczyła 2 remisy.

Bramkarskie starcie – Wieczorem na Łazienkowskiej zagrają najlepsi bramkarze w Ekstraklasie. Matus Putnocky, który zachował aż 17 czystych kont w Ekstraklasie oraz Arkadiusz Malarz (13 czystych kont). Słowak puścił jednak tylko 12 goli podczas gdy Malarz aż 31 i jest gorszy od Mariusza Pawełka ze Śląska.

Pilnować Radovicia – Gracz Legii, Miroslav Radović jest jednym z częściej spalających akcje zawodników w lidze. Do tej pory był łapany na pozycji spalonej 18 razy.

Ofensywne starcie – Dzisiejszy mecz będzie pojedynkiem trzeciej najlepszej ofensywy w lidze (Lech, 58 goli) z najlepszą ofensywą (Legia, 67 bramek). Dotąd Kolejorz oddał 524 strzały (2. miejsce) podczas gdy Legia 515 (3. pozycja). W celności prowadząca Legia jest przed Lechem – 206 do 190.

Lech lepszy na wyjazdach niż Legia u siebie – Statystycznie dobrze, że środowy mecz odbędzie się w Warszawie. Kolejorz na wyjazdach w lidze zanotował dotąd bilans 8-4-4, 31:13 podczas gdy Legia u siebie 7-7-3, 30:15. W tym sezonie poznaniacy zdecydowanie częściej rozwijają skrzydła poza Bułgarską.

Atak kontra obrona – Lech nie musi wygrać tego meczu za wszelką cenę, jednak musi dobrze zagrać w obronie, by nie przegrać. W lidze ma najlepszą defensywę, która straciła tylko 24 gole. Legia ma za to najlepszą ofensywę – 67 bramek. Będzie ciekawie.

Grają piłką – Nasz dzisiejszy rywal to drugi zespół w lidze najczęściej utrzymujący się przy piłce na swoim stadionie. Średnia Legii to 58,1%.

Najlepszy Lech kontra Legia – Lech to na razie najlepsza drużyna wiosny, która zdobyła 32 punkty i o 2 oczka wyprzedza drugi najlepszy zespół w tym roku, Legię. Kolejorz zanotował dotąd bilans 10-2-1, gole: 29:5 w tym wyjazdowy 5-1-0, bramki: 16:1. Ma najwięcej zwycięstw w 2017 roku, najwięcej strzelonych goli i najmniej straconych bramek. Wieczorem nastąpi weryfikacja wiosennej siły.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







18 komentarzy

  1. tylko tyle pisze:

    Jazda z Kur…i KOLEJORZ jazda z kur.. i !

  2. andi pisze:

    Stefański – Jak go Ofoe opluje to powie, że deszcz pada.

  3. Pan Pyra pisze:

    Dzisiejsza przegrana czy tam wygrana nikogo nie wyrzuca z walki o mistrza.

    • Obiektywny pisze:

      Oczywiście, że nie, ale jak Legia dzisiaj przegra to praktycznie redukuje swoje szanse na obronę tytułu do absolutnego minimum, a to akurat będzie miało znaczenie. Poza tym remis w starciu Jagiellonii z Lechią dałby spory komfort zwycięzcy dzisiejszych zawodów, chociaż oczywiście niczego jeszcze nie przesądzi…

    • Gadzuki pisze:

      Porażka Tylko bardzo komplikuje – 3 mecze do końca w tym 2 pojedynki z czołówką – trudno będzie coś ugrać i liczyć że przeciwnikom się powinie noga i to 2 razy

    • Obiektywny pisze:

      Chodzi raczej o przewagę psychologiczną, bo również jestem zdania, że strata punktów i gra „nadzieją”, że w dwóch meczach komuś podwinie się noga, to kwestia bliska science-fiction, zwłaszcza przy obecnej sytuacji w pierwszej czwórce…

  4. pion pisze:

    „W tym sezonie Legia prowadziła już 21 razy. 19 meczów wygrała i żadnego nie przegrała. Z kolei przegrywając poniosła 6 porażek i zaliczyła 2 remisy.” – no i zwycięstwo z nami 1:2

  5. Obiektywny pisze:

    Ciekawi mnie również fenomen Jagiellonii. Teraz czeka ją rywalizacja z mocniejszymi ekipami niż do tej pory, oprócz Termaliki, która zarówno z Lechem jak i Legią grała „hobby futbol” więc praktycznie można jej dopisać do konta trzy punkty za to spotkanie. Oczywiście może stracić punkty u siebie z Legią, która ma serię na wyjazdach, a na koniec i tak decydujący mecz będzie rozgrywała przed własną publicznością z Kolejorzem. Jeśli dzisiaj i w niedzielę straci punkty, to może się rozkleić przed ostatnią kolejką, tym bardziej, że trener Michał Probierz sprawia wrażenie człowieka, któremu bardzo zależy, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że może być wyjątkowo ciężko. Końcówka sezonu będzie bardzo ciekawa.

  6. John pisze:

    Tego Dzidzie wyeliminować z gry,on tam robi całą robotę.W Lechu wszyscy muszą zagrać na najwyższym poziomie,wtedy można pomyśleć o wygranej.I oby sędzia nie wykręcił żadnego numeru.

  7. pyra pisze:

    2-0

  8. Anonim pisze:

    Ja bym przy radoviciu dorzucił jeszcze jest to niezwykle chamki padolino, który nie przebiera w środkach zachowując się przy tym jak rozwydrzona panienka, której chcą coś zabrać.

    • Pawelinho pisze:

      Ten anonim to ja akurat nie zauważyłem, że mnie wylogowało.

  9. Pawelinho pisze:

    Ten anonim to ja.

  10. legat3 pisze:

    Wygrać maja i tyle. Chciałbym zobaczyć po przegranej tego chama vukovica!

  11. legat3 pisze:

    Wygrać maja i tyle. Chciałbym zobaczyć po przegranej tego cwela vukovica!

  12. tomasz1973 pisze:

    Redakcjo
    Nie ma tu czasami małego błędu, czy ja czegoś nie rozumiem
    ” Lech to na razie najlepsza drużyna wiosny, która zdobyła 29 punktów i o 2 oczka wyprzedza drugi najlepszy zespół w tym roku, Legię. Kolejorz zanotował dotąd bilans 10-2-1″
    10x 3 pkt+ 2x 1pkt = 32 pkt, a nie 29.

    W tym meczu musimy wyeliminować zarówno Dzidzie jak i Radovicia, ale i pozostali potrafią w decydującym momencie coś wkulnąć, dlatego drogą do sukcesu będzie uważna gra obronna.
    mam nadzieję, że tym razem od początku zagra Robak i Radut oraz, że nie zobaczę Pawłowskiego…i na litość boską nie pozwólmy sobie strzelić Finowi, bo to będzie już nie do zniesienia.
    Dla mnie problemem jest też Stefańki, to miękka faja i tyle, nie postawi się legionistą tym bardziej w warszawie, a już na Bułgarskiej gwizdał sraczkowato, Radovic na jego oczach chciał wymierzać sprawiedliwość na Kędziorze, bez reakcji, ręka w polu karnym , bez reakcji, Jedrzejczak wykopujący na rożny, piłka od bramki,, Pazdan faul na Kownackim, bez reakcji…

  13. Pan Pyra pisze:

    Dzisiaj niczego nikt nie odwalił, przejechali po nas jak walec. Twoje obawy okazały sie bez pokrycia, zapomniałeś ze mamy dobry zespół tylko na słbiaków.