Już blisko

EkstraklasaZa nami już przedostatnia 36. kolejka piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017. Z tej serii spotkań kibice Kolejorza mogą być zadowoleni. Lech Poznań wygrał swój mecz dzięki czemu pozostał w matematycznej grze o tytuł Mistrza Polski do ostatniej kolejki 4 czerwca. „Niebiesko-biali” są też bardzo blisko celu minimum, czyli europejskich pucharów.


Ufff. Może mecz z Wisłą, a szczególnie drugą połowę przemilczymy i skupimy się na tym co jest w tabeli. Lech wciąż zajmuje 3. miejsce po tym jak wszyscy faworyci w grupie A wygrali. To oznacza, że poznaniacy są o 90 minut od europejskich pucharów do których mogą już się szykować. Co musi się stać, żeby Lech nie zagrał w Europie? Legia musiałaby frajersko przegrać tytuł. Tylko to może sprawić, że zabraknie nas w Europie. Nikt chyba nie łudzi się, że warszawianie dadzą sobie wydrzeć mistrzostwo, więc powoli możemy przywitać się z Ligą Europy. Kolejorz cały czas ma oczywiście matematyczne szanse na mistrza, a jeśli 4 czerwca zwycięży wtedy będzie co najmniej wicemistrzem.

Lech Poznań – Wisła Kraków 1 (trafiony)
Korona Kielce – Legia Warszawa 2 (trafiony)
Termalica Nieciecza – Jagiellonia Białystok 2 (trafiony)
Lechia Gdańsk – Pogoń Szczecin 1 (trafiony)

Piast Gliwice – Wisła Płock 1 (trafiony)
Śląsk Wrocław – Cracovia Kraków 2 (nietrafiony)
Górnik Łęczna – Zagłębie Lubin 1 (nietrafiony)
Arka Gdynia – Ruch Chorzów x (trafiony)

W ten weekend dość łatwo było przewidzieć rozstrzygnięcia, zatem w typach pomyliliśmy się niewiele. Szkoda jednak, że zwłaszcza w grupie A taki zespół jak Pogoń znów nadstawił kark do walenia oddając kolejny mecz bez walki. Ciekawie było na dole. Utrzymał się Piast i Śląsk. Wygraną w grupie B zapewniło sobie Zagłębie, a do I-ligi spadł Ruch. W ten weekend największego farta miała Arka. Gol ręką dał jej punkt sprawiając, że gdynianie wyszli ze strefy spadkowej, gdyż Górnik zbyt mocno zaryzykował, nie uszanował punktu i spadł na 15. miejsce. Teraz Arka wyprzedza Górnika wyższym miejscem po sezonie zasadniczym. Za tydzień gra z pewnym swego Zagłębiem, które zapewne odpuści. 3 punkty dadzą „Arkowcom” pewne utrzymanie bez patrzenia na to co łęcznianie zrobią w Chorzowie.


Nasze obiektywne typy na mecze 37. kolejki LOTTO Ekstraklasy:

Grupa A

Jagiellonia Białystok – Lech Poznań x
Wisła Kraków – Termalica Nieciecza 1
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk 1
Pogoń Szczecin – Korona Kielce x

Grupa B

Wisła Płock – Śląsk Wrocław 1
Cracovia Kraków – Piast Gliwice x
Zagłębie Lubin – Arka Gdynia 2
Ruch Chorzów – Górnik Łęczna x

Tabela po 36. kolejce LOTTO Ekstraklasy:

Grupa A

1. Legia Warszawa 43 pkt.

2. Jagiellonia Białystok 41
3. Lech Poznań 41

4. Lechia Gdańsk 41
5. Korona Kielce 28
6. Wisła Kraków 26
7. Pogoń Szczecin 22
8. Termalica Nieciecza 22

Grupa B

9. Zagłębie Lubin 34 pkt.
10. Wisła Płock 28
11. Piast Gliwice 28
12. Śląsk Wrocław 26
13. Cracovia Kraków 24
14. Arka Gdynia 21

15. Górnik Łęczna 21
16. Ruch Chorzów 18

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







53 komentarze

  1. Buraso pisze:

    Jak to mówią „dopóki piłka w grze…” Równie dobrze Legia z Lechią mogą przybić remis a my w czapkę z Jagą i po zabawie. Tym bardziej, jak pokazał wczoraj treneiro nie ma chemii w szatni.

    • wagon pisze:

      bardziej to wygląda na przeciąganie liny pomiędzy Bjelicą a kilkoma piłkarzami, szkoda że ci nieliczni piłkarze Lecha nie wiedzą co to „wykonywanie poleceń”,

    • JRZ pisze:

      Jak przybija remis to mistrzem zostanie Jagiellonia. W ostatniej kolejce nikt nikomu nie moze zrobic na zlosc bo straci wszystko.

  2. leftt pisze:

    A ja sądzę, że Ruch wyświadczy drobną uprzejmość Arce i przegra z Łęczną. Arka nie wygra w Lubinie i spadnie. Natomiast u nas jest ciekawa sytuacja – jeżeli szmata wygra lub zremisuje z Lechią, to mamy puchary bez względu na nasz wynik. Jeżeli przegra, to mamy mistrza w przypadku wygranej w Białymstoku i gówno z majonezem w przypadku każdego innego wyniku. No i co minimaliści, komu tu kibicować w warszawce? Ja tam uważam, że szmata ma zawsze leżeć.

    • leftt pisze:

      A przepraszam, popierdoliły mi się punkty Lechii. Post do usunięcia.

    • actros pisze:

      Tak, mniej w dupie wynik Lecha i martw się o wynik w Warszawie. Przedkładaj nienawiść do nich nad miłość do Kolejorza. Chuj, nie kibol, można powiedzieć.

    • JRZ pisze:

      Lubin podłoży się Arce.

    • leftt pisze:

      @actros
      Naucz się czytać. Ale nie ze zrozumieniem. W ogóle się, kurwa, naucz czytać!

    • actros pisze:

      „No i co minimaliści, komu tu kibicować w warszawce? Ja tam uważam, że szmata ma zawsze leżeć.”

      Nauczę się czytać twoje brednie jak zaczniesz mieć świadomość tego, co piszesz.

    • leftt pisze:

      Mam świadomość, że masz ujemne IQ.

    • Lolo pisze:

      Tu się z Tobą zgodzę. Oczywiście jeśli chodzi o szmatę

    • actros pisze:

      To miej jeszcze świadomość, że nie istnieje ujemne IQ, nawet w twojej bańce. To wszystko z mojej strony, a ty jedź na Łazienkowską w niedzielę, bo jeszcze coś przegapisz. O meczu Lecha najwyżej koledzy opowiedzą. NARA i pisz teraz, co chcesz.

    • leftt pisze:

      Lech ma wygrać. Zawsze! Rozumiesz, debilu? Zawsze oczekuję zwycięstwa Lecha, to jest zresztą strona kibiców Lecha. I zawsze oczekuję zwycięstwa przeciwników szmaty. I taka kombinacja daje nam mistrzostwo. Policzyłeś już czy za bardzo skomplikowane?

    • Siódmy majster pisze:

      @actros-sorki,że się wtrącę do dyskusji.Piszesz,że nie istnieje ujemne IQ.Do tej pory tak było ale po Twoich wpisach bym się już wahał.

    • SS-20 pisze:

      jak ma leżeć to się połóż.

  3. ScoobyCMG pisze:

    Ja nie kalkuluję, ja nie myślę co będzie. Mają spiąć poślady a betony dać czadu w stolicy. Tylko tyle i aż tyle. A spółdzielnia powinna przemyśleć- jeśli Trała z Pawłowskim i Robakiem mają coś do treneiro, to wyjebać całą trójcę na zbity pysk. Szkoda, że to nie stare czasy, gdzie wycieczka na trening wyjaśniłaby kto, dla kogo i o co gra…

  4. Tomek pisze:

    ja po tym meczu jestem przerażony, otwarty konflikt w klubie między trenerem a piłkarzami już jeden taki przezywałem i mdli mnie na samą myśl, a trybuny gwiżdżą na Kownackiego którego ostatni raz widzą. Sorry ale ja już się pogubiłem….

  5. LPHkoper pisze:

    A może legła przegra frajersko mecz(Lechia tak łatwo nie odpuści pucharów) a Lech…zagra w Europie ponieważ wygra z Jagą i zdobędzie…MP…Tyle się tutaj mówi o minimalizmie piłkarzy,ale redakcja również? Rozumiem,że trzeźwa ocena,niewiele zależy od nas itd,itp, ale do Q…To portal KOLEJORZA! Gramy i wierzymy DO KOŃCA,do ostatniego gwizdka!

  6. arek z Debca pisze:

    Przewiduje dwa scenariusze: Lechia i my przegrywamy i drugi Lechia remisuje i my przegrywamy. Szansa na puchary:50 %

    • Grimmy pisze:

      Drugi scenariusz jest niezwykle mało prawdopodobny. Zależy jak podejść do tematu. Jeśli nastawiamy się na MP, to układ tabeli jest niewesoły, bo, przede wszystkim, my musimy wygrać, a forma jaka jest, to każdy widzi. W dodatku, aby to się sprawdziło, Legia musi przegrać z Lechią, co również jest mało prawdopodobne, choć wciąż możliwe. Jeśli nastawiamy się, że LE też jest dobra w naszym przypadku, to akurat układ tabeli jest nam sprzyjający. Bo Legia za wszelką cenę będzie chciała wygrać, bo każdy inny wynik niż zwycięstwo może zepchnąć ich z pierwszego miejsca. Jeśli przegrają, to tracą MP niezależnie od wyniku w Białymstoku. Jeśli zremisują, to wciąż mogą stracić MP jeśli Jaga nas pokona. Dlatego, szczęśliwie, bądź nie – zależy w co się mierzy – Legia będzie grać na 100% i na pewno nie zagra przeciwko nam, bo musi grać dla siebie.

  7. Greg pisze:

    A ja mam przeczucie ze lechia ogra legie ale my wtopimy bo nie ma sie co oszukiwac wyglada to slabo. Ciekawe co z Gajosem i Wiluszem. Na dodatek sie slyszy o buncie w szatni mam tylko nadzieje ze Bjelica zrobi z tym raz na zawsze porzadki i tym razem to kopacze odejda a nie trener

    • Tomek_KKS_ACM pisze:

      Gajos i Wilusz nie zagrają w Białymstoku, tak wczoraj mówił Bielica w Canal+

  8. Jan pisze:

    Ja nadal nie mogę zrozumieć dlaczego kibice gwizdali na Kownackiego. Przecież zagrał dobry mecz i prawdopodobnie był to jego ostatni mecz w Poznaniu. Schodząc z boiska bił kibicom brawo a oni na wychowanka gwizdali. NIGDY tego nie zrozumiem.
    Podobnie było z Kamińskim. Wstyd.

    • Judi pisze:

      Dokładnie, wstyd mi za kibiców. Jakby gwiazdali na Robaka za to że nie wyszedł na rozgrzewkę to bym zrozumiał. Ale na Kownackiego. Za co? Za to że koledzy mu nie podawali albo źle podawali? Niech może Ci kibice którzy gwiazdali wyjdą na boisko i zagrają na szpicy

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      To jest instynkt stadny. Poza tym chyba nikt w trakcie meczu nie wiedział o postawie Robaka.

  9. sławek pisze:

    Może za to że robi z siebie wielką gwiazdę a jest marnym grajkiem .

  10. arek z Debca pisze:

    Psychologia tlumu. Jeden gwizdnie to od razu za nim kilkudziesieciu, a wiekszosci z nich to nawet nie wie dlaczego gwizdze. Co nie zmienia faktu, ze to skonczone jelopy.

  11. Jam pisze:

    „Już blisko” -najbliżej to jest do grupy spadkowej w przyszłym sezonie.

  12. Olek22 pisze:

    Ludziom psychika juz siadla, przecież jeszcze niedawno miało być MP i PP a teraz walka o puchary gdzie trzeba przejść 4 rundy i grać od końca czerwca co bankowo odbije się na lidze.
    Redakcja o tym nie pisze ale ja i pewnie inni liczyli po cichu na jakieś błędy innych, straty punktów – szczególnie tęczowych a tu nic. W efekcie niby wszyscy wygrali a szansę są jeszcze mniejsze. Właściwie zerowe.
    Ile razy stawalismy przed szansą bycia liderem (nie chodzi mi o 1 dzień) chociaż przez tydzień i za każdym razem coś się nie udawało. Z teczowymi wystarczyl nam remis a przegraliśmy i to jest największy ból. Teraz to oglądam już bez emocji choć kto wie może jakimś cudem te mecze się uloza….

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Umiesz liczyć? Licz na siebie! Było PP zdobyć to by nie było spiny.

    • aliz tel pisze:

      @JR taaa licz na siebie – tylko qfa trzeba najpierw z zadymiarzami w szatni zrobić porządek. Im wogole puchary nawet od połowy lipca nie potrzebne a na dodatek granie co 3 dni – kto to widział w polskiej lidze…Ale bejmy na koncie muszą się zgadzać

  13. inny nick pisze:

    a jesli my przegramy a lechia zremisuje ?

    • leftt pisze:

      To piłkarzyki będą mieli dużo wolnego czasu, kokodżambo, sanszajn rege. A my zdążymy się zajebać na forum.

    • leftt pisze:

      To piłkarzyki będą mieli dużo wolnego czasu, kokodżambo, sanszajn rege. A my zdążymy się zajebać na forum.

  14. Siódmy majster pisze:

    Piłkarze doprowadzali mnie już do furii wielokrotnie.Ale mimo to dopóki tli się jakakolwiek nadzieja to trzeba wypruwać flaki by tej nadziei pomóc.Jaga będzie pod nieprawdopodobną presją bo musi ograć nas i liczyć na potknięcie szmaty.Taka sytuacja zdarza się jej pierwszy raz w historii.To musi pętać nogi i świdrować mózgi.Panowie piłkarze-nie poddawajcie się jak będzie trzeba do 98 minuty, grajcie swoje z uporem maszyny i potęgą czołgu.Wypunktujcie Jagę bo jej gracze to nie są żadni nadludzie.Liczcie na Lechię bo ona jest w formie i też widzi swą szansę na majstra.Legia będzie miała przejebane w tym meczu.Wiem,że to wydaje się nierealne ale ten majster jeszcze może być NASZ!!!Ale czy był realny zanim Jop zapakował sobie swojaka?Wystarczą dwa gole w dwóch meczach czyli po jednym dla nas i Lechii,a uratujecie ten spieprzony sezon.Chciejcie to zrobić!!!

  15. Siódmy majster pisze:

    Piłkarze doprowadzali mnie już do furii wielokrotnie.Ale mimo to dopóki tli się jakakolwiek nadzieja to trzeba wypruwać flaki by tej nadziei pomóc.Jaga będzie pod nieprawdopodobną presją bo musi ograć nas i liczyć na potknięcie szmaty.Taka sytuacja zdarza się jej pierwszy raz w historii.To musi pętać nogi i świdrować mózgi.Panowie piłkarze-nie poddawajcie się jak będzie trzeba do 98 minuty, grajcie swoje z uporem maszyny i potęgą czołgu.Wypunktujcie Jagę bo jej gracze to nie są żadni nadludzie.Liczcie na Lechię bo ona jest w formie i też widzi swą szansę na majstra.Legia będzie miała przejebane w tym meczu.Wiem,że to wydaje się nierealne ale ten majster jeszcze może być NASZ!!!Ale czy był realny zanim Jop zapakował sobie swojaka?Wystarczą dwa gole w dwóch meczach czyli po jednym dla nas i Lechii,a uratujecie ten spieprzony sezon.Chciejcie to zrobić!!!

  16. tylko tyle pisze:

    To Jagiellonia zdobędzie mistrza a nie ta szmata z W-wy i tyle w temacie

  17. LPPE pisze:

    Abstrahując już od wyniku meczu w Warszawie i w Białymstoku, myślę, że najlepszy układ dla polskiej piłki to sytuacja, w której każda drużyna z pierwszej 4 zagra w pucharach zamiast tej badziewnej Arki. Żeby się tak stało potrzeba albo remisu Arki z Zagłębiem i zwycięstwa Górnika z Ruchem ( na zasadzie wyświadczenia przez Ruch przysługi Arce za cyrki z ostatniego meczu), albo porażki Arki z Zagłębiem ( pamiętajmy, że mecz będzie w Lubinie) i remisu Górnika z Ruchem ( mecz w Chorzowie). Wtedy Arka spada do 1 ligi i mając już wystarczająco dużo własnych problemów ( finansowych), zrzeka się swojego miejsca w pucharach i wszyscy są zadowoleni.

  18. tylko tyle pisze:

    taaa jasne zrzeka się na poczet zaprzyjaźnionej Lechii Gdańsk

  19. 07 pisze:

    Typuje remis w Warszawie, ktory da tirowce M. P. oraz blamaz Lecha w Bialymskoku. Kolejorz niestety skonczy na 4 miejscu.

  20. Paweł68 pisze:

    @07 co ty za bzdury piszesz?Jak tiròwka zremisuje a Lech przegra to MP jest Jagą!

    • Gadzuki pisze:

      Dokładnie sytuacja w tabeli przed ostatnią kolejką pokazuje wprost kto wygrywa ma szansę na mistrza o ile w drugim meczu padnie korzystny wynik. Żadnego grania na remis bo można się przejechać

  21. Bronks pisze:

    Ludzie nad czym Wy się zastanawiacie. Azjaci już mrożą szampany bo Mioduski zbańczy jak dziwka nie zagra w LM. A gwarancje zwycięstwa to dają panowie sędziowie. A my możemy już być spokojni o udział w LE Dlatego Bjelica ( który nie jest moim ulubieńcem) powinien wystawić młodzież a staruszkom podziękować i to definitywnie.

  22. Michu73 pisze:

    Niestety Robakowi odpierdoliło w najgorszym możliwym momencie. Co do Szymka i Trały to było wiadomo, ze prędzej czy pózniej (raczej prędzej) trzeba bedzie temat załatwić, ale ze Robak sie w to włączy nie przewidywałem. Już po porażce w Warszawie nie podobało mi sie jego marudzenie u dupkow w studio. Jedyna możliwa opcja to potrzebny komunikat Zarządu o pełnym zaufaniu do Trenera i czystka w szatni nawet kosztem tych pucharów. Zadymiarze do wyjebania. Inne półśrodki i rozwiązania „tymczasowe” obrócą sie zawsze przeciwko nam.

  23. Edziu pisze:

    I have a dream…. Miałem sen, że po golu Lasse Nielsens prowadzimy z Jagą 1:0, a w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Pazdan strzela swojska na 0:1…..

    • El Companero pisze:

      Pazdana w 90 min nie będzie bo wcześniej wyleci za czerwoną karkę za uderzenie ,,z bańki,, prowokującego go Peszki 🙂

  24. LPPE pisze:

    Cóż dobrze by było awansować do fazy gr. LE ( realne). Trzeba robić punkty do rankingu klubowego wreszcie. Lech ich i tak nie ma za dużo, a może być ich jeszcze mniej jeżeli nie zacznie ich wreszcie zdobywać. Za zwycięstwo w el. do pucharów jest 1 pkt, za remis 0.5 pkt, porażka 0 pkt. W fazie gr. pucharów za zwycięstwo jest 2 pkt, remis 1 pkt, porażka 0 pkt. Trzeba wreszcie robić te punkty!

  25. roro pisze:

    Z jednej strony pamiętamy 2010, gol Mariusza Jopa w Krakowie i Sergieja Kriwca w Chorzowie, a potem już tylko formalnośc w Poznaniu z ZL i ostatni gol Lewandowskiego. Więc wszystko możliwe, wystarczy remis w Warszawie (nawet po bramkach Paixao) i wygrana w Białymstoku. Z drugiej strony 2010 rok to był jeszcze czas polowania na czarownice z listy Fryzjera i sędziowie pewnie jeszcze się bali, że trafią do Wrocławia. Teraz mamy powrót do czasów Zaorskiego i Fryzjera. Po kościach czuję, że skończy się na remisie w Warszawie i wygranej Jagi. Zostanie nam tylko schadenfreude, że Legia straci mistrzostwo.

    • nolito pisze:

      Remis w Warszawie nie da nam mistrzostwa, musialaby wygrac Lechia. Ciezko jednak uwierzyc ze zdola tego dokonac. Trzeba poprostu wygrac w bialymstoku i na nic sie nie ogladac. Jaga pod presja wyglada slabiej, a ten mecz bedize dla nich najciezszy.

    • roro pisze:

      Jasne, dzięki, więc jeszcze jedna bramka Paixao 😉