Oko na grę: Volodymyr Kostevych

W materiach z cyklu „Oko na grę” powstałym jesienią 2015 roku w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. Piłkarz w każdym spotkaniu zostaje poddawany naszej ocenie i analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry.


Volodymyr Kostevych jest na razie tym piłkarzem Lecha Poznań, który nie podlega rotacji. Niezmordowany Ukrainiec gra wszystko i dziś wystąpił w 7 kolejnym spotkaniu. Znalazł się również pod naszą obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.

Ocena gry:

Volodymyr Kostevych jak zwykle już od pierwszych minut był niezwykle aktywny. Częściej atakował niż bronił, jednak już w pierwszych minutach meczu nie ustrzegł się prostego błędu. Zapędzając się z piłką ma połowę Utrechtu zdecydował się na strzał z dystansu z ponad 30 metrów. Piłka została zablokowana, FC Utrecht wyszedł z kontrą, a Ukrainiec w tej sytuacji ratował się faulem. Niestety kartka dla niego była zasłużona. „Kostia” zachował się źle i nawet mimo tej straty powinien sobie odpuścić faulowanie przeciwnika. Rywal miał futbolówkę na swojej połowie i przede wszystkim znajdował się z nią w bocznym sektorze murawy, zatem ta kontra nie musiała być przerywana faulem za wszelką cenę. Od tamtej pory Kostevych już się pilnował. Nadal grał twardo, nie odpuszczał, jednak był bardziej skoncentrowany na tym co robi. W drugiej połowie zanotował dwie kluczowe interwencje w obronie. Jedną schodząc do środka, kiedy wybił piłkę i drugą (w 57 minucie) na około 40 metrze przed bramką, kiedy przytomnym startem do piłki zapobiegł dobrej akcji Utrechtu. „Kostia” dał z siebie wszystko w czwartym spotkaniu. Przeprowadził siedem rajdów lewą flanką z czego cztery niezwykle groźne. Choć przeważnie był naciskany na rywala zawsze holował piłkę do końca, twardo stał na nogach, nie przewracał się, nie czekał aż sędzia odgwiżdże faul tylko decydował się na podanie w pole karne. Ambicja i wola walki była u niego na najwyższym poziomie. W defensywie także spisał się bez zarzutu. Z przodu zabrakło mu jakości, jednak Holendrzy z jego włączaniem się do akcji ofensywnych mieli spore problemy. Występ oceniamy na czwórkę. Oby inni piłkarze byli tak zdeterminowani, jak Volodymyr Kostevych. U niego w każdym meczu cechy wolicjonalne stoją na najwyższym poziomie.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







25 komentarzy

  1. Sternbek pisze:

    Kostia powoli staje sie moim ulubionym zawodnikiem. Gdybysmy mieli 10 takich + bramkarz to to w lidze bysmy wymiatali a i w europie spokojnie bysmy dali rade wyjsc co najmniej z grupy

  2. Raul pisze:

    Wszystko fajnie ale ostatnio te jego dośrodkowania nie są już tak dokładne jak na początku, częściej jest też blokowany. Chociaż ogólnie lubię gościa, więcej takich nam trzeba.

  3. Andy pisze:

    Jeśli zawodnik ma grać doskonale po żółtej kartce to może ją dostawać nawet w 1. minucie według mnie. Brawo Kostia, świetny mecz!

  4. Ekstralijczyk pisze:

    Solidnie jak zawsze.???

  5. arek z Debca pisze:

    To jest obecnie najlepszy pilkarz Lecha.

  6. ScoobyCMG pisze:

    Dla mnie Kostia, Situm i Guma mają charakter jaki powinien mieć każdy gracz Kolejorza. Ta trójka na dziś to moi ulubieńcy. No i wyśmiewany kebab. Co jak co, ale charakter ma. Szkoda, że umiejętności już nie takie wysokie jak ambicja.

  7. BartiLech pisze:

    Na swoim poziomie :))

  8. Pawelinho pisze:

    Jako jeden z nielicznych graczy Lecha obecnego składu, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Nawet pomimo trochę idiotycznej żółtej kartki Kostevych znowu pokazał się z bardzo dobrej strony.

  9. MARiO pisze:

    Ja się martwię tylko o to czy Volodymyr Kostevych wytrzyma całą rundę grając co 3 dni na 3 frontach od 1 do 30 minuty :O… przydałby się zmiennik no chyba, że Nenad kombinuje, że Emir Dilaver przejdzie na stałe na prawą obronę, a Robert Gumny raz będzie grał jako LO a raz jako PO??… , a może Tymoteusz Puchacz dostanie swoją szansę :O ??…

    PS.: Wreszcie dzisiejsza gra obrona Lecha => Puto w bramce + Emir Dilaver, Rafał Janicki, Nikola Vujadinović i Volodymyr Kostevych wyglądała bardzo ciekawie 😉 !!! Mam tylko nadzieję, że Gumny dostanie jeszcze Swoje minuty, nigdy więcej już Trałki na stoperze nie zobaczę i Lasse Nielsen będzie jedynie 3 ŚO 😉 … iii oby było prawdą, że Thomas Rogne (ŚO, aktualny i 2 – krotny reprezentant Norwegii) od 1 stycznia 2018 zostanie piłkarzem Lecha Poznań, bo wtedy środek obrony będziemy mieć zabezpieczony na kilka sezonów 😉 !!!

    • madoo pisze:

      Jest Puchacz, Gumny, ponoć De Marco ma odpowiednie umiejętności żeby grać na lewej obronie, Vujadinovicowi też niby zdarzało się tam grywać (chociaż po dzisiejszym meczu nie widzę go zupełnie na tej pozycji :)). Żaden z nich nie gwarantuje poziomu Kostewycza (jedynie Vernona nie znamy, może zaskoczy pozytywnie), ale jeżeli będzie potrzeba odpoczynku dla Ukraińca, to nie powinno być problemu.

  10. babol pisze:

    Pełna racja, dużo chłopak walczy, ale brakuje lepszych dośrodkowań. Jeden błąd gdzie złapał żółty kartonik nie zmienia i tak jego dość wysokiej oceny za mecz.

  11. MW pisze:

    Nie pamiętam słabego meczu Kosti, gra równo. Ogólnie to dzisiejsze zestawienie obrony jest super, ale mam ból głowy, bo Emir jest super, ale Guma też…:)

    • Grimmy pisze:

      Guma może grać na słabszych przeciwników, a Dilaver może być przesuwany na stopera lub def pomocnika, jeśli zajdzie taka potrzeba. O ile Dilaver jest przyzwoitym stoperem, to ten mecz pokazał, że jest kozackim prawym obrońcą jeśli chodzi o defensywę. Jeśli mówimy o ofensywie, to mam wrażenie, że Gumny tam może nam dawać więcej. Dilaver nie ma wyrobionych automatyzmów bocznego obrońcy usposobionego ofensywnie. W Europie, czy z topowymi polskimi klubami, lepiej aby wychodził na boku Dilaver, bo jednak z takim zespołami chodzi głównie o to, aby nie stracić bramek, a ze słabszymi, tam gdzie będzie potrzeba aby boki obrony dublowały skrzydła lepiej sprawdzi się Gumny. Przynajmniej ja tak to widzę…

  12. stendi pisze:

    Bardzo dobry zawodnik ale w niedzielę powinien zagrać za niego De Marco

  13. jaskoff pisze:

    Kostia powinien odpocząć w niedzielę, bo jak tak dalej będzie grał to nam chłopina wysiądzie i nie daj Boże jakąś kontuzję złapie. Czas wreszcie postawić na Puchacza. Już trochę w tej drużynie siedzi, trener miał czas by mu się przyjrzeć, grał w sparingach i wyglądał w nich bardzo solidnie. Jeżeli rzeczywiście ma talent to sobie poradzi, a poza tym trzeba zobaczyć w końcu czy będzie można na niego liczyć w razie czego. De Marco dopiero wrócił do treningów, więc wystawianie go byłoby moim zdaniem bardziej ryzykowne niż Puchacza.

  14. Robert pisze:

    Subiektywnie: Najlepszy transfer ostatnich lat. Brawo Kostia. Staje się moim ulubionym piłkarzem. Wyciągnąć go spod nosa i sprzedać Tamasa? Majstersztyk 🙂

  15. enow pisze:

    Bardzo solidnie, jak zwykle. Faktycznie trochę. Brakuje dokładności w dośrodkowaniach, ale to jest do nadrobienia. Wiemy, ze to umie.
    Nie zgodzam sie tylko z oceną redakcji żółtej kartki, wydaje mi się, że to była bardzo groźnie zapowiadająca się kontra. Moim zdaniem trzeba było to przerwać nawet kosztem kartki.
    Ogólnie ocenę dałbym mu nawet 5.

  16. Młody pisze:

    Solidnie i ambitnie, chłopak nie „pęka” i co mecz pokazuje spory potencjał i najwyższe zaangażowanie. Brawo Kostia za piłkarski charakter, oby więcej takich walczaków.
    Emir Dilaver też wygląda bardzo solidnie pod względem charakteru i przygotowania fizycznego.

  17. Tadeo pisze:

    Człowiek maszyna , zdecydowanie w tej chwili najlepszy pilkarz Lecha.Walczy na całym boisku , niesamowita ambicja , Majewski powinien brać z niego przyklad , jak walczy się dla drużyny.

  18. J5 pisze:

    Tradycyjnie dobry występ Kostii:)

  19. John pisze:

    Zawsze gra na 100% i daje z siebie wszystko.Nie ważne czy to jakieś ważny mecz ,czy mecz o pietruszkę.
    Ambitny i waleczny chłopak.
    Ale też przede wszystkim bardzo dobry zawodnik.

  20. pati pisze:

    Kostia potrafi co 3 dni na pełnych obrotach po całym boisku ,szkoda że z przodu jak narazie nie ma nikogo z takim gazem, z Holendrami dawał rade mimo że tam same dryblasy

  21. Jack pisze:

    To jest najbardziej pracowity zawodnik w Lechu.Grimmy dobra analiza.

  22. angelo pisze:

    Nic dodać , nic ująć , wyrasta na człowieka , którego można nazwać piłkarzem . Oby takich więcej .

  23. oko pisze:

    Wszystko fajnie jak pracuje ale powinien wchodzić bardziej do środka to wyganianie sie pod samą chorągiewkę nic nie daje, ogólnie cały bok powinien wchodzic bardziej do śrdodka