Wokół meczu Lecha z Piastem
Niedzielny ligowy mecz Lecha Poznań z Piastem Gliwice zakończony wynikiem 5:1 dla Kolejorza przeszedł już do historii, a ten rezultat ma także przełożenie na wiele statystyk. Są to liczby przede wszystkim pozytywne. Więcej o tym i nie tylko poniżej.
Poprawiony bilans
W dotychczasowej historii oba kluby spotkały się łącznie 27 razy, z czego 22 w lidze, ale tylko 16 w Ekstraklasie.
17-3-7, gole: 57:25. Bramkowy bilans został dziś jeszcze mocniej poprawiony przez drużynę Lecha.
12 meczów, 8 wygranych
W 12 ostatnich konfrontacjach z Piastem Gliwice „niebiesko-biali” odnieśli 8 zwycięstw notując bardzo dobry bilans goli 31:9.
Najwyższa wygrana w historii
Lech Poznań pokonał dziś Piasta najwyżej w historii, bowiem 5:1 jest uznawany za lepszy wynik niż 4:0. Przy okazji w lidze zwyciężył najwyżej od listopada 2016, kiedy ograł Ruch w Chorzowie 5:0.
Wdowczyk padł
Lech ostatni raz pokonał prowadzony przez Dariusza Wdowczyka zespół u siebie w 2005 roku. W 6 ostatnich spotkaniach 2 razy przegrał i 4 razy zremisował (z rzędu). Wdowczyk miał na Lecha wyjątkowy patent, który w końcu się skończył. W końcu!
Dariusz Wdowczyk kontra Lech Poznań od 2005 roku:
2005, Lech – Legia 1:0
2006, Legia – Lech 3:1
2006, Legia – Lech 3:2
2013, Pogoń – Lech 0:2
2013, Lech – Pogoń 1:2
2014, Pogoń – Lech 5:1
2014, Lech – Pogoń 0:0
2014, Lech – Pogoń 1:1
2016, Lech – Wisła 1:1
2016, Lech – Wisła 1:1 (PP)
2017, Lech – Piast 5:1
Bilans od 2005 roku: 4-4-3, 17:16 na korzyść Wdowczyka
Lepiej i wyżej
Lech Poznań wygrał w końcu swój ligowy mecz, dlatego śmiało można napisać, że dopiero teraz rozpoczął nowy sezon ligowy 2017/2018. Kolejorz awansował na 6. miejsce w tabeli, jednak do Jagi cały czas traci 5 punktów.
Czas na rewanż!
Teraz wszystkie myśli cały Lech kieruje w stronę czwartku. Rewanż z FC Utrecht to w tej chwili absolutny priorytet tak samo jak wygrana i awans. Tylko zwycięstwo da nam upragnioną IV rundę eliminacyjną Ligi Europy.
Lechici poprawiają statystyki
Pierwsze 2 gole strzelił dziś Christian Gytkjaer. 1 gola ma też Maciej Makuszewski, a 1 asystę Niklas Barkroth. Z kolei Nicki Bille Nielsen w całym sezonie ma już 3 bramki. Brawo!
Lepsze liczby
Lechowy bilans tego sezonu to 4-2-2, gole: 16:5. Sam bilans porywający nie jest, jednak ten bramkowy prezentuje się już dużo lepiej.
DOM: 3-1-0, 11:1 (liga 1-1-0, 5:1)
WYJAZD: 1-1-2, 5:4 (liga 0-0-1, 0:1)
OGÓŁEM: 4-2-2, 16:5
1:0 jak wygrana
Licząc 2 ostatnie sezony i ten trwający na wszystkich frontach Lech jako pierwszy wyszedł na prowadzenie 60 raz. Zwycięzył 52.
Lech przy wyniku 1:0
52-5-3
Lech przy wyniku 0:1
3-4-31
* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary (sezony 2015/2016 – 2017/2018)
Lech pod wodzą Bjelicy prowadząc w 28 meczu zwyciężył po raz 24. Oby te liczby były w czwartek poprawione.
Lech przy wyniku 1:0 za Bjelicy
24-2-2
Lech przy wyniku 0:1 za Bjelicy
2-2-6
—
Gole w sezonie 2017/2018
Ekstraklasa (5 goli w 3 meczach)
2 – Gytkjaer
1 – Trałka, Makuszewski, Nielsen
Liga Europy (11 goli w 5 meczach)
3 – Jevtić
2 – Situm, Majewski, Nielsen
1 – Jóźwiak, Trałka
Puchar Polski (0)
–
Gole ogółem (16 goli w 8 meczach)
3 – Jevtić, Nielsen
2 – Situm, Majewski, Trałka, Gytkjaer
1 – Jóźwiak, Makuszewski
—
Asysty w sezonie 2017/2018
Ekstraklasa
1 – Barkroth, Situm, Gumny, Gajos
Liga Europy
2 – Makuszewski, Majewski
1 – Jevtić, Kostevych, Rakels
Puchar Polski
–
Asysty ogółem
2 – Makuszewski, Majewski
1 – Jevtić, Kostevych, Rakels, Barkroth, Situm, Gumny, Gajos
—
Żółte kartki w sezonie 2017/2018:
Ekstraklasa (2 kartki)
1 – Dilaver, Janicki
Liga Europy (8 kartek)
1 – Gumny, Majewski, Tetteh, Burić, Nielsen, Situm, Trałka, Kostevych
Puchar Polski (0 kartek)
–
10 żółtych kartek, w 8 meczach, 10 zawodników:
1 – Burić, Gumny, Majewski, Tetteh, Dilaver, Nielsen, Situm, Janicki, Trałka, Kostevych
Czerwone kartki
1 – Tetteh (bezpośrednia)
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Piast Gliwice to idealny rywal dla Lecha na ligowe przełamanie.
NBN na ten moment ma najwiecej goli dla LECHA…no beka 😀
Żadna beka. Stara się chłop, walczy na całego. Może umiejętności nie ma wielkich, ale wolę jego niż Robaka. Bille w przeciwieństwie do Marcina chce grać dla Lecha i wkłada w to całe serducho.
Ja myślę, że Nenad chce pokazać Robakowi, że NBN też może pod odpowiednim trenerem zostać królem strzelców (z czego połowa z karnych). I niech Marcinek płacze 😉 A tak zupełnie szczerze- nie wierzę, że NBN zrobi u nas coś wielkiego, ale mam nadzieję, że jednak cokolwiek mu wyjdzie i choćby jako zmiennik niech strzela- bo widać, że chce, że walczy. Choćby za to mu dobrze życzę.
Dzisiaj asystę zaliczył również Gajos (przy bramce Makuszewskiego). Nie odbierajcie mu cyfr, tym bardziej, że w oficjalnych statystykach też ją ma 😉
Rozumiem, że redakcja jest głucha na podpowiedzi…:|
Dzięki 😉 teraz można moje dwa komentarze usunąć 😉
co sie musi wydarzyc zeby trener zrozumial ze gajos to jest dno ktore nie pasule do tego zespolu i blokuje miejsce dobremu zawodnikowi jakich w lechu nie brakuje
Według mnie Gajos – mimo przestojów – jest jednym z wyróżniających sie zawodników Lecha. Warto zwrócić uwagę jak świetnie przerzuca piłki na drugą stronę boiska, na wolne pole – czym ewidentnie przyspiesza grę całego zespołu. Asysta idealna. Mało efektowny piłkarz. Ale każdy zespół musi mieć takich ludzi, solidnych rzemieślników z błyskiem (czasami – oby częściej…).
Pozytywy: chciało im się grać, Duńczyk z kitką się przełamał, jest fajna atmosfera co widać było po golach.
Negatywy: Nie ma rozegrania bez Jevticia. Nie przepadam za Majewskim i pewnie przesadzam ale Maja gra padakę – 5 bramek i żadnej asysty? Poprzednie mecze też bez szału.
Sam nie wiem: Trałka nie kapitan a bardziej się udziela niż Gajos. Hmmmm nie wiem czy nie przywróciłbym mu opaski.
Żadnej asysty ale to Majewski wywalczył i dograł piłkę np do Barkrotha przy bramce Gytkjaera.
Także nie można powiedzieć, że nie ma żadnego udziału przy bramkach choć fakt – ma duży problem z decyzyjnością. W pierwszej połowie powinien podać NBN zamiast na siłę samemu ciągnąć i strzelać lewą nogą tuż przy obrońcy
Maja nieraz za długo holuje piłkę zamiast podawać, i przez to często mu ją zabierają. Ale to jest do poprawy