Znane kluby bez pucharów
Lech Poznań po roku przerwy wraca do Europy mając przed sobą 25 sezon na arenie międzynarodowej w historii. W innych ligach niż polska Ekstraklasa jak co roku były kluby uznawane w swoich krajach za wielkie, których zabraknie w Lidze Mistrzów lub w Lidze Europy w rozgrywkach 2017/2018. Jeden z nich spotkał nawet podobny los co Kolejorza zeszłej wiosny.
Mowa tutaj o uznanym austriackim klubie Rapidzie Wiedeń, który zawalił sezon ligowy zajmując dopiero 5. miejsce w 10-zespołowej lidze. Dla Rapidu jedyną szansą na puchary było majowe zdobycie Pucharu Austrii, którego ostatecznie nie udało się wywalczyć, zatem ekipa z Wiednia nie zagra tego lata w Europie. Kolejny już rok w pucharach nie zobaczymy także m.in. duńskiego Aalborgu, hiszpańskiej Valencii, tureckiego Trabzonsporu, niemieckiego Wolfsburga, holenderskiego Twente Enschede, norweskiego Molde i rosyjskiego Rubina Kazań. W minionym sezonie 2016/2017 najwięcej niespodzianek było w Bundeslidze, bo oprócz Wolfsburga na arenie międzynarodowej nie zobaczymy też Bayeru Leverkusen, Schalke 04 czy Borussii M’Gladbach.
W Belgii słaby sezon ligowy zaliczył z kolei Genk i Standard Liege, natomiast w Holandii obok Twente jeszcze AZ Alkmaar. Wszystkie te wyżej wymienione kluby często grały w swoich krajach o najwyższe cele w tym z powodzeniem co najmniej w Lidze Europy, a jednak w sezonie 2017/2018 nie zobaczymy ich na arenie międzynarodowej. Nie będzie również Interu Mediolan, który jeszcze nie tak dawno grał w finale Ligi Mistrzów czy dobrze nam znanej z rywalizacji w 2015 roku Fiorentiny. W Europie zabraknie też izraelskiego Hapoelu Tel-Aviv, cypryjskiej Omonii Nikozja, węgierskiego Debreczynu czy czeskiego Slovana Liberec, który jak na swoje możliwości w ostatnich latach całkiem przyzwoicie radził sobie w europejskich pucharach.
Z byłych rywali Lech Poznań na pewno nie trafi ponowie na Grasshoppers Zurych ze Szwajcarii lub na Dnipro Dnipropietrowsk. Uczestnik finału Ligi Europy 2015 w Warszawie oraz przeciwnik „niebiesko-białych” w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy przed 7 laty temu spadł w minionym sezonie z ligi ukraińskiej. Posypał się także przez lata czołowy łotewski klub Skonto Ryga czy u nas w kraju Wisła Kraków. Kiedyś nie było na nią mocnych podczas gdy teraz kolejny sezon z rzędu zabraknie „Białej Gwiazdy” na arenie międzynarodowej. Klub z Reymonta jeszcze parę lat temu mógł szczycić się współczynnikiem w okolicach 35.000. W tej chwili nic już z niego nie zostało.
Austria: Rapid Wiedeń
Belgia: Standard Liege, Genk
Cypr: Omonia Nikozja
Czechy: Slovan Liberec
Dania: Aalborg
Hiszpania: Valencia CF
Holandia: Twente Enschede, AZ Alkmaar
Izrael: Hapoel Tel-Aviv
Niemcy: Wolfsburg, Bayer Leverkusen, Schalke 04, Borussia M’Gladbach
Norwegia: Molde FK
Polska: Wisła Kraków
Rosja: Rubin Kazań
Szwajcaria: Grasshoppers Zurych
Turcja: Trabzonspor
Łotwa: Skonto Ryga
Ukraina: Dnipro Dniepropietrowsk
Węgry: Debrecen
Włochy: Inter Mediolan, Fiorentina
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Lecha tez nie zobaczymy bo odpadnie w 1 rundzie.
może nie w 1 rundzie ale w drugiej już tak i zaś będą nagłówki kompromitacja itd.
Wracaj do swojej mazowieckiej dziury…
My z Mazowsza kibicujemy waszemu Lechowi w europejskich pucharach więc proponuje poluzowanie gumki w majtkach
my w Poznaniu nie kibicujemy tirówce nawet w pucharach
do szafcik: Wiemy, wiemy, a to wszystko z powodu przedawkowania maści na ból doopy 😀
Mimo wszystko i tak będę trzymał kciuki, żebyście weszli do LE! Dla dobra polskie piłki.
Powodzenia
Ale, że Dnipro spadło z ligi, tego nie wiedziałem, ja pierdziele, wojna swoje robi.
No niestety, smutna sprawa. A dopiero co grali w finale LE.
Może jest ktoś ciekawy do wyciągnięcia z Dnipro?
Tak naprawdę niewiele nas dzieliło, abyśmy i my byli na tej liście drugi raz z rzędu….
My nie jesteśmy znanym klubem
Masz na myśli twój klub?
Cenię bardzo stronę kkslech.com między innymi za tego typu artykuły.
Można by dopisać również St. Etienne, Macabbi Hajfa, IFK Goeteborg