Spokojny miesiąc transferowy

Sierpień jak co roku jest dla Lecha Poznań bardzo gorący. Niestety, znów negatywnie ze względu na odpadnięcie z dwóch rozgrywek w ciągu tygodnia. Kadra Kolejorza na rundę jesienną sezonu 2017/2018 jest mimo wszystko zamknięta i nie należy się nastawiać na żadne ruchy do klubu. Możliwe są jeszcze ruchy z klubu.


Od kiedy klubem rządzą nowe władze, czyli od czerwca 2006 roku do Kolejorza przyszło w sierpniu 15 zawodników, a dwóch piłkarzy podpisało ważną umowę od 1 stycznia. Lech Poznań najbardziej aktywny pod koniec letniego okienka transferowego był w 2006 roku, gdy w sierpniu 30 i 31 dnia tego miesiąca zakontraktował aż czterech piłkarzy. Do stosunkowo udanych sierpniowych transferów na pewno można zaliczyć Henrego Quinterosa, Ivana Djurdjevicia, Luisa Henriqueza, Ivana Turinę, Seweryna Gancarczyka, Artjomsa Rudnevsa, Zaura Sadaeva czy Macieja Gajosa za którego mimo wszystko Lech Poznań nieco przepłacił.

Z tego grona w samej końcówce sierpnia do Kolejorza trafił właśnie Gajos czy Sadaev, a prócz niego Quinteros, Henriquez i Turina co pokazuje, że na finiszu letniego okienka też można zakontraktować wartościowych zawodników. Od 11 lat władze z Bułgarskiej co roku z wyjątkiem 2012 sprowadzały na Bułgarską co najmniej jednego piłkarza w sierpniu. Przed Zaurem Sadaevem dwanaście miesięcy wcześniej takim graczem był Daylon Claasen, który przybył 21 sierpnia.

Reprezentant RPA do końca nie wypalił, choć nie wiadomo, jak potoczyłaby się jego kariera gdyby zdecydował się po sezonie występów w Polsce zostać u nas w kraju. Wcześniej również tylko przez kilka miesięcy w „niebiesko-białych” barwach występował awaryjnie ściągnięty z wolnego transferu Marciano Bruma. Ogółem ostatnim w pełni udanym sierpniowym nabytkiem Lecha Poznań był Łotysz, Artjoms Rudnevs o którego działacze walczyli bardzo długo i ewentualnie Zaur Sadaev ściągnięty z rezerw Lechii Gdańsk po rekomendacji Macieja Skorży.

Jedynymi letnimi okienkami transferowymi podczas których nikt nie trafił do nas w sierpniu było okienko 2012 i 2016. W tym trwającym 2017 kontrakt podpisał Thomas Rogne, jednak Norweg trafi do nas dopiero zimą. Tego lata po odpadnięciu z dwóch frontów w ciągu tygodnia do Lecha Poznań nikt już nie przyjdzie. Możliwe są za to transfery wychodzące. Cały czas nierozwiązana jest sprawa Szymona Pawłowskiego. Głębokim rezerwowym stał się również Marcin Wasielewski, który nie ma żadnych szans na grę.


Letnie okienka transferowe Lecha Poznań od momentu przyjścia do Kolejorza nowego zarządu i dzień w którym w sierpniu do klubu trafił nowy piłkarz:

Lato 2006:

Fernando Bonjour (Rentistas) – 30 sierpnia (poniedziałek)
Marcin Drzymont (Korona Kielce) – 31 sierpnia (wtorek)
Marcin Sobczak (Gwarek Zabrze) – 31 sierpnia (wtorek)
Henry Quinteros (Sporting Cristal) – 31 sierpnia (wtorek)

Lato 2007:

Ivan Djurdjević (Belenses) – 9 sierpnia (czwartek)
Tomasz Midzierski (Górnik Łęczna) – 10 sierpnia (piątek)
Luis Henriquez (FC Tauro) – 29 sierpnia (środa)

Lato 2008:

Ivan Turina (Skoda Xanthi) – 26 sierpnia (wtorek) – był na testach od 28 lipca

Lato 2009:

Seweryn Gancarczyk (Metalist Charków) – 6 sierpnia (czwartek)
Jan Zapotoka (MFK Dubnica) – 13 sierpnia (czwartek)

Lato 2010:

Artjoms Rudnevs (ZTE) – 4 sierpnia (środa)

Lato 2011:

Marciano Bruma (wolny transfer) – 18 sierpnia (czwartek)

Lato 2012:

Lato 2013 w sierpniu:

*Paulus Arajuuri (Kalmar FF) – 1 sierpnia (czwartek)
Daylon Claasen (Lierse) – 21 sierpnia (środa)

* – Fin podpisał umowę ważną od 01.01.2014

Lato 2014:

Zaur Sadaev (Lechia Gdańsk) – 29 sierpnia (piątek)

Lato 2015:

Maciej Gajos (Jagiellonia Białystok) – 31 sierpnia (środa)

Lato 2016:

Lato 2017:

*Thomas Rogne (IFK Goteborg) – 1 sierpnia (wtorek)

* – Norweg podpisał umowę ważną od 01.01.2018

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







27 komentarzy

  1. LechFan17 pisze:

    Moim zdaniem potrzebny jest jeszcze napadzior. NBN walczy jak dzik, ale sytuacji nie ma, a jak są to ich nie wykorzystuje. Na dalszą metę przy kontuzji Gytkjæra nie ujedziemy.

    • tomekmec pisze:

      nie tylko Twoim zdaniem, moim też i pewnie każdego kto dobrze życzy Lechowi

  2. Sebastian pisze:

    Po ograniczeniach jakie wprowadził PZPN trochę brakuje mi zawodników, którzy przyjeżdżali spoza Europy. Wiadomo, że różnie to bywało z transferami np z Ameryki południowej niemniej jednak fajnie się oglądało takich zawodników jak Quniteros, Arboleda czy Rengifo.

  3. baja0326 pisze:

    Potrzebny jest środkowy pomocnik taki 50/50 z odbiorem i rozegraniem,ale niestety marzenia

  4. 07; pisze:

    Występy N.B.N. to dla mnie czas irytacji. Duńczyk jakościowo prezentuje się słabo, bardzo słabo. Na jego rodaka z napadu trzeba dmuchać i chuchać , bo jest to jedyny gość, który ma pojęcie co w polu karnym zrobić z piłką i jak się ustawić.

  5. Grimmy pisze:

    Napastnik napastnikiem, ale przydałby się środkowy pomocnik z prawdziwego zdarzenia. Gajos w Jagiellonii, gdzie grał najlepiej, nie był ustawiany na „ósemce”. Zazwyczaj grał na skrzdle, bądź atakującym środkowym pomocnikiem.

    • robson pisze:

      U nas na skrzydle ustawiał go Urban i grał katastrofalnie. Kiedy grał na 10-ce też wcale szału nie robił, brakowało mu liczb i był wyglądał na tej pozycji bezproduktywnie nawet w porównaniu do ogólnie krytykowanego Majewskiego, który mimo wad jednak jakieś tam liczby robi. Według mnie gra w Lechu po prostu mentalnie przerasta Gajosa.

    • Grimmy pisze:

      @Robson
      Zgadzam się. Trochę zawiodłem się na Maćku, miałem co do niego większe oczekiwania. W Jagiellonii był jednym z najlepszych ligowców, a nas zdarzają mu się mecze bardzo dobre, częściej dobre i poprawne, jednak nawet gdy ma mecze bardzo dobre, to i tak jest to piłkarz będący w cieniu innych. Nie przypominam sobie takiego meczu, gdzie można by powiedzieć, że Gajos zrobił mecz. Może na początku przygody z Lechem, gdzie strzelał trochę bramek? Piłkarz z dobrymi umiejętnościami czysto piłkarskimi, jednak z dużymi brakami mentalnymi. On zawsze taki wystraszony wychodzi na mecz…

    • robson pisze:

      Mi przychodzi na myśl tylko mecz z Łęczną na początku kadencji Urbana. Później już tylko gasł.

    • 07; pisze:

      A Gajos czasem nie przychodził za Linettego? To znaczy na jego pozycję?

    • Grimmy pisze:

      @07
      Bardzo możliwe, nie pamiętam jak to już dokładnie było, co nie zmienia faktu, że na pozycji Karola, Gajos w Jagielloni grał rzadko. Zazwyczaj był ustawiony na wysuniętym środkowym pomocniku, ewentualnie na jednym z obydwu skrzydeł. Nie twierdzę też, że tam go powinniśmy ustawiać od teraz, bo od kiedy zaczął grać w Lechu, to chyba najlepiej gra właśnie na „ósemce” – jednak każdy piłkarz ma sufit własnych możliwości i wydaje mi się, że Gajos o własny sufit zaczął uderzać głową.

  6. 17 pisze:

    Off top:

    Maciej Makuszewski gościem Ligi+ Extra

  7. inowroclawianin pisze:

    Przydalby sie jeszcze jeden prawdziwy napastnik i srodkowy o okreslonej klasie. Wtedy NBN trzeba by bylo sie jak najszybciej pozbyc. On zaniza poziom tego zespolu. Pawlowski tez obciąża budzet. Za Gajosa przeplacili, czasem tak się zdarza. Nie rozwinął się u nas.

  8. Bart pisze:

    Środkowy pomocnik bardzo by się przydał, bo tak naprawdę to od sprzedaży Linettego minął rok i do tej pory nie sprowadzili następcy. Jasne, jest Gajos, ale to jednak nie ta jakość i trochę wątpię że kupili go jako przyszłego następce Karola. Odnoszę wrażenie, że nie do końca mieli na niego pomysł i Gajos stał się taką trochę zapchajdziurą.

  9. Szafcik pisze:

    Mozna bylo sciganac R. Murawskiego…

    • robson pisze:

      Murawski to jest raczej pozycja Trałki/Tetteha.

    • Soku pisze:

      Serio sądzisz, że po tym jak go potraktowali Leśni, Muraś chciałby tu wrócić?

    • kilo82 pisze:

      Chyba nie o tego Murawskiego koledze chodziło 😉

    • Soku pisze:

      Cóż, nie uściślił. Jego wina. A Rafał bardzo by się przydał, tak na marginesie. Pan Piłkarz, przy takim kalesoniarzu (Tomek, geniuszu Ty! :)) czy innym Bizonie.

  10. Januszko pisze:

    Jeśli chodzi o transfery to miesiąc spokojny, ale teraz zostaje nam tylko czekać (jak przy Zapotoce, jesli ktoś go pamięta) odpalą, czy nie odpalą…
    Na razie o nikim z nowych nie można powiedzieć, ze odpalił.
    Z tymi transferami w tym roku jest jak z Bjelicą -super się zapowiadał, niby sporo zmienił, ale niedosyt cały czas jest.

    • robson pisze:

      Transfery ocenia się przynajmniej po jednej rundzie a nie jednym miesiącu, gdzie każdy z nabytków przychodził w innej formie fizycznej.

  11. Merkurisuz pisze:

    Pierwszy raz od dawana czyta się tak merytoryczne komentarze bez wylewania żalu i frustracji i żółci. Brawo 🙂
    Też mam wrażenie, że psychicznie gra w Lechu go przerasta. W lechu powinni grać dziki z twardą psychą, a a Gajos taki niemy jakiś.

    • Pan Pyra pisze:

      Jak Gajos do Lecha przychodził to był gracz z ogromnym potencjałem, pytanie co się stało z chłopakiem, czyżby drugi Maslowski naszej ligi.
      Chyba raczej będą ruchy z klubu, mamy tylu zawodników że mogą się o siebie przewracać na treningu, trzeba zostawić najlepszą 20 a z resztą sie pożegnać albo wypożyczyć, budżet klubowy teraz bardzo obciążony jest a wpływów już z gry nie będzie.

  12. Mateo pisze:

    Może tego Gajosa dać na 6 bo jest dobry w odbiorze i defensywie. Szkoda go bo ma umiejętności, ale nie pokazuje się do gry, jest często gdzieś schowany. Przez to często brakuje kogoś w środku do pogrania i atak pozycyjny kuleje. Co do NBN to też uważam, że należy go oddać i to nawet za darmo. Gość miał być następcą Kłamalajnena, ale niestety mu może buty wiązać jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie.

  13. Siódmy majster pisze:

    Niestety Maciej będący moim ulubionym piłkarzem Jagi nie spełnił nadziei.Myśłałem,że po przyisćiu do nas na trwałe zakotwiczy w reprezentacji, a stało się wręcz odwrotnie bo z niej wypadł.Pisałem juz o tym ale przypomnę,że istnieje spora grupa piłkarzy, którzy przed przyjściem do Lecha grali bardzo dobrze,a u nas średnio lub wręcz źle.Co gorsza większość z nich gdy już z Poznania odejdzie ZNÓW gra dobrze (Holman, Djoum,Formella,a nawet Keita).Nie umiem wytłumaczyć tego przykrego zjawiska 🙁

  14. Kibic Lecha pisze:

    Panowie pisze u was tylko dlatego ze nie trzeba się logować. Piszę jako kibic Lecha i to jest prawda. Ale kurna nie może tak być żeby piłkarze oPuchar Polski grali na poziomie 50 procęt zaangazowania. Bo wtedy my wszyscy Wielkopolanie jesteśmy wińńi. Piłkarzom trzeba dobrać się do trzterech liter. Nie kompromitujcie nas kibiców. pięknego regionu