Reklama

Na chłodno: Chłodna jesień już od dziś

Cykl „Na chłodno” to stałe dopełnienie materiałów meczowych w których w trochę inny sposób przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników czy indywidualnej postawie piłkarzy. Czasem poruszamy też aktualne sprawy dotyczące naszego klubu w bardzo chłodny sposób. O wszystkim przeczytacie w poniedziałek lub we wtorek po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Od lata 2016 w materiałach „Na chłodno” przyglądamy się również temu, co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniamy działania zarządu lub ich brak bacznie spoglądając na sytuację wokół klubu.


Dawno nie było odcinka „Na chłodno” w niedzielę i to w tak chłodnym tonie. Miniony tydzień zmienił w postrzeganiu kilku rzeczy bardzo dużo. W tydzień Lech Poznań sprawił, że sezon 2017/2018 nie będzie już taki jaki miał być, a przecież w kalendarzu mamy dopiero 13 sierpnia. Przedwczesne odpadnięcie z Ligi Europy (miała być minimum IV runda) można zrozumieć m.in. ze względu na okoliczności, jednak hańbę w Pucharze Polski i to bez walki już nie. Nie po to wydano 3,5 mln euro latem, żeby cofnąć się do 2012 roku, kiedy za kadencji Mariusza Rumaka również odpadliśmy z Ligi Europy i Pucharu Polski w tych samych fazach w ciągu raptem kilku dni. Tak naprawdę Lech uzupełniając kadrę juniorami i nikogo nie kupując mógł być w tym samym miejscu co teraz, czyli poza dwoma frontami oraz z zaledwie 8 punktami po 5. kolejkach. Nie tak to miało wyglądać i nie tego wszyscy oczekiwali od Nenada Bjelicy, który zaczął przypominać kilku swoich poprzedników.

Przede wszystkim Chorwat dosłownie „zajechał” drużynę czego nikt nie ukrywa. W Szczecinie lechici nie odpuścili tylko nie mieli siły biegać. Podobnie było także wczoraj w końcowych minutach. Nenad Bjelica gadał rok temu, że „z Lecha nikt już nie będzie się śmiał”, „z tą drużyną może grać w Lidze Mistrzów” i „wkrótce będziemy w formie”. Tymczasem Lech jest w bardzo słabej formie fizycznej do tego stopnia, że zawodnicy musieli dostać teraz kilka dni wolnego aż do środy. Gdyby jeszcze wcześniej zrealizowali postawione cele można by powiedzieć – „ok, należało im się, udali się na mini-urlopy w pełni zasłużenie”. A tak lechici pojechali na mini-urlopy, by się podnieść, bowiem Lech zawalił już ten sezon i tak naprawdę IV runda eliminacyjna Ligi Europy nie była wskazana przy tej dyspozycji drużyny. Nenad Bjelica dostał szeroką kadrę po to, aby miał z kogo wybierać w razie kontuzji, a nie po to, żeby co chwilę kogoś wymieniał. Rotował, rotował, a na końcu i tak wszyscy są zajechani. Przez tydzień zaufanie do Chorwata spadło bardzo mocno. Nie tylko wśród kibiców, ale również w klubie nie wszystkim podoba się to co robi Bjelica.

Praca Nenada Bjelicy w Lechu do pewnego momentu wyglądała super. Niestety ostatnio Chorwat nie ma dobrej passy. Dziwne decyzje z których się nie wybronił, niespodziewana upartość czy zaskakujące wypowiedzi pokazują, że coś jest nie tak. Chorwat wraz z nauką języka polskiego nauczył się też narzekania i szukania problemów tam, gdzie ich nie ma. W dodatku jego ostatnie wypowiedzi w stylu „musimy to akceptować” czy „idziemy dalej” stają się denerwujące. Co musimy akceptować? Odpadnięcie z dwóch frontów w tym jednego na własne życzenie i głównie przez trenera + fatalną dyspozycję niektórych zawodników? I dokąd niby „idziemy dalej?”. Obiektywnie jesteśmy w dupie. Zostaliśmy z grą na jednym froncie i raptem kilkunastoma meczami do końca roku (średnio 3-4 w miesiącu). Na co nam teraz ta kadra? po co? Część zawodników będzie zwiedzała trybuny do końca rundy, na wprowadzanie młodzieży nie ma już czasu tak samo jak na jakieś rotowanie. Teraz po każdym spotkaniu złość kibiców będzie jeszcze większa, gdy Lech nie wygra, bowiem przez grę na jednym froncie co tydzień Nenadowi Bjelicy skończą się już jakiekolwiek wymówki.

Póki co Lech jest w złej sytuacji tak jak i my. Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten sezon. Po zakończeniu przez Lecha transferów ten serwis opuściła już 1/3 letnich użytkowników. Nasz rozwój od dziś będzie wyglądał jeszcze gorzej. Nie ma nic gorszego jak mała liczba spotkań o stawkę czy aż trzy jesienne przerwy na kadrę, które niszczą KKSLECH.com co roku. Teraz odpadły nam jeszcze mecze w Pucharze Polski. Jak tu więc się rozwijać? i co robić? Odeszły już od nas dwie osoby w tym jeden moderator, bowiem przy tak małej liczbie spotkań nie już nam potrzebny. Nie ma co ukrywać, że będziemy mieli wielki kryzys głównie w dniach wtorek-czwartek, czyli w środku tygodni, kiedy w Lechowym życiu będzie działo się niewiele. My to akceptujemy i musimy się z tym pogodzić, ale niech później nikt nie narzeka, że czegoś tutaj nie ma lub coś jest nie tak. Mniej użytkowników to mniej kasy już nawet nie tyle co na rozwój tego serwisu a jego bieżące utrzymanie. Przez mecze raz na tydzień nie będziecie tutaj wchodzić aż tyle razy, ile na przykład w lipcu. My to rozumiemy. Rozumiemy, że dla wielu kibiców Lech będzie istniał teraz tylko w okolicach weekendów. Brak meczów co 3 dni to dla nas wielki cios od Lecha w tym od Bjelicy, który ponosi sporą winę za stracony sezon. Mamy oczywiście pomysły na dwa nowe cykle, które wkrótce wprowadzimy czy dalszy rozwój m.in. cyklu „Bliżej Klubu” tylko to nie to samo. Zostaliśmy zaorani przez Bjelicę i spółkę. Meczami co weekend jak w amatorskiej A-klasie i aż 42 wolnymi dniami od gry przez trzy jesienne przerwy na kadrę nie zrobimy na KKSLECH.com postępu. Zrobimy krok w tył bez względu na co tutaj nie napiszemy. Nie da się robić postępów bez częstej rywalizacji Kolejorza, dlatego zanim ktoś się o coś przyczepi niech pamięta, że jesteśmy w dupie, starcza kasy co jedynie na utrzymanie tego portalu i jest coraz mniej pasjonatów do charytatywnego pisania w wolnych chwilach, czyli za darmo.

Wracając do spraw sportowych. Trzeba zdjąć Bjelicy tzw. „parasol ochronny” i zacząć rozliczać go z wyników tak na poważnie. Nie wyobrażamy sobie, aby Lech nie był liderem po jesieni czy nawet nie zdobył mistrzostwa. Skład jest zbyt szeroki, za mocny, a Chorwat ma od 12 sierpnia zbyt dużo czasu na spokojną pracę z zespołem, aby Lech ośmieszał się w Niecieczy, Nowym Sączu czy w jeszcze innych miastach. Wymagamy zwycięstw, serii wygranych, efektownej gry i wielu goli. Gramy raz na tydzień, gramy w ciągu miesiąca tylko 3-4 spotkania, dlatego wypada skończyć z Bjelicowym „musimy to akceptować” czy „idziemy dalej”. Bjelicy, jego sztabowi i piłkarzom trzeba zawiesić wyżej poprzeczkę już od następnej niedzieli, 20 sierpnia. Wszyscy w Lechu gadają o mistrzostwie, zatem niech coś robią w tym kierunku. Skończyły się wymówki i taryfa ulgowa. To inni grają teraz w Pucharze Polski, będą rywalizować częściej niż poznaniacy w tym nawet w europejskich pucharach (jeden klub) i niech Lech zacznie to wykorzystywać. W innym przypadku dobrze w Kolejorzu nie będzie, natomiast pewnego dnia zaufanie do Bjelicy może skończyć się również na pierwszym piętrze w siedzibie klubu. Od 20 sierpnia zero wymówek + wygrane albo burze. Do wyboru. Celem jest 1. miejsce po rundzie jesiennej i z tego każdy kibic powinien rozliczyć Bjelicę na koniec nieudanego 2017 roku. Zarząd po zbudowaniu takiej drużyny także powinien zacząć wymagać od 20 sierpnia jeszcze więcej niż do tej pory. W końcu nie po to sklecił naprawdę niezły skład, aby wyglądało to tak jak na przykład w sobotę z Zagłębiem.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







131 komentarzy

  1. Antoni P pisze:

    amen. tradycja – z wielkiej, pełnej nadziej chmury, totalne bagno i niepewność czego się spodziewać.
    Ja oczekuję nie tylko lidera po rundzie jesiennej, ale ze znaczną przewagą nad peletonem od 4tego miejsca w dół.
    Na ten moment już musimy gonić regularnie punktujące, niezłe ekipy.
    Ehh, tak fajnie się zaczął ten sezon a już czekam na piłkę europejską, bo sprawy związane z Kolejorzem po raz enty śmierdzą, bolą i hańbią.
    Nieciecza to chyba będzię ostatnia stacja nadziei dla Nas…

  2. mól pisze:

    BJELICA-laik…?! Nie wierzę!?

  3. Krilan. pisze:

    W punkt Panowie. Jeśli chodzi o funkcjonowanie (istnienie?) serwisu, to może dobrowolne cegiełki w formie sms premium, lub przelewu? Bardzo chętnie wspomogę jakimś groszem za Waszą pracę, a na pewno nie będę jedyny.

  4. tory pisze:

    szkoda tej LE i PP, poczekajmy jednak do października, w żadnym z klubów które grały/grają w pucharach kadra zespołu nie zmieniła się tak bardzo,
    rewolucje kosztują i mają skutki uboczne,

  5. GROSZKINS pisze:

    Niestety ale przez to wielu wychowanków już nie zobaczymy.Guma został już zastąpiony .Juźiu może będzie grał ogony w lidze. A reszta Moder i Kurminowski nie wejdą w tym sezonie wogóle. Także polityka naszego klubu co do wprowadzenia młodych w tym sezonie ,spełźnie na niczym.I to mnie wkurwia.

  6. Bart pisze:

    Panie Bjelica, skończyło się gurwa śmieszkowanie
    Albo tytuł, albo latem czeka nas pożegnanie

    • Judi pisze:

      Latem? Jak nie będzie 1 miejsca po rundzie jesiennej to już niech zimą wypierdala.

  7. pyra fan kks z breslau pisze:

    farbowane lisy za kase serca nie zostawia amen i huj

    • Colfosco pisze:

      No właśnie. Bałkańsko- skandynawskie zrzuty tego nie zrobią. Wolę,żeby grali młodzi Polacy, nawet zajmując na koniec niższe miejsce, ale ambitnie,żebym mógł im podziękować, kiedy przychodzą pod trybunę. Do kurwy nędzy, tak to trudno zrozumieć Rutkowscy?

  8. pyra fan kks z breslau pisze:

    syna pożenilem cieniasów nie ogladalem ale na kurwe przyjade

  9. Marecki60 pisze:

    „Jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz” to jest dobre hasło do dzisiejszego „Na chłodno”. Nigdy nie podniecałem się nazwiskiem trenera przychodzącego do Lecha. Sukces sportowy zależy od wielu czynników, przede wszystkim zaangażowanie i umiejętności piłkarzy, współpracy zarządu i trenera. Trener Bjelica moim zdaniem nieco się zagubił, rotacje, przygotowanie fizyczna forma piłkarzy na dzień dzisiejszy jest niestety delikatnie mówiąc marna. Czy tu jest winny trener? Nie mam przekonania. Według mnie winni jest minimalizm naszych piłkarzy, brak przywódców. Ludzi którzy poniosą ich do walki w każdym spotkaniu, jeden Trałka tu nie pomoże. Należy wierzyć, że trener to w końcu ogarnie i nowi piłkarze dadzą kopa i wkrótce pójdziemy do przodu.
    Wiara czyni cuda i tego się trzymajmy. W końcu co nam innego pozostało, narzekania w niczym nam nie pomogą. Zarząd zrobił to co do niego należało, reszta w nogą piłkarzy i w mądrym zarządzaniu sztabu trenerskiego.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Winy Bjelicy są znane, a co jest/było poza jego wpływem:
      – sprzedanie 3 wartościowych młodzieżowców (najbardziej szkoda Bednarka),
      – kontuzja Jevticia,
      – bylejakość takich zawodników jak Majewski i w sumie Burić.

      To nie jest żadne usprawiedliwienie oczywiście.

  10. arek z Debca pisze:

    W sumie to sie nic nie zmienilo. Golimy slabeuszy a klekamy przed czolowka i nie wazne w jakim skladzie gramy.

    • inowroclawianin pisze:

      Nieprawda, remis z Sandecja, porazka z Petra i Pogonią. Raczej te 3 zespoly o Mistrza nie będą graly..

  11. JR (od 1991 r.) pisze:

    Może marna to pociecha, ale na mnie możecie liczyć. Od kilku sezonów jestem tu codziennie. Ale wiem w czym problem. Najgorsze jest to, że Kolejorz znów stacza się pod względem sportowym: ranking w pucharach, prestiż, totalny regres zespołu pod względem dyspozycji fizycznej i taktycznej.

  12. mól pisze:

    Dlatego BJELICA -out!
    I nie ma innej opcji!

    • robson pisze:

      A za niego znowu jakieś Fornaliki czy Bartoszki, których będziemy zwalniać za rok o tej samej porze?

    • slash pisze:

      @robson- a nie! Mamy odpowiedniego kandydata i to w klubie

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Dajmy spokój Djuce. Naprawdę jeszcze trochę, niech awansuje z rezerwami do II ligi.

    • robson pisze:

      Rumak też był kandydatem z klubu i dupa z tego wyszła. Z całym szacunkiem dla Djuki, ale wystawiając go zbyt szybko na trenera możemy go łatwo „spalić”. To jeszcze nie ten moment.

    • slash pisze:

      @JR- dlaczego? Bardziej odpowiedniego kandydata na świecie nie ma. I ma Lecha w sercu. Jest okazja, warto zaryzykować

    • Michu73 pisze:

      Szybko zostałyby zmieszany z błotem po kilku słabszych meczach. Naprawdę szkoda byłoby go wsadzać na taką „minę” z doświadczeniem jakie ma na dzisiaj.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Żeby takich zawodników jak Gytkjaer czy Dilaver prowadzić to na sam początek potrzebne jest nazwisko, które się kojarzy z sukcesami. Później potrzeba do tego dodać doświadczenie, sztab i myśl szkoleniowo-taktyczna. Czy Djuka ma coś z tego?

    • matisg1 pisze:

      Mimo wszystko Djukę widziałbym najpierw jako asystent jakiegoś sztabu szkoleniowego – Tak jak Zizou był asystentem Ancelottiego w Realu Madryt. Wprowadzać go stopniowo.

  13. sas pisze:

    Ja jestem ciekawy czy uda się wygrać z legia bo w zeszłym sezonie byliśmy jedynymi którzy przegrali z nimi wszystkie mecze. Każdy może udawać że tak nie jest ale mecze z nimi są najważniejsze, porażka boli najbardziej a zwycięstwo cieszy jak z nikim innym. Chętnie odszczekam swoje słowa ale Bjelica tak się pogubił że raczej mistrzostwa nie zdobędziemy.

  14. GROSZKINS pisze:

    A jeszcze tak niedawno wszyscy z nadzieją czekali na nowy sezon. I po 2 rundach LE myśleliśmy że wszystko idzie w dobrym kierunku. I jak zwykle życie wszystkiego zweryfikowało .Trener się pogubił ,a najgorsze jest to że tek nie dostrzega .Albo się ogarnie i to szybko albo znowu będziemy czekać na kolejnego ” zbawce” .I kolejny sezon chuj szczeli.

  15. andi pisze:

    mol..zloz swoje SV do zarzadu potrzebuja do sprzatania wc.

    • leftt pisze:

      Andi -ja rozumiem, że są błędy, trudno. Tym bardziej,że Twoje wypowiedzi często naprawdę mają sens jak już się przez nie przebrnie. Ale zrobić błąd w wyrazie CV to naprawdę sztuka.

  16. mól pisze:

    @andi-do mnie coś masz ty bezmóżdżu?
    Jebnij w ścianę i zobaczysz, że nawet nie będzie odgłosu!
    Naucz się pisać po polsku!!!
    Dla mnie jesteś smark!!!

    • leftt pisze:

      Mól – będzie odgłos. Jak ty jebniesz w ścianę. Taki pusty. Dla ułatwienia powiem, że nie pochodzący ze ściany. Nadążasz?

  17. 07) pisze:

    Zgadzam się. Przyjście Bielicy było jak powiew świeżego powietrza do zamkniętego mieszkania lecz z czasem wszystko wróciło do normy. Ja nie mam czasu i nie mogę iść na konferencję przed meczem, ale jak wy chodzicie ( redakcja) i możecie zadawać pytania to możecie też jasno powiedzieć nasze rządania, bo nadszedł czas kiedy będziemy oczekiwać ofiarnej gry, pressingu oraz jakości i formy nad którą w tygodniu mogą popracować. Skończyło się klepanie Nenada po plecach. Jeśli gość kasuje sporą kasę to niech pokaże też, że ma papiery i warsztat na odpowiednim poziomie.

    • klaus pisze:

      Właśnie, może ktoś zada mu pytanie kiedy mamy się spodziewać tej wielkiej formy.Może niech poda przybliżony termin

    • matisg1 pisze:

      Właśnie agresywnym pressingiem Lech wygrywał mecze z przeciętniakami w poprzednim sezonie. Teraz tego brakuje = brakuje odpowiedniej formy fizycznej.

  18. Marecki60 pisze:

    Mnie akurat mecze z Legią mało interesują. Dla mnie jest ważny wynik końcowy, mogą przegrać wszystkie mecze z Legią w lidze. Ważne, żeby na koniec sezonu Lech miał tytuł MP.

    • sas pisze:

      Czyli pokonanie największego rywala i najbardziej znienawidzonego klubu dla Poznaniaków nie jest ważne? MP bez zwycięstwa nad legia jest jak ten tort bez ,,truskawki” . Dobra, masz swoje zdanie i na tym zakończymy.

    • tomekmec pisze:

      Masz rację SAS. Tort jest dobry, ale z truskaweczką jeszcze lepszy, więc oczekuję tortu z dwoma truskawkami w tym sezonie.

    • Marecki60 pisze:

      Dla ciebie pewni jak wielu innych jest ważne, żeby Lech wygrywał wszystkie mecze z Legią, reszta meczy nie ważna. Tylko jest drobny szczegół 9 punktów nie daje żadnego trofeum, a w następnym sezonie możemy już z Legią nie zagrać. Zespoły z 1 ligi mogą się tylko w PP spotkać zespołami z ekstraklasy.
      Tort jest oczywiście ważny, ale jak mam zjeść 3 torty w roku, a przez resztę roku zachwycać się kaszanką, to ja dziękuje.

    • sas pisze:

      Widzę że chuj rozumiesz z tego co napisałem. Ciesz się porażkami z legia.

  19. Pawelinho pisze:

    Właściwie nic dodać nic ująć. Mam tylko nadzieje, że Bjelica skończy rotacja tam, gdzie ich nie potrzeba bo tak naprawdę szkodzi drużynie w zgraniu, a to jest najważniejsze i dzięki rodzą się pełna automatyzmy. Podobnie jest rolą kapitana. Wg mnie powinna być to osoba, która umiałaby wstrząsnąć obecnym Lechem i to nie ma naprawdę znaczenia w dzisiejszym futbolu czy kapitan jest piłkarzem urodzonym w Polsce czy też nie jest. Po prostu jeśli ktoś ma tego typu cechy jak m.in zdolności przywódcze czy odpowiedni charakter to powinien być kapitanem. Gajos w mojej skromnej opinie nie nadaje się do tej funkcji. Podobnie jak Tetteh czy Majewski co jest już totalną porażką.

  20. Marecki60 pisze:

    Mój komentarz jest do @sas. Kolejny raz się wysyłanie komentarzy zawiesiło i wyszedł z tego mały klopsik.

  21. Poznaniakk pisze:

    Smutne ale prawdziwe…Cel pozostał jeden MP! Nie ma już wymówek, jeśli Lech nie będzie liderem do zakończenia rundy, Bjelica wylatuje…Wierzę że forma zaraz przyjdzie i zaczniemy seryjnie wygrywać.

  22. Obrop pisze:

    Popieram wszystko ,co zostało powyżej napisane.Dlaczego Bjelica ma taki ochronny parasol?
    Czytając niektóre komentarze nie rozumiem jak można bronić trenera ,że miał mało czasu, nowych zawodników itd. Drużyna nie jest przygotowana do sezonu i to jest fakt, a np. Jagiellonia może być przygotowana. Od 20.08.2017 Bjelica nie wygrywając meczów powinien być skrupulatnie rozliczony zarówno przez kibiców jak i Zarząd.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Chciałbym jednak (skoro jesteś tak skrupulatny), żebyś jeszcze dodał do swojej wypowiedzi to:
      – z Jagiellonii odeszło 2 istotnych zawodników (Vassiljev, Góralski)
      z Lecha odeszło 5 istotnych zawodników (Kędziora, Kownacki, Robak, Wilusz, Bednarek)
      – do Jagi przyszło 2 (trzeci Sekulski z wypożyczenia) nowych zawodników
      do Lecha nie licząc powrotów – 8 nowych!
      – Jagiellonia odpadła w II rundzie kwalifikacji
      Lech odpadł w III rundzie
      – oba kluby odpadły w 1/16 PP

      I co, widać różnicę?

    • tomek27 pisze:

      Dodaj jednak ,ze z Jagi odszedł trener ,a to chyba istotniejsze niż kilku nowych + Vasiljew na którym jednak opierała się cala gra Jagi

  23. slash pisze:

    Redakcjo. Jak nie ma o czym pisać bo jest jak jest. To może cykl typu retro. Ja Liverpool widziałem i OM , Barcelone moj ś.p. tata relacjonował dzwoniąc do jednostki jak w kamaszach biegałem. Ale poczytałbym sobie ( o chyba nie tylko ja) z przyjemnością

  24. andi pisze:

    mol.. za kazdym razem jak cos nie wyjdzie-out..czy Ciebie tak samo oceniaja? Napisz cos do czego bedzie sie mozna odniesc. Tym wpisem moze sprowokuje Cie do dyskusji. Wole moja Polszczyzne, jak nie miec nic do powiedzenia. Obrazanie, negacja po co kibicowac. A co bys Bielicy powiedzial, gdybys go na ulicy spotkal???

  25. siwus89 pisze:

    Przypuszczam, że jak wygramy z trzy mecze z rzędu z ogórami po 3:0 to znów zaczną się komentarze kibiców idziemy na mistrza,i tak aż do pierwszej porażki. W zeszłym sezonie na wiosne było już to przerabianie.

  26. mól pisze:

    Ty nie znasz polszczyzny, jesteś wór, na który nie warto zwracać uwagi!
    BABOL! ZJEB!
    SPAD SMRODYLU!

  27. zoto pisze:

    smutne lecz prawdziwe

  28. robson pisze:

    Zieliński 2009/10:
    -odpadnięcie w sierpniu z pucharów z Brugią
    -kompromitacja w PP ze Stalą
    -7 pkt. po 5 kolejkach (1 mniej od Bjelicy)
    -Mistrzostwo Polski

    Nie jest najlepiej, ale nie ma też co nadmiernie panikować. Cel sezonu, czyli MP nadal jest na wyciągnięcie ręki. Bjelica trochę się pogubił, ale nadal może to wszystko wyprostować. Brak gry w środku tygodnia oznacza powrót do mikrocykli treningowych, co być może jest w tym momencie najbardziej potrzebne, żeby spokojnie wypracować pewne automatyzmy i schematy, których brakuje w meczach.

  29. Lechita z wyspy pisze:

    Na trybunach ostatnio byl Bartoszek.Pokazali go nawet w C+ w transmisji. Moze nie bez powodu.
    Przeciez on dokonal cudu z Korona ktora kadrowo byle jadna z gorszych w lidze.
    Skoro mogl z Korona to az strach sie bac bo by bylo gdyby dostal Lecha z ta kadra ktora jest teraz.Gosc musi miec talent I dziwie sie ze jest jeszcze bez pracy.
    Bjelica mu do piet nie dorasta jak narazie.
    Gdybam tylko oczywiscie ale mysle ze nie byl na trybunach tylko po to zeby mecz obejrzec.
    Zarzad nauczony bledami z przeszlosci tez mysle zaczal wnioski wyciagac i nie bedzie chcial poraz kojelny obudzic sie z rekami w nocniku bo ich na to nie stac po prostu.
    Do konca miesiaca pewno sie wiele wyjasni w zaleznosci od tego jakie beda wyniki w lidze.
    Pozdrawiam .

    • siwus89 pisze:

      A co Bartoszek osiągnął wcześniej np. z Zawiszą czy Bełchatowem?

    • robson pisze:

      A Urban był na trybunach w meczu z Piastem no i co z tego? Trenerzy bardzo często zjawiają się na meczach nieswoich drużyn i nie ma co na tej podstawie ferować jakichś wniosków.

      Co do Bartoszka to pamiętajmy, że trener, który jest wymiataczem w słabszym klubie i potrafi zrobić wynik z przeciętnymi piłkarzami wcale nie musi sprawdzić się w dużym klubie z aspiracjami gdzie musi zmierzyć się z zupełnie innymi charakterami. Probierz gdy trafił do Wisły w czasach kiedy mieli jeszcze gwiazdy w składzie, nie dał rady i skonfliktowany z drużyną w końcu zrezygnował.

    • Michu73 pisze:

      Wielu trenerów „dokonuje cudów” – do pierwszego kryzysu.

    • matisg1 pisze:

      Kiedyś Probierz który dokonywał cudów z Jagą został trenerem chyba Wisły Kraków. Przygoda szybko się skończyła. Inne cele, inna presja, inne mentalności piłkarzy…
      Nie można porównywać trenera Korony do trenera Lecha. To trochę inna bajka…

  30. andi pisze:

    Od 20.08.2018…Zegar zacznie tykac, ale nie obawial bym sie tego, ze zawiedzie tych co na niego licza. Jeden z was potrudzil sie i zrobil analize spotkan Lecha do 14 sierpnia. Powyzej sredniej, nawet przy zdobyciu mistrza. Inna analiza pokazuje ze zespoly ktore graja puchary, odstaja w lidze. I ta analiza dotyczyla lig zagranicznych. Problem polega nie na tym ze sa hu…we mecze, ale problem aby straty byly minimalne. I tak bedziemy bic sie z Legia, Jagielonia, Lechia i pewno z Wisla. Wiec ten tydzien, to czas do nadrobienia: treningow i wypoczynku. Tak..brakowalo swierzosci. TYLKO LECH.

  31. mól pisze:

    świeżość

  32. mól pisze:

    Nie pisz już…!

  33. FRE pisze:

    Niestety artykuł pokazuje smutno prawde balonik pekł i wyszła prawda o trenerze Bjelicy troszke szkoda ale coż,życie.

  34. Siódmy majster pisze:

    „A miało być tak pięknie…”.No ale pięknie nie jest bo jest chujowo.LE i PP już da,da,a w lidze 8pkt na 15 możliwych.Przypominam,że do tej pory byli łatwi rywale gdyż PZPN ustawił kalendarz pod uczestników PUCHARÓW EUROPEJSKICH.Nie umieliśmy tego wykorzystać.Czy można wierzyć,że będzie lepiej gdy przyjdzie nam grać z Wisłą,Jagą lub „panienkami” na literę L?Pozostaje nadzieja,że plany pana Boga na maj 2017 mają kolory niebieski i biały 😉

  35. edi pisze:

    Tak to jest jak przed wcześnie robi się z kogoś boga , chociaż nic nie osiągnął. Bjelica poczuł się bezkarny i dlatego bez żadnych konsekwencji mieszał w składzie zawalając ligę i ośmieszając Lecha w finale PP .

    • robson pisze:

      Akurat w finale PP to ośmieszył nas przede wszystkim Majewski swoim żenującym kiksem, gdy wystarczyło tylko trafić w bramkę z kilku metrów, by cieszyć się z Pucharu.

    • sas pisze:

      Czyli przez 120 minut jeden kiks zadecydował o tej kompromitacji? Ja widziałem bezradność drużyny i brak reakcji ze strony trenera,, podobnie jak w wielu ostatnich meczach.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Bjelica zapewne od samego początku czytał to forum i wiedział, że go ubóstwiamy i nawet sobie powiedziale tak: po co mi sukcesy, po co PP czy jakaś LE, przecież oni mnie ubóstwiaja! ?

  36. Andrej pisze:

    Myśle ze teraz powinni rezerwy wzmocnić piłkarzami z jedynki i zrobić awans .

  37. liszka pisze:

    Czar Bjelicy prysł niestety znowu mamy tylko ligową piłkę aż do zimy. Coś jest nie tak bo jak się ogląda Jagę czy Koronę to jest wrażenie jakby biegali dwa razy szybciej .Może czas pogodzić się z Pawłowskim bo na pewno nie byłby gorszy od Majewskiego.Teraz pora na Niecieczę tam też nie będzie łatwo bo jest tam Rumak a z nim już raz przegraliśmy jak trenował Zawiszę.

    • robson pisze:

      Chyba sobie jaja robisz z tym Pawłowskim. Majewski owszem gra w tym sezonie bardzo słabo, ale Pawłowski na obecnym poziomie miałby problem żeby załapać się do składu nawet w oldbojach.

    • tomasz1973 pisze:

      robson
      A jaki jest obecny poziom Pawłowskiego?

  38. Andrej pisze:

    A jeśli chodzi o trenera to jest Ivan

    • 07) pisze:

      a także Maciej, Andrzej, Włodek, Waldek, i Zdzichu…. Na razie jestten co jest i dajmy mu pracować.

  39. Michu73 pisze:

    Jestesmy wszyscy rozgoryczeni odpadnięciem z PP w takim stylu jak to widzieliśmy ze śledziami, ale naprawdę co chwile zwalniając trenerów nie mamy szansy na prawdziwy rozwój drużyny. Nie dajemy żadnemu trenerowi szansy na wyjście z kryzysu, który kazdej drużynie sie przytrafi. To tez jest umiejestnosc a takie doświadczenia potem procentują w przyszłości. Mamy wielu nowych zawodników, niektórzy jeszcze nie mieli szansy zagrać, tak naprawdę jesteśmy w okresie przygotowawczym i mamy inne cele niż Górnik Zabrze, czy Korona Kielce, których grę dzisiaj ogląda sie świetnie (chciaz w Zabrzu juz to wygladalo dzisiaj inaczej). Walka o mistrza to nasz cel i obowiązek ale oczekiwanie, ze będziemy wszystkich lać „wieloma bramkami” to przesada. Kadrę mamy OK. Co do Bjelicy, uważam ze ma duże szanse osiągnąć sukces ale musi szybciej wyciągać wnioski ze swoich błędów. Nie byc tak upartym w realizacji raz przyjetych rozwiązań, które sie nie sprawdzają. Jeżeli tego nie poprawi pewnie na wiosne na jego miejscu będzie już ktoś inny.

  40. Paweł68 pisze:

    Wczoraj znowu zawòd!Dajmy Żenadzie szansę?Ale jak on mògł ich zajechać?To widać,że to prawda!Wczoraj myślę ,że remis był szczęśliwy.Trzeba mieć nadzieję!Ale ja od dawna nie tolerowałem Burica w bramce po PP gdzie zachował się jak pajac!Nieraz na tym forum mnie ròżni obrażali za moje komenty.A z Cracovią czysty przypadek ,że wygrali nie owijamy w bawełnę!A te komenty trenera ,że jest dumny z drużyny że zajebali to do szału mnie doprowadzają.Nie mam nawet chęci oceniać tych grajkòw.Na koniec jestem dumny,że widziałem Lecha gdy grał i wygrywał ze wszystkimi.Jednak to były lata 80……Pozdro!

  41. Paweł68 pisze:

    Wczoraj znowu zawòd!Dajmy Żenadzie szansę?Ale jak on mògł ich zajechać?To widać,że to prawda!Wczoraj myślę ,że remis był szczęśliwy.Trzeba mieć nadzieję!Ale ja od dawna nie tolerowałem Burica w bramce po PP gdzie zachował się jak pajac!Nieraz na tym forum mnie ròżni obrażali za moje komenty.A z Cracovią czysty przypadek ,że wygrali nie owijamy w bawełnę!A te komenty trenera ,że jest dumny z drużyny że zajebali to do szału mnie doprowadzają.Nie mam nawet chęci oceniać tych grajkòw.Na koniec jestem dumny,że widziałem Lecha gdy grał i wygrywał ze wszystkimi.Jednak to były lata 80……Pozdro!

  42. prezol pisze:

    Zobaczymy przede wszystkim czy z tego zaciągu zagranicznego coś będzie,bo na razie na plus Gytkier,na pół plusa Situm,bez rewelacji Vujadinowić,Dilaver,a na razie nieporozumienie to Rakels i Barkroth.I jedyny polski nabytek Janicki na mały plus.Oby nie okazało się że straty były większe od zysków,bo w napadzie na pewno.Poza tym a propo artykułu,odpadliśmy z zespołem który w mocnej holernderskiej lidze wygrał 3;0 na wyjeżdzie,więc w aż tak słabej formie nie są i porażka z nimi choć bolesna nie jest niczym wstydliwym.Co do PP nie każdy ma taki terminarz jak legła,najpierw Wisła Puławy,teraz Ruch Zdzieszowice i tak co roku.Może by raz zrobić losowanie w innym mieście i kulki niech wyciąga ktoś spoza wa-wy,to nie będziemy musieli co roku grać z najmocniejszymi przeciwnikami.Ciekawe czy legła wygrała by ze śledziami w zeszłą środę na wyjeżdzie? PP ma to do siebie że wiele zależy od losowania.Najlepiej świadczy o tym przykład Arki,która zdobyła puchar nie eliminując zespołu z ekstraklasy,to aż nieprawdopodobne.Nam się trafił niefortunny zbieg okoliczności i trudno za wszystko winić trenera.

    • tomasz1973 pisze:

      Co się dziwisz „losowaniu” legi? W ub. sezonie dali im I ligowy Górnik i przegrali, więc teraz stwierdzili, że muszą wystartować z II ligowcem.

    • Pan Pyra pisze:

      Trzeba było utrzymać 0:2 z Jagą w ostatnim meczu sezonu i też bylibyśmy jako wicemistrz rozstawieni.

    • inowroclawianin pisze:

      Legla by nie wygrala raczej przy obecnej dyspozycji, co nie zmienia tego, ze my z obecnym skladem powinnismy w Polsce praktycznie wszystko wygrywac i to nie wazne z kim przyjdzie grac. Nie ma co zwalac winy na trudną drabinke. Wiadomo, ze tirowa ma zawsze najlatwiej i pomocne dlonie, dlatego byl czas sie do tego przyzwyczaic i przygotowac. Zarząd sprowadzil grajkow, a trener poki co nie radzi sobie.

    • robson pisze:

      @Pan Pyra
      Jaga była rozstawiona i trafiła na Zagłębie Lubin. Rozstawienie było tylko po to, by mistrz nie mógł się spotkać z wicemistrzem już w pierwszej rundzie. Nie dawało wcale słabszego rywala.

  43. arek z Debca pisze:

    Lech sie zbudzi pod koniec jesieni i moze byc po ptokach. Niestety, wczesne puchary rozwalily przygotowania do sezonu i do tego kompletne przebudowanie zespolu i kontuzje Darko plus slaby taktycznie Nenad. W dodatku ci co przyszli sa pod forma i trudno jednoznacznie okreslic czy sa lepsi od tych co odeszli.

    • tomasz1973 pisze:

      Największa niewiadoma to Barkhot, niby Szwedzi nie chcieli go puścić, niby taki dobry, był w trakcie sezonu, więc powinien być przygotowany, a u nas na razie klops.

  44. roby pisze:

    Najgorsze jest to że przy tej kadrze nasi wychowankowie będą grali ogony o ile będą grali, rok w rok to samo…

  45. Ekstralijczyk pisze:

    Skoro w klubie Bjelica nadszarpnal już zaufanie to przy średnim dorobku punktowym do zimy , może go już nie być na wiosnę.

    Jeśli rzeczywiście przygotowanie do sezonu zostało schrzanione i trzeba je naprawiać to Bjelica nie wyciągnął wniosków z okresu kiedy był trenerem Austrii Wiedeń.

    Miała być w końcu taka jesień na którą już długi czas czekamy , ale wyszło jak zwykle chujowo…

  46. F@n pisze:

    Będzie mistrzostwo a za rok liga mistrzów. Rób ktoś screeny ;d

  47. wagon pisze:

    dzisiaj nikt nic nie wymyśli ciekawego, trzeba zobaczyć jak Bjelica potrafi wyjść z tego kryzysu, a jak już wyjdzie będzie wartościowszym trenerem niż w chwili przyjścia do Lecha,
    żal po LE i PP przesłania faktyczne przyczyny obecnej sytuacji,
    – zbyt krótka przerwa pomiędzy końcem rozgrywek a początkiem przygotowań,
    – ogromna skala przebudowy składu,
    – Bjelica który jest człowiekiem upartym
    – problemy w środku pola,

  48. mr_unknown pisze:

    Dość już mam tego jebanego czarnowidztwa. Zwłaszcza, że jeszcze 2 tygodnie temu każde „Na chłodno” to było jedno wielkie podniecanie się Lechem, szeroką kadra i trenerem.

  49. Pozn pisze:

    Jest źle a może być bardzo źle Jak taka Wisłą że szrotem z Hiszpanii podbija ekstraklasę a my jesteśmy w dupie z transferami za 4 mln€?? Tylko 1 miejsce na koniec roku albo wylot trenera! Do boju Kolejorz!!!

  50. Judi pisze:

    A ja myślę, że jeżeli Lech zdobyłby w przyszłych 3 meczach tylko 1 punkt, to należałoby się z tym wuefistą jak najszybciej pożegnać. Jakie są jego osiągnięcia? Wygrana z Zenitem w LM? Urban rozjebał Fiorentine.

    • Michu73 pisze:

      A Dudka był po tym meczu nominowany do jedenastki kolejki w Lidze Europy?

    • robson pisze:

      Zielińskiego też nazywano wuefistą, a jak później zdobył tytuł i grał w LE to ludzie przez parę lat nie mogli odżałować, że go wyjebali.

    • 07) pisze:

      hahaha – Rozj…ł Fiorentinę….. no rzeczywiście 2-1 w takich rozmiarach.
      Poza tym widzę, że Twoja wizja budowy silnego klubu jest podobna do prezesa Atletico Madryt Jesusa Gila….

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Masakra co za bzdury chrzanisz?

    • My pisze:

      @Robson i nsdal jest wuefista.

  51. Szpaaq pisze:

    Załóżmy że kadrę na papierze mamy bardzo dobrą…..ale jeżeli piłkarze przyszli bez formy i do tego dochodzi brak zgrania to uważam że efekt odpadnięć z pucharów jest taki a nie inny…potrzeba czasu ja sobie tak tłumaczę,oczywiście rotacji bym zaprzestał chociażby w bramce i na stoperze

  52. dandyw pisze:

    a dlaczego uważasz, że kadrę na papierze mamy dobrą? skoro w meczu z Zagłębiem najlepszym piłkarzem jest Trałka, to jaki postęp zrobiliśmy? Starzyński jest gorszy od Majewskiego? Jach jest gorszy od Vojudinovica? Gytkjaer jest o klasę lepszy od Piątka z Cracovii? Barkroth od Makuszewskiego?
    Wymieniać można by długo…Nasza kadra jest liczna, ale czy aż taka mocna? Nie ma wielu piłkarzy, którzy by robili różnicę i to jest problem Lecha. A poza tym za dużo „znajomych” Bjelicy. Kto orientuje się w układach piłkarskich, wie o co chodzi

    • Szpaaq pisze:

      Kadrę na papierze mamy mocną jeżeli chodzi o kluby w których piłkarze grali przychodząc do nas to raz…dwa Majewski jest lepszy od Starzyńskiego,Vujadinovic od Jacha,Gytkjaer od Piątka a Barkroth = Makuszewski nie wierzysz??? Każdy trener ma swoich ulubieńców to nie jest nowość,a Situm czy Dilaver mogą zrobić różnicę 🙂

  53. Niepyra pisze:

    Bjelica może i jest dobrym trenerem, o tym mówią zawodnicy. Wielu z nich poprawiło swoją grę, niektórzy skorzystali, bo wyjechali do klubów zagranicznych. Ja widzę problem klubu i trenera Bjelicy jako pewną całość, jako porażkę w zarządzaniu zmianą. Wiadomo było, ilu będzie nowych, a ilu odejdzie, tak samo, co ile dni trzeba będzie grać. Więc te tłumaczenia są bez sensu. Trener podjął się przeprowadzenia wielkiej zmiany jakościowej w klubie, która idzie ślamazarnie i wielu na tym cierpi – portale, kibice i prestiż klubu. W mojej ocenie, trener Bjelica nie jest dobrym menadżerem do przeprowadzenia tej zmiany, trzeba mu w tym pomóc. Od tego jest zarząd, aby to zrobić. Bjelica narzeka na różne „obiektywne” trudnośći, ale nigdy nie odnosi się do swoich błędów, trudno mu się do nich przyznać. Podam kilka przykładów. Głosił potrzebę rotacji, w tym bramkarza. Po występach Burica, kibice dostawali gęsiej skórki na jego pojawienie się w składzie. Zgodnie z zasadą rotacji, po meczu w Krakowie, gdzie bronił Buric, W Szczecinie winien bronić Putnovsky. I co sie okazało, kto bronił i z jakim skutkiem? To samo rozumowanie ze stoperem Vujadinoviciem. Po meczu w Utrechcie stwierdził, że jest on zmęczony i w następnym meczu nie może wystąpić. Grał w Szczecinie, więc z Miedziowymi winien być rezerwowym. A jednak zagrał, wiadomo z jakim skutkiem. Następny to Kostevych. z 6 bramek, straconych w ostatnich 3 meczach, 4 można śmiało zapisać na jego konto. Został zajechany, bo grał od początku co 3 dni. I co? Po Szczecinie gra z Zagłębiem, pod koniec meczu ledwie stoi na nogach i nawet nie reaguje na dośrodkowania z jego strony. Te przytoczone fakty, plus jego spóżnione reakcje na wydarzenia podczas meczu, spóżnione i często nietrafione zmiany – to wszystko świadczy o tym, że jest to trener reaktywny, nie umie działać wyprzedzająco, jedynie reaguje wtedy, gdy sytuacja jest ciężka i z regułu nie umie pomóc zespołowi. Głosi co innego, robi co innego, czasem się zastanawiam, że robi tak, jak mu rano „czapka stanie”. Jest mało przewidywalny, niezdecydowany w swoich posunięciach kadrowych. Na tym poziomie to jest droga do klęski. Czasem ma dobre posunięcia, których nie powtarza. W meczu z Cracovią wystawił skład, który zmęczył rywala, w obronie dobrze grał Situm na lewej stronie, dobrze pomagał mu Rakels, NBN szarpał się z obrońcami. Zmiennicy weszli i wygrali mecz. Tak samo było wcześniej z Piastem. Myślałem, że ten sam manewr powtórzy z Miedziowymi, ale niestety, wystawił w większości zawodników, którzy 3 dni wcześniej grali w Szczecinie. Zrezygnował z Gumnego, wstawił Vuja i Kostię – i grali tak jak grali. Szeroka, dobra kadra to miała być siła klubu, a trener sam się jej pozbył. Uważam, że jak się przeanalizuje dotychczasową drogę zawodową trenera, to on nigdy nie miał tak poważnego zadania przeprowadzenia takiej zmiany w tak dużym klubie i nie był to tego przygotowany. W takim razie, co dalej? Wydaje się, iż najrosądniejszym wyjściem jest jednak danie trenerowi możliwości wypełnienia kontraktu do końca czerwca 2018 roku. Moim zdaniem, trzeba zejść niżej z oczekiwań – sukcesem będzie, jak Lech zakończy rozgrywki w trójce i załapie się do eliminacji LE. Jeśli wiosną w 2018 roku będziemy widzieć Lecha dobrze grającego, nowocześnie, gdy kibice będą z zadowoleniem patrzeć na poziom i styl gry – wówczas można by uznać, że zmiana została przeprowadzona pomyślnie i dopiero w następnym sezonie 2018/19 można będzie postawić zadanie zdobycia tytułu MP i ubiegania się do grupy w LM. To są realne cele. Stawianie ich już teraz, to nic innego jak tylko prężenie muskuł w stylu Stefcia Burczymuchy. Sezon 2018/19 mógłby robić, i owszem, trener Bjelica, jeśli przeprowadzi dobrze zmianę i nie będzie popełniać błędów, jak do tej pory. Bjelica ma szansę i trzeba mu ją dać, ale on ma być liderem zmiany, ma określać strategię jej realizacji i jej się trzymać w wykonaniu codziennym w klubie. Zarząd i kibice napewno mu w tym pomogą. Tylko Lech!

  54. Pan Pyra pisze:

    A ja już nic pisać nie będę, bo to co tutaj na chłodno napisane, oraz w komentarzach, pisałem jakieś pare miesięcy temu, jak czas pokazał, nie myliłem się, ale nie za bardzo mnie to cieszy że miałem racje.

  55. mumin pisze:

    Przestańcie jęczeć jak pipy . nie macie o czym pisać to wiersze piszcie albo se piszcie o legii
    przestańcie marudzić i siać fermęt

  56. Alcatraz pisze:

    Wielu tu przypominało Łazarka i dawanie piłkarzom w kość po przegranym meczu z Wisłą, teraz czytam o tym, iż piłkarze są zajechani. Mnie się to wszystko w całość jakoś układa, tzn zaczynam rozumieć skąd nasze problemy.
    Wczesny start w sezon, sam Bjelica mówił o tym po porażce w Norwegi ,że musi przygotować piłkarzy do grania na cały sezon. Był mocny trening to trzeba było robić rotacje w składzie.
    Zgrywanie nowych też wpływa na grę.
    Mogę się do trenera dowalać co do taktyki, zmian w trakcie meczu, ale nie do tego że są zajechani.
    Sory , ale taki mamy klimat.
    Szkoda punktów i Pucharu Polski, robimy rewolucję kadrową i ryzyko jest większe w takiej sytuacji.
    Jestem cierpliwy, czekam z oceną tej rewolucji, pracy trenera z tymi ludźmi w dłuższym odstępie czasowym.

  57. inowroclawianin pisze:

    W zasadzie to redakcja praktycznie wszystko napisala w tym temacie i chyba nic dodawac nie trzeba. Tu się niestety muszę zgodzic, Bjelica się pogubil, zespol wyglada slabo i rzuca się w oczy slabe przygotowanie fizyczne. Mam tylko nadzieję, ze w pore sie ogarnie i bedzie juz coraz lepiej. W przeciwnym wypadku powinien wyleciec na początku listopada. Koniec z parasolem ochronnym.

  58. klaus pisze:

    O Bielicy już nawet nie myślę pozytywnie bo wiem, że nic z tego nie wyjdzie.Ale oawiam się tej szerokiej ławki-trzeba jeszcze sprzedać kilku, bo zacznie się syf w szatni. Dać szansę młodym, którzy Lecha mają we krwi, z Gajosa nic już nie będzie…

  59. andi pisze:

    Tak..opinia wywazona. Pelna zgoda. Beda sukcesy. A zespol powinien zostac w tym skladzie. Nikt nie ma watpliwosci ze jest budowany z mysla pucharow, ale na nastepny rok. Zgrac zespol, osiegnac sukces w postaci MP.-to tylko zostalo. I az to!! Dajmy czas, ale od niedzieli zaczyna sie odliczanie i na bledy nie zostalo juz miejsca. More jak inni beda lojalni w potknieciach…

  60. 07 pisze:

    Wasze pisanie na temat zmiany trenera nie ma sensu, bo mówił już o tym Klimczak, że bez względu na wynik sportowy Nenad zostanie. I dobrze. Czas skończyć z tą patologią zmiany trenera co kilka miesięcy i dać czas Bielicy na spokojną pracę. Przed sezonem doszło do istnej rewolucji kadrowej i trzeba zgrać to towarzystwo. Jak na razie wyniki w lidze go nie bronią, ale to nie znaczy, że jest katastrofa. Wszyscy w klubie doskonale wiedzą, że musimy iść w górę tabeli i po prostu zacząć seryjnie zwyciężać. Wierzę głęboko, że tak będzie. W takim Arsenalu jest Wenger, a w Poznaniu w tym czasie byłoby już 20 trenerów. Gdzie sens, gdzie logika. Trener musi spokojnie pracować. Jednak o ile w poprzednim sezonie mogliśmy przymknąć oko na to, że nie udało się wywalczyć M.P. to w tym roku taryfy ulgowej już nie bęzie….

    • tomasz1973 pisze:

      07
      I co to jest za argument, że w Arsenalu jest Wenger? Co on im wygrał przez te lata?
      Zgadzam się z jednym, że gadanie o zwolnieniu Bielicy nie ma sensu, też to gdzieś pisałem. Bielica dokończy swój kontrakt, chociażby z racji wysokich kwot, jakie zarząd musiałby wybulić.

  61. mario pisze:

    Przeczytałem kilkanaście pierwszych komentarzy i odechciało mi się czytać. Mało czasu na przygotowania, które były tak prowadzone, by przy dużej intensywności gier sił starczyło na całą rundę, kupa nowej wiary w drużynie. Świeżość dopiero przyjdzie, sęk w tym by do tej pory głupio nie tracić punktów, tak jak w ostatnim meczu, czy w Płocku. Do tego potrzbna jest płna koncentracja przez 100 minut. I tej koncentracji obok świeżości brakuje. Bo na pewno nie jest to brak chęci. Natomiast to, że trener raz po raz popłnia personalne błędy, jest niestety prawdą. Nie rozumiem dlaczego Radut nie gra za chociażby Gajosa, dlaczego Jóźwiak mało gra, dlaczego zmiany robione są zbyt późno?

    • Kkslech pisze:

      Bo radut jest jeszcze słabszy?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Raduta mi brak, bo to chyba jeden z niewielu zawodników mogących zagrać cos płynnego z Gytkjaerem na małej przestrzeni.

  62. wagon pisze:

    nie ma trenera, który zagwarantuje na 100% same sukcesy, trzeba wymagać jednak musi być przy okazji zdrowy rozsądek,

  63. FRE pisze:

    Jestem ciekaw w jakiej jest formie Pawlowski ,o ile pamietam to w Zaglebiu gral na 8 takze moza pora spróbowac go na srodku?

  64. Tadeo pisze:

    Zegar cały czas tyka i tego czasu Bielica ma co raz mniej .Myślę jednak że do wybuchu nie dojdzie bo Bielica w porę się opamięta i te klocki odpowiednio poukłada.Szkoda wychowanków na których trener przestał stawiać i myślę że tutaj powinien zdecydowanie zareagować Zarząd. Nie może być tak że wszystkie sukcesy i profity płynące do klubu z najlepszej Akademii w Polsce zaprzepaścił jeden człowiek , swoimi błędnymi decyzjami .

  65. kbw pisze:

    Ekstraklasa jest za mocna i trzeba się z tym pogodzić. Nowi już lepiej grać nie będą.

  66. baczewski57 pisze:

    Alex Ferguson został trenerem Manchesteru United został w 1986 roku. Pierwsze trofeum zdobył z klubem w 1990 roku . Miał większe środki i możliwości a potrzebował 3 lata . Na pewno w tej chwili usłyszę ………… jesteśmy lepszym klubem , mamy większe wymagania !
    Rok temu powierzyliśmy klub trenerowi z zadaniem budowania drużyny . Tylko my – kibice założyliśmy że musi się to zakończyć po roku. Nie wiemy czy NB został poinformowany przez właścicieli o zamiarze sprzedaży czołowych zawodników . Dostarczono trenerowi 8 nowych zawodników a 4 czołowych sprzedano . Biorąc powyższe pod uwagę zmieniono jedną z możliwych jedenastek. Zadaje zatem pytani : czy nie należy się NB trzy letni okres na budowę drużyny jak Fergusonowi ? O odwołaniu NB należy pomyśleć , gdy LECH będzie się pałętał w dolnej ósemce . Idąc śladem Fergusona wolę jeszcze przez dwa lata budować drużynę razem NB . On na boisku ja na trybunie i na tym forum , niż kogoś kto rozpocznie budowę od nowa wg swojej koncepcji , która może nie wypalić . Oczekuję jednak , iż po tych trzech latach jakie są dane NB , LECH będzie najlepszy w Polskiej lidze na wiele lat . Jeżeli jednak nie to do widzenia .

  67. KKS pisze:

    Wszystko w temacie – lider po jesieni, albo wylot Bjelicy.

    • kilo82 pisze:

      No ok, zgoda, ale to poczekajmy do końca tej jesieni albo przynajmniej jeszcze kilka tygodni. Mamy teraz granie tylko w weekendy, jest czas żeby wreszcie potrenować i odpocząć. Nie ma już teraz wymówek, zobaczymy jak to będzie wyglądało po dwóch, trzech najbliższych meczach.

    • robson pisze:

      A jak będzie wicelider z punktem straty to co?

  68. vip pisze:

    muszą się zgrać ja bym bjelicy dał szanse…proste mp albo wylot…no jak na naszą ligę piłkarzy na to ma

  69. 1971 pisze:

    Nie do końca zgodzę się z tym co jest napisane w tym artykule. Jeśli chodzi o zawodników to tylko dwóch jest zajechanych- Kostevicz i Situm – reszta grała rotacyjnie. Kostevicz już w meczu z Utrechtem pod koniec meczu było widać iż nie ma sił , a Situm grając w następnych miał podobne objawy co Kostevicz. Reszta po prosto mentalnie jest słaba, pierwszy strzał w cymbał dostała po meczu z Utrechtem – było to widać w meczu z Cracovią do momentu strzelenia pierwszej bramki , a drugi strzał i to konkretny dostali w meczu z Pogonią w PP. Trener sobie z tym nieradzi i jak sobie nie poradzi w krótkim czasie to niech zatrudnią dobrego psychologa bo w innym razie za kilka tygodni będzie powtórka z historii- Lech w dole tabeli a trener na wylocie. Moim zdaniem to na tyle w temacie naszych grajków i trenera i jak już pisałem dwa dni temu po mecze z Zagłębiem jaka E-klapa takie drużyny w niej grające. Jest takie przysłowie ” przy kim przystajesz takim się stajesz ” – pasuje ideał. Musi być gruntowna reforma ligi, aby nasz Lech ale także inne drużyny grające w E-klapie zaczęli grać lepiej i wyniki były nie tylko lepsze w lidze ale także w rozgrywkach UEFA.

  70. 1971 pisze:

    Sorry, o reformie E-klapy pisałem po meczu z Pogonią bodajże pod tytułem ” Stracone zaufanie ” czy coś takiego.

  71. BartiLech pisze:

    Zdecydowanie w punkt