Oko na grę: Nicki Bille Nielsen

W materiach z cyklu „Oko na grę” powstałym jesienią 2015 roku w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. Piłkarz w każdym spotkaniu zostaje poddawany naszej ocenie i analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry.


Nicki Bille Nielsen przez uraz i późniejszą operację stracił sporą część sezonu 2016/2017. Przez to był jednym z nielicznych piłkarzy, który nie został poddany naszej analizie w materiałach z cyklu „Oko na grę”. Teraz Duńczyk jest zdrowy, zagrał już w drugim spotkaniu z rzędu od początku, dlatego wybór padł na niego.

Ocena gry:

Lech Poznań w rewanżu z FK Pelister od początku nie prowadził gry. Był nastawiony na kontry spokojnie kontrolując przebieg zawodów w których Macedończycy postawili wszystko na jedną kartę atakując wieloma zawodnikami. W pierwszym kwadransie oprócz uderzenia Mario Situma w 2 minucie lechici najgroźniejszą akcję przeprowadzili w 11 minucie. Wtedy dobrą piłkę na 10 metr od Niklasa Barkrotha otrzymał Nicki Bille Nielsen, który miał świetną okazję, by się wykazać. Duńczyk był wówczas niepilnowany, dlatego wystarczyło dobrze przyjąć futbolówkę i oddać strzał, aby strzelić gola. Niestety Nicki Bille nie umiał tego zrobić. Duńczyk lepiej pokazał się w 35 minucie, gdy mając rywala na plecach umiał odwrócić się z piłką w kierunku bramki i pobiec z nią przez kilka metrów. W końcowej fazie akcji był delikatnie przetrzymywany przez stopera FK Pelister, przewrócił się na murawę, jednak arbiter zawodów nakazał grać dalej. W pierwszej odsłonie ambicji Duńczykowi nie można było odmówić. Gorzej było po zmianie stron. Nielsen był rzadziej widoczny. Mniej biegał, a przy okazji kontry z Barkrothem w 59 minucie nie pobiegł do końca. Trudno wywnioskować czy ewidentnie odpuścił przez panujący na miejscu upał, nie miał siły czy sądził, że Szwed sam wykończy dobrą kontrę? Ostatecznie Niklas zagrał do spóźnionego Nielsena co zakończyło się stratą. Im było bliżej końca meczu tym Duńczyk grał gorzej poruszając się na boisku bez werwy i bardzo ociężale. W 69 minucie został zmieniony. Ten mecz nie był dobry w wykonaniu Nickiego Bille Nielsena, choć z drugiej strony 29-latek nie miał zbyt wiele okazji do wykazania się. Piłka rzadko szukała go w polu karnym.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







38 komentarzy

  1. Depti pisze:

    L. Nielsen zagrał lepiej. Widać było u niego „ciąg” na bramkę, mimo, że jest obrońcą.

  2. Sternbek pisze:

    Te zdjecie zawsze mnie smieszy do lez? ? w sumie jest wystarczajace do opisania zawodnika…

    • Soku pisze:

      „Miał oczy jak Alicja w Krainie Czarów”.

      Niegdyś ktoś tak napisał o Albercie Sosnowskim po ciężkim KO z Dimitrenką, ale do Wydziarganego w sumie też by pasowało. 😉

  3. Bryx pisze:

    No zagrał słabo, widać było, że chyba jeszcze brzuszka do końca nie zgubił :).

  4. angelo pisze:

    To nie ten wymiar , szkoda bo dość sympatyczny .

  5. John pisze:

    NBN jest zbędny Lechowi i nie dlatego że jest nadmiar napastników ale najzwyczajniej w świecie jest słaby.Na szansę 100 razy bardziej zasługuje Tomczyk bądź Kurminowski i nie ważne że są młodzi i niedoświadczeni ,mają talent.

  6. sławek pisze:

    Pozbyć się gościa i dać pograć Tomczykowi jako rezerwowemu.

  7. inowroclawianin pisze:

    Waleczny i to wszystko. Za slaby na Lecha i szkoda marnowac czas dla niego, tym bardziej, ze sa w Lechu lepsi na tej pozycji: Robak, Rakels, Kownacki, Gytkjaer, Tomczyk. Najlepiej byloby go gdzies sprzedac. Nie ma co budzetu obciazac, tym bardziej ze brakuje nam zawodnikow do obrony.

  8. Ekstralijczyk pisze:

    Co tu dużo pisać.

    Ostatnie 2 zdania artykułu Redakcji idealnie odzwierciedliły mecz w wykonaniu Nickiego.

  9. milekamps pisze:

    Niby się stara ale widać że jest za słaby

  10. junior pisze:

    stara się ….

  11. power pisze:

    pamiętam jak fachowcy na tej stronie jechali po Paulusie,Robalu czy Sadajevie dlatego poczekam,bo chłopak miał długą przerwę grze i wierzę że może jeszcze odpalić . Kurminowski to musi w tym sezonie w rezerwach strzelić 20 + a nie ekstraklasa

    • inowroclawianin pisze:

      Lepszy Kurminowski bo mlody i swój i nie trzeba za niego płacić.

  12. lukas pisze:

    ja jednak uważam, że ten facet po prostu nie odpali w Lechu – aktualnie tylko blokuje miejsce np dla Tomczyka

  13. smigol pisze:

    Kaczka to maks co może z niego być.

  14. mateo pisze:

    Niki ma szanse do następnego okienka (zimowego)
    jak nie odpali to pożegnają go

  15. jude pisze:

    Tomczyk jest tylko szybki , to za mało by w ogóle w piłce coś osiągnąć.

    • niewojnie pisze:

      Tomczyk jest tylko napastnikiem, jest tylko szybki, i tylko strzela dużo bramek. To za mało by w ogóle w piłce coś osiągnąć. A do tego nie strzela w ekstraklasie czy pucharach, zwłaszcza ,gdy gramy w wygranym meczu. To nic, że nie ma szans się wykazać, bo w eklapie i pucharach, zwłaszcza w wygranym meczu nie gra ani minuty

    • Kks koło pisze:

      Nbn nawet nie jest szybki jest gorszy od.tomczyka

    • inowroclawianin pisze:

      Twoj nick mówi wszystko. Nie krytykuj Tomczyka bo chlopak jeszcze nie dostal w Lechu prawdziwej szansy. To ze jest szybki to jego wielki atut i co wazne, bramkostrzelny, czyli taki jaki powinien byc prawdziwy napastnik.

  16. BartiLech pisze:

    Jeszcze dojdzie do formy

  17. BrodniczaninKKS pisze:

    Dajcie się rozegrać człowiekowi. Prawie w ogóle nie grał, teraz raptem pierwszy raz odkąd u nas jest zagrał dwa meczy w wyjściowej 11, a Wy cudów wymagacie. Pomyślcie trochę ciołki. Ja bym mu dał szanse do końca roku. Wtedy pogadamy.

    • tomasz1973 pisze:

      Ciołki??? A ty kto?

    • BrodniczaninKKS pisze:

      Też internetowy ciołek, piłkarski też. Każdy tu tak gada, ale jak ktoś chce to proszę bardzo, niech wejdzie i zagra lepiej od NBN.

    • tomasz1973 pisze:

      No to ok, rozweseliłeś mnie , jak wszyscy jesteśmy ciołki, to spoko. -:)
      Ale w sprawie NBN jest taka różnica, że on się uważa za zawodowego piłkarza i tym zarabia na życie, my ciołki nie, więc patrząc przez pryzmat tego, nie sądzisz, że gra/wykonuje swoją pracę słabo?

  18. Vicek pisze:

    N. Nielsen na razie jest wypuszczany bo gramy ze słabymi rywalami. Nie widzę go z rywalami z wyzszej półki. Bjelica daje mu szanse której on i tak nie wykorzysta bo jest po po prostu słaby. Myśle ze trener wie co robi i ma plan na strzelanie bramek ale w tej koncepcji napewno nie ma duńczyka.

    • inowroclawianin pisze:

      Mam nadzieję, ze więcej szans nie dostanie. Szanujmy się.

  19. tomasz1973 pisze:

    Ciemność widzę, ciemność….nic poza ambicją, do odstrzału, lepiej postawić na Tomczyka lub Kurminowskiego, niż tracić na niego czas.

  20. Kaktus pisze:

    Komentarz „piłka nie szukała go w polu karnym” jest jak najbardziej trafny. Bo NBN sam tej piłki nie szukał, więc jedyna nadzieja w piłce szukającej jego. To samo było tydzień temu, NBN nie odkleja się od obrońców, nie pokazuje się, nie w biega w wolne przestrzenie, nie cofa się przed pole karne i nie schodzi na skrzydła. Praktycznie cały czas stoi w miejscu z obrońcą na plecach… To nie jest kwestia słabej formy, bo w słabej formie to można nie trafić w bramkę. NBN po prostu nie ma umiejętności niezbędnych do gry na tej pozycji w zespole atakującym pozycyjnie.

  21. wienio pisze:

    To jakiś żart, że NBN gra w piłkę. I nie chodzi mi o to, że jest w Kolejorzu, tylko, że on po prostu udaje piłkarza. To nieszczęście, że akurat w Lechu, za świetne pieniądze. Gorzej grać od niego nie można, więc po co zabiera miejsce np. Tomczykowi ?

  22. Franco pisze:

    Bila do odstrzału ewidentnie. Nic już z niego nie będzie. Tylko kto przygarnie takiego kalekę ? Pewnie zostanie do końca kontraktu, a niektórzy naiwni będą czekać aż odpali, pewnie takjak czekali na Vojo.

  23. slash pisze:

    Może i kiedyś zagra lepiej, jednak nie o tyle lepiej by grać w Lechu. Sama ambicja to za mało. Odstaje od reszty i to znacząco.

  24. Franco pisze:

    dopisek:
    Kochani, przejrzyjcie! Bila trafił do nas gdy miał 27 lat. Przed Lechem zwiedził 11 klubów. Słownie: JEDENAŚCIE. Spławiano go przy każdej nadarzającej się okazji. Mam rozumieć, że nikt się nie znał, tylko fachury z Lecha dostrzegli w nim ukryty nieoszlifowany diament.
    Jest to typ napastnika „niestrzelającego”. Coś tam ukulał w DRUGIEJ lidze hiszpańskiej. Ale primo, 16 goli w 79 meczach jakoś nie robi na mnie wrażenia, a secundo to już prehistoria.
    Ktoś powie, może to nie „9” tylko walczak, napastnik odgrywający. Biorąc to pod uwagę, to przy Sadajewie nawet nie stał, a po za tym, jednak w poprzednich klubach był ustawiany najczęściej jako „9”.
    On nie powinien w ogóle trafić do Lecha, a tu niektórzy jeszcze próbują ciągnąć go za uszy.

    • StołecznyPyrus pisze:

      Dobrze mówi, polać mu. NBN to parodysta, który bardziej skupia się na nienawidzeniu Legii, numerze po kłamalajnenie i kebabach niż na swojej pracy…

    • kaktus pisze:

      Warto podkreślić, że Sadajew miał też wyśmienitą technikę użytkową. On po prostu często uciekał z pozycji 9, ale umiał grać. A uciekał, bo szukał sobie miejsca na boisku, był zawsze dostępny dla partnerów do gry. NBN człapie obok obrońców i po prostu nic z tego nie wynika…

  25. BarusMX pisze:

    Niestety widać, że NBN jest ociężały po tak długiej przerwie i ciężkiej kontuzji.
    Brakuje mu kondycji i odpoczywa kiedy to możliwe, dlatego słabo rusza się bez piłki.
    To jego właśnie powinniśmy wypożyczyć aby się rozruszał i nabrał rytmu meczowego.
    A dać szanse młodym właśnie w takich meczach,
    wszedł Józiu i robił różnicę bo wie, że musi się wykazać.
    Przypuszczam, że podobnie było by z innymi młodymi.