Różne nastroje przed ostatnimi kolejkami

Za kilka dni sezon 2016/2017 przejdzie do historii. Nastroje przed ostatnią kolejką LOTTO Ekstraklasy są w Poznaniu średnie, choć mimo wszystko rok temu było znacznie gorzej. Wtedy przed 37. kolejką Lech Poznań nie miał na nic szans. Teraz jest blisko europejskich pucharów mając na dodatek matematyczne szanse na Mistrzostwo Polski, które jest mimo wszystko mało realne.


Niewielu jest chyba Wielkopolan wierzących, że w 37. kolejce Lech Poznań wygra z Jagiellonią Białystok, a Legia Warszawa przegra z Lechią Gdańsk dzięki czemu Kolejorz zostałby mistrzem kraju. Większa wiara jest w sam awans do europejskich pucharów, który zależy tylko i wyłącznie od nas. W dodatku triumfem na Podlasiu lechici przeskoczyliby Jagę w tabeli.

W tej chwili wiele osób czeka już na letnie transfery i zmiany w klubie chcąc jednocześnie, aby sezon 2016/2017 w końcu dobiegł końca. Podium 4 czerwca sprawi, że trwające jeszcze rozgrywki nie będą do końca przegrane jak te rok temu, kiedy Kolejorz zajął dopiero 7. miejsce. Atmosfera przed ostatnią kolejką 15 maja 2016 roku była bardzo zła i niewiele zmieniło pokonanie Ruchu 3:0. Na koniec sezonu został wygwizdany odchodzący Marcin Kamiński. Z trybun słownie oberwało się też zarządowi klubu co po przegranym sezonie było w pełni zrozumiałe.

null

Dwa lata temu 7 czerwca było o niebo lepiej niż rok temu i teraz. Wtedy Lech był liderem potrzebując punktu w ostatnim meczu z Wisłą, żeby zdobyć tytuł. Na Bułgarską przybyły tłumy, aby wspierać poznaniaków w decydującym meczu o mistrzostwo. Mimo nerwówki do samego końca Kolejorz ostatecznie dopiął swego w ostatniej 37. kolejce Ekstraklasy.

null
null

W 2014 roku przed ostatnią kolejką wszystko było jasne. Lech miał zapewnione wicemistrzostwo. Rok wcześniej było identycznie, choć wtedy ligowe rozgrywki kończyliśmy na Bułgarskiej. W wygranym meczu z Koroną kariery kończyli Ivan Djurdjević oraz Piotr Reiss. Sam Lech Poznań w 30. kolejce rozgrywek 2012/2013 odebrał pierwszy raz w swojej historii srebrne medale.

null
null
null
null

W 2012 roku na kolejkę przed końcem Lech był na 3. miejscu. Mógł zdobyć podium, lecz przez remis z Widzewem w Łodzi spadł na 4. miejsce. Na szczęście już wcześniej zapewnił sobie awans do europejskich pucharów. Po ostatnim meczu autokar z piłkarzami przyjechał na Plac Wolności. Tam z klubem pożegnali się odchodzący Artjoms Rudnevs oraz Semir Stilić. Podczas spotkania z kibicami było radośnie, pirotechnicznie i śmiesznie po tym jak Semir Stilić odśpiewał przyśpiewkę o Legii.

null

W 2011 roku przed ostatnią kolejką były jeszcze nadzieje na puchary. Lech Poznań ostatecznie do nich nie awansował, aczkolwiek wygrał w 30. kolejce na Bułgarskiej z Koroną Kielce 4:0. Jeszcze wcześniej w 2010 roku awansując w 29. kolejce na pozycję lidera w ostatniej serii spotkań należało postawić kropkę nad i na zdobyciu Mistrzostwa Polski. Kolejorz zrobił to pokonując Zagłębie Lubin 2:0. Za to w 2009 roku mając matematyczne szanse na tytuł zremisował u siebie z Cracovią Kraków 2:2, która przez ten wynik sportowo spadła z ligi, natomiast Lech Poznań zsunął się z 2 na 3. pozycję.

Jeszcze wcześniej przed ostatnią kolejką sezonu 2007/2008 lechici mieli matematyczne szanse na puchary. Musieli u siebie pokonać ŁKS Łódź broniący się przed spadkiem, żeby do nich awansować. Poznaniacy znali wyniki z innych stadionów ostatecznie przegrywając na Bułgarskiej 1:2. Matematycznie do pucharów nie awansowali, jednak później Dyskobolia odstąpiła Lechowi miejsce w Pucharze UEFA. Jeszcze wcześniej w Szczecinie 11 lat temu kończyła się pewna era w tym trenera Czesława Michniewicza.

Z pamiętnych końcówek sezonów bojowe nastroje były przed ostatnią kolejką sezonu 2003/2004 i przed ostatnim pojedynkiem, który decydował również o tym, kto zdobędzie Superpuchar Polski. Więcej pisaliśmy o nim niedawno -> TUTAJ.


Sezon od ostatniego powrotu do Ekstraklasy, ostatni ligowy mecz Lecha, przeciwnik i wynik:

Sezon 2002/2003, 03.06.2003 – Wisła Kraków 2:4 (d)
Sezon 2003/2004, 11.06.2004 – Wisła Kraków 2:2 (d)
Sezon 2004/2005, 12.06.2005 – Polonia Warszawa 2:0 (w)
Sezon 2005/2006, 13.05.2006 – Pogoń Szczecin 0:0 (w)
Sezon 2006/2007, 26.05.2007 – Odra Wodzisław Śląski 0:0 (d)
Sezon 2007/2008, 10.05.2008 – ŁKS Łódź 1:2 (d)
Sezon 2008/2009, 30.05.2009 – Cracovia Kraków 2:2 (d)
Sezon 2009/2010, 15.05.2010 – Zagłębie Lubin 2:0 (d)
Sezon 2010/2011, 29.05.2011 – Korona Kielce 4:0 (d)
Sezon 2011/2012, 06.05.2012 – Widzew Łódź 0:0 (w)
Sezon 2012/2013, 02.06.2013 – Korona Kielce 2:0 (d)
Sezon 2013/2014, 01.06.2014 – Legia Warszawa 0:2 (w)
Sezon 2014/2015, 07.06.2015 – Wisła Kraków 0:0 (d)
Sezon 2015/2016, 15.05.2016 – Ruch Chorzów 3:0 (d)
Sezon 2016/2017, 04.06.2017 – Jagiellonia Białystok -:- (w)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







52 komentarze

  1. sławek pisze:

    Jagiellonia 2-1 Lech , Legia 3-1 Lechia .

  2. J5 pisze:

    Defetysta:)

  3. J5 pisze:

    Mam nadzieję że niektórzy z naszych piłkarzy mają coś do udowodnienia, i będą gryźć trawę przez 90- kilka minut aby wywalczyć zwycięstwo, zdobyć medal i awans do pucharów, i spróbować odzyskać zaufanie nas, kiboli LECHA. Wierzę w zwycięstwo!!!

  4. Edziu pisze:

    I have a dream. Lech po golu Nielsena z bańki prowadzi z Jagą 1:0 a w doliczonym do doliczonego czasu gry Pazdaś strzela swojaka na 0:1 na Łazienkowskiej…

    • slash pisze:

      hehehe, udany miałeś weekend

    • Judi pisze:

      Mi się śniło jak Nicki Bille jebnął w przewrotki w 90 minucie meczu, a wcześniej paiszało trafił znowu hattricka. Sny pozostaną snami, coś takiego się nie wydarzy, Legia w 99,9% ma to mistrzostwo 🙂

    • Michu73 pisze:

      Mi sie śniło przed ległą u nas, ze Radut wchodzi na ostatnie 5 minut i strzela zwycięskiego gola a wiemy jak sie skończyło …. chociaż sen miałeś super:)

  5. Pawelinho pisze:

    To byłby prawdziwy cud gdyby Kolejorz został MP, ale szanse, aby tak się stało są naprawdę minimalne.

  6. sławek,,, pisze:

    wszystko jest jeszcze możliwe i coś mi się wydaje że Lechia opierdoli Legie,a patrząc na ostatni mecz Jagi(wcale tak dobrze nie zagrała)to mamy z nimi szansę, więc ja jestem dobrej myśli

  7. mól pisze:

    Ale są!!!

  8. Marcicnek pisze:

    Co do Lechii musicie zrozumieć że Lechia u siebie a Lechia na wyjezdzie to kompletnie inna drużyna

  9. R.K. pisze:

    Cuda sie w pilce noznej zdarzaja.Za taki uwazam porazke Lecha z Arka w finale P.P.Do dzisiaj nie moge tego zrozumiec jak mogli przegrac z tak slaba druzyna.Niech znow stanie sie Cud i …Mistrz,Mistrz,Mistrz Kolejorz zabrzmi na Starym Rynku.

  10. normalny pisze:

    nie bedzie zadnej niedzieli cudow jak to kiedys bywalo ,cwelowac z wawy rozwali swinie z gdanska,a my zremisujemy.

  11. Shado pisze:

    w holandii w sezonie 2015/16 w ostatniej kolejce ajax w ostatniej kolejce bedąc liderem zremisował na wyjezdzie ze spadkowiczem 1:1 a psv – wygrało na wyjezdzie 3:0 i ostatecznie psv zostało mistrzem . wiec cuda sie zdarzają . LECH musi w niedziele wygrac

  12. MARCINzKalisza pisze:

    Większość kibiców Lecha w mistrzostwo nie wierzy ( ja też nie wierzę ), ależ jaka byłaby euforia gdyby to jednak Lech w ostatniej kolejce pokonał Jage a legła przegrała z lechią i Lech by został MP !? Cóż pomarzyć można.

  13. pulek pisze:

    Mistrza nie bedzie oby puchary byly takich mamy zawodnikow zamiast sie cieszyc ze mistrza bedziemy miec a tu klapa trzeba bylo z Lechia wygrac ani Pucharu ani nic do dupy ze wszystkim i za rok to samo albo gorzej

  14. melon1922 pisze:

    Niech będzie jak w 2010 zawsze trzeba wierzyc do końca to jest sport i wszystko jest możliwe.Miny warszawskich bezcenne!!!

    • torreador pisze:

      Jeśli wspominasz 2010 rok, to co prawda Job strzelił bramkę życia, ale nasi w tym czasie gryźli trawę w Chorzowie. I to (+ Job) zadecydowało o naszym MP. Teraz, ani z Arką ani z tęczowymi, a już na pewno w ostatnich dwóch meczach nie było widać determinacji, o gryzieniu trawy nie wspominając

  15. Judi pisze:

    Luuudzie. W co Wy wierzycie. Aż mi się nie chce wierzyć, że JEST AŻ TYLU LUDZI, którzy wierzą, że Legia nie będzie miała mistrza. Zapomnieliście już o tym co było kiedyś? Legia musi mieć mistrza. Po prostu musi i koniec. Tu jest Polska, nie Holandia, gdzie mistrzostwo zdobywa się zasłużenie. Mistrzostwo dla Legii zostało już postanowione po meczu z Lechem, i to jest prawda. Serio, zejdźcie na ziemie, bo po co się łudzić że może być MP, by potem mieć kaca, że myśleliście że będzie MP a nie było. Lepiej pogodzić się z faktem, że mamy te puchary. W tym roku puchary, może w następnym sezonie będzie MP. Redakcja już nie raz pisała, że potrzeba CUDU I OGROMNEGO SZCZĘŚCIA, może i niedyspozycji sędziów.

    • Pan Pyra pisze:

      Legia wcale nie musi mieć mistrza, mieliśmy kilka dobrych szans aby ich tego mistrza pozbawić.
      Jesli go zdobędą to na to naprawdę zasłużyli, wyszli z szamba jakie zrobił im Hasi na początku, do tego LM i wyjście z grupy, dodatkowo wszystkie ostatnie ważne mecze z czołówką wygrane.
      Pomoc od sędziów akurat w tym sezonie znikoma, nawet im prawidłowych karnych nie gwizdali.
      Należy sobie zadać pytanie, czy My zasluźylismy na mistrzostwo, odpowiedz brzmi nie.
      Z czwórki bijących sie o mistrza, zasłużyły Jagielonia i Legia, My oraz Lechia przegrywaliśmy to co najwaźniejsze.
      Ale wszystko jest możliwe.

  16. rte pisze:

    Najsmutniejsze jest to, że to nie wygrana Gdańska nad Legią jest mniej prawdopodobna (Lechia jest teraz w gazie), ale nasza wygrana z Jagą. Z Wisłą można było tak zagrać w obronie, ale z Białymstokiem tego nie widzę…

  17. Didavi pisze:

    Mariusz Jop allez allez! Mariusz Jop allez allez!
    Też nie bardzo wierzę, ale to jest piłka, to jest polska liga, tu wszystko może się zdarzyć.
    Ekstraklasa = where amazing happens
    Byłoby cudownie!

  18. aliz tel pisze:

    Jak dla mnie to mają TYLKO (może to aż) w ostatnim meczu zagwarantować grę w Europie i wstydu nie przynieść. Dość już widzielismy lenistwa i odpier…dalania panszczyzny. I nie interesuje mnie kto wyjdzie w tym meczu – po prostu ma wyjść i zapierdzielac od pierwszej minuty meczu po końcowy gwizdek. A potem czekam na wieści o konsekwencjach po tych niesubordynacjach w ich wykonaniu oraz na info o przyszłym kształcie drużyny. Niby niezbyt wygórowane mam oczekiwania ale jakże ważne…

  19. legolas pisze:

    Szczerze to wkurza mnie już to pisanie że legia musi mieć mistrza bo napinka w Warszawie sędziowie. Tak naprawdę jeżeli Lechia, czy jakikolwiek inny przeciwnik zagrałby po prostu dobry mecz, to sędzia nie miałby nic do gadania. Gdybyśmy my ich pokonali, a nawet zremisowali to sytuacja byłaby diametralnie inna. Jeżeli Lechia nie da dupy, tak jak my daliśmy w Warszawie, to spokojnie może wyszarpać zwycięstwo, bo sportowo na pewno ich na to stać.

  20. aliz tel pisze:

    I dodam tylko że w tej e-klapie różne cuda się zdarzają. Lechia zrobi wszystko aby zagrać w pucharach, ale czy wy myślicie że tęczowe scierwa nie wiedzą czym to grozi i przejdą obok meczu? To MY musimy dobrze zagrać a nie patrzeć na innych!!! Do znudznia powtarzamy wszyscy, że sami zgotmowalismy sobie to co mamy. Trzeba było wygrać 2 maja i potem ZAGRAĆ 2 dobre mecze a nie odstawiać cyrk. A teraz po prostu w niedziele trzeba wygrać i tyle…

  21. Rafik pisze:

    Niestety miało być pięknie, cudownie, zjawiskowo i mieliśmy mieć Puchar oraz Mistrzostwo a mamy… Szkoda tego sezonu bo wszystko było tak blisko, wszystko zależało od Nas, wystarczyło walczyć i tylko walczyć nic więcej a pokazaliśmy drużynę bez ambicji i charakteru. Potrzebujemy wysoce opłacanych najemników tak jak ma szmata. Którzy będą grać dla pieniędzy a w jakich barwach to dla nich będzie bez różnicy. Na takich nas nie stać a czy uda się dobrać piłkarzy którzy będą w sercu mieli Lecha i nas Kiboli…Wątpię! Musimy się przyzwyczaić że będziemy między 3 – 6 miejscem. Tylko Lech na zawsze.

    • Pan Pyra pisze:

      Widzisz ci najemnicy w Legii graja dla kasy, ale sa jednością, Magiera ich zjednoczył i widać że oni sa legionistami i sie identyfikują z tym klube, nie to co u Nas.
      Taki Bielik udziela wywiadu i mówi że Legia to inna bajka w porównaniu do Lecha w którym kilka miesięcy musiał czekać na buty w których mógłby grać.

    • Johny pisze:

      Z Bielikiem to nie pierwsza sytuacja. Każdy kto odchodził z Lecha do legii to powtarzał, że różnica między Nami a nimi jest ogromna. Nie mówię o kwestiach piłkarskich tylko o sposobie działania klubu,mentalności ludzi tam pracujących i całej otoczce. Rutkom zależy aby bilans był odpowiedni. A reszta to dodatek. Zamiast pomyśleć długofalowo, zacisnąć poślady i wyłożyć kasę na takich najemników żeby Ci pociągneli klub wyżej to mogliby zarabiać już w miarę europejskie pieniądze a nie cieszą się jak ktoś rzuci milion czy dwa miliony euro za Naszego grajka. W Lechu nie będzie niedługo kogo sprzedać bo co lepsi odeszli lub w lato odejdą a nikogo sensownego na horyzoncie nie widać.

  22. Marecki60 pisze:

    Obiektywnie patrząc łatwiej mi uwierzyć, że Lechia wywalczy jakieś punkty w Warszawie niż Lech w Białymstoku. Smutne to, ale prawdziwe. Nie widzę u większości naszych piłkarzy zaangażowania, chęci wygrywania dla siebie, trenera, kibiców. Wietrzenie szatni jest niezbędna.

  23. Szymon pisze:

    Moim zdaniem Szymek strzeli hat ticka . W Warszawie natomiast Paikszą rozegra mecz życia i Lechia wygra..

  24. Jack pisze:

    Ile jeszcze warszawka będzie wam pluła w twarz a wy będziecie mówić że pada deszcz.Walka toczy się o wicemistrzostwo i mam nadzieje że wygramy z Jagą .

  25. Juras pisze:

    Wiara ! Miała być podwójna korona , pewny PP a Trener powtarzał nic jeszcze nie wygraliśmy … Legia od 5 lat gra w Europie ma bardzo dobry ranking , grała w LM wychodząc z bardzo trudnej grupy , regularnie sprzedaje zawodników za duża kasę. Ludzie lodu na głowy !!!

    • Marecki60 pisze:

      A ja miałem być milionerem (nawet przez parę lat byłem) i co z tego. Co było, a nie jest nie pisze się w rejestr. Większość kiboli dawno zeszła na ziemię, zresztą nie wielu bujało w obłokach. Jak Ci tak bardzo odpowiadają warszawskie klimaty to się tam przeprowadź. Słoików podobno tam ostatnio ubyło, wyrównasz chociaż po części rachunek.

    • robson pisze:

      Kiedy niby Legia wyszła z grupy? Legia odpadła z LM i została przekierowana do LE.

  26. typer pisze:

    leg-lec 2-0,jag-lec 2-2.

  27. bombardier pisze:

    Piszę do tych wszystkich NAIWNYCH co wyżej stwierdzili,
    że cuda się zdarzają. No więc wypunktujmy –
    1. W Białymstoku będzie komplet widzów – czy LECH
    umie grać przy takiej widowni?
    2. Mentalnie LECH jest ROZBITY – czy w ostatnim meczu
    podniosą się?
    3. Żeby wygrać trzeba zdobyć jedną bramkę więcej od rywala –
    kto to wykona? Poza tym obrona to ser szwajcarski!
    4. Jagiellonia będzie grała do ostatniego gwizdka – czy LECH
    także?

  28. Olek22 pisze:

    Proszę koledzy z jaką determinacją zagrała jagielonia z teczowymi a z jaką my?
    Ten cały Goralski po każdym dobrym zagraniu się nakręcal a Vadis tracił nerwy. Tam naprawdę była walka bo i tęczowi też walczyli.Probierz nie usiadł z zalamanymi rękami jak nasz super trener i nie zalil się :To przez Vadisa, Vadis jest z innej ligi. Nie, jak walczysz z determinacja to naprawdę można nadrobić braki jak ten Goralski. A jak my zagraliśmy z teczowymi. Jeden strzał przez cały mecz. Bez walki, bez honoru. I teraz co pojechać i walczyć z jagielonia? Może jeszcze z Kownasiem w ataku? To nie będzie co zbierać, trzeba w porę noszę przygotować, bo Goralski już sobie zęby ostrzy.

  29. arek z Debca pisze:

    To ze Lechia jakims cudem wygra z Legia to moge jeszcze uwierzyc ale, ze Lech z Jaga to juz sa dzieciece fantazje. Pewnie kilku zagra przeciw trenerowi prowadzac swoja wojenke, kilku bedzie myslalo o urlopie a reszta wyjdzie z pelnymi gaciami jak na klozetowej.

  30. kksjanek pisze:

    Trzeba by liczyć na wygraną Lechii (patrząc na ich grę na wyjezdzie->niemożliwe), a do tego naszą wygraną z Jagą. No to jak sobie przypomnę nasze ostatnie mecze, plus mecze o większej stawce to jakoś tego nie widzę. Legia jest doświadczona, wytrzymuje presję i pewnie pyknie Lechię, a jak tak widziałem jak Jaga potrafi grać i walczyć to obym naszym się chociaż chciało i nie było blamażu. Zresztą nie zasłużyliśmy na MP.

    • Marecki60 pisze:

      Jakby patrzeć obiektywnie to jedynie Jagiellonia zasłużyła na MP. Niestety w życiu, w sporcie sprawiedliwość to niezwykle rzadka sprawa.

  31. Pan Pyra pisze:

    Największy ból będzie gdy My wygramy a w Warszawie remis.

  32. Olek22 pisze:

    Rafik wole właśnie opłacanych najemników, którzy są profesjonaliatami. To znaczy wychodzą i grają. Nie muszą całować herbu, nie muszą mówić o miłości do klubu. Grają dobrze, bo im za to płacą.
    Jak to jest ze kluby mające takich najemników grają lepiej niż klub z wychowankami albo z oddanymi piłkarzami?
    Jak masz najemnika to jak gra dobrze to gra jak nie to wypad.
    Jak masz wychowanka to musisz się z nim obchodzić jak z jajkiem, usprawiedliwiać słabą grę, tłumaczyć porażki i nieudolność. Dlatego że on kocha klub i jest nasz. A ze grać nie umie to trudno. To samo z różnymi oddanymi piłkarzami typu Nielsen czy Tralka. Oni też kochają klub i tez mogą grać gorzej, ale to nic, bo Lech jest dla nich wszystkim.

  33. 07 pisze:

    Moim zdaniem nie ma najmniejszych powodow, aby przed meczem w Bialymstoku byc optymista.

  34. Glos pisze:

    Strach przed mistrzostwem ma pewnie zarzad bo tego nie ujeli w budzecie.

  35. stary kibol pisze:

    Módlmy się o wygranie Legii z Lechią !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • Kolo pisze:

      Módl się o mistrza dla kurtyzany sam !!!
      Forum powinno być z logowaniem bo widzę, ze coraz więcej tu gości z warsiawy .

  36. stary kibol pisze:

    Podejrzewam Kolo że jak kibicowaliśmy Kolejorzowi jeszcze na Dębcu to Ty byłeś najwyżej u taty i mamy w planach, więc nie obrażaj innych co myślą rozsądniej, mimo wszystko pozdrawiam Kolegę.