Reklama

Oko na grę: Maciej Gajos

W materiach z cyklu „Oko na grę” powstałym jesienią 2015 roku w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. Piłkarz w każdym spotkaniu zostaje poddawany naszej ocenie i analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry.


W drugim spotkaniu z rzędu postanowiliśmy baczniej przyjrzeć się grze środkowemu pomocnikowi Lecha Poznań. W ubiegłym tygodniu bohaterem odcinka w ramach cyklu „Oko na grę” był Łukasz Trałka. W ten weekend wybór padł na Macieja Gajosa.

Ocena gry:

Kapitan Lecha Poznań, Maciej Gajos był i jest od dawna krytykowany przez kibiców nie tylko ze względu na swoją słabą grę, ale również z racji złego wywiązywania się z roli kapitana. W meczu z Termaliką nic się nie zmieniło. Rywale grali chamsko, agresywnie, przekraczali przepisy, „kasowali” lechitów, jednak Gajos ani razu jako kapitan nie interweniował i nie zwracał uwagi sędziemu. Z grą początkowo było niewiele lepiej. Do około 35 minuty poznaniacy grali bardzo słabo. Swoje akcje prowadzili głównie skrzydłami pomijając środek. Maciej Gajos był kompletnie niewidoczny. Często grał wysoko z czego nie było zbyt wiele pożytku. Gajos rzadko miał piłkę przy nodze. Kiedy już przy niej był i tak nie potrafił zrobić z futbolówką nic konkretnego. W przeciągu ponad 90 minut gry zanotował 9 strat i 8 odbiorów. Najlepszy po zmianie stron, gdy powalczył o piłkę w bocznym sektorze boiska. To właśnie on zapoczątkował akcję po której padł gol na 2:0 (wykonał wślizg dzięki któremu Lech piłkę). Pomiędzy grą „Gajowego” w pierwszej a w drugiej odsłonie była spora różnica. Po przerwie 26-letni pomocnik wykonał 2 dośrodkowania nieźle rozdzielając piłki mając w sumie 77 kontaktów z futbolówką. Maciej Gajos wykonał 58 podań w tym 44 celne. Niezłe liczby nabił sobie głównie w drugiej połowie. Co ciekawe „Gajowy” wygrał 3 na 4 pojedynki główkowe. Gorzej szło mu w rywalizacji 1 na 1 na boisku (7 wygranych na 15 stoczonych pojedynków). W Lechu nie było dziś zawodnika, który stoczyłby tylko pojedynków 1 na 1 co Maciej Gajos. Jego InStat Index wyniósł 291. To niezły wynik, który potwierdza nasze obserwacje. Maciej Gajos po przerwie zagrał dużo lepiej niż do przerwy. Zasługuje na czwórkę.


7. Maciej Gajos
Mecz: Termalica Nieciecza – Lech Poznań 1:3 (20.08.2017)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: środkowy pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwona kartka: 0
Kontakty z piłką: 77
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 0
Podania: 58
Celne podania: 44
Strzały: 1
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 2
Odbiory: 8
Straty: 9

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







26 komentarzy

  1. Anonim pisze:

    No tak, gdy zespół gra lepiej to i Gajos też coś pokaże. Tylko że w wielu meczach gdy nie idzie to zamiast wziąć na swoje barki ciężar gry to on znika jeszcze bardziej. Nadal uważam że to nie jest zawodnik pasujący do Lecha.

  2. mat pisze:

    Gajos oddaj opaskę kapitana …

  3. Panda1922 pisze:

    Przykra sprawa.
    Za naprawdę konkretne bejmy kupujemy wyróżniającego się , młodego piłkarza z czołowej polskiej ekipy, wydawało sie swego czasu , ze to przyszły reprezentant Polski. Wyszło co wyszło, czyli wielkie rozczarowanie, podobnie było z Kiełbem.
    O co w tym chodzi to naprawdę nie mam pojęcia? Chłopaki przychodzą grać do Lecha i często ich kariera to rozwój wsteczny. Dlaczego tak się dzieje? W przypadku Gajosa nie mamy prawa mówić o braku rywalizacji , chęci i ochoty tez mu chyba nie można odmówić?
    W każdym razie naprawdę wyglada to słabo , mam nadzieje , ze po przerwie na kadrę się to zmieni .
    Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz to cieszą 3punkty i niesamowity instynkt strzelecki Naszego Skandynawskiego Napadziora – do teraz nie wiem jak on strzelił. BRAVO!
    TYLKO I WYŁĄCZNIE LP!

  4. Gothard Kokott pisze:

    Kosowski palnął w trakcie meczu że jak Gajos strzeli z 5 bramek w sezonie to będą sie o niego biły kluby z zagranicy więc spokojnie 😉

  5. siwus89 pisze:

    Nasi zawodnicy zbierają głupie żółte kartki za dyskusję z sędziami bo nasz kapitan stoi jak pizda i boi się odezwać.

    • Jacek_komentuje pisze:

      10/10. Jest dokładnie tak jak piszesz. Gajos dziś nie zagrał złego meczu, ale kapitanem nie jest i juź chyba nie będzie.

  6. BartiLech pisze:

    Oby zaczął grać lepiej

  7. Marian pisze:

    Przy bramce dla rywali nie trafil w pilke i nie wybil jej a to chyba najpoważniejszy błąd

  8. ZiomekKks pisze:

    Lubie Gajosa ale to nie ten sam piłkarz co w jadze. Chciałem jednak zauważyć że tam grał na innej pozycji i ma inne wytyczne od trenera jednakże najbardziej brak mi jego strzałów z dystasu co w Białymstoku owocowalo bramkami a u nas tego elementu brak w jego grze. Zastanawia tylko czy to założenie trenera czy jakaś jego blokada lub strach.

    • robson pisze:

      Ale on w Lechu dużo strzela, tylko że jakość tych strzałów pozostawia zazwyczaj wiele do życzenia. Często albo nie trafia dobrze w piłkę, albo celuje w dach stadionu. To jest o tyle dziwne, że w Rakowie i Jadze bramki z dystansu były jego znakiem firmowym. Nie wiem czemu w tym elemencie gry zanotował u nas taki regres.

    • oko pisze:

      Tylko w jadze jak i u nas na początku strzelał z bliskiej odległości a on teraz nawet tak blisko nie podchodzi z akcją i to jest problem. A potrafił się dobrze ustawiać w polu karnym piłka go szukała i mocnym strzałem z bliska załatwiał sprawę

  9. 07 pisze:

    Ja dla mnie 3+. Od kapitana oczekujmy czegoś więcej. To on ma ciągnąć ten wózek. Niestety w pierwszej połowie był na wakacjach….

  10. tomasz1973 pisze:

    Jeśli chodzi o samą grę, to Gajos nie wypadł dzisiaj najgorzej, szczególnie właśnie w II połowie, gdy walkę w środku „robił ” właśnie on z Tetehem, bo Majewski po przerwie do 80 min praktycznie zniknął ( oprócz jednego zagrania do Situma). Problemem jest niestety niewywiązywanie się z zadań kapitana, dzisiaj Makuszewski złapał kartkę, właśnie za to, że to on nie będąc kapitanem poleciał z ryjem do Musiała. Sądzę, że Gajos tej kartki by nie zobaczył.

  11. KotorFan pisze:

    Makuszewski powinien być kapitanem. Gra w każdym meczu, jest ambitny. Często dyskutuje z sędziami. Wybór spokojnego Gajosa to nieporozumienie.

  12. Bolek pisze:

    Redakcjo! Tak jak Was szanuję, tak ostatnio tracicie w oczach niesamowicie. Mam wrażenie, że to Wy teraz zachowujecie się jak dzieciaki, które mają ból dupy, że będzie mniej wejść na Waszą stronę (a przez to mniejszy zarobek z reklam macie), zachowajcie miłość do Lecha i trzymajcie poziom Wielkopolanina a nie śmiesznego krzykacza!

    • hester pisze:

      Zgadzam się z @Bolkiem. Redakcja tyle razy pisała o „malkontentach”, a teraz sama zachwuje się jak dziecko któremu zabrano zabawkę.

    • Łukasz Górzczyn pisze:

      dodam przy okazji, że warto byłoby zainwestować w korektę, bo czasami ciężko się to czyta. Nie mówię już nawet o przecinkach, ale brakach („wykonał wślizg dzięki któremu Lech piłkę” – przejął?) lub błędach („zostaje poddawany” – jest poddawany).

      Pozdrawiam i dziękuję za pracę!

  13. ad astra pisze:

    Jako grajek nie grał wczoraj najgorzej. Jako kapitan jest beznadziejny.

  14. Franco pisze:

    Moim zdaniem przeceniacie (nie wszyscy) rolę kapitana we współczesnym futbolu. A niektórzy widzę, mylą „kapitana” z „enforcerem”.

    Ale nie zmienia to faktu, że Gajos się nawet na kapitanowego figuranta nie nadaje.

  15. B_c00L pisze:

    od biegania I przerywania akcji jest 6ka. 8ka oprocz biegania musi potrafic minac przeciwnika dryblingiem, nie dac sie przepchnac 1 na 1, rozegrac kombinacyjnie. To od 8ki zalezy czy srodek pola bedzie zdominowany czy przeciwnik sobie rozgrywa Ronnie O’Sullivan po obrusie. Gajos jest za slaby na Lecha i tyle. NBN, Gajos, Pawlowski i Buric na chwile obecna nie prezentuja poziomu, ktory daje chocby wzgledny spokoj widzac ich w skladzie. Gramy Gajosem bo nie ma innego wyjscia ale mam ndzieje, ze Zima to sie zmieni I zarzad kupi kogos do rywalizacji (czyt. do zastapienia) z Gajosem

  16. kilo82 pisze:

    Akurat wczorajszy mecz wreszcie całkiem niezły ze strony Gajosa, zwłaszcza w drugiej połowie, ale pierwsza była słabiutka w wykonaniu wszystkich. Wczoraj i odbierał piłki i angażował się się w akcje ofensywne. Tak czy siak uważam, że „8” to nie jego pozycja. Ktoś pisze wyżej, że to nie ten sami piłkarz co w Jadze. Jasne, że nie, ale tam grał na „10”, typowo ofensywny zawodnik, strzelający sporo goli, jak u nas w swoim czasie Kłamalainen.

    • Paszczak pisze:

      Zgadza się. W Jadze gra w defensywie to była jego wartość dodana, u nas jest z tego rozliczany. To nie jest zawodnik w stylu Karola, biegający od bramki do bramki. To bardziej nietypowa 10.
      Trzeba jednak przyznać, że ten meczy był całkiem niezły w jego wykonaniu, spośród pomocników (wizualnie) się wyróżniał.
      Najgorzej wypada Tetteh, który na 6 się nie nadaje z powodu braków w , o dziwo, motoryce, zwrotności i ustawianiu się – zwłaszcza przy szybkich atakach, kontrach (chociaż przy stałych fragmentach również przysypia).

  17. inowroclawianin pisze:

    Gajos jest za slaby na Lecha, gra gorzej niz w Jadze, myslalem ze u nas sie bardziej rozwinie i zostanie gwiazdą. Wyszla lipa póki co. Jest jednym z kilku najslabszych ogniw w zespole(Gajos, Majewski, NBN, Tetteh, Buric). Na kapitana rowniez się nie nadaje, nie jest duszą zespolu, liderem. Myślę, ze lepiej dla niego i Lecha byloby gdyby poszedl np. do jakiegos Szczecina, czy cos tego pokroju. Ma duzo strat, przegrywa pojedynki indywidualne. Gra slabiej niz w ubiegłym sezonie, a przeblyski ma tylko wtedy gdy caly zespol gra lepiej.

  18. Ekstralijczyk pisze:

    Gajos w Jadze błyszczal na 10.

    Jak grał niżej czy na skrzydle było o wiele gorzej.

    Tak samo się dzieje w Lechu.