Któryś z tych klubów dobrze byłoby wylosować
Już za 4 dni w szwajcarskim Nyonie odbędzie się losowanie par I oraz II rundy eliminacyjnej piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2017/2018. Po roku przerwy Kolejorz wróci do Europy poznając w poniedziałek najpierw swojego pierwszego rywala z którym zagra 29 czerwca i 6 lipca (rewanż), a później kolejnego przeciwnika lub parę z której triumfatorem zmierzy się w razie awansu do II fazy kwalifikacyjnej.
Zarówno w losowaniu I jak i II rundy eliminacyjnej Ligi Europy poznański Lech będzie rozstawiony ze współczynnikiem 10.950. To oznacza, że trafi na papierze na dużo słabszego od siebie rywala, którego po prostu będzie trzeba przejść. Kolejorz jeszcze nigdy nie odpadł na tak wczesnym etapie kwalifikacji Ligi Europy, a przejście dwóch pierwszych faz eliminacyjnych nie jest celem tylko obowiązkiem. I faza kwalifikacyjna zostanie potraktowana przez sztab szkoleniowy jako sparingi.
Lech Poznań wraca do treningów w dniu losowani, czyli 19 czerwca i będzie miał tylko 1,5 tygodnia na przygotowania do nowego sezonu 2017/2018. Kadra do pierwszego spotkania w europejskich pucharach w czwartek, 29 czerwca nie będzie skompletowana, Kolejorz zagra osłabiony co nie ulega żadnej wątpliwości, lecz to w żaden sposób nie zwalnia go z obowiązku pewnego awansu dalej. Mimo wszystko w I fazie eliminacyjnej na początku przygotowań dobrze byłoby uniknąć trudnych bojów w tym także logistycznych z drużynami z dalekich krajów.
Lista potencjalnych rywali Kolejorza w I rundzie kwalifikacyjnej dostępna -> tutaj zawiera aż 50 klubów. Najlepszymi przeciwnikami pod względem sportowym byłyby oczywiście kluby z Andory, Gibraltaru i San Marino. Jeśli podział geograficzny nie będzie w tym roku obowiązywał dobrze byłoby trafić na kogoś z grona UE Santa Coloma, Sant Julia, Tre Penne, Folgore, Lincoln Red Imps czy St Joseph’s. Niezły jak na sparing wydaje się być także debiutujący przedstawiciel Kosowa bez współczynnika – FC Prishtina.
Z krajów odległych z dużym zadowoleniem przyjęto by z pewnością wycieczkę na Maltę (do wylosowania Balzan FC i Floriana) czy w drugą stronę do Walii (Bala Town, Connah’s Quay i Bangor City). Kluby z tych państw w poprzednich latach znajdowały się w koszykach polskich zespołów, zatem niewykluczone, że któraś z tych drużyn trafi się Lechowi Poznań. Tragedii nie będzie również, gdy Kolejorz wylosuje kogoś z Estonii, Łotwy i Litwy. Na początek idealny byłby ktoś z Litwy czy Łotwy. Te kraje leżą blisko Polski, a poziom sportowy tamtejszych ekip znacznie odbiega m.in. od Ekstraklasy.
Ze względu na wielce możliwy podział geograficzny podczas poniedziałkowego losowania wylosowanie Litwinów (FK Trakai, Suduva Marijampole, Atlantas Kłajpeda) czy Łotyszy (FK Jelgava, FK Liepaja) jest mocno prawdopodobne. Polskie kluby ostatnio dość często trafiały w pucharach na zespoły z tych państw, dlatego niewykluczone, że i tym razem los na skojarzy. Po losowaniu I rundy eliminacyjnej o 13:00 dojdzie jeszcze do losowania II rundy kwalifikacyjnej LE o godzinie 14:30. Wtedy Kolejorz pozna potencjalnego rywala, który grę w Europie zacznie 13 lipca lub potencjalnego przeciwnika z nierozstawionej pary w I fazie eliminacyjnej.
Obowiązkiem Lecha Poznań byłoby przejść takie ekipy jak m.in. Mladost Podgorica, Milsami Orhei, Kalju Nomme (z tym klubem Kolejorz grał w 2014 roku), Valleta FC, FC Vaduz, Stjarnan Gardabaer (niezwłocznie trzeba wyrównać rachunki), Levadia Tallinn, Dinamo Brześć, Dacia Kiszyniów, Crusaders Belfast czy KR Reykajvik. Trafienie na którykolwiek z tych klubów w drugim poniedziałkowym losowaniu byłoby bardzo korzystne dla Kolejorza zarówno pod względem sportowym jak i logistycznym.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
A nie ma jakiś słabszych od tych z giblartaru, San Marino i Andory, bo oni mogą być za mocni.
FC Vaduz, Milsami Orhei, Dacia Kiszyniów, Dinamo Brześć – oby nie
Ja bym wolał jadnak żeby sztab szkoleniowy nie traktował 1 jak i 2 fazy kwalifikacyjnej jako sparingi, bo może się to skończyć jak kilka lat temu z Zalgirisem czy Stjarnan, a tego nikt by raczej nie chciał .
Będzie miał kto grać te mecze ????
My jesteśmy Lech Poznań te dwie rundy powinnyśmy przejść gładko
Może wolny los dostaną ?
Jeśli nic się nie zmieniło, to letnie okienko transferowe rozpocznie się 1 lipca. Piłkarze z wciąż obowiązującymi kontraktami, dopiero od 1 lipca będą mogli zacząć treningi z nową drużyną i zostać zgłoszeni do rozgrywek. Nawet jeśli kupimy jakiegoś piłkarza przed 1 lipca, to nie będziemy mogli go zgłosić do pierwszej rundy el. do LE. Wyjątkiem tu są wolni zawodnicy, których kontrakt wygasł, lub zawodnicy zmieniający klub na zasadzie wypożyczenia. Tak przynajmniej było w przeszłości, chociaż już powoli tracę orientację, bo mam wrażenie, że przepisy ostatnio zmienają się kilka razy w roku. Jeśli jednak jest tak jak pisałem, to w sumie nie dziwi, że na razie jest cisza w transferach u nas, skoro i tak pierwszą rundę bedziemy musieli przejść tym składem, co mamy…
Zalecam lekturę „Na chłodno” sprzed 2 czy 3 tygodni. Wszyscy będą mogli zagrać jeśli Lech otrzyma pisemne zgody od ich poprzednich klubów.
Dzięki, jakoś mi to umknęło.
jakie ogóry jako przeciwnicy.Fc Vaduz bez jaj kto o tym klubie słyszal.. Jak Lech ich nie przejdzie to będzie niezły wstyd ale w sumie nic gorszego niż przegrana z Arką nie może się zdarzyć.
Drużyna z 1 ligi szwajcarskiej 🙂
Kto o FC Vaduz słyszał? My. Bo graliśmy z nimi sparing podczas przygotowań, chyba nawet dwukrotnie.
Chciałbym jakichś amatorów
F@n no tak ale to 10 czy 11 klub tej ligii, dynamo brześć 11 klub ligi białoruskiej.. przynajmniej ciekawe mecze bylyby… ale bez jaj takie kluby trzeba przejsc
najgorzej trafić by było na Cork City chyba
Tu już słabych ekip nie ma , zapowiadają się ciężkie boje, ale spokojnie, nasze galacticos dadzą radę!
Marzy mi się na początek klub z Wysp Owczych.